FetraiNarrator: Komentarz zedytowany przez usera dnia 31.05.2023 21:27Witam wszystkich użytkowników devilpage, oraz wspaniałą administrację.
Wybaczcie, że nie mogłem dzielić się z wami moimi spostrzeżeniami w ostatnich miesiącach sezonu, ale miałem bardzo ważne sprawy do załatwienia, chodzi tutaj bardziej o analizę i proces naszego klubu
(wyższy level) nie każdy załapie. Analizując cały rok dzień w dzień przez kilka godzin, nasza taktykę oraz najnowocześniejsze opcje jeżeli chodzi o modern football, doszedlem do wniosku, że Erik jest jak Rambo w ostatniej części tych oto filmów. Po porażce z Łysym Hiszpanem 3-6 oraz 0-7 z wściekłym Hansem, Erik będzie szukał odsieczy, pewnie już w finale FA cup poprowadzi swoją armię wojowników do ostatniej bitwy o Anglię, może i jego armia nie jest liczniejsza od armii pepika, ale jak w filmie 300 Gerard Butler poprowadził swoich ludzi do bitwy o honor, tak nasz król Erik poprowadzi naszych spartanów na starcie z błękitnymi Arabami. Oczywiście, każdy jest żądny zwycięstwa w tej bitwie, ale najważniejszym elementem tego spotkania będzie, zadanie ciosu prosto w serce potężnej armii Guard Joli. Nawet jak przegramy, po walecznej bitwie, nikt nie spojrzy na brak pucharu, będzie się wtedy liczyć co było w trakcie meczu, ile razy armia Erika wbiła szable w serca błękitnych wielbłądów.
Kolejny sezon zbliża się wielkimi krokami, oczywiście każdy czeka na letnie transfery. Wiadomo, że naszym nie przelewa się jeżeli chodzi o fundusze na kupno nowych wojowników, ale jestem pewien, że ktoś waleczny dołączy do naszej armii, ktoś kto ma diabła we krwi, ktoś kto ma Old Trafford na tapecie w telefonie, ktoś kto marzy o graniu z naszymi obecnymi wojownikami jak MCTerminator czy Harry Magurie. Może nie są, to zawodnicy klasy światowej, ale serce i płuca zostawią w trawie. Wszyscy pamiętamy Cleverleya czy Herrerę, takich dziś u nas brakuje. Arsenal udowodnił, że nie potrzeba zawodników klasy światowej, żeby walczyć o mistrza do zimy. Oczywiście ulało im się z tylnej części ciała tuż przed finiszem, ale tutaj bardziej bym skupił się na zerowym doświadczeniu i braku kunsztu trenerskiego pana wuefisty Artety, może i wie coś o nowoczesnym footballu, ale nie ma on pojęcia nawet 10% procent tego co potrafił Papa Wenger, który regularnie prowadzisz Arsenal do miejsca czwartego. Wracając do finału FA cup, to uważam, że Erik powinien zaskoczyć Łysego bandytę i wystawić wieże Holendra na szpicy, zasypiemy pole karne City piłkami wyrzucanymi z dynamicznych skrzydeł od , Garnacho, czy Sancho, Antonego. Wout musi wreszcie wykorzystać swój wzrost, kiedy jak nie teraz. Jeżeli Jones byłby zdrowy, użyłbym go jako plaster, tak jak kiedyś w meczu z Realem w LM, wróg wtedy nie istniał. Szkoda bardzo chłopa, że tak często łapie kontuzje, bo mógłby być wojownikiem legendą, chcąc nie chcąc, to dalej jest żołnierz Frrgusona. Takim wściekłym naszym zadaniowcem, jest dziś Fred, widać u niego wolę walki oraz determinację, nie zdziwię się jak zostanie, a w szczególności jeżeli będzie pierwszym wyborem w finale, ponieważ City w środku pola to maszynka wiec uważam, że tylko Brazykijski duet może ich powstrzymać, Eriksena trzymałbym na ostatnie 20 min razem z Szkockim terminatorem, tak na dobicie rywala. Mamy mnóstwo plusów dodatnich w składzie, jest z czego ulepić, już widzę zakłopotanie Pepika, jakie działa wytoczy Erik, oraz kto na obronie, jeżeli Varane jest zmęczony albo leczy kontuzje, to nie widzę innej opcji jak IceMan oraz Hulk Harry. Jeżeli chcesz podbić Europę, musisz grać nowoczesny football, z wachlarzem pełnym zaskoczenia i planów A,B,C nawet i czasami D, przeciwnik musi wpaść w pułapkę która na niego zastawiłeś. Daleko nie trzeba szukać, Jose Moirinho, wielki taktyk i fachura, dziś gra finał, jeden już wygrał, dziś pewnie dokończy formalności i w przyszłym roku zamelduje się znowu w finale, szkoda, że nasz zarząd go pogonil z Manchesteru, nie chciany w Chelsea, oszukany w Interze, wywleczony z Realu. Dziś wszystkie oczy świata skupiają się na the zleciał one, kto wie, może jeszcze kiedyś wróci do nas, chociaż uważam, że Erik nigdzie się nie wybiera i bedzie dla nas drugim Fergusonem, już powolutku zaczyna żuć gumę wiec jest to dobry znak. Jeszcze tylko wzmianka o Ronaldo, jak Szeki kupią Manchester United, chce zobaczyć jego minę widząc nowe kafelki w łazience OT przez które pobiegł to telewizji uciekając z tonącego okrętu. Na szczęście okręt osiadł na mieliźnie i nigdy nie zatonął, został zholowany do portu, naprawy trwają i zmieniają cześć załogi, już niedługo czas na nowy rejs.
Dziękuje za wasz poświęcony czas oraz za to ze tutaj jesteście wspierać wasz ukochany klub.
Pozdrawiam was wszystkich ciepło oraz życzę wytrwałości w zmaganiach United oraz zmaganiach użytkowników Devilpage
Fetraini :~)