gepetto: Jako że to forum publiczne i każdy może zabrać głos niepytany i bez żadnego trybu, zrobię to i ja. NA dwa tematu od razu, bo nie wiem kiedy znowu pojawię się na mównicy.
1. Najbliższa przyszłość w sensie skład i trener. Nie jestem zwolennikiem zmiany ETH. Z dwóch przyczyn. Brak alternatyw na rynku lub bardzo niewielki wybór. Kiedy słyszę bełkot o powrocie Mou chce im się śmiać. To tak, jakby jaskiniowcom kazać budować Great Western Trail. Ten pociąg już dawno odjechał. Albo Conte. I każdy inny dziadek łącznie z Tuchelem. Przecież Ci ludzie nie gwarantują niczego na dłuższa metę poza wypaleniem i ruiną w szatni. Tego oczekujecie? Futbol się rozwija dzięki wizjonerom. Ilu takich jest na rynku? I wiecie co, ETH jest wizjonerem. Tak przynajmniej sądzę. Udowodnił w Ajaksie, że potrafi. Nie mówię o dominacji słabej stosunkowo ligo ale sposobie, w jaki grał. I nie tylko w Eredivisie ale głownie w Europie. W jaki sposób z grajkami z 3 poziomu demolował reale i inne kluby z topu. To był furbol, na który chciało się patrzeć, coś nowego, odkrywczego. I dalej, czytałem jakies analizy, nie pytajcie gdzie, bo nie pomnę, które rozbierały na czynniki pierwsze pomysły ETH na grę MU. I wiecie co? Wnioski płynące z tych analiz były mocno pozytywne. To, co chce grać ETH jest dobre. Ale, niestety jest też trudne. I tutaj się pojawia problem. NAprawdę trzeba dobrych, bardzo dobryuch zawodników, by ten plan byli w stanie realizować. Bo niestety to, co jest teraz, to co najwyżej próby. Bo każdy z nas ma oczy i widzi jak dominujemy np Wisienki albo inne Forest,. Wniosek pierwszy: ten skład raczej się już nie nauczy gry ETH. Niestety, i to jest wniosek 2: wygląda też na to, że nie umie w zarządzanie ludźmi. Ani nie umie kupić zawodników, którzy gwarantowaliby mu jakiś poziom ani nie umie utrzymać atmosfery w szatni. Bo zgodze się z jedną z opinii na forum, że skoro ciągle musi gasić jakiś problem, to znaczy że ten problem jest i że atmosfery nie ma. Na moje oko chce wszystkich traktowac jedną miarą a ludzie są różni i potrzebują innych sposobów, by nimi zarządzać. Ale mohę się mylić, nie mam pełnego obrazu, nie wiem jakie kwasy powodował np CR7 (którego osobiście ja bym nawet nie próbował kupować albo pogonił od razu po pierwszym fochu a najlepiej przed) albo Sancho (którego z kolei byłem wielkim zwolennikiem, może nawet dalej jestem). Ale też dostrzegam światełko w tunelu: Rasha potrajtoiwał inaczej. Dla mnie to dobra nowina bo pokazuje, że potrafi zareagoiwac inaczej, że coś próbuje zmienić. NAwet jeśli to finalnie się nie opłaci, po prostu pokazuje coś, do czego wcześniej wydawał się niezdolny. Zatem uważam, że zbytnio nie mamy wyjścia i trzeba trwać przy ETH bo on może coś finalnie ugrać a nie bardzo jest go kim zastąpić. Ale pewny sukcesu absolutnie nie jestem, zwłaszcza, jeśłi nie zostanie wymienione pół składu.
2. Serio nie mogę już patrzeć na Antonego. Irytował mnie swą fizys od samego początku. On i Richalrison. Dwie najbardziej antypatyczne gęby w lidze. Gdzie się podziała tamta Brazylia? Co to w ogóle jest? No a teraz do tego zupełnie stracił te resztki formy, które kiedyś tam miał. Okropność.