Kilerek7: Komentarz zedytowany przez usera dnia 02.02.2025 17:31Teraz macie odpowiedź na to dlaczego tutaj wielu po jednym meczu wywala cały skład a za moment wszystkich by zostawił, ta drużyna nie potrafi utrzymać dobrej stabilnej formy przez kilka meczów. Bazujemy tylko na poszczególnych błyskach danego piłkarza. Jeśli drużyna ma wygrywać tytuły to wszyscy jak jeden organizm muszą ganiać ostro, wystarczy kilka słabszych ogniw i wszystko się sypie. Pomijam już drobiazgi w stylu złe przyjęcie, klepanie bez przerwy, nawet jak podejdą wyżej, to zaraz laga do tyłu, zero ruchu w ofensywie, jakiś strach lub lenistwo sam już nie wiem. Sory, ale na stojącą i stylem człapającym się meczu nie wygra, a rywal nam furtki nie otworzy.
Co do piłkarzy, potem się dziwicie, że jednego dnia sprzedajemy Garnacho a drugiego zostawiamy, chłop przed końcem okna prawie odszedł to dużo przeciwników, bo się na chwilę zmobilizował i zostawmy zostawmy bo młody i co? Okno się zamyka zaraz i Garnacho dalej gra mizerie. To samo Amad, który chyba obrósł za bardzo w piórka, walnął hatricka, kilka meczów nam wygrał, a teraz chłopa nie ma, mnóstwo złych decyzji i zero minięcia rywala, czyżby blask zanikł? Napastników to w ogóle nie komentuje, bo Zirkzee i Hojlund to się razem nadają do tarcia chrzanu, to ten steward co piłki podaje więcej by zrobił. I nie zrozumcie mnie źle, ja nie oczekuje od Amada czy Garnacho, ze będą co mecz walić bramkę i asystę, ale gdyby naprawdę byli w formie, to co mecz by straszyli rywala w polu karny. Wchodzi taki Eze w CP i odrazu robi różnicę, a u nas strzeli gola i oooo chłop w formie zostawić, po czym znika na 5 meczów i sprzedać, czyli prawda jest taka, że Amad czy Garnacho nie są w formie, gracz w formie udowadnia to co mecz w jakimś stopniu, a nie przechodzi sobie obok meczów, jakby zapomniał, że w poprzednim strzelił hatricka.
Zaraz ktoś napisze, że wina Amorima bo postawił na ofensywę z końca meczu ze Steauą, tylko tam to wyglądało dobrze i każdy Mainoo na 10 tce musi grać, sam zauważyłem, że chłopak lepiej sie tam czuje, po czym dziś znowu chłopa nie było i jak tutaj wnioski wyciągać? Gdzie on ma grać, potem się dziwić, że Amorim jest skołowany bo jak wózek rusza to za chwil się cofa. Bruno cofnięty z Ugarte to chyba zły pomysł, Ugarte musi mieć jakiegoś Hjumlanda, czy kogoś, bo narazie sam tylko kartki łapie i tyle jego gry. Wahadła Dalot i Mazraoui, mimo chęci sory to nie są wahadła na podstawę. Marokańczyk szybko spuścił z tonu, mam nadzieję, że Dorgu też się w tym bagnie żenady szybko nie utopi. Obrona? Tradycyjnie najlepszy obrońca się połamał, Maguire bez zmian, nadal kloc i za wolny, Yoro póki co nie widać tego super talentu. Onana jak to Onana i cyrk się jakoś kula, czasem wygra czasem przegra, jest stabilne.
PS: Szkoda tylko telewizora, że znowu oberwie xD
Jak chcemy rywalizować o najwyższe cele, to w ataku Gyokeres, na 10 tce gracze tacy jak Eze, Palmer, wahadła typu Dorgu, Quenda inaczej tego nie widzę.