Manchester United w czwartek zmierzy się na wyjeździe z Realem Sociedad. Rozgrywki Ligi Europy są dla Czerwonych Diabłów ostatnią szansą na trofeum w tym sezonie.
» Manchester United w czwartek zmierzy się z Realem Sociedad w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Europy.
Piłkarze Rubena Amorima w miniony weekend odpadli z Pucharu Anglii i jedyna droga do europejskich pucharów dla Manchesteru United w przyszłym sezonie wiedzie przez Ligę Europy. Wygrana w tych rozgrywkach da drużynie prawo startu w Lidze Mistrzów.
Kto? Real Sociedad vs Manchester United Kiedy? 06.03.2025, 18:45 Gdzie? Estadio Anoeta Sędzia? Ivan Kruzliak (Słowacja) Transmisja? Polsat Sport Premium 4
Droga do finału w Bilbao jest długa i wyboista. Jeśli Manchester United pokona Real Sociedad, to w ćwierćfinale zagra Olympique Lyon lub FCSB. W półfinale Czerwone Diabły mogą potencjalnie trafić na Fenerbahce, Rangersów, AS Romę i Athletic Bilbao.
Na Old Trafford nikt jednak nie wybiega tak daleko w przyszłość. Ruben Amorim przed meczem z Realem Sociedad podkreśla, że stara się zbudować coś znacznie trwalszego, a nie koncentruje się wyłącznie na zdobyciu Ligi Europy. Portugalczyk doskonale zdaje sobie sprawę, że będzie to łatwiejsze zadanie, jeśli drużyna będzie regularnie wygrywać. Zacząć trzeba już w czwartek w San Sebastian.
Sytuacja kadrowa Do dyspozycji Rubena Amorima w meczu z Realem Sociedad będzie Patrick Dorgu. Duński defensor jest zawieszony w rozgrywkach krajowych z powodu czerwonej kartki, którą obejrzał w starciu z Ipswich Town. Kara nie obowiązuje natomiast w Lidze Europy. Pod znakiem zapytania stoi występ Harry’ego Maguire’a, który z powodu urazu mięśniowego zszedł z boiska w meczu z Fulham w Pucharze Anglii. Na stłuczenie narzekał też Manuel Ugarte. Anglik i Urugwajczyk opuścili ostatni trening przed meczem z Realem Sociedad.
Do rozgrywek Ligi Europy nie został zgłoszony Chido Obi i zabraknie go w starciu z Realem Sociedad. Na liście kontuzjowanych w Manchesterze United są Altay Bayindir, Tom Heaton, Jonny Evans, Lisandro Martinez, Luke Shaw, Kobbie Mainoo, Mason Mount i Amad Diallo.
W drużynie Realu Sociedad poza grą są Arsen Zacharian oraz Jon Pacheco. Niepewny jest udział w spotkaniu Alvaro Odriozoli. Na mecz z Manchesterem United będą gotowi Takefusa Kubo oraz Nayef Aguerd, którzy opuścili starcie z FC Barceloną (0:4) z powodu zawieszeń.
Manchester United: Onana – Yoro, De Ligt, Lindelof – Dorgu, Casemiro, Fernandes, Mazraoui – Zirkzee, Garnacho – Hojlund
Przedmeczowe wypowiedzi:
Przedmeczowe ciekawostki – Manchester United mierzył się z Realem Sociedad 6 razy w historii europejskich pucharów. Czerwone Diabły mają na swoim koncie 3 zwycięstwa, 2 remisy i 1 porażkę.
– Po raz ostatni drużyny rywalizowały ze sobą w fazie grupowej Ligi Europy w sezonie 2022/2023. Czerwone Diabły przegrały przed własną publicznością 0:1, a w rewanżu wygrały 1:0 po bramce Alejandro Garnacho.
– Manchester United najwyższe zwycięstwo z Realem Sociedad odniósł w lutym 2021 roku. Czerwone Diabły wygrały wówczas w fazie pucharowej Ligi Europy 4:0 po bramkach Bruno Fernandesa (2), Marcusa Rashforda i Daniela Jamesa.
– Real Sociedad w meczach z Manchesterem United zdobył tylko jednego gola. We wrześniu 2022 roku drużyna z San Sebastian wygrała 1:0 na Old Trafford po bramce Braisa Mendeza z rzutu karnego.
– Manchester United (8/8) i Real Sociedad (10/10) strzelali gole w każdym spotkaniu w tegorocznej edycji Ligi Europy.
– Manchester United przegrał 1 z ostatnich 8 wyjazdowych meczów z hiszpańskimi zespołami w europejskich pucharach (5 zwycięstw, 2 remisy). Porażka miała miejsce w ćwierćfinale Ligi Europy w sezonie 2022/2023 z Sevillą (0:3).
– Manchester United w rozgrywkach Ligi Europy notuje średnio 18,8 strzału na mecz. To najlepszy wynik w tegorocznych rozgrywkach i najlepszy wynik Czerwonych Diabłów w europejskich pucharach od sezonu 2003/2004.
Spotkanie Real Sociedad vs Manchester United rozpocznie się w czwartek 6 marca o godzinie 18:45. Mecz będzie transmitowany na kanale Polsat Sport Premium 4. Zapraszamy do śledzenia naszej relacji tekstowej na Live.DevilPage.pl.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (210)
gorzky: Wczoraj Allison pokazał ile znaczy bramkarz, chłopa rozstrzeliwali z każdej strony a on bronił i jeszcze zanotował kluczowe podanie przy bramce. Teraz porównajmy to do Onana co się kładzie przed strzałem jeśli w ogóle jakkolwiek zareaguje.
Dodge: Największym plusem dzisiejszego meczu jest to, że Legia gra o tej samej godzinie na tej samej platformie i nie będzie kusić, żeby tych patalachow wlaczyc :D
szmexy: Jak Rasmus dzisiaj się nie przełamie to nie powinien się już podnosić z ławki do końca sezonu, ogólnie to już nie powinien ale dzisiaj ma szanse bo Obi nie został zgłoszony do LE
DevoMartinez: Nie winiłbym jedynie Hojlunda. Na pewno stracił pewność siebie ale on ponosi konswekwecnje tego jak gramy jako zespół a także sposobu w jaki wykorzystuje go Amorim czyli głównie robi za target man dla długich piłek. Jego nie ma prawie w polu karnym. Po 1 kontakcie w polu karnym chłop ma w ostatnich meczach. Nawet jak ucieka za plecy to jest jedynym który to robi i dość łatwo to przewwidzieć. Napastnika trzeba odkarmiać podaniami w tych rejonach gdzie ma szanse oddać strzał. Warto spojrzeć gdzie podają nasze wahadła. Głównie wycofują do tyłu. Z tych rejonów nie ma zagrożenia. Dopiero jak wchodzi Garnacho coś tam się zmienia bo potrafi minąć i podać albo strzelić.
Biniek: Devo przecież u ten Haga Duńczyk był równie beznadziejny, więc co tu ma Amorim do tego?
Hlop jak dąb, a leży przy każdym kontakcie z obrońcą. To też wina tegoż jak gra zespół?
Ani razu przy kontrze nie potrafił ustawić się do podania, wybiec za linię obrony.
Krzysia Piątka być tak wstawił i na bank coś przez te 30 meczów by ustrzelił.
Zapłaciliśmy 70 milionów za typa którego ciężko nazwać profesjonalnym sportowcem, nie wchodząc już w szczegóły typu piłkarzy- napastnik.
Gość się do amatorskiej drużyny nadaje.
szmexy: zespół gra słabo, jednak część zawodników umie „zabłysnąć” i COKOLWIEK zrobić na boisku -, Zirkzee choćby w dryblingu czy podaniu, Garnacho w rajdzie czy nawet Dalot pobiegnie po tym boku boiska i wrzuci a Rasmus nie robi nic oprócz wywracania się i podawania do przeciwników…
Kilerek7: Manchester United have scouted Middlesbrough midfielder Hayden Hackney. #MUFC [Mail]
Juan Giménez is close to becoming a Manchester United player. The idea is that he stays at Rosario Central until the end of the year and then goes to England. #MUFC [Dana Vidal, @MundoCentralOf
sturmik:Komentarz zedytowany przez usera dnia 06.03.2025 16:42
Podobno o tego Juana Gimeneza (18lat, srodkowy obronca) zaczelismy oficjalne rozmowy z klubem z poludniowej Ameryki.
Bardzo mi sie podoba ta zmiana taktyki transferowej która przyniósl do nas Christopher Vivell (ten koles co pracowal w Chelsea i nasprowadzal im hordy mlodych talentów).
Batigol222: Dzisiaj 4:1 dla United. Wiem, że forma zespołu jest słaba, ale parę widziałem to Sociedad w obecnym sezonie i serio: nie ma czego się bać. Powinni zagrać Casemiro i Zirkzee: to jest zespół z La Ligi, tam nie będzie ani zabójczego tempa, ani ciągłej presji na piłkę, więc i jeden i drugi powinni mieć sporo miejsca i czasu, żeby pokazać swoje umiejętności. Mazraoui akurat w tym meczu pasowałby do linii obrony: Sociead ma dość mobilnych zawodników w ofensywie. Jeżeli Ugarte będzie zdrowy, to powinien zagrać obok Casemiro, ponieważ środek pola Sociedad jest dość mocny fizycznie, i trzeba uważać na ich uderzenia z dystansu (zwłaszcza Sucić potrafi konkretnie przymierzyć z dystansu.
SonofSparda: No nie ma czego się bać. Wiesz co? Oni tym bardziej nie mają się czego bać, bo nasi zawodnicy mają problemy z wymianą 3 celnych podań na jeden kontakt.
MORWA:Komentarz zedytowany przez usera dnia 06.03.2025 14:22
wczoraj dwa mecze widzialem: PSG-LFC i Benfica-Barcelona
czterech pilkarzy zalsuguje na wzmianke:
Alison, Szczesny, Dembele i Pedri.
pierwszych dwoch kilka świetnych parad, Alison obronil przynajmniej trzy pilki z typu "nie do wyjecia", utrzymal Liverpool przy zyciu. Był jak to sie mowi: murem. Szczesny mial mniej spektakularnych parad, moze dlatego ze Benfika nie tworzyla az tak duzo jak PSG, mimo ze grali prawie caly mecz w 11 na 10, Barcelona przez duzą czesc meczu jednak kontrolowała spotkanie, ale przynajmnieje dwa razy zachowal sie wybitnie. Dalej, bestia Dembele - gdyby gral w Anglii to robilby sieczke z kazda obroną ligi, wiadomo jak sie gra na Wyspach - bieganie od pola karnego do pola karnego, przez co tworza sie ogromne przestrzenie, i Dembele w takim graniu bylby makabrycznie zabojczy, jego szybkosc i fenomenalny drybling rozrywalyby kazda defensywe ligi. No i Pedri, gracz nieprawdodpobny, najlepszy pomocnik świata, rozgrywanie, panowanie nad pilką, podania, przechwyty i niesamowita kondycja a wszystko na najwyzym swiatowym poziomie.
Klierek7: kilka świetnych parad XDDD ?! Allison to mecz życia zagrał, takie rzeczy widuje się raz na kilka sezonów ocena to chyba 11 na 10 w dziupli obok Borka siedział Peter Schmeichel i skakał jak małpa po kolejnych interwencjach Brazylijczyka . Chłop sam im mecz wygrał z lekką pomocą VVD i spółki.
Lecter: Ludzie! Skończcie już z tymi porównaniami na temat bramkarzy i ich atakami, bo to już płytkie się robi. Nawet jeśli uważasz jeden z drugim, tak, a nie inaczej, to odpuść sobie ujmowanie jednemu czy drugiemu. Alisson jest to świetny bramkarz. De Gea również i to nasza legenda, czy to komuś się podoba czy nie, ale szacunek należy mu się.
Swoją drogą, to uważam, że Alisson jest 4x lepszy od Buffona, Shmeichela P. czy Casilliasa, ale jak byli w swoim primie, to już tego, tak nonszalancko nie napisał bym. Więc taki sam argument przedstawiłbym w syt. DeGei. Można spierać się, kto kogo bardziej lubił lub kto za kim najbardziej przemawiał, ale trzeba mieć szacunek do Wszystkich.
Natomiast Davidowi ten szacunek, niesprawiedliwe i niezasłużenie, odbiera się.
Batigol222: Akurat wczoraj to Alisson bronił właśnie w stylu Shmeichela czy Kahna (zwłaszcza z MŚ w 2002), ale nie jest lepszy od żadnego z nich. Zgadzam się co do Dembele: jakiś czas temu niektórzy twierdzili, że gość potrafi więcej niż Mbappe i właściwie... Gdyby tam głowa dojeżdżała, to prawdopodobnie byłby najlepszym ofensywnym zawodnikiem na świecie. Pod względem szybkości jest mniej więcej na tym samym poziomie, co Mbappe, i wyraźnie wyżej niż Vinicius: youtube.com/watch?v=Ox8-x4lEEPw
ALLADYN: 5 miejsc LM w zasadzie pewne na przyszły sezon. Kolosalna przewaga PL. Nawet finał EL Clasico już może nie pomóc. Tym bardziej że Chelsea w LK też punktów natłucze. Po osobnej stronie drabinki mają Betis i Fiorentine. Więc finał praktycznie za free.
PL - 21,750
LaLiga - 19,607
Serie A - 18,437
Bundesliga - 16,421
Szkoda że z tego 5 miejsca to sie pewnie ucieszy Nottingham, Newcastle albo Chelsea.
Lecter: Miałem okropny sen... Śniło mi się, że nie chciałem oglądać meczu, ale ktoś mi mówił w tym śnie, żebym spojrzał na wynik..., a tam bodajże 20:1 dla R.Sociedad. Zerknąłem z wk... chwilę na mecz, a tam bombardowanie bramki United. Obudziłem się z tym wk..
Pozostaje, jednak nadzieja, bo mówi się potocznie, iż zazwyczaj w rzeczywistości jest na odwrót, jak w śnie. Więc, szansa jakaś jest. Mam tylko nadzieję, że nie będzie to coś, w stylu "Oszukać przeznaczenie" :-/
rafaa7: Panie to tylko klub piłkarski. Ci milionerzy biegajacy po boisku maja wywalone a ty masz koszmary. Cikawe czy Hojlund i reszta patałachów tez ma.
Erwin: Widziałem w jednym z pierwszych wywiadów z Ratcliffe’em, jak wspominał, że lepiej iść w dobrym kierunku niż biec w złym. Dlatego wizja i koncepcja, czyli powolne kroki w dobrym kierunku (systemowy trener, pozbycie się „gwiazdeczek”, stawianie na młodzież, ograniczenie tygodniówek), są stawiane wyżej niż bieg w złym kierunku (lepsze natychmiastowe wyniki kosztem wysokich tygodniówek, krótkoterminowej koncepcji i trenera bez perspektyw).
Ostatnio też czytałem opinię, że zarząd nie chce oficjalnie tłumaczyć wszystkich swoich decyzji, ponieważ to najbardziej medialny klub na świecie, a dziennikarze potrafią wszystko obrócić przeciwko klubowi wyłącznie dla rozgłosu. Już samo ogłoszenie celu zdobycia mistrzostwa w 2028 roku jest dla gazet soczystym tematem ze względu na aktualne wyniki.
Patrząc na Nice w Ligue 1, widać, że INEOS potrafi zarządzać klubem (3. miejsce w lidze, najlepsza forma zaraz po PSG, grają systemem 3-4-3, a na transferach w tym sezonie są na plusie). Dla nas to tylko korzyść – nauczyli się na Nice, a w Manchesterze działają już na podstawie doświadczeń.
Cała strategia podoba mi się najbardziej od odejścia SAFa. Jesteśmy na początku drogi, ale z każdym rokiem będzie coraz lepiej.
Biniek: Śledzę sobie twoje wypowiedzi czasem, że względu na podobny nick(domyślam się że mamy podobne nazwisko) i często widzę, że piszesz rzeczy w stylu komentarza powyżej. Niczego takie komentarze nie wnoszą do dyskusji. Brakuje mi tu retoryki, jakiegoś rozwinięcia, twojej własnej opinii. Chętnie bym ją poznał. Np. na ten temat.
DevoMartinez: Erwin: Strategia Ci się podoba. Mi się nie podoba bo nie wypłacasz odszkodowania innemu klubowi by zatrudnić CEO sportowego a potem kiedy się z nim nie zgadzasz apropo budowy zespołu to go zwalniasz płacąc odszkodowanie. To po co go zatrudniałeś? Skoro twoja wizja jest ważniejsza jako właściciela? To nie jest żadna strategia.
Leh: Erwin - taka strategia brzmi świetnie na papierze. Jak każda strategia.
Ostatecznie jest tak, jak powiedział Mike Tyson: każdy ma jakiś plan, dopóki nie dostanie w ryj.
Ineos dostało, Ruben dostał i póki co chwieją się na linach i są po drugim knockdownie.
Zawsze można snuć opowieści o dnie, od którego trzeba się odbić i długoterminowych zyskach które przekraczają chwilowe trudności... a jaką masz pewność że tak będzie? Że nie będzie tylko dna i trudności?
Ja nie mam tyle wiary w Ineos, co Ty. Uważam, że wiele ruchów mogli rozegrać lepiej. Od początku popełnili całą masę błędów.
Erwin: @Devo, ja to widzę tak: INEOS na początku zatrudnił teoretycznie najlepszych w swoim fachu. To, że teoretycznie miało to działać, to jedna rzecz, a to, jak działa w rzeczywistości, to druga. Jeśli się nie dogadywali (tak samo jak z ETH), to lepiej dokonać zmiany szybciej, nawet kosztem dodatkowych wydatków, i podążać we właściwym kierunku, niż męczyć się z zarządem, który nie działa jednomyślnie. Moim zdaniem to akurat pozytywna sprawa, że potrafią przyznać się do błędu i poprawić.
Erwin: @Leh, muszę przyznać, że patrzę na to inna optyka, ponieważ prowadzę własną firmę i ruchy, które wykonuje INEOS, są zgodne z tym, co działa na moją korzyść. Jeśli chodzi o pewność, to nie mam gwarancji, że podejmą wszystkie decyzje właściwie, ale jestem raczej pewny, że potrafią wyciągać wnioski z błędów i korygować kierunek.
Za SAF-a cała strategia klubu była dziełem jednego człowieka. Po jego emeryturze wiadomo, że klubem rządzili ekonomiści. Teraz w końcu widzę odpowiednią wizję i strukturę. Więc choć pewnie potrwa to chwilę, jestem pewny, że pójdziemy w górę.
DevoMartinez: Erwin: Ale ja zupełnie nie oceniam kogo wybrali. Ja oceniam stategie klubu. Zatrudniasz CEO sportowego właśnie po to żeby budował ciągłość której nam latami brakowało. I kiedy on chce to robić to wchodzi nowy właściciel być może z kolegami którzy mają inne wizję na tą budowę. To po co zatrudniałeś nomen omen specjalistę na tego dyrektora sportowego? Skoro twoja wizja jest ważniejsza. I znów robisz ten błąd z kupowaniem zawodników pod inną wizję gry kolejnego menagera. Musi sprowadzać pod siebie i wyprzedawać tych po poprzedniku. I tak w kółko Macieju u nas.
Widmo: Devo mi sie wydaje ze to nie była tyle decyzja INEOS co nowego Dyrektora Generalnego Berrad'y ktorego rowniez zatrudnili. Błedem było to ze zatrudnili jednego i drugiego jednoczesnie nie sprawdzajac czy ich wizja jest zgoda a współpraca możliwa. Jak sie okazalo nie i jednego musieli sie pozbyć
Erwin: @Devo CEO klubu w hierarchii jest nad dyrektorem sportowym, więc ten ruch nadal jest właściwy. Zatrudnili Berradę po to, żeby rządził klubem. Zapadła decyzja, że dyrektorem sportowym będzie Ashworth (jeszcze zanim Berrada zaczął pracować). Wiadomo, niektóre rzeczy wychodzą dopiero w praniu, i na linii CEO – dyrektor sportowy nie było porozumienia.
Alternatywą do zmiany było zwolnienie Berrady po to, żeby Ashworth został, ale wiadomo – to CEO ponosi pełną odpowiedzialność i ma decydujące słowo.
Oprócz tego system 4-3-3 został odziedziczony po erze ETH, więc INEOS, Ashworth i Berrada weszli w to, co już było. Nie widzę nigdzie, żeby dochodziło do zmian w kółko. Doszło do jednej zmiany strategicznej i teraz będą się jej trzymać.
DevoMartinez: Erwin O zmianach w kółko mówiłem w kwestii wyamian zawodników pod trenerów. Tu się kręcimy w kółko. Jeden gra z kontry to woli wolniejszych mocnych fizycznie SO, inny gra na posiadanie i wysoki presing i mu nie pasują wolni SO tylko mobilniejsi. teraz przychodzi kolejny który potrzebuje szybkich 10tek i wahadłowych których nie mamy. Więc znowu wymiana. To miał skońćzyć właśnie dyr sporoty który będzie odpowiadał za kontynujace projektu w mniej więcej jednym keirunku.
Erwin: @Devo, zgadzam się, że nasz skład to mieszanka graczy pod różne koncepcje, ale w największej mierze jest to pozostałość po Woodwardzie, Arnoldzie i Murtoughu. Już wielokrotnie powtarzano, że z każdym trenerem zmieniała się kompletnie wizja gry – LVG, Mourinho, OGS, ETH – tam nie ma żadnej ciągłości. Jednak uważam, że za to nie powinno się winić obecnego zarządu.
Zgadzam się, że szybsze efekty byłyby możliwe przy zatrudnieniu trenera pod 4-3-3, ale dlaczego zdecydowano się na 3-4-3? Tego nie wiem i nigdzie nie znalazłem takiej informacji. Moim zdaniem zarząd powinien być rozliczany w przypadku, gdyby Amorim poniósł porażkę – i kto wtedy zostałby jego następcą? Kolejna zmiana systemu czy kontynuacja koncepcji?
DevoMartinez: Czemu wybrano Amroima to tylko przypuszcznia prasy pewnie. Pisano, że Ratcliff chcaił kogoś charyzmatycznego który udzwignie tak duży klub. Reszte możemy zgadywać. Amorim robił już taką gruntowną przebudowę w Portugalii więc ma doświadczenie. Ta przebudowa mu tam wyszła więc pewnie szacowano jakie ma szanse na to i u nas. Dla tego często pisałem, że zarząd uległ magii Amorima. On zapewne wie co robi bo jest fachowcem ale i wie, że nie ma ludzi do tego co chce zrobić. Nie zmieni też podejścia o czym sam mówił. Więc ładujemy się koljeny raz w przebudowę i wymiane zawodników i to w stopniu chyba jakiego jeszcze nie mieliśmy. W momencie kiedy klub ma problemy finansowe. Serio ja nie widze tu mądrej strategii. Nie wiem może się myle i za dwa lata będziemy się bili o puchary i mistrza. Jeśli trafi na 2 transfery typu Bruno czyli boiskowych gamechangerów. Ale jak znam życie to bliżej temu, że za rok o tej porze Amorima już tu nie będzie bo ten zespół latem nie zmieni się o 180 stopni w potwora.
Erwin: @Devo Spoko ocena. Dodałbym do tego, że zarząd prawdopodobnie tez widzial, że Amorim potrafił przeprowadzić tę zmianę bez dużych inwestycji – sprzedał graczy niepasujących do systemu i sprowadził tych, którzy do niego pasują, bez wielkich gwiazd i ogromnych wydatków. Dodatkowo ściągnięto Vivella, który potrafi identyfikowac TOP talenty, więc można wywnioskować, że jakiś pomysł tam jest.
DevoMartinez: No też uważam, ża zarząd myślał że Amorim wykrzesa więcej z tych zawodników których tu ma. W ostatnich meczach poprawiły się dwie rzeczy które leżały u nas czyli doskok do rywala z piłką i większa ilość centr od wahadłowych bo tam nie było żadnego zagrożenia tylko wstrzymywanie gry. Jeszcze tylko żeby napastnik był częściej w polu karnym a nie gdzieś niżej to może i zaczną bramki wpadać.
dr03: Według mnie po sezonie przygotowawczym za wiele nie zmieni się jeżeli chodzi o przygotowanie fizyczne. Każdy trener jak przychodził to było mówione, że poprzednik źle przygotował do sezonu po czym sam tak samo ją przygotował. I tak w kółko. Te łby zamiast z zarządu zamiast zorganizować przygotowania w jednym obozie to organizują jakieś chore tourne dookoła świata i zmieniają miejsce pobytu co 3 dni przez co nie ma czasu na porządne treningi, no bo jeszcze oprócz lotów to muszą nagrywać jeszcze jakieś filmiki z trąby, które też zajmują czas i mamy co mamy, że nawet podczas przygotowań piłkarze doznają ciężkich kontuzji
Kasztaniak: Ale Ty wiesz, że to nie do końca sam trener prowadzi im takie treningi?
Od tego jest sztab szkoleniowy który najwidoczniej się nie nadawał. W sensie każdy trener sprowadzał sobie słaby sztab do przygotowania na sezon. Zobacz w takim Realu, tam jaki trener by nie był jest ten sam gość od przygotowania fizycznego i jakie są efekty?
Ze zawodnicy Realu prawie cały sezon są przygotowani na najwyższym poziomie.
Do tego dochodzi zmęczenie meczami, podróżami czy też zwykła dieta zawodników.
Wiele czynników na to wpływa ale myślę, że jakichś doradców itp. Trener może sobie ściągnąć, ale trenerów powinien wybierać zarząd bądź też jakis dyrektor.
Widmo: Dodajmy tez ze to nie trener planuje te wyjazdy i obiegowke. To wszystko efekty umow wiec niezbyt juz jest na to wplyw, ale w przyszłości trzeba nad tym pracowac
zuk: Problem taki, ze te tournee daja niezla kase klubowi. Teraz to nawet troche na to skazany jest klub, zeby podreperowac budzet. Zwlaszcza, ze za rok pewnie nie bedzie zadnych europejskich pucharow. Swoja droga ciekawy jestem jak po nastepnym sezonie bedzie wygladac nasza gra, bo bedziemy mieli mniej meczow, co daje wiecej mozliwosci treningu.
eMaTe: W wielkim skrócie, system Amorima opiera się na progresywnych biegach z piłką oraz przedryblowaniem chociaż jednego rywala, zwłaszcza wahadłowi i dwie 10, a my w tym aspekcie z obecną ekipą kopaczy jesteśmy najgorsi i prawie najgorsi w lidze.
3 piłkarzy do kupienia latem minimum.
Leh: A nie w skrócie? Bo ja widziałem analizy z których wynika, że problemy United (np. dziura w środku pola i problemy w pressingu) miał też Sporting. Tylko w Portugalii to nie bolało, a w Premier League już tak.
Zresztą, naprawdę zazdroszczę chłopu roboty - nic nie musi, gra padlinę, ale nie musi nic zmieniać, czeka sobie spokojnie na letnie zakupy. Żyć nie umierać
eMaTe: Chodziło o to czemu nie potrafimy stworzyć jakiegokolwiek zagrożenia, dziura w środku to inny temat.
Co do Amorima, on przecież nie chciał tutaj przyjść w trakcie sezonu. To nasze mózgi w zarządzie dali mu ultimatum, albo w listopadzie albo wogóle.
DevoMartinez: I dla tego kiedy na Wahadle grał Amad to mieliśmy wyniki i bilans bramkowy 10:5. Wahadła to siła napędowa tego systemu. W Portugalii dobry wahadłowy potrafił minąć obrońcę. Na wyspach dobry wahadłowy ma problemy by minąć średniego "angielskiego" obrońcę. Więc wstrzymuje gre ew wrzuca centre i to tyle. Różnice robi dopiero skrzydłowy na wahadle.
eMaTe: W mojej osobistej opini to tak, zwalnia go. Nawet i lepiej że tak to wyszło jak teraz.
Przed przyjściem Amorima były głosy że mamy piłkarzy do grania tym systemem, że Dalot i Mazurai dadzą radę na wachadlach, że dwie 10 też mamy w miarę obsadzone. Po pół roku dawania szans różnym zawodnikom widać doskonale kogo i gdzie nam brakuję. A gdyby przyszedł tutaj po sezonie, nasze drewno by coś tam pograło w przedsezonie i zostalibyśmy w następnym sezonie tutaj gdzie jesteśmy teraz, zaczęło by się okazywać że jednak obecni kopacze tak średnio się nadają do systemu Rubena.
Leh: eMaTe - na ten moment wygląda, że nikt nie nadaje się do systemu Rubena. Dla mnie wniosek jest taki, że ten system się nadaje, skoro każdy piłkarz wygląda w nim źle.
A trener zwyczajnie źle tych piłkarzy dobiera - bo Amad grał świetnie na wahadle, to stawiał go na 10. Garnacho też najlepiej wygląda przy linii. Środek wygląda lepiej, gdy gramy trójką.
Moim zdaniem ten system jest jednak naiwny w Premier League, wybory personalne słabe, a sam trener nie jest w niczym lepszy niż drużyna.
Ja też mógłbym objąć United i graliby padakę. I co? Wniosek byłby taki, że trzeba wymienić wszystkich grajków?
Amorim nie przekonał mnie niczym do tej pory, a mówienie, że po prostu musi dostać całą nową ekipę, wydaje mi się naiwne
eMaTe:Komentarz zedytowany przez usera dnia 06.03.2025 10:51
Leh- to juz ostatni trener w którego wijze wierzę. Jeszcze mam trochę nadziei co do tego klubu. Dać mu letnie okienko, niech coś pozmienia(zwłaszcza bramkarza) i sezon na weryfikację. Jak to nie wyjdzie to zaorać w pizdu ten klub, skoro każdy kto by nie przyszedł tutaj zalicza porażkę. Każdy piłkarzy który by nie przyszedł kopie się po czole, oprócz bruno. Naprawdę coś jest a nami nie halo.
Widmo: EMaTe w koncu trafi ziarno na żyzną glebe. Takie Ipswich dlugo grało nic i po czasie awans rok po roku. Po prostu elementy musza sie zgrac ale u nas nie ma ciągłości i po Amorim(oby do tego nie doszlo) tez jej nie bedzie bo gdy Portugalczyk wymieni wszystko a to nie zadziala(oby nie) to raczej sciagniemy kogos kto gra 4 obroncow i skrzydlami wiec znow wymiana polowy skladu. Tutaj zamiast portugalczyka powinien przyjsc ktos kto choc troche przypomina styl gry ETH przed Eth ktos kto by kontynulowal proces Ole. Jednak do tego potrzeba DS ktorego znow nie mamy.
eMaTe: Widmo - i chyba za to poleciał Ashworth, chciał kogoś kto by w miarę dał radę grać tym kogo mamy, a nasze geniusze z zarządu wzięli jak zwykle kogoś z inną wizja gry. I tak w kółko co 3 lata. Z tym że teraz już nie możemy wydać 600 milionów na transfery, de facto musimy spalacać to Erika, wszystkie były brane na raty. Jak dla mnie jesteśmy w Kameruńskiej du**e. Na niezłego konia wsadzili Amorima
DevoMartinez: Zarza po prostu tak mocno uwierzył w magię Amorim, że postawili wszystko na jedną kartę. Łącznie z Answorthem który chciał menagera z ligii i proponował kilka nazwisk którzy grają bliżej temu do czego kupowaliśmy zawodników w ostatnich latach. Czyli ewolucja a nie rewolucja. A teraz mamy rewolucje.
Widmo: Dokładnie, ale to nie jest tak ze tego nie idzie odwrócić. Eth na prawde nie zabraklo duzo zeby zostac , tylko troche szczescia i skutecznosci na poczatku sezonu gdzie tworzylismy sporo szans i juz mialby kredyt na poczatku sezonu. Amori to byla kolejna decyzja pod publike gdzie wzięliśmy glosne nazwisko "najlepsze dostępne ". Moze tez byc tak ze Portugalczyk dostanie dosc czasu i to zacznie grac, moze byc tak ze po nim zatrudnimi kogos grajacego dalej tym systemem (zamiast jak powiedzialem kogos z 4 obroncami) i bedzie kontynuacja. W końcu mamy tez nowego prezesa wiec nie bedzie juz popelnial bledow poprzednikow. Boli jednak Ineos ktory przy zatrudnianiu personelu zrobil właśnie skup "najlepszych" a to wcale ze soba nie zagralo. DA proponowal inne nazwiska ale trzeba pamietac ze paru trenerow nam odmowilo(stad tez pewnie ta presja przy Amorim i albo teraz albo wgl). W d...e to bedziemy jak spadniemy z ligi i skoncza nam sie umowy sponsorskie. Na razie jest o co grac.
Biniek: Nie rozumiem cię Leh. Miałeś tyle wyrozumiałości dla Ten Haga, żeby w końcu przyznać, że Holender narobił w klubie strasznego gnoju. Teraz przychodzi nowy gość, z konkretną wizja( Ten Hag takiej nie miał), a Ty się strasznie niecierpliwość i go atakujesz.
O ten efekt miotły Ci chodzi? Zabrakło tego Amorimowi?
Kazdy trener wcześniej miał taki efekt i każdy skończył jak skończył.
W końcu mamy trenera, który wie co chce grać, wie jakiego typu piłkarzy potrzebuje i tylko pozostaje nam czekać na letnie okienko.
Leh: Biniek - broniłem Ten Haga bo zapracował na to pierwszym sezonem. Dałem mu kredyt zaufania. Kredyt roztrwonił.
I nie zgadzam się, że Erik nie miał wizji. Wizja z pierwszego sezonu była bardzo skuteczna - zaryglował środek, miał obrońców dobrych we własnym polu karnym, dobrego bramkarza na linii, trzech pomocników z dobrym przeglądem i podaniem, rozciągającego obronę Shawa, wyciągającego obronę Martiala/ Weghortsa i wbiegających za plecy Rashforda i Antony'ego (obsługiwanych przez Casemiro, Eriksena i Bruno). To był konkretny pomysł i konkretne wyniki.
Problemy były dwa: pierwszy, to to, że Erik miał tylko ten jeden pomysł, a gdy postanowił wdrażać kolejny, to już była padlina. Premier League go rozszyfrowała i Erik innej odpowiedzi nie znalazł.
Drugi problem to, oczywiście, kadra - bo jakby tu trafił od razu fałszywy napastnik z topu i skrzydłowy z topu (czyli gdybyśmy inaczej wydali te 150 mln na Hojlunda i Antony'ego) to może i ten system działałby dalej.
W drugim sezonie (i trzecim) Erik próbował gry bardziej ajaxowej, ale nie był w stanie. Nie tylko przez jakość piłkarzy, ale i przez słabość systemu. Nie da się tak wyprowadzać piłki czy zakładać kontrpressingu w Premier League jak w Holandii. I to nie jest tylko kwestia piłkarzy - po prostu Erik umiał grać taką piłkę w Holandii, nie umiał w Anglii.
I Ruben strasznie, ale to strasznie przypomina mi tego Ten Haga z drugiego/ trzeciego sezonu. Mówi zupełnie inaczej na konferencjach, ale to tyle. Poza tym: jest dziura w środku, jest nieskuteczny pressing, są błędy w ustawieniu, jest bojaźliwe nastawienie, są defensywne zmiany, jest granie na przepchanie meczu.
Niektórzy zrzucają to na kadrę, a ja uważam, ze znów jesteśmy naiwni myślać, że trener Sportingu będzie tu grał Sporting, tak jak myśleliśmy, że trener Ajaxu będzie grał Ajax.
Slot nie gra tu PSV. Gra Liverpool.
Emery, Arteta, nawet Guardiola - każdy z nich dostosowywał się do ligi.
Moim zdaniem Rubena położy idealizm + brak odwagi.
Mam nadzieję, że to trochę wyjaśnia, czemu Erika broniłem, a Rubena nie. Mogę, oczywiście, być w błędzie, ale tak na to patrzę.
Biniek: Spokojnie Leh. Niech przyjedzie napastnik, ktoś do środka pola i na wahadła. Zobaczymy wtedy, co ten styl jest warty.
Po 3 latach Holendra, nie mamy po prostu kim grać teraz. Spójrz na takiego Hojlunda, który się do Zawiszy Bydgoszcz nie nadaje, na Onane, który jest gorszym bramkarzem niż Barthez, Casemiro, Mazra, Garnacho... To nie jest drużyna.
Leh: Biniek - jasne, ja w ogóle nie przeczę że jest problem z tą drużyną. Problem jest ogromny, ale trenera uważam za kolejny.
Co do transferów - też uważam, że sam bramkarz i napastnik mogą odmienić ekipę, podobnie jak środkowy pomocnik/ skrzydłowy. Obyśmy trafili z tymi transferami, bo teraz już naprawdę musimy
Frosty: Zamawiał ktoś kiedyś na United store ? Zamówiłem bluzę dla żony i dostałem maila ze przyjęto zamówienie i za 2-3 dni dadzą kolejnego maila. Od 2 tyg cisza. Miał ktoś podobnie ? w ile średnio wysyłają ?
Widmo: Na koszulke czekałem miesiac i 2/3 dni wiec to spokojnie, musi przejsc przez lotniska wszystkie odprawy itp. Poszukaj moze masz gdzies link o stanie wysyłki(moze tez byc w zakladkach moje zamowienia-status zamowienia)
LewiataN2137: Napisz do nich maila, ja kiedyś też czekał koło 7 dni od przyjęcia zamówienia i nic. Napisałem maila i na drugi dzień nuż było wysłane. Potem około 2 tyg czekania na kuriera z poczty polskiej.
dlabigt23:Komentarz zedytowany przez usera dnia 06.03.2025 07:56
Dlatego w tym momencie powinniśmy się go pozbyć. Koniec z rozpieszczaniem bo nie tedy droga. A to nie jest jak narazie jakiś top zawodnik który robi różnicę.
RedDevil76: dlabigt23: na początku byłem sceptycznie nastawiony do sprzedaży i nie dawałem wiary tym informacjom jakoby chciał taką kasę. Chłopak chyba za szybko uwierzył, że jest zbawcą nie tylko United, ale także angielskiej drużyny narodowej. Pogonić i podreperować budżet.
Leh: Panowie, ale to są ploty. Skąd Wy wiecie czego młody się domaga?
Takie ploty się super klikają, bo kibice wylewają żale. A cholera wie czy w tym jest jakakolwiek prawda
Klierek7:Komentarz zedytowany przez usera dnia 06.03.2025 14:35
ok chłop ma kontuzje a ekaipa gra słabo ale dostaje propozycję dobrego siana od innych klubów to nie... nie można wg deVilków poprosić o wysoki kontrakt ma grać za darmo. Czasem musicie odróżnić grę w piłkę w Top klubie od waszej pracy w kołchozie.
Pochmurny:Komentarz zedytowany przez usera dnia 06.03.2025 06:39
Oglądałem właśnie skrót spotkania PSG z Liverpoolem, a z tego co widziałem w komentarzach to nie tylko ja. Teraz radzę spojrzeć na ich graczy gdzie Dembele, Gruzin, Mendes, Marokańczyk, Vitinha są w stanie bez problemu samodzielnie atakować jeśli trzeba. Potrafią wchodzić w pojedynki i je wygrywać. U Nas jest czasem Garnacho oraz Amad i to wszystko... Widać różnicę? Widać dlaczego nie atakujemy? Dalot czy Marokańczyk zakręca obrońcami? Mamy kim za nich grać? Co da zmiana ustawienia czy wytycznych jak oni nie potrafią przejść przeciwnika bo nie posiadają takich umiejętności? Dorgu przyszedł i w ciągu kilku spotkań prawdopodobnie zrobił więcej rajdów niż ta dwójka przez miesiące. Bruno nie jest graczem który wygrywa pojedynki, a kreuje. Proszę o odpowiedź bo pytam po raz 4 o to co da zmiana ustawienia, a za każdym razem jestem zlewany przez ludzi którzy tego co i rusz wymagają. Rozpiszcie sensowne argumenty co można zrobić, kogo przesunąć, kto da tą pewność poprawy wyniku. Harry na szpicy? Onana na skrzydle? Rasmus w środku obrony z 4 obrońcami? Marokańczyk jako 10 co pokazywał ETH? Przenieść akademię 1 do 1 i liczyć na cud? Dajecie. Spamujecie tymi zmianami, więc dajcie coś sensem.
Widmo: Attakowanie to dopiero 3 rzecz o ktorej mozeny pisać. Zmiana formacji miała by nam dac stabilna obrone i granie na 0 z tyłu (tak zdobywa sie pkt, teraz juz jesteśmy bezpieczni ale jeszcze kilka meczu temu ten spadek był realny). Na poczatku Amroim wygladał jakby chcial grac pilke LVG długie posiadanie ale brak ostrza z przodu jednak gdy mielismy piłke to bylismy bezpieczni. Teraz juz nwet tego nie ma a do tego tracimy bramki jako pierwsi i to czesto w ciagu 10min. To 4 obroncow moglo by to uspokoic.
Jednak tez nie chodzi o to a o sam obraz Portugalczyka, jak by sie poddal i juz o nic nie gral w tym sezonie. Piszesz Harry na szpicy, nie chcialbym Garnacho (ktory mega irytuje) regularnie na lewej stronie, zdjecie bezskutecznego Hojlunda. Amori nie robi rzeczy ktore widzi byle Janusz z piwkiem przed telewizorem i mozesz mi napisac bo widzi szatnie , wnetrze itp. Jednak po 3 meczach zaczyna to robic. Granie Hojlundem i Zirkze bylo pierwszym co mi przyszlo do glowy gdy widzialem to formacje i Holedner idealne odnalazl sie na tej pozycji. Jemu zajelo to 7tygodni? I nie chce tu mowic ze sie nie zna, TYLKO ze brakuje jaj(brak zmian z totakmi)? nie to tez nie to- to wlasnie to jego UPARCIE stawianie na swoim bez zadnych zmian dopiero z przymusu(Zirkze to wynik kontuzji Amanda). Trzymam kciuki za wodza licze naiwnie ze jak dostanie okres przygotowawczy to to zatrybi, ale te jego miny na meczu, zrezygnowanie , wypowiedzi i wlasnie brak reakcji gdy to co robi frustruje kibicow i nie pomaga mu budowac poparcia. Troche sie rozpisalem ale najprosciej mowiac zmiana formacji (a bardziej racjonalny wybor zawodnikow stawianie na mlodych zwlaszcza w ataku) mialo by dac 0 z tyłu i sygnał ze jeszcze gramy a nie czekamy na lato.
Pochmurny: Eeee... Nie wiem czy w ogóle powinienem odpowiadac, ale ok, jestem miłą osobą. Napisałeś wszystko to co ja napisałem, że się o to czepiacie, a nie dajecie żadnych sensownych argumentów rozwiązania. Na samym końcu wręcz to podkresliles...
Płakać mi to się chce, naprawdę. Muszę zadawać kolejne pytania aby było łatwiej załapać? Muszę się powtarzać? Grając 4 z tyłu będziemy bardziej solidni w obronie niż grając praktycznie 5? Bo nasi wahadłowi grają bardziej jak obrońcy, a bronimy bardzo nisko. Kogo za Garnacho i Hojlunda? Wspomnę jeszcze, że Garnacho gra częściej z ławki niż w pierwszym od jakiegoś czasu, a jak wchodzi to jest jednynym graczem robiącym wiatr w pojedynkę. Kogo z tych młodych? Widziałeś ich na treningu? Wiesz czy są w stanie grać? Czy Obi robił różnicę w grze całego zespołu po swoich wejściach? Będą w stanie biegać tyle co Hojlund? Można o nim wiele złego mówić, ale zawszę pracuje na boisku jak może.
Kto za tych którzy mają zostać posadzeni? Nie dostaje żadnych odpowiedzi, a jedynie tak jak pisałem domaganie się zmian bez sensu.
Leh: Pochmurny, my możemy tylko gdybać. Ale jak mamy gdybać:
Po pierwsze, to w zasadzie wszystkie ekipy w lidze bronią 4-4-2 i od tego powinniśmy zacząć. My bronimy piątką i to się nie sprawdza. W fazie ataku wszyscy grają 3-2-5 albo 3-1-6. Nie mówię, że mamy być jak wszyscy, ale skoro ta nasza odmienność nie działa, to wróćmy do podstaw.
Skład?
DeLigt na pewno na środku, kto z nim? Tu jest problem, bo każdy wygląda słabo.
Na boku Mazraoui i... tu bym szukał, bo granie Dalotem jest sabotażem. Spróbowałbym Amassa lub Kamasona. Na razie młodzież wygląda lepiej od seniorów i dałbym i szansę. Bo granie Dalotem to odbieranie sobie szans.
Środek? Tu musi grać trzech - Ugarte, Bruno i jeszcze trzeci. Może to być Collyer, który wyglądał całkiem fajnie, może być Casemiro i wtedy gramy na dwóch defensywnych i przesuwamy Bruno do przodu.
Przód: Garnacho, Zirkzee (Obi z ławki) + Dorgu.
Mając wysoko grającego Bruno masz piłkarza robiącego najlepsze liczby blisko bramki przeciwnika. Dorgu - sam wspomniałeś, że wygrywa więcej pojedynków, więc niech gra na skrzydle.
Wiadomo, że powinien grać Turek w bramce, ale póki co jest kontuzjowany.
Więc jak pytasz o skład, to dla mnie:
Onana
Amass - Yoro - DeLigt - Mazraoui
Ugarte - Casemiro
Garnacho - Bruno - Dorgu
Zirkzee
Nie jest to wybitny skład, ale też nie jest to na pewno skład na 15 miejsce. Pewnie pozwoliłby lepiej zaryglować środek pola i wprowadzić więcej nieprzewidywalności z przodu.
A obecnie Bruno gra zbyt głęboko (więc za mało kreuje a za dużo traci), w środku jest autostrada, pressing jest zbyt wąski, zostawiamy dziurę po bokach (bo wahadłowi grają głęboko) i w środku (bo jest tam tylko dwóch zawodników).
Za każdym (dosłownie: każdym) razem wyglądamy lepiej, gdy na boisku jest 3 pomocników i gdy na wahadle jest chociaż jeden skrzydłowy. A Ruben z uporem maniaka popełnia te same błędy - przez to nie strzelamy nic w pierwszych połowach.
Niestety, on tu wpadł na zakupy i czeka sobie do lata, a zespół gra padakę. Szkoda, bo choć bardzo dużo tej ekipie brakuje, to widać, że potrafi grać lepiej. Tylko trener musiałby to dostrzec
Widmo:Komentarz zedytowany przez usera dnia 06.03.2025 10:14
Dziekuje za odpowiedz. Tak zdaje mi sie ze 4 obroncami nasza defensywa bedzie bardziej szczelna. Zawodnicy czuja wieksza odpowiedzialność za swoja przestrzeń a do tego mamy wiecej pomocnikow ktorzy zaczynaja obrone wyzej. Czy teraz jest dobrze i na prawde nie ma nic co poprawilo by obraz gry? Nalezy juz rozłożyć rece i czekac az moze zrozumieja jak maja sie ustawiac? Bylo zle jest gorzej to widzi kazdy, czyli wprowadzone zmiany nie zadziałały i nie próbujemy korygowac ustawien. Dlatego ludzie chca zmian dla samych zmian. Ryzykowne? Tak ale tez logiczne bo dziala troche jak instynkt samozachowaczy gdy cos ci grozi. I nie chodzi tu o zmiane trenera ale wlasnie by nie stawial "uparcie" na swoim bo on wie co robi. A jesli nie wie ? Zadnej gwarancji ze to w koncu zadziala
Pochmurny: Leh, w Sportingu Amorim zazwyczaj stawiał na ofensywne wahadła, nieprawdaż? Co da przesunięcie Dorgu wyżej skoro na wahadle też może atakować bo jest cały czas ustawiony szeroko. Zirkzee sam z przodu, a ostatnio jak grał sam bez Hojlunda to był jechany. Casemiro w środku czyli człowiek na raz o zwinności żółwia. Z pewnością to pozwoli na większą liczbę zawodników grających z przodu... de Ligt potwierdzi, że będzie fajnie za niego sprintowac przy każdej okazji. No i wstawiając Amassa który fizycznie wygląda bardzo słabo(motorycznie najbardziej) to da więcej opcji niż wahadła? Tak naprawdę zmieniając ustawienie z 3 obrońców na 2 z Casemiro jako 3, rozciągnięcie 3 z przodu jest rozwiązaniem? Przecież widać jak grają z Garnacho i bez niego. Gdy wchodzi to stara się grać bliżej linni bocznej, więc nie widzę raczej zakazów u Amorima aby być elastycznym. Zaczną grać lepiej i wchodzić w pojedynki gdy przesuniesz ich o kilka metrów w inną stronę? Serio? Jeśli to miałoby zadziałać to wszyscy są debilami do kwadratu. Dorgu był ostatnio ciśnięty, Zirkzee również, Casemiro też. Wstawienie ich i te leciutkie modyfikacje zrobią z nich drużynę top 10? Dadzą 4 punkty więcej? Powtórzę jeszcze raz czy Amorim nie grał ofensywnymi wahadlami? Dlaczego więc teraz nie gra? Bo ich nie ma. Jak Amada przesunie niżej to nie będzie miał kim grać z przodu. Po co ma go wysyłać tam skoro najwidoczniej widzi go docelowo z przodu? To są decyzje trenera bo widzi w tym głębszy sens i nie patrzy przez pryzmat 2 czy 3 spotkań, a całej zbliżającej się przyszłości. Będziesz grał graczami na innych pozycjach to z automatu będziesz miał mniejszą widzę co do potrzeby wzmocnień. Nie bez powodu gra cały czas tym ustawieniem.
Jeśli nawet już poszedłby wam na rękę i zrobił te zmiany wiedząc, że macie ekspercką rację, a potem byłoby to samo co teraz to co wtedy? Porzuciłby swoje przekonania i wizję dla niczego. Wtedy jego wiarygodność by jeszcze bardziej spadła. Dla was jednak ważne jest aby było jak uważacie, a nie tak jak widzi to trener. Dzisiaj płaczecie, jutro będziecie się spuszczać, a pojutrze będzie znowu to samo. Jak jakimś przypadkiem w przyszłym sezonie będą prezentować się lepiej w tym ustawieniu to pojedziecie do niego i będziecie przepraszać za sianie fermentu? Czy zachwycać się i mówić, że się pomylilscie. Wy się jakimś cudem pomylilscie. Wy, kanapowi trenerzy którzy nie są w stanie nawet poczekać i uszanować pracy człowieka który został do tego wybrany i on poniesie konsekwencje swoich decyzji. Wy tego nie zrobicie, wy przejdziecie do porządku dziennego i po temacie. Strasznie to jest irytujące. Jesteś człowiekiem od lata siedzącym w pewnej dziedzinie i poświęcający temu każdy dzień, a byle kto, bez jakiejkolwiek wiedzy wewnętrznej podważa twoje decyzje i myśli, że jego rozwiązania może coś przyniosą. Jeszcze w dodatku może, a nie na pewno. Uprawiana jest ruletka... Strasznie, jest to straszne.
Widmo: Pochmurny chciales odpowiedz to ja dostales, zadajac te same pytania innej nie uzyskasz czy mamy racje nie wiemy. D tego jest forum zeby dyskutowac i nie uważam ze wyrazanie krytycznej opini wyklucza jednocześnie wsparcie trenera. Pisze tylko co zrobiłbym innaczej. Jestem tez na tyle rozumny ze wiem to on jest osoba decyzyjna i to on ponosi konsekwencje a my mozemy tylko gadac(tylko czy konsekencja jego decyzji nie jest rowniez nasza krytyka?) Tu jest tez problem jego charyzmy, nie chce by gosciu mydlił mi oczy gadkami o procesie. Jednak gdy widze jego mine przy lini bocznej i ze on sam w to nie wierzy to jak ja mam ufac(zreszta ja nie jestem wazny liczy sie zarzad i piłkarze ktorzy jeszcze ta cierpliwosc maja, pytanie brzmi jak dlugo ?choc ) jak slucham ze obecne wyniki nie sa wazne, ze Moyse wykonuje lepsza prace to mysle ze gosc sam pod soba dołki kopie. Tam mu jeszcze kogos od pr powini zatrudnic ,wraz z psychilogiem bo Sam wygaduje ze dostaje frustracji. Wszyscy jej dostajemy, ale to on jest tym wodzem ktory ma w nas pchnac wiare a narazie robi odwrtonie słowami i brakiem decyzji. Jest tylko ,,czekajcie" i jego mima pełna rozpaczy. Czekam na dzien az zobacze go usmiechnietego i oby nie bylo jak z pilkarzami ze zobacze to dopiero po jego odejsciu
Pochmurny: Ja rozumiem, że może się coś nie podobać. Decyzja o zmianach, wystawienie gracza w spotkaniu, czy zwyczajnie słaba gra. Jednak nie łapię jak dorośli ludzie którzy nic nie wiedzą o realiach trenowania i to tym bardziej danej grupy jednostek twierdzą, że coś może być lepsze i zarzucają trenerowi zaniechania w niektórych materiach lub brak kompetencji. To jest patologia.
Skąd możesz wiedzieć co on myśli i czy wierzy w to co postanawia? Ja bardziej ufam jemu i temu co mówi od początku, niż twojemu wymyślaniu, że załamując się przy linni bocznej nie wierzy w swoje postanowienia. Tym bardziej, że większość z Was to samo robi przed odbiornikami, czyli załamuje się na poziom tych kopaczy. Czy to nie jest bardziej logiczne? Doszukiwanie się ciągle jakiś pretekstów aby się przywalić jest chore. Dostawanie rozwiązań w postaci piłkarzy na innych pozycjach czy nawet jak Casemiro który był anty-wszelaki za ETH to paranoja. No z pewnością skoro kilka miesięcy temu ten gracz występując na tej pozycji grał tragicznie to teraz będzie wymiatał. Gdzie tu logika? Co to za rozwiązanie? Sugerować każdy może wszystko, ale czy jest to potrzebne? Tym bardziej gdy nie trzyma się kupy? Jedynym jest wymiana spostrzeżeń, ale nikt mi nie wmówi, że mówienie co byłoby lepsze jest w porządku. Jeśli coś może wypalić lub nie, bez pewności to po co to wyciągać jako coś typu rady dla trenera?
Takie odpowiedzi są nic nie warte. Bo stwierdzenie, że wymiana z 3 graczy(jeszcze na tych którzy już dostawali szansę) 1 składu i lekkie modelowanie ustawienia czy też stwierdzenie, iż powinni wejść młodzi to żaden argument warty uwagi. To strzelanie na ślepo dla samego faktu strzelania i liczenie na cud.
Widmo: Tylko wiesz, ze jest masa magazynow sportowych w tv i na YouTube(polecam obejrzec cos na viaplay o opodsumowaniu koleiki) , "ekspertow" tez dorosłych ludzi ktorych poziom wiedzy o trenerce wcale nie jest wiekszy , maja pokonczone studia (albo i nie) na temat dzienikarstwa i wyrazaja podobne obawy do ludzi tutaj na forum, wysowaja podobne wnoski co do pracy trenra- sa tez tacy którzy podzielaja twoja opinie. Wiec to wcale nie patologia tylko po prostu swiat i od tego jest sport by komentować wzbudza emocje te pozytywne i negatywne.
Odstawiene Casemiro to duzy + dla Amorima i szkoda ze kontuzje zmusily go do powrotu Brazylijczyka. Chwale go tez w momentach gdy ostatnio wstawil Obi na wczesnym etapu meczu, chwalilem tez za kazdym razem Amand zaczynal na wahadle. Nie mialem jeszcze okazji przyznac mu racji ze wybral decyzje ktora mnie zaskoczyla i byla trafna i na ten moment tez czekam.
Ja nie musze znajdowac powodow do przywalenia sie (jesli juz tak to mozna nazwac zeby nie bawic sie w slowka) On sam mi je daje. Obroncy Amorim za to maja tylko argument ze jest nowy i potrzebuje czasu bo maja dosc zmiany co 5min(tylko ostatnio dalismy 5 min za duzo) a to troche malo by go obronic
Paps: Wcale nie trzeba byc wybitnym żeby sobie poradzić z Manchesterem United. Wystarczy trochę umiejętności, założyć pressing i trochę pobiegać i gotowe. Resztę załatwi Onana z obrońcami, bo atak to wiadomo, że nie zaistnieje z potężnym Duńczykiem.
MJT: Liverpool zaczął osiągać wyniki wraz transferami Alissona, Van Dijka i Salaha. Mi się wydaje że tutaj przy tym potencjale w środku obrony i pomocy wystarczą transfery napastnika i bramkarza.
MJT:Komentarz zedytowany przez usera dnia 05.03.2025 23:42
Jak sobie dziś obejrzałem PSG jak zdominowali we 3 Liverpool to aż się morda cieszyła. Przegrali bo tak czasem futbol wygląda, ale chciałbym żeby United kiedyś tak dominowali. Z takimi graczami jak Casemiro ro niemożliwe. Ten mecz pokazał też jak ważny jest bramkarz.
Roykeano86: Przecież Slot dostał praktycznie gotowca.
Tak jak Zidane Real czy Guardiola Barcelonę.
Niech idzie taki Slot do np do Porto i wygra LM jak Mourinho lub niech zdobędzie PL z Leicester jak Ranieri.
Nie mówię ,że są to źli trenerzy (szczególnie Pep) ale niech idą do średnich klubów z niskim budżetem i się okaże,że taki Zidane,Slot są zwyczajnie słabi.
Co do Słota ,to odszczekam to co napisałem za dwa/trzy sezony jak mu się wykruszy skład ,który stworzył Klopp.
Batigol222: Mourinho wygrał prawdopodobnie najsłabszą edycję LM w historii, plus miał w tamtym Porto kapitalnych piłkarzy. Pamiętasz z kim grali w finale? Z AS Monaco.
Roykeano86: Zmieniali trenerów ,bo w większości przypadków następuje coś takiego jak wypalenie.
Po drugie trenerzy chcą sami zmieniać kluby ,bo skoro w jednym zdobyli praktycznie wszystko,a gdzie indziej dostają o wiele więcej kasy ,to idą ,bo nie każdy to Alex Ferguson,który za tyle ile mu dadzą będzie lojalny i kochał jeden klub piłkarski.
Batigol222: A to PSV, które wczoraj dostało 7 bramek od Arsenalu, wyeliminowało Juventus. A tamten Real był już u schyłku swojej potęgi: w kolejnych dwóch sezonach odpadali w 1/8 LM.
sturmik: U nas przyszedl ETH i mial niezla druzyne zostawiona po Ole + dostal tyle pieniedzy ze 2 gotowce mógl z tego zrobic. Rozgrzebal 2x gorzej i poszedl na wakacje.
Batigol222: To był jeden mecz. Liverpool był fatalny, ale nie tak dawno temu dostali 0:3 od Barcelony, a potem tę samą Barceloną zgnietli w rewanżu na Anfield, więc...
Leh: Slot mi imponuje. Naprawdę, nie spodziewałem się, że on zrobi taką robotę.
W ogóle ten Liverpool ma niesamowitą tę generację - Salah, van Dijk i Alisson to są piłkarze absolutnie topowi w skali całego pokolenia. I widać jak mocna jest ta ekipa, jaki mental im Klopp przez te lata zaszczepił.
Zazdro. Czuję dokładnie to, co oni musieli czuć za Fergusona
Pyra: U nas był taki mental, że pod nowym trenerem zjechali z 1 na 7 miejsce.
Prawda jest taka, że Slot to fachowiec i tyle, on gra zupełnie inaczej niż Jurgen, w obronie 4-4-2, w ataku 2-4-4.
Luke88: Statystyki nie grają, ale absolutnie komicznie wygląda to PSG. Ehh ciężko to pisać, ale po tym idzie poznać najlepszych, liverpool by wygrał nawet jakby grali młodzikami w ośmiu.
sauerlandevent7: Właśnie odwrotnie , wchodzili w Liverpool jak w masło , cud doprowadził do jakichkolwiek szans Liverpoolu w tym dwumeczu. U siebie Liverpool jest mocny ale dziś nie dojechał wogóle do Paryża.
Bardzo podoba mi się budowa obecnego PSG , przede wszystkim młodość , fajnie się to ogląda.
NexaT: "Ale na szczęście coraz więcej ludzi w końcu widzi jak my jesteśmy okrutnie beznadziejni. "
Oświecę cie Ciechanek. Ludzi, którzy nie widzą jacy jesteśmy beznadziejni na tej stronie chyba nie ma, ewentualnie są to jednostki.
Tyle czasu spędzasz na czytaniu komentarzy w trakcie meczów których nie oglądasz, a tego nie wiesz?
matfranek: Gość sprawia, że mecz przegrany i to sporo, cały przecierpiany i pomiatany staje się zwycięstwem. U nas cudem jest jak nasz „gość” nie przyczyni się do bycia pomiatanym…Onananananna
axel52: Bardzo w sumie przykro się ogląda taki mecz i porównuje się z tym co gra MU.
I mam tu na myśli zaròwno grę jak i zawodników robiących robotę.
Inny świat.
Smutne.
piter100000: Jakwidać im nie szkodzi, nam nie pomaga. Czyli wszyscy zadowoleni. Zresztą jak się patrzy na środek plla PSG to nic dziwnego, że Ugarte nie miał tam czego szukać
Frosty: Oglądam sobie ten meczyk PSG z Liverpoolem i mam wrażenie że mecz leci na przyśpieszonym tempie, jak porównam to do naszej obecnej gry to szkoda gadać niestety
KlejnotNilu: Ciekawe jest to, że PSG wydaje kupe kasy za zawodników, natomiast piłkarze tak jak u nas, pobierają duże pieniądze za swoją grę, a mimo to nadal chce im się grać i gryźć trawę. Momentami cisną Liverpool jak jakąś drużyne z ligue 1.
Jak to jest że piłkarzom PSG chce się biegać i grać w piłkę, a naszym nie?
Widmo: 1. Dostac sie do PSG to nadal prestiz zwlaszcza jak jestes zawodnikiem z Ligue 1
2.Paryzanie nie maja problemu pozbyc sie zawodnika ktory nie odpali i nie szkoda im wydanej kasy
3. Luknij sobie na ich tygodniowki i porownaj z naszymi kapciami tam gostek z akademi nie dostaje 200tys
REDARMY10: Akurat w PSG chyba poszli po rozum do głowy i zmienili politykę transferową zamiast transferów typu Neymar ściągnęli młodych utalentowanych jak vithinia neves barcola plus dobry trener dość ciekawie się ich teraz ogląda.
Mastori: Po prostu obrali w końcu w miarę sensowną politykę transferowa i podążają za wizją trenera. I w końcu zaczyna to przynosić efekt. Mam nadzieję, ze my jesteśmy na początku tej samej ścieżki i niedługo zbierzemy profit.
pawelisto2: Oglądając dzisiaj grę Vitinhi jako plaster na Salahu przypomina mi się Herrera jako cień Edena Hazarda w wygranym meczu 2:0 za Mourinho.
Osobiście był to dla mnie jeden z lepszych indywidualnych występów piłkarza United ostatnich lat.
Zresztą nigdy mojej uwagi nie przyciągali Messi Neymar Ronaldo a właśnie defensywni pomocnicy.
Tomash: Aż łezka w oku się kręci jak nasi rywale, grają w meczu przed którym leci ten hymn ligi mistrzów, a my martwimy się czy pokonamy średniaka z ligi hiszpańskiej. Obyśmy wrócili, bo na razie daleka i ciężką drogą przed nami.
dlabigt23:Komentarz zedytowany przez usera dnia 05.03.2025 20:14
Swoją drogą Joao Felix zaliczył Straszny zjazd z formą. Zapowiadał się na taką gwiazdę. Teraz w Milanie go znów nie chcą. Sporo klubów już zaliczył i nigdzie nie zrobił dobrego wrażenia po odejściu z Portugalii. Pamiętam jak kiedyś bylismy nim zainteresowani. Dobrze że tutaj nie trafił bo zapewne miałby spory kontrakt.
Panoramix: Ja obstawiam, że obaj zostaną. Odejdzie Arnold na 100%. Salah chce bić rekordy w PL a biorąc pod uwagę to jak się prowadzi to jeszcze spokojnie 2-3 lata będzie sobie radził.
zbyszek7: Powinnismy zrobić wszystko zeby wygrac LE!! No ale jak nasz trenejro uwaza ze lepiej jest przegrac no to wiadomo co wydarzy sie jutro i za tydzień. W lecie niech kupi sobie 11stu nowych zawodników moze bedzie potrafil wtedy wygrac z Fulham, Evertonem? A jak nie to niech szybko wraca do Protugali
Amorim OUT!
sauerlandevent7: Zwolnienie Amorima to żadna opcja , wprawdzie Chelsea lata temu też non stop zwialniała ale tam Rusek pompował więc było za co.ALe jednak sporo wóczas potrafili wstawić do gabloty . Arsenal gruntownie budował się finansowo grajac regularnie w CL to finansowo stoją dobrze to znowu 20 lat bez istotnego pucharu , Liverpool był dziwnym tworem niczym nasz klub zanim nie objął ich Jurgen. Z g... stworzył potwora którego dziś boi się większość klubów Europy mimo nawet zmiany na stanowisku. Ale jednak solidny kręgosłup zostawił nie zadłużając przy tym klubu , dzięki dobremu szkoleniu i mądrych ruchach transferowych.
Tak szczerze porównałbym nas do Liverpoolu lat 12-13 ( Dwóch wybitnych piłkarzy i zbieranina średnich nazwisk z młodym szkoleniowcem).
Klucz to mądre opłacalne transfery i odbudowanie się finansowo kosztem sukcesów.
To moim zdaniem jest możliwe dla Amorima jednak wymaga to trudnych decyzji. Grunt to wypchanie średniaków z klubu którzy zarabiają gigantyczne pieniądze.
Herek: O co się tak płaczki niżej zesrali? Chodzi o tekst że wygranie pucharu nie jest najważniejsze/coś tego typu? I to jest według was równoznaczne z białą flaga/odpuszczaniem czegokolwiek? Przypomina to trochę, w dużo mniejszej skali jednak, to jak się ludziki tu obsrały na kilka słów prawdy Mourinho po odpadnięciu z LM z Sevilla. Większość to chyba tylko czeka na jakąś czerwoną płachtę żeby się tylko rzucić do ataku jak byk na jej widok. Zenada.
szmexy: piwal ja broniłem ETH i tak samo jestem za Rubenem, tylko kompletnie nie rozumiem tej wypowiedzi o LE, bo to nasza jedyna przepustka do LM + zastrzyk finansowy
Herek: Piwal no ich pokrętną logikę i ciągle zaślepienie ciężko zrozumieć.
Pyra przypomniały mi się tylko reakcje tłumu, wtedy były podobne po wiadomej wypowiedzi Jose ale na znacznie większą skalę. Więc porównuje tylko reakcje.
I Mourinho po 4 miesiacach pracy miał chyba tylko tarcze wspólnoty na koncie jak już cię tak ciągnie do porównan trenerów.
DevoMartinez: Dwa okresy przygotowawcze być może ale tylko pod warunkiem, że przyszły sezon będą grać o niebo lepie i walczyć o te top 4 i powrót do pucharów. Jak to będzie wyglądało dalej tak jak teraz to do widzenia.
dlabigt23: Szkoda czasu na ogladanie. Ten mecz i tak jest przegrany. Skoro Amorim przed meczem w wywiadzie wywiesza białą flagę to podejrzewam że będzie taka padaka że szok. Nie będzie praktycznie żadnej motywacji wśród naszych piłkarzy.
szmexy: +1 strasznie olewa obecny sezon jakby tylko czekał na następny, a szkoda bo mieliśmy tutaj FA do ugrania czy teraz LE a Ruben zachowuje się jakby złapał depresje
szmexy: pyra a nie widzisz jego nastawienia? jak dla mnie to on od początku czeka na pełen okres przygotowawczy i nowe transfery, np. chciał przyjść po obecnym sezonie ale dostał ultimatum.
Ruben to dobry trener, ale musi podnieść morale w szatni jeśli mamy zgarnąć puchar i te 70 milionów na transfery
Pochmurny: On olewa? Ja tam widzę załamanie gdy kamera go pokazuje po każdym kolejnym błędzie paraolimpijczyków. Nie sądzę aby to akurat on miał gdzieś wyniki. Gadacie jakby chciał przegrywać. To, że zdejmuje presję z tych panienek po kolejnych kompromitacjach to stawianie sprawy jasno. Każdy sukces to będzie duży przypadek, a nie wspaniała gra zespołu. Chyba każdy ogląda ich spotkania od jego przyjścia i widzi, że nic nowego nie są w stanie zrobić dobrze. Kiedy uzna, że ten skład ma potencjał na coś to pewnie zmini narrację, ale widzimy realia. Wolę postawienie sprawy jasno niż zaciemnianie, że wszystko jest okej i idą po puchary. Gdyby tak zrobił to byłoby narzekanie, iż jest odklejony po kolejnej kompromitacji.
Coś osiągną to będzie fajnie, ale bądźmy realistami, są zwyczajnie bardzo slabi i nie mamy czym starszyc z przodu.
Pyra: Podam ci przykład.
Amorim chowa swoje ego do kieszeni, zmienia formację, stara się jak może wygrać LE co da mu LM w przyszłym roku, puchar do gabloty i 70M na transfery.
Czy po tym sukcesie nie łatwiej by mu było przeprowadzać transfery? Nie podbudowałby zawodników z obecnej kadry na których liczy?
Jedyny minus to gra w przyszłym roku w LM bo musisz mieć szerszą kadrę.
dlabigt23:Komentarz zedytowany przez usera dnia 05.03.2025 14:44
Pyra rozumiem ironię. W takim razie po co brali takiego trenera? Powinien chociaż próbować motywować naszych piłkarzy do wygrywania meczy. Jest jak jest No ale takie podejście nie przystoi w United. Tutaj trzeba od samego początku zaszczepić chęć wygrywania czegokolwiek. Ja nie wierzę że INEOS wziął pod uwagę że może być aż tak kiepsko. Myślę że liczyli na trochę lepszą grę i wyniki jak w sumie każdy zespół który zmienia trenera.
Pochmurny: Na jakie ustawienie? Pytam o to teraz już 3 raz... Nie uzyskałem żadnej odpowiedzi. Czytam tylko, że trzeba zmienić ustawienie. 0-0-10? Mamy najwięcej obrońców. Co da zmiana ustanawiana gdy nie mamy graczy potrafiących grać do przodu? Jeśli potrafisz wygrać pojedynek to zrobisz to na każdej pozycji. Jeśli nie potrafisz to przeniesienie cię z obrony na atak nic nie zmieni. Czy to tak trudno załapać?
Piwal:Komentarz zedytowany przez usera dnia 05.03.2025 14:54
Pyra jaki Ty jesteś mierny, wyjaśniłem jedne Twoje bzdury to skuliłeś ogon i uciekłeś tu pisać kolejne brednie? Jakie 70m z wygrania LE ?
Stawki wyglądają następująco:
Faza grupowa: 3,63 miliona euro
- każde zwycięstwo w grupie: + 630 tysięcy euro
- każdy remis w grupie: + 210 tysięcy euro
- 1. miejsce w tabeli grupowej: + 1,1 miliona euro
- 2. miejsce w tabeli grupowej: + 550 tysięcy euro
1/8 finału: + 1,2 miliona euro
ćwierćfinał: + 1,8 miliona euro
półfinał: + 2,8 miliona euro
finał: + 4,6 miliona euro
zwycięstwo: + 4 miliony euro
A może wrócimy do tematu i wyjaśnisz wszystkim w jaki sposób zmierzyłeś to że Alisson który wpuścił w sezonie 22/23 wiecej goli niż De Gea był od niego 4x lepszy ?
karolj: Po co ma zmieniać formacje na reszte sezonu? Skoro od 5 miesięcy grają 3 z tyłu i uczą się już tej formacji do nowego sezonu, tylko by zaprzepaścił cały "progres". Tylko po to ma zmieniać formacje, żeby spróbować wygrać LE gdzie szanse na to są bardzo niskie patrząc na ich grę i na to, że w pucharze są zespoły które nas zjadają? To nie ma sensu, taka sama szansa na wygranie LE jest z aktualną formacją, czyli albo się uda albo nie
iwo2: To nam tylko może pomóc. Mniejsza ranga, mniejsza presja. Chłopaki zluzują, poklepią. Zresztą każdy chce się pokazać w Europie. Ta Bella nie kłamie.
Pyra: Piwal
ty jesteś głupszy niż ustawa przewiduje, 60-70M będzie za sam udział w LM w przyszłym roku
i tę kasę już wliczasz w swój budżet na sezon 2025-26, planujesz wydatki, planujesz koszty
ale co ja ci będę tłumaczył, ty wiesz lepiej i piszesz ejakulat
Piwal:Komentarz zedytowany przez usera dnia 05.03.2025 15:05
Tutaj nie formacja jest problemem, przecież zmiana ustawienia nie sprawi że Onana nie bedzie wpuszczał babola co mecz albo że Hojlund przestanie sie chować za obrońcami. Mamy fatalnych napastników i bramkarza i dopóki ich nie wymienimy to każdy mecz jest loterią, czasem pyknie i ogramy City, zremisujemy z Liverpoolem na Anfield czy odpalimy Arsenal z pucharu a czasem będziemy się męczyć z Ipswich lub odpadniemy z pucharu po karnych z przeciętnym Fulham.
Pyra jakie 70m za sam udział?! Co Ty znowu wymyśliłeś. Może niech go ktoś inny naprostuje bo ja do tego tłuka nie mam już siły.
RedDevil76: Pyra: zmienia formację, a od początku nowego sezonu przechodzi na swój, który teraz od początku stara się zaimplementować? Chłopie przecież to się Kupy nie trzyma!! Zastał stajnie augiasza, stara się sprzątać i jednocześnie lepić z tego co ma( prawie same lenie, które ciągną albo l4, albo grają na alibi bądź nawet nie udają że im nie zależy), a Ty żądasz od niego cudów??
Pomyśl zanim coś napiszesz bo naprawdę usta się same do śmiechu składają jak czytam Twoje wywody. A najlepiej złóż CV w klubie bo widzę, że trenerkę masz w jednym palcu.
Pyra: Jeszcze mogę dodać, że brak europejskich pucharów oznacza 0pkt w rankingu i przez najbliższe 5 lat możemy zapomnieć o 1 koszyku, może nawet drugim i nawet jak będziemy grać w przyszłości w LM to rywale będą gorsi, będzie trudniej o punkty i będzie mniejsza kasa.
Mam wymieniać dalej?
szmexy: mi nie chodzi o zmianę formacji tylko więcej życia, wsparcie. jestem za tym, żeby został przy obecnym ustawieniu które preferuje ale jedyne co mi przeszkadza to wieczne załamanie
Queue13: Ja tylko się odwołam do tych kwot za LM. Ogólnie sporo kont na Twitterze robi wyliczenia jak to wygląda. I wygląda to tak, że kluby oprócz bazowej kwoty - 18,62 mln euro za wejście dostają jeszcze spore kwoty za np. Market Pool/ 5 letni ranking/ 10 letni ranking/ bonusy za wygrane spotkania/ bonusy za punkty, awanse itd.
Przykładowo - City mimo tak słabego sezonu w LM i odpadnięcia tak wcześnie zarobiło +76 mln euro. (18,62 mln za wejście + 32,73 mln Market Pool i 5 letni ranking + 11,76 mln za 10 letni ranking + ponad 13 mln za wyniki)
Na ten moment najwięcej zarobił Liverpool, który ma ok. 98 mln. A to jeszcze nie koniec zdobywania tych bonusów przez nich.
Z tych samych wyliczeń wychodzi, że my w tym sezonie w LE zarobiliśmy najwięcej z wszystkich klubów, czyli... ok. 22 mln. Między LE, a LM jest ogromna przepaść.
Pyra: Ta formacja to tylko jeden przykład ale najbardziej widoczny, gdybym ja był trenerem i w 5 spotkaniach coś by nie działało to szukałbym rozwiązania.
Po drugie można porzucić swoje przekonania w LE a w lidze niech gra jak chce, pucharów też nam zostało tyle co kot napłakał więc będzie więcej czasu na treningi.
Czy wy nie dostrzegacie, że trenuje nas beton? Chłop nic nie zmienia, można tak robić ale w sytuacji kiedy wszystko idzie dobrze.
4uKrychu: Logicznie rzecz ujmując - zatrudniamy trenera który mówi wprost przychodząc tutaj, że będziemy cierpiec ale on będzie nas uczył konkretnej formacji. W zeszłym sezonie graliśmy inną i nie działała, w zasadzie nikt nie wiedział co mamy grać - teraz jest to jasno wytłumaczone. Wniosek niektórych tutaj - powinniśmy zmienić formacje, to przez to przegrywamy....
No widzisz i nie grzmisz. Powinniśmy zmieniać formację co sezon to może któraś w końcu zacznnie działać. I przy okazji trenera. A i piłkarzy. Rozumowanie ludzi na tej stronie nie różni się od podejścia naszego zarządu do tej pory, przed przyjściem Jima.
Luck: To jest dość proste. System nie jest problemem. Chodzi o sposób gry. Można budować trzema zawodnikami, dwoma obrońca i jednym pomocnikiem cofającym się głębiej.
– To jest dość proste, bo nie postrzegam tak futbolu. Problemem naszej drużyny nie jest system gry. Mamy sporo problemów, staramy się nad nimi pracować. Każdy system wymaga innej charakterystyki. Byłem od początku bardzo jasny. Mam jeden pomysł na to, jak mamy grać w piłkę, bez względu na wszystko. Nie zmienię tego. Nie mówię o systemie, chodzi o to, jak postrzegam futbol.
Zacytuję, bo brak słów tutaj na niektórych. Zmiana ustawienia kropek na planszy trenera nie zmieni tego że garnacho kiwa się z wiatrem, hojlund nie umie strzelić a onana bronić. Poza tym, amorim wyjaśnia ze to nie o jednk ustawienie mu chodzi,a o sposób grania. Sposób grania i zrozumienie jego futbolu to coś innego niż uklad kropek na planszy.
Gdzie też amorim powiedzial że olewa ten puchar? Powiedział że ten puchar długofalowo nic nie zmienia w jego ocenie. Ten zespół uczy się chodzić a wy chcecie by już wygrywał olimpiady. Cierpliwosci
Pyra: Jeżeli niektórzy myślą, że zmiana formacji nic nie zmienia to kończymy temat.
Dalot i Mazra rozumiem tak samo wyglądają w 4 i 5 obrońców, Bruno tak samo wygląda jako lewy półskrzydłowy i typowa 10, obrońcy tak samo grają w 3 czy 2 stoperów.
Przecież to oczywiste, że niektórzy piłkarze lepiej czują się w określonej taktyce i tylko o to mi chodzi, my teraz gramy zawodnikami na nie swoich pozycjach, trener oczekuje od nich gry jakiej nigdy nie grali i o ile niektórzy się do tego dostosują to 70% zawodników polegnie.
I zgadzam się, że po transferach wszystko może wyglądać inaczej ale szkoda mi po prostu poświęcać LE.
sztejner: najpierw nie straćmy bramki jako pierwsi - co mamy w zwyczaju - a potem pomyślmy o 2:0,bo my to raczej wynik gonimy przez 90 minut,a nie prowadzimy po 45
sztejner:Komentarz zedytowany przez usera dnia 05.03.2025 12:46
Patrzę na przewidywane składy Manchesteru United i Realu Sociedad i w zasadzie one się niczym nie różnią.
równie dobrze pod proponowanym składem United można by wymienić jedenastkę Sociedad
– Manchester United (8/8) i Real Sociedad (10/10) strzelali gole w każdym spotkaniu w tegorocznej edycji Ligi Europy.
Ciechanek: Według mnie różnią się i to znacząco, na przykład w samych podstawowych składach widzę 11 różnic. Pod proponowanym składem United nie można wymienić jedenastki Sociedad, bo nie są oni piłkarzami United. Totalnie nie wiem o co Ci chodzi.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.