brylantowy: Komentarz zedytowany przez usera dnia 22.12.2019 17:19Piłka nożna w Anglii i na świecie coraz bardziej przypomina wyrachowany biznes aniżeli sprawiedliwy sport. Kibice wydają więcej pieniędzy, chcą oglądać show w wykonaniu najlepszych specjalistów. W europejski futbol mieszają się wielcy biznesmeni z Ameryki i Azji. Co za tym idzie, słupki finansowe klubów permanentnie szybują w górę. Jedni kierują się utartą filozofią i szanują każdy grosz, drudzy łapią się pierwszych, lepszych okazji transferowych, a jeszcze inni łamią finansowe fair-play, by skompletować kadrę mogącą bić się o największe światowe trofea. Jaka struktura góruje w United? O tym w dzisiejszym felietonie. Bolesne rozliczenie ostatnich inwestycji, porównanie do światowych potentatów i refleksja czy aby na pewno do sukcesu są potrzebne setki milionów?
Marazm, w który tkwi klub z Old Trafford, trwa nieprzerwanie od odejścia sir Aleksa Fergusona. Dziennikarze, kibice i eksperci od dawna szukają remedium na problemy 20-krotnego mistrza Anglii, choć dotychczas nie zdiagnozowano przyczyny niepowodzeń. Tej upatruje się przede wszystkim w obecnym menedżerze Jose Mourinho lub w osobach dowodzących United. Przypomnijmy, że bałaganu nie udało się również uprzątnąć poprzednikom Portugalczyka Davidowi Moyesowi oraz Louisowi van Gaalowi.
Józek od momentu przyjścia na transfery wydał około 360 milionów funtów. Dla niektórych to kwota wystarczająca, by wymagać od drużyny płynnej gry i wyników gwarantujących miejsce w pierwszej trójce. Sam zainteresowany twierdzi, że to za mało. Choć przyznać trzeba, że na ten moment United to nie drużyna, a zlepek wielkich gwiazd, między którymi nie widać nici porozumienia. Mourinho jako przykład świetnej polityki transferowej podaje choćby Manchester City. Choć w tym przypadku świetną politykę' Portugalczyk postrzega poprzez wielkie pieniądze, którymi szasta Pep Guardiola. Przy okazji meczu z Juventusem, Jose wskazywał na fantastycznego Bonucciego' oraz fantastycznego Chelliniego'. Właśnie dlatego na tapetę weźmiemy naszych ostatnich pogromców. Złośliwi powiedzą, że w spotkaniu z mistrzem Włoch obronił nas wynik, jednak różnica klas była widoczna na pierwszy rzut oka i tylko nieskuteczność Starej Damy' uchroniła Czerwone Diabły' od sromotnej porażki.
Pora zapiąć pasy. Fantastyczny Chiellini' mistrza Włoch kosztował 4 miliony funtów. Do transferu doszło w 2005 roku. Transfer Andrei Barzagliego pochłonął z klubowej kasy 500 tysięcy euro. Transakcja miała miejsce w 2011 roku. Włoch do ojczystego kraju przeszedł z niemieckiej Bundesligi. Grał w VFL Wolfsburg. Jeśli chodzi o fantastycznego Bonucciego', to on w szeregi Starej Damy' wstąpił w 2010 roku. Wówczas włodarze zapłacili za niego 14 milionów funtów. Nie trzeba być wybitnym matematykiem, by policzyć, że na środkowych obrońców Bianconeri wydali około 20 milionów funtów.
Jak sprawa ma się w United? Tutaj za sam duet Lindelof-Baily zapłacono 60 milionów funtów. Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej już dawno poszedł w odstawkę, a Lindelof powoli wchodzi na wyższy poziom, choć każdy rywal z wyższej półki obnaża jego słabości. Oczywiście transfery wyżej wymienionego duetu miały miejsce w ciągu ostatnich dwóch lat. W przypadku włoskich defensorów do transakcji dochodziło 7-8 lat temu, a Chiellini do Starej Damy' dołączył nawet 13 lat temu, dlatego idziemy dalej.