JebikMUTD95: Ferdas
Nazywasz "choragiewa" CR7 dlatego, że w bardzo młodym wieku wygrał z UNITED wszystko co klub może wygrać, a do sukcesów odniesionych wraz z klubem dołożył wisienke na torcie w postaci ZLOTEJ PILKI, która trafiła w ręce pilkarza MANCHESTERU UNITED. Poszedl do Realu, w którym podobnie jak u nas wygrał wszystko z Realem co było możliwe do wygrania w Hiszpanii i w Europie, w której na 3 lata LM została zdominowana przez Real, w którym najważniejszym "ogniwem" zdominowana Europy przez te 3 lata był właśnie CR7. Ogłosił chęć opuszczenia Realu i wybranie kolejnej drogi, która okazał się Turyn i CR7 udał się do Juventusu, w którym CR7 postanowił poszukać nowych wyzwań, a jednym z nich była chociażby nową i całkiem obca dla niego Serie A.
No, ale według Ciebie pilkadz, który w jednym miejscu osiąga wszystko co można osiągnąć i przychodzi moment, w którym chce opuścić to miejsce i udać się do innego miejsca, w którym znajdzie dla siebie "nowe wyzwania" z powodu ogromnych ambicji jest "choragiewa" ? To gratuluję Tobie, a w takim razie jak nazwać pilkarzy, który całe życie trzymają się w Bayernie czy Barceloną i to rękami i nogami zapieraja się by zostać tu, gdzie właśnie się znajdują i mieć praktycznie GWARANTOWANY Puchar Kraju, którego zdobycie jest jak "FORMALNOŚĆ" z powodu braku poważnych rywali wśród innych drużyn w Lidze, albo w walce o Mistrzostwo jeet tylko jeden rywal w całej lidze, z którym przyjdzie walczyć o ten tytuł ?
CR7 ma swój wiek i ma ogromne ambicje mimo tych lat, które ma na karku i nadal ma "chęć" podejmowania nowych wyzwań jakie sam sobie stawia, a nie zdziwię się jak sytuacja z Messim, gdzie teraz trwa wielka "gownoburza" gdzie od przyszlego sezonu będzie grał Messi i pewnie znajdzie sie tam, że jeżeli odejdzie to trafi do City i Pepa, z którym i tak odpadnie najdalej w 1/8 LM co Pep traktuje już jako "tradycje klubowa City"
A te "gadki szmatki" czy Messi pójdzie do City, a zaraz z ojcem Lep skontaktuje się prezes Legii Warszawa, która zaoferuje Messiemu kontrakt i tygodniowke w postaci "czapki drobnych" a koniec końców i skończy się tak, że Messi zostanie tam, gdzie jest jak doprowadzi faktycznie do tego, że Bartomeu poda się do dymisji i wszystko wróci do normy. Messi osiągnie swój cel, którego osiągnięcie pokazalo by jedynie jakim Barcelona jest biednym klubem, w którym najbardziej nie liczą się że zdaniem "Dyrektorow" czy innych "Prezesów" tylko z ciągle grająca "Legenda Klubu" nastrojona Fochami i mającym wiele do powiedzenia o negatywnym sposobie zarządzania tym Klubem, z którego chce odejść i w podjęciu decyzji kropka nad "i" miała być porażka z Bayernem, który ośmieszył Barcelone i wpłynęło na decyzję Messiego, który niby utwierdził się że Bartomeu ale żąrzadza klubem itp. Jednak to nie Bartomeu dał tyłka Bayernowi, który w tym meczu zgwałcił pilkarzy Barcelony w tym Messiego, który jako "LIDER" Barcelony w przerwie siedział w szatni na ławce zamiast próbować poderwać kolegów przez druga połowa do walki o odwrócenie wyniku tego meczu, który się jeszcze nie skończył i jeśli Bayern potrafi w ciągu 45 min strzelić "X" goli to dlaczego my mielibyśmy nie dokonać tego samego w drugiej połowie i wygrać? Tak nie zachowuje się "LIDER" i "SERCE" całego zespołu, w którym chociażby CR7 wychodząc na druga połowę energicznie zachęcał kolegów z drużyny itp.