Janks7: Nic pozytywnego po takim spotkaniu nie można napisać, niestety ryba psuje się od głowy a u nas głową jest Mourinho, sorry, ale nie widać tutaj żadnego pomysłu i w tym sezonie jest to szczególne, po odejściu wieloletniego asystenta Mourinho, Rui Farii, widać, że to jednak nie Jose w głównej mierze odpowiadał za swoje wcześniejsze sukcesy, a właśnie jego asystent, którego teraz brak u jego boku.
Nie ma na co czekać, odpadliśmy już praktycznie z fazy grupowej LM, mając Portugalczyka u steru nie ma szans, żebyśmy grali w 1/8, do tego w lidze sytuacja tragiczna, okej ładny comeback z Newcastle, ale takiego comebacku nie powinno być na naszym stadionie tylko powinno być gładkie 3-0 bo Newcastle w tym sezonie to główny kandydat do spadku i jedna z najgorszych drużyn w lidze, do tego dodajmy ostatni mecz z Chelsea, gdzie pierwsza połowa wyglądała podobnie do tego co dziś z Juve oglądaliśmy cały mecz, potem okej druga połowa i przebłyski Maty, Martiala nas uratowały, ale nawet tam nie potrafiliśmy skutecznie dowieźć korzystnego rezultatu a to o czymś świadczy...
Potrzebny nam trener z jasną wizją, mamy piłkarzy wbrew pozorom, których stać na to, by narzucać swój styl gry, zdecydowanie to są bardziej zawodnicy właśnie pod to, a nie pod to by czekać na kontry, które na dodatek nam zupełnie nie wychodzą...
Szybki atak to jest główny atut, z którego korzysta prawie każdy trener we współczesnej piłce, ale trenerów, którzy nie mają żadnych alternatyw, a na dodatek słabo im wychodzi ten szybki atak można policzyć na palcach jednej ręki w topowych ligach...
Więc obrońcy Jose Mourinho przyznajcie się do błędu, też wolałbym żeby mu się ułożyło w tym klubie, cieszyłem się z jego przyjścia, ale w tym sezonie, bez jego asystenta, widać, że ten człowiek nie ma pojęcia jak to wszystko poukładać, byśmy mogli być dumni z tego zespołu, czas się pożegnać, lepiej teraz, niż później, bo będziemy jak Chelsea w sezonie 15-16, bronić się przed spadkiem z ligi, a nie liczyć się w walce o coś więcej...