Manchester United - Newcastle United 1:0. Bez Bruno Fernandesa też da się wygrywać!

Ruben Amorim dokonał dwóch zmian w składzie Manchesteru United w porównaniu do meczu z Aston Villą (1:2). Portugalczyk musiał poradzić sobie z kontuzją Bruno Fernandesa i wybrał na wariant z dwiema szóstkami. Środek pomocy zabezpieczali Casemiro oraz Manuel Ugarte. W linii defensywy pojawił się natomiast Lisandro Martinez, który w piątkowy wieczór pełnił obowiązki kapitana.

Manchester United dobrze zaczął spotkanie z Newcastle United i w 11. minucie miał dobrą okazję na otworzenie wyniku spotkania. W polu karnym Srok dobrze piłką znalazł się Benjamin Sesko, ale choć odwrócił się z piłką w kierunku bramki, to uderzył bardzo niecelnie.

Chwilę później to Newcastle United było blisko objęcia prowadzenia. Goście mieli korner. Po dośrodkowaniu Sandro Tonaliego piłkę uderzył Bruno Guimaraes, ale dobrze na linii interweniował Senne Lammens.

Kolejne minuty należały do Newcastle United, lecz nie przełożyło się to na zagrożenie pod bramką Lammensa. W 24. minucie Benjamin Sesko sprytnie odegrał do Matheusa Cunhy, ten wpadł w pole karne Newcastle United, uderzył z ostrego kąta w krótki róg, ale dobrą interwencję zanotował Aaron Ramsdale.

Chwilę później bramkarz Newcastle United był bez szans. Diogo Dalot wrzucił piłkę w pole karne Srok z rzutu z autu. Nick Woltemade wybił futbolówkę głową na piętnasty metr, a tam świetnie zebrał ją Patrick Dorgu. Duńczyk uderzył natychmiast z woleja i otworzył wynik meczu. Dla Dorgu była to pierwsza bramka w barwach Manchesteru United.

Zdobyty gol dodał pewności siebie zawodnikom Rubena Amorima. Gra była płynna, a piłkarze nie sprawiali wrażenia, że brakuje im Bruno Fernandesa. Aktywny na skrzydle był Patrick Dorgu. Duńczyk udanie współpracował z Matheusem Cunhą.

W 34. minucie Dorgu znów pokazał się z bardzo dobrej strony – strzał z prawej nogi pewnie obronił jednak Ramsdale. Czerwone Diabły jednobramkowe prowadzenie utrzymały do przerwy, a Ruben Amorim mógł być zadowolony z postawy swoich zawodników.

Od początku drugiej połowy na boisko wybiegł Jack Fletcher. Młody pomocnik musiał zastąpić Masona Mounta. Anglik doznał urazu w pierwszej części meczu. Dla Fletchera był to drugi występ w barwach Czerwonych Diabłów po debiucie w starciu z Aston Villą.

Po zmianie stron inicjatywa należała do ekipy Newcastle United. W 51. minucie groźny strzał w polu karnym oddał Fabian Schar. Piłkarza Srok zablokował Patrick Dorgu, a futbolówka minęła bramkę Senne Lammensa.

Manchester United nie miał kontroli nad spotkaniem, ale w 59. minucie mógł podwyższyć prowadzenie. Dobrym pressingiem popisał się Manuel Ugarte, do pozycji strzeleckiej dotarł Benjamin Sesko, ale uderzył tylko w poprzeczkę.

Chwilę później Słoweniec opuścił boisko, a na nim zameldował się Joshua Zirkzee. Ruben Amorim wprowadził również Leny’ego Yoro, który zastąpił Casemiro.

Newcastle United w 63. minucie było blisko gola wyrównującego. Potężne uderzenie zza pola karnego oddał Lewis Hall. Senne Lammens nie sięgnął futbolówki, a ta odbiła się od poprzeczki. Sroki przyciskały coraz mocniej.

Manchester United miał swoją szansę w 73. minucie. Dobrą piłkę nad linią obrony z rzutu wolnego zagrał Lisandro Martinez. Wysoko był ustawiony Diogo Dalot, świetnie przyjął piłkę w polu karnym Newcastle United, ale bedąc w doskonałej okazji uderzył nad poprzeczką.

Czerwone Diabły w kolejnych minutach cierpiały katusze, bo Newcastle United cały czas naciskał. Gracze Eddie’ego Howe’a mieli jednak mocno rozregulowane celowniki. Druga połowa nie była ładna w wykonaniu zawodników Rubena Amorima, ale najważniejsze, że trzy punkty zostały na Old Trafford!

Manchester United – Newcastle United 1:0 (1:0)
Bramki: Patrick Dorgu 25’

Manchester United: Lammens – Martinez (Fredricson 88'), Heaven, Shaw (Malacia 88') – Dalot, Casemiro (Yoro 60'), Ugarte, Dorgu – Mount (J. Fletcher 46'), Cunha – Sesko (Zirkzee 60')

Newcastle United: Ramsdale – Hall, Schar, Thiaw, Miley – Ramsey (Joelinton 68'), Tonali (Willock 77'), Guimaraes – Gordon, Woltemade (Wissa 68'), J. Murphy (Barnes 68')