mikiartur: @pbskarpy
Tak Man City, Chelsea i PSG to sztuczne twory.
Fakt te kluby istnieją dość długo.
Lecz co z tego?
Kluby nie zostały przejęte przez Katarczykow czy Abramowicza z wielkiej sympatii do kibiców czy tego klubu.
Nie było w tym żadnej miłości
Cel był tylko jeden: sport-washing
Nie ma wielkiego znaczenia, że oni rozwinęli klub, rozwinęli akademię wpompowali kupę kasy w infrastrukture. Fakt, może przez to pomogli paru tysiącom ludzi z tych terenów, dzięki czemu jakaś część ludzi ma prace itd i itp.
Ale niezależnie ile wpompują kasy w te różne "hojne i słuszne" cele
Oni 5-10 razy bardziej zyskają na tym poprzez poprawę swojego wizerunku, oraz powiększeniu swoich wpływów i kontaktów.
Myślisz że zachowania Infantino, wcześniej Blattera, wielu federacji piłkarskich, które atakuje się o to że patrzą tylko na kasę, że robią tylko to by więcej zarobić - to od czego się to zaczęło?
Pojawili się ludzie z gigantycznymi (nieograniczonymi) możliwościami finansowymi.
Oni pompują tą kasę bo dzięki temu wiele ich innych dealow także lepiej prosperuje. Zobacz choćby na głównych sponsorów obecnie UEFA czy FIFA. Czy to przypadek, że szefem FIFA został gościu który od lat mieszka w Katarze.
Ich wejście do futbolu spowodowało że futbol pod wieloma względami wszedł na poziom globalny.
To nie przypadek, że rząd Brytyjski wolałby, żeby MU przejęli Katarczycy a nie rodowy Brytyjczyk Ratcliffe.
Dlatego to jest wszystko sztuczne. Ponieważ nie ma żadnego romantycznego fundamentu (choćby na siłę zbudowanego). Ratcliffe'owi też pewnie można sporo zarzucić, ale na pewno nie to że w jego państwie (w którym mieszka i który co by nie mówić reprezentuje) nie respektuje się praw kobiet, a ludzi homoseksualnych wsadza się do więzienia.
Ratcliffe kupuje MU co by nie mówić z głównie marketingowych i finansowych powodów.
Ale wole takie powody niż używać klubu do wybielania swojego wizerunku.
Mogę nie cierpieć Glazerow, ale jakby to ode mnie zależało, to wolałbym żeby oni zostali, niż żeby Katarczycy przejmowali klub.
Będę temu klubowi kibicował niezależnie od tego kto będzie naszym właścicielem. Lecz na pewno niesmak będzie gdy Katarczycy nas przejmą.
Poza tym Katarczycy też nie dali nam póki co żadnych dowodów, że potrafią zdrowo zarządzać klubem (PSG).
Zgadzam się że klub jest zadłużony i jest to giga problem. Lecz nasz klub jest tak potężna Marką, przynosząca takie dochody, że przy zdrowym zarządzaniu, nie potrzeba nam katarskich pieniędzy by tego długu się pozbyć.
Dlatego ja jestem w Teamie Jima Ratcliffe i wierzę że uda mu się zagrać na nosie Katarczykom. Choć fakt, że faworytem są niestety Katarczycy.