ax1d: @Piwal
"Solskjaer objął w połowie sezonu zespół który sezon wcześniej zajął drugie miejsce a dwa sezony wcześniej wygrał LE. Jeśli zmieniasz trenera po takich wynikach to naturalnie ze oczekujesz czegoś więcej."
No tak, bo Ralf nie objął zespołu, który sezon wcześniej zajął drugie miejsce i nie przegrał pechowo w finale LE :D
I albo udajesz, albo nie rozumiesz jednej bardzo prostej rzeczy - ja nigdy nie powiedziałem, że Mourinho nie miał racji. Nigdy. Mówiłem za to wielokrotnie, że takie rzeczy załatwia się wewnętrznie, a nie biega się z nimi po mediach, bo tak traci się jakichkolwiek sojuszników (może oprócz Fellainiego). Nie sra się do własnego gniazda, a tym bardziej publicznie. Nie jestem nastolatkiem, któremu imponuje i który jara się, że ktoś komuś publicznie "pojedzie", a zwłaszcza szef podwładnemu. Nie tak się zarządza ludźmi i projektem. A wynik tego biegania po mediach i skamlenia pokazał, że miałem rację. Zespół się rozpadł, zaangażowanie znikło, a Mourinho poleciał. Na wszystko jest odpowiedni czas, miejsce i sposób załatwiania. Jak żona nie chce uprawiać z Tobą seksu, to nie żalisz się na to na niedzielnym obiedzie u jej rodziców ani na imprezie firmowej. Nawet jak jest to prawda. Kumasz już czy jeszcze nie?
Rozjeżdża Ci/wam się też narracja z tymi zawodnikami. No tak, ileś tam osób szykuje się do odejścia. Ale przecież cały czas powtarzacie, że to ci piłkarze są przyczyną obecnego stanu rzeczy. Pogba, Lingard, stary Mata, stary Matic, Jones, może AWB, może Bailly, może Martial. Zatem ich odejście powinno być wzmocnieniem. Na ich miejsce ETH ściągnie innych, według własnego uznania. Nie będzie musiał już grać szrotem, który odziedziczył po poprzednikach. Czyli to dodatkowo wzmacnia jego pozycję startową, a nie osłabia. Czy w końcu są to jednak dobrzy zawodnicy i ich odejście będzie nas bolało? Zdecydujcie się ;)
@majk
Biadoliłem na Ralfa, bo się poddał niemal od razu i oficjalnie to zakomunikował. Jestem w stanie zrozumieć naprawdę dużo, ale jak ktoś wychodzi do mediów i publicznie mówi, że nie będzie wdrażał swoich pomysłów, bo piłkarzom się nie podobają, to dla mnie równie dobrze może się zbierać. Przecież to jest jawna kpina. Kapitulacja na całej linii. To jakby dowódca wyszedł i powiedział, że miał plan na operację, ale szeregowym się nie podobało, to odwołał :D
Od początku miałem przeczucie, że Rangnick będzie drugim Bielsą - dużo gada i pięknie umie rysować strzałki na papierze, ale w rzeczywistości nic z tego nie wychodzi, a już na pewno nie na dłuższą metę. Natomiast Bielsa przynajmniej trzyma się swojego. Ralf poddał się po dosłownie drugim czy trzecim meczu. Sam wsadził granat w swój autorytet, jeśli w ogóle jakikolwiek miał. Nie było co zbierać, szczególnie biorąc pod uwagę materiał ludzki, jaki miał. Dla każdego, kto kiedykolwiek kierował ludźmi, było już wtedy jasne, że będzie tylko gorzej. I było. Skończył z wynikiem 37,9% wygranych.