Spiker2405: Po długich rozważaniach uważam, że niepowodzenie INEOS w zwolnieniu Erika Ten Haga podczas międzynarodowej przerwy w październiku cofnie nas o lata. To była idealna okazja, aby uratować coś z tego sezonu, ale trzymając się menedżera, który stracił kontrolę nad drużyną i wydaje się, że taktycznie nie ma głębi, skutecznie spisali na straty nasze nadzieje. Nawet jeśli zdecydują się go zwolnić za kilka miesięcy, szkody zostaną już wyrządzone.
Rzeczywistość jest taka, że raczej nie zapewnimy sobie gry w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie, a konsekwencje finansowe tego są ogromne. Brak UCL nałoży na nas poważne ograniczenia PSR (przepisy dotyczące rentowności i zrównoważonego rozwoju), ograniczając naszą zdolność do konkurowania na rynku transferowym i przyciągania talentów z najwyższej półki. Te niepowodzenia będą miały długoterminowy efekt falowania, ciągnąc nas dalej za naszymi rywalami przez wiele lat. Niezdecydowanie INEOS pokazuje, że brakuje im bezwzględnej ambicji, która jest wymagana do zarządzania taką piłkarską instytucją jak Manchester United.
Rozmawiałem z moim afrykańskim przyjacielem Takundą, który spojrzał na sprawę z innej perspektywy. Wskazał, że zmiana klubu jest całkowicie akceptowalna, jeśli ten, któremu kibicujesz, nie odzwierciedla już twoich aspiracji lub wartości. Ludzie zmieniają pracę, partnerów, zwierzęta, domy, samochody, telefony, a nawet szkoły czy miasta. Dlaczego piłka nożna miałaby być inna? Lojalność wobec klubu piłkarskiego to głęboko emocjonalna inwestycja, ale gdy klub ten nie jest już zgodny z twoją pasją do tego sportu, zmiana staje się racjonalną decyzją.
Po wielu przemyśleniach zdecydowałem, że Chelsea FC stanie się moim nowym klubem. Ich menedżer, Enzo Maresca, jest taktycznym geniuszem. Jego zdolność do zmiany podejścia Chelsea do nowoczesnego futbolu z wysokim pressingiem, płynną grą w ataku i inteligentnymi rotacjami pozycji była niczym niezwykłym. Pod jego wodzą Chelsea buduje zespół z wizją na przyszłość i jest to coś, w co mogę wierzyć.
Co więcej, Ted Boehly, właściciel, nie okazuje litości dla niepowodzeń. Jego szybkie i zdecydowane decyzje, gdy coś nie działa - czy to na rynku transferowym, w sztabie trenerskim, czy w występach zawodników - świadczą o silnej wizji klubu. Organizuje klub w sposób, który przedkłada sukces nad sentymentalizm, a to mentalność, którą szanuję. Kierunek Chelsea jest jasny i mają oni wsparcie finansowe, które odpowiada ich ambicjom, w przeciwieństwie do niezdecydowania, które widzimy w INEOS.
Choć minie trochę czasu, zanim w pełni przyzwyczaję się do wspierania Chelsea, już teraz widać obiecujące oznaki. Nie będę czekał z niecierpliwością na takich zawodników jak Bumden Bumcho, którego wciąż uważam za marnotrawstwo miejsca, ale reszta składu wygląda solidnie. Z takimi piłkarzami jak Cole Palmer i Jackson w formie, Chelsea ma potencjał, aby ponownie stać się jednym z najlepszych klubów w Europie. To jest przyszłość, której chcę być częścią.
Wreszcie, nie mogę przestać myśleć o tym, co mogłoby być, gdyby Katar kupił Manchester United. Mieliby siłę finansową i chęć przywrócenia nam należnego miejsca na szczycie europejskiego futbolu. Zamiast tego utknęliśmy z INEOS, który nie pokazał, że rozumie, co jest potrzebne do wygrywania na najwyższym poziomie.