Janks7: Dobra, bo nie mogę przepatrzeć tego wszechobecnego hejtu na selekcjonera Anglików, podczas tych mistrzostw głównie zachwycałem się Włochami i jak pokazał finał, całkiem słusznie, aczkolwiek no, obrażanie tego człowieka (Southgate'a), posądzanie go o marnowanie "najlepszego" pokolenia Anglików, czy aby na pewno najlepszego? W latach 2002-2006 mieli zdecydowanie lepsze pokolenie na papierze, które zostało całkowicie zmarnowane, nie osiągnęli nawet w 50% tego, co osiągnął Southgate na 2 turniejach, także przestańcie hejtować tego chłopa, wiadomo, każdy by wolał, żeby grali tacy piłkarze jak Grealish, Sancho czy Rashford, ale z 2 strony jaką mamy gwarancję, że przyniosłoby to lepszy efekt, niż ten, który osiągnął Gareth ze swoją myślą? Bo eksperci forumowi tak twierdzą, że na pewno byłoby lepiej? A może byłoby zupełnie odwrotnie i Anglicy odpadliby znacznie szybciej? Wiadomo, o to było ciężko po ich stronie drabinki, żeby odpaść wcześniej, ale kto wie czy np nie grając bardziej ofensywnie, nie polegliby już w tym półfinale z Danią. Albo czy np wygraliby z Chorwacją w grupie i w tym przypadku mogliby nie wyjść z grupy, lub skończyć na 2 pozycji i grać po gorszej stronie drabinki, tego nie wie nikt, co by było, ale kto jak nie Selekcjoner najlepiej zna możliwości swoich graczy? Wszyscy widzieliśmy efekty gry obronnej Anglii, ale kto wie, czy grając bardziej ofensywnie, dając do 1 składu zawodników jak Grealish, Sancho czy Rashford, Anglicy potrafiliby utrzymać taką skuteczność gry w obronie? Ja jestem praktycznie pewien, że jakość gry w obronie spadła by znacznie, nie oszukujmy się - Pickford mimo, że zagrał dobry turniej, to nie jest gość, którego możesz być pewnym w 100%, podobnie co do obrony Anglików - Stones, najlepiej wygląda przy Diasie w City, Maguire? Zagrał dobry turniej, ale wszyscy wiemy, że ma pewne ograniczenia, które znakomicie nadrabiał na tym turnieju Kyle Walker, Defensywni pomocnicy Anglików? Rice, gość, który ma mega potencjał, ale to wciąż bardziej melodia przyszłości, Phillips, świetny zawodnik, jednak ciężko powiedzieć, żeby to był World Class.
Największym atutem Anglików, był kolektyw, podobnie jak u Włochów, wiadomo, byli bardziej ograniczeni taktycznie, Włosi potrafili grać pięknie, jak i cierpieć grając brzydko, gdy była taka potrzeba, Anglicy raczej tylko byli dobrzy w cierpieniu, obrzydzaniu gry, ale jednak dojechali tym stylem do finału i byli bliscy wygrania go i tutaj poruszę kolejny temat... Te nieszczęsne zmiany na karne, teraz każdy się z tego śmieje i wbija kolejne szpile w Garetha, ale co by było, gdyby jednak te zmiany dały upragniony triumf Anglii? Równie dobrze, gdyby Rashford, Sancho i Saka wykorzystali jedenastki, to wtedy byście piali z zachwytu, że facet miał jaja podjąć odważną decyzję i wpuszczać przed samymi karnymi 2 zawodników do ich strzelania, + postawić na 19 latka w decydującym karnym, ale byłyby zachwyty nad nim, że geniusz itp itd, nie zawsze wszystko wyjdzie, mimo dobrych chęci, np van Gaal na mundialu w 2014 też pokazał jaja i podjął odważną decyzję o tym, żeby zmienić bramkarza na karne, okazało się to strzałem w 10, ale równie dobrze mogłoby się okazać, że mimo tej zmiany przegrali i rezerwowy bramkarz nie pomógł, wtedy też by się wylał na niego niesamowity hejt, że nie ufał swojemu numerowi 1 i źle na tym wyszedł.
Ja uważam, że Southgate zrobił niesamowitą robotę, głównie z tego z względu, że poprzednie sukcesy Anglików to półfinał me 1996, mś 1966, 4 miejsce mś 1990, o to "długa" lista sukcesów waszych ulubieńców, robi wrażenie? Southgate dołożył do tego w 5 lat pracy 4 miejsce mś 2018 i wicemistrzostwo europy 20/21.
A te nastroje jak zwykle związane z tą reprezentacją, jakby zdobyli 5 razy mistrza świata i 3 razy mistrza europy, masakra jakaś, ludzie opamiętajcie się, Anglicy zawsze wyżej srali, niż pośladki mieli, to się nigdy nie zmieni i chociażby z tego względu sukces Włochów cieszy bardziej, niż cieszyłby sukces Anglików, pora nauczyć się pokory i przyjmować wicemistrzostwo Europy jako wielki sukces, a nie wstydzić się tych srebrnych medali.