ArktoS: Możliwe, że pomyliłem się z Malacia, bo dawno temu go oglądałem i bardziej mi pasuje do agresywnych ataków niż technicznego rozegrania, ale możliwe, że też zagra na środku.
Jeżeli chodzi o technikę z obecnego sezonu to jesteśmy w trakcie budowy zespołu, sprzątania po poprzednich managerach i do tego trzyma nas FFP. Nikt normalny nie brał pod uwagę tego, że będziemy walczyli o mistrza w tym sezonie. Oddanie zawodników plus kupno nowych to część procesu, który się u nas toczy.
Z założenia widać było już podczas okresu przygotowawczego, że Ten Hag próbuje swojego grania. Rozpoczął się sezon, przyszła weryfikacja.
Wydaje mi się, że sam Holender nie spodziewał się, że drużyna tak bardzo obniży loty. Wspominałem już o Casemiro i Rashfordzie, ale do tej listy na pewno możemy zaliczyć środek obrony, brak lewej obrony, brak ŚP ze względu na kontuzje ( Mainoo to wyjątek od reguły), brak zmiennika dla Hojludna (naczelny człapak jest od początku sezonu w szpitalu, a szkoda) oraz proces i zarazem spadek Antonego.
To co obecnie widzimy to jak wcześniej wspomniałem ratowanie sezonu. Ten Hag zaczął bardziej liczyć na indywidualności niż na jego taktykę, bo co ma zrobić, skoro nie ma w jego zespole zdrowych piłkarzy lub zawodników, którzy są w stanie to zagrać.
Gramy klasycznie, stylem, który potrafią zawodnicy (4-3-3). Bruno nie robi statystyk, bo musi harować w defensywie.
Przygotowujemy jakieś plany na mecze, jak chociażby z City, gdzie gołym okiem było widać rozegranie Onany z pominięciem drugiej linii. Musimy grać bezpiecznie w obecnej sytuacji i ratować sezon. Wg mnie to jedyna droga. McTominay nie zacznie nagle być wirtuozem techniki, nie znajdzie się nagle lewy obrońca, który zbierze na siebie obrońcę, robiąc przy tym miejsce Rashfordowi.
Jesteśmy w trakcie procesu przebudowy i jedynie część transferów została przeprowadzona zgodnie z oczekiwaniami trenera. Można było się spodziewać takiego sezonu, bo ani nie jesteśmy blisko punktu końcowego, ani nie mamy już zawodników, którzy grali we wcześniejszym trybie.
Uważam, że brakuje nam transferu PO, ŚPD i jednego skrzydłowego, żeby zacząć cokolwiek grać wg instrukcji naszego trenera. Zakładam oczywiście, że kontuzjowanie zawodnicy wrócą do gry. Każdy dodatkowy transfer będzie plusem, ale nie wiem czy pozwolimy sobie na nowego napastnika.
Jestem pod wrażeniem w tym sezonie gry Hojlunda. Bardzo się cieszę, że go sprowadziliśmy. Odblokował się, pokazuje jak gra nowoczesny napastnik i pokładam w nim spore nadzieje. W nowej taktyce powinien dzielić i rządzić. W obecnej chwili pokazuje tylko talent, bo skrzydła, tak jak we wcześniejszych naszych sezonach graja po swojemu. Lewe skrzydło w postaci Rashforda robi wszystko samodzielnie, bez asyst, a prawe nie istnieje przy założeniu, że gra tam Antony. Dobrym krokiem było przesunięcie na prawą stronę Garnacho, który zaczął robić tam liczby. Większa ilość przeciwników, musiała zacząć bronić tej flanki robiąc miejsce naszemu napastnikowi i pojawiły się liczby. Szkoda tylko, że lewa strona w tej układance przestałą funkcjonować. Patrząc na powyższe skrzydło, obrońca i pomocnik to priorytet.
Onana
Dalot - De Ligt - Martinez - Shaw
Bruno - Guimaraes - Mount
Garnacho - Hojlund - Kwaracchelia
Nie bierzcie dosłownie tych transferów za pewnik, ale taki skład miałby szansę funkcjonować. Zaczynając od technicznej obrony i jej mobilnych boków obrony, który wspierają tyły pomocy lub atakują skrzydłem, poprzez rozgrywającego ŚPD, który jest wyszkolony technicznie i dobry w utrzymaniu piłki, robiąc przy tym przechwyty mielibyśmy chronione tyły.
ŚP w postaci Mounta (Mainoo w zależności od zapotrzebowania na obronę) płynnie przechodziłby między pomocą i rozegraniem do ataku, gdzie mógłby grać na małej powierzchni z raz Hojlundem, który może wziąć na plecy zawodników, Garnacho, który lubi się pchać w małe obszary, Bruno, którego miejsce jest za napastnikiem i nowym skrzydłowych (Kwaracchelia), którego mógłby uzupełniać i robić mu miejsce.
W takiej taktyce mogą pojawiać się schematy, bo zawodnicy poruszają się miedzy liniami i uzupełniają nawzajem, zważając, że każdy będzie miał umiejętności do tego.
Nazywając obecny stan ratowaniem sezonu, mówię o zawodnikach, którzy są w dyspozycji. McTominay tak nie zagra. Eriksen jest już za mało mobilny w porównaniu do Mounta. Rashford to idealny materiał transferowy. Dwóch statycznych obrońców w środku robi dziurę przed nimi i Casemiro nie jest w stanie jej załatać jak wcześniej. Mainoo wywiązuje się ze swoich obowiązków, ale on jest za młody na taką grę. To nie Bellingham, który spędził na wysokim poziomie w Borussii sezony i teraz wchodzi jak do siebie. Trzeba się zaopiekować zarówno Hojludnem jak i Mainoo, a na pewno będą oni grali w przyszłości pierwsze skrzypce.