jancziii: Witam,
Dawno się nie udzielałem, natomiast czytając komentarze aż mnie krew zalewa jak wiele osób szerzy populizmy na temat "szklanego Martineza", słabego Hojlunda, kolonii Holendrów, starych znajomych Erika i wielu innych głupot.
Nadmienię że Lisandro był naszym podstawowym graczem przez cały pierwszy sezon, wystąpił w 27 meczach ligowych, lecz niestety 20.04.2023 złapał bardzo poważny uraz a mianowice złamanie śródstopia, w meczu z Sevilla.
Uraz wykluczył go na bardzo długo, po czym wrócił i się odnowił - bo został za szybko wprowadzony, ze względu na braki kadrowe.
Więc nie gadajcie głupot że często łapie kontuzje, bo złapał jedną i to poważną, która wykluczyła go na długo.
Później jakieś pomniejsze jak kontuzja kolana, czy naciągniecie mięśnia - sezon był fatalny dla niego jak i całej reszty.
Obecnie sprowadziliśmy ciekawego napastnika jakim jest Zirkzee, profil piłkarza który na papierze idealnie pasuje do tego co chce grać Erik.
Zawodnik, który pracuje dużo dla zespołu, potrafi się cofnąć i rozegrać, pierwszy startuje do pressingu, ma bardzo bogatą paletę umiejętności jak na chłopa 190 - czyli drybling, zwinność, podanie i świetną technikę.
Drugim zawodnikiem jest obrońca, nad którym rozpływają się kolejni trenerzy i eksperci - wysoki, szybki, świetny w pojedynkach 1na1 i grający bardzo bezpiecznie.
Natomiast trollom czy ludziom, którzy na temat piłki i tego jak to funkcjonuje wszystko się nie podoba włącznie z trenerem.
Styl owszem był fatalny, ale sezon zakończony z trofeum - drugi sezon z rzędu, osobiście wolę by United grało przęciętnie dla oka ale zdobywało trofea niż grało piękny futbol jak Arsenal i ciągle czułbym niedosyt że jestem drugi i jedynie mogę popatrzeć na innych.
Weźmy dla przykładu Liverpool Klopa, ile on lat był w Anglii? Zdobył wszystko, natomiast nie udało mu się zdominować ligi, narzucił swój styl itp - swoje ugrał ale i tak to nie jest poziom Guardioli i City, które dominuje ligę od lat.
Arsenal to samo, Arteta stworzył drużynę która gra ładnie drugi sezon, i to wszystko - to samo było za czasów SAF'a i Wengera - to zawsze francuz oferował lepszą piłke dla oka, a kto ile wygrał wiemy sami.
Przychodzi mi namyśl cytat Mourinho po meczu z City gdy dziennikarz powiedział że City dominował i miało prawie 90% posiadania piłki - Mou odparł że jak chcą to niech zabiorą piłkę do domu ja zabieram 3 punkty.
W piłce chodzi o wygrywanie a nie o styl, oczywiście jeżeli połączysz jedno i drugie to zachwytów nie ma końca.
Erik to odpowiednia osoba, uważam i jestem przekonany że jeżeli zawodnicy zaczną grać na poziomie jakiego się od nich oczekuje - wyniki przyjdą same.
Zachwycaliśmy się nad zwycięstwem nad City, widać jednak chłop potrafi taktycznie ustawić zespół i oferować atrakcyjną piłkę, natomiast ubiegły sezon to była porażka na całej linii, ale drwić z kogoś kto drugi sezon z rzędu daje puchar jaki by to nie był to troche nie na miejscu, bo z poprzedników jedynie Mou coś wygrywał.
Jestem przekonany że zna się na robocie.
Poczekamy, zobaczymy jak będzie przebiegał sezon, kadrę mamy na minimum top4, a uważam że przy odrobinie szczęścia i picku formy piłkarzy można realnie włączyć się o mistrza.
Zapamiętajcie że United to United, nie Arsenal, nie Liverpoll, ani nie City.
To jest marka w świecie piłki, jak United przegra z Rosenborgiem płacz i lament - 300 postów na meczykach innych portalach, ale różnica jest taka że Arsenal zawsze grał ładnie i mało z tego wynikało, a United grało skutecznie.
Kibice Arsenalu mogą porównywać wszystko, tylko nie gablotę z pucharami- a jakiś puntk odniesienia muszą mieć.
Wiele czasu upłynie żeby jakiekolwiek inny angielski klub był na takim poziomie komercyjnym, bazy kibiców i wszystkiego.
Wiele lat wszyscy czekamy, tak jak łamaliśmy niechlubne rekordy w tym sezonie to może będzie sezon zwrotny i będziemy łamać inne rekordy tyle że pozytywne.
Pozdro diabły