marcinbblack: Komentarz zedytowany przez usera dnia 02.12.2021 23:32Mecz nie zawiódł, przyjemne widowisko do oglądania.
Pierwszy gol dla Arsenalu był co najmniej kontrowersyjny. Według przepisów prawidłowy, ale chyba gra powinna zostać zatrzymana parę chwil wcześniej. Sam nie wiem co myśleć o tej sytuacji.
Fred, mimo kilku poważnych błędów, zdecydowanie na plus. Tyrał jak zwykle, asystował i miał dużo ważnych przechwytów.
Scott dość przeciętnie. W pierwszej połowie odgrywał tylko do najbliższego, raz zablokował groźny atak, ale też złapał żółtko. W drugiej połowie zaczął trochę grać do przodu i ogólnie lepiej, ale niewiele. Niemniej, jego fizyczność i wybieganie się przydały.
Telles zagrał bardzo dobry mecz, aktywny w ataku i obronie. Moim zdaniem, jeden z najlepszych zawodników United.
Bruno, aktywny jak zawsze. Trochę dobrych podań, trochę niepotrzebnych strat. Cieszy bardzo zdobyty gol, na pewno da mu pewności siebie.
Sancho też nieźle. Nie wiem czemu znowu grał na lewej stronie przez większośc czasu. Niemniej, coś tam probował szarpać i dryblować, miał swój udział przy golu wyrównującym na 1:1. Bardzo mi się podobało jak aktywnie pracował w defensywie i pressingu. Zagrał lepiej niż Rashford.
Ronaldo, na przekór krytyce, tyrał dużo w pressingu, dwie brameczki. Po prostu klasa.
De Gea, mimo wszystko bohater meczu. Kilka razy było naprawdę ciepło, wręcz gorąco, ale gdzie miał szanse wybronić to wybronił, mimo straty dwóch goli.
Lindelof i Maguire - gdyby nie David, to można by ich winić za kilka bramek., ale mimo wszystko w miarę czyścili. Nie nazwałbym jednak ich występu jakimś szczególnie dobrym.
Wydaje mi się, że, jak na standardy United, całkiem niezły był pressing. Początkowo średnio to wyglądało, ale, szczególnie po tej straconej bramce na 0:1, widać było to zawzięcie i wściekłość. Może chcieli się pokazać przed nowym trenerem?