12marcin34: piter1375: "było sporo miękkich karnych które były gwizdane jednak dla nas."
Ile było tych miękkich karnych? Słucham.
Od czasu jak Klopp płakał na ten temat w mediach, to dość mało ich dostajemy. Nie chcę grzebać w przeszłości (bo i nie ma to wielkiego sensu), więc odniosę się tylko do tego sezonu. Dostaliśmy aż 2 rzuty karne. Jeden w przegranym meczu z City i jeden niedawno przeciwko Crystal Palace. Czy ktokolwiek uważa, że były podyktowane nieprawidłowo? Nie wydaje mi się, a choćby patrząc na to, że nikt ich nie wypomina w komentarzach (a chyba wszystkie kontrowersyjne decyzje sędziów na naszą korzyść są co jakiś czas tutaj wspominane), to chyba znaczy, że były podyktowane prawidłowo...
Dodam, że tylko 2 drużyny otrzymały w tym sezonie mniej rzutów karnych od nas (przynajmniej według transfermarkt), więc pisanie, czy choćby sugerowanie, że sędziowie dają nam naciągane rzuty karne (zwłaszcza w tym momencie) jest wręcz idiotyczne.
"dlatego się nie wypowiadam jeśli czegoś nie wiem"
Twój komentarz z wczoraj. Piękne samozaoranie.
Natomiast smutna prawda jest taka, że sędziowanie w tej lidze jest na żenująco niskim poziomie. Oczywiście raz oszukają jeden zespół, innym razem inny. Z tym chyba każdy obiektywny kibic może się zgodzić. Najlepsza liga na świecie, a sędziowanie pewnie gorsze niż w Polsce. Oczywiście tempo gry też robi swoje, ale choćby samo korzystanie z VARu jest w naszej (polskiej) lidze na dużo wyższym poziomie. Może to tylko moje zdanie, ale w Anglii to po prostu nie działa. Zamiast rozwiewać problemy, to tylko je potęguje. Kompletnie nie ma powtarzalności. Każdy korzysta z niego według swojego uznania (nie mówię o sędziach na boisku, tylko o tych siedzących za monitorami) i bardzo podobne sytuacje w zależności od humoru/grających drużyn/kto ich tam wie w jaki sposób to oceniają/może procentów alkoholu we krwi rozpatrują inaczej. Tak po prostu nie powinno być. Nie sądziłem, że do tego dojdzie, ale jeśli ten poziom się utrzyma, to moim zdaniem powinni całkowicie z tego zrezygnować. To tylko budzi niepotrzebne emocje, a błędne decyzje podjęte z poziomu boiska można chociaż wytłumaczyć zmęczeniem/niezauważeniem. Aktualnie VAR w Anglii to pomyłka. Niech sprawdzają spalone i tylko to. Co prawda tutaj też zdarzają się pomyłki, ale są one na tyle rzadkie, że chyba można je uznać za wyjątki potwierdzające regułę.
Dorzuciłbym coś jeszcze o Taylorze i Marrinerze, ale komentarz i tak jest długi, a nie wiem czy jest sens po raz kolejny zaczynać ten temat. Napiszę może tylko, że Taylora po jednym naszym meczu nawet PGMOL skrytykował. Nie potrafił nawet dobrze ustawić muru. Odsunął go za daleko, a na nasze nieszczęście skończyło się to bramką dla przeciwników. Niestety w meczu z Southamptonem sytuacja się powtórzyła (a patrząc na to kto tam wykonuje rzuty wolne, to jest to dość duży błąd). Oczywiście w jednym i drugim meczu piłkarze protestowali i "prosili", żeby jeszcze raz odmierzył odległość, ale oczywiście to by było za dużym znieważeniem sędziego, więc się tym nie przejął. Mam tylko nadzieję, że i tym razem nasz klub złoży jakieś zażalenie. Oficjalnie nie muszą tego ogłaszać, ale za plecami powinni coś robić w tej sprawie. Po tym jak ostatnio nas skrzywdził, to przesiedział przed telewizorem jedną kolejkę (czy to było spowodowane słabym sędziowaniem, czy odpoczynkiem, to tego pewnie nikt otwarcie nie przyzna), a jeśli jest szansa, że zacznie lepiej sędziować, lub chociaż nauczy się ustawiać mur w prawidłowej odległości, to chyba warto.
Litosci: Akurat bramek Rashforda prawidłowo nie uznali. Takie są przepisy. Strzelec bramki nie może dotknąć piłki ręką, a Rashford przypadkowo dotknął piłki ręką w obu przypadkach. Za pierwszym razem (bodajże z Evertonem) mógł podać do Bruno, ale niestety nie pomyślał, a za drugim razem piłka od razu wpadła do bramki, więc niewiele można było zrobić.
Natomiast przeciwko nam gracz przyjął piłkę ręką, ale to nie on był zdobywcą bramki. Jego strzał zamienił się w idealną asystę i dlatego bramka została uznana. Dlaczego ją uznali to pewnie nikt tego nie wie. Chyba musieli uznać, że ręka nie pomogła w przyjęciu. To jest Var, tego nie zrozumiesz. Ja nawet nie próbuję. Natomiast to są dwie różne sytuacje. Ręka w trakcie budowania akcji to jedno, a ręka gracza strzelającego bramkę to zupełnie coś innego. Takie przepisy i akurat z tym nic się nie da zrobić.