Manchester United vs Athletic Bilbao. Zapowiedź rewanżowego półfinału Ligi Europy
» 7 maja 2025, 12:13 - Autor: matheo - źródło: DevilPage.pl, BBC Sport
Manchester United w czwartek zmierzy się z Athletic Bilbao w rewanżowym półfinale Ligi Europy. Czerwone Diabły na Old Trafford muszą dokończyć to, co zaczęły przed tygodniem w Hiszpanii.
» Manchester United przed tygodniem pokonał Athletic Bilbao 3:0 | Fot. Press Focus
Piłkarze Rubena Amorima przywieźli z Kraju Basków trzybramkową zaliczkę. Mecz na San Mames ułożył się znakomicie dla Czerwonych Diabłów i Manchester United ma szansę, aby wrócić na ten obiekt 21 maja już na wielki finał Ligi Europy.
Kto? Manchester United vs Athletic Bilbao Kiedy? 08.05.2025, 21:00 Gdzie? Old Trafford Sędzia? Daniel Siebert (Niemcy) Transmisja? Polsat Sport Premium 1
Manchester United do meczu z Athletic Bilbao przystąpi po przegranym meczu z Brentfordem (3:4). Ruben Amorim w starciu z The Bees mocno zamieszał składem, bo priorytetem dla jego zespołu jest teraz Liga Europy. Tylko wygranie tych rozgrywek pozwoli Czerwonym Diabłom na udział w europejskich pucharach w przyszłym sezonie.
Zawodnicy Manchesteru United i Ruben Amorim zgodnie podkreślają, że dwumecz z Athletic Bilbao nie jest jeszcze rozstrzygnięty. Czerwone Diabły w czwartek muszą podejść do meczu w pełni skoncentrowane, aby nie zafundować kibicom emocjonalnego rollerocastera, jaki oglądaliśmy w ćwierćfinałowym starciu z Olympique Lyon.
Sytuacja kadrowa Ruben Amorim w meczu z Brentfordem dał odpocząć kilku swoim zawodnikom. Mecz z The Bees na ławce przesiedzieli Casemiro oraz Bruno Fernandes. Urazu na Gtech Community Stadium nabawił się Matthijs de Ligt i nie zagra on w czwartkowy wieczór. Na liście kontuzjowanych w Manchesterze United są Lisandro Martinez, Joshua Zirkzee, Toby Collyer i Diogo Dalot.
W ekipie Athletic Bilbao z powodu czerwonej kartki wykluczony jest Dani Vivian. Ernesto Valverde do Manchesteru nie zabrał też trzech kluczowych graczy – Oihana Sanceta, Nico Williamsa i Inakiego Williamsa.
Athletic Bilbao: Agirrezabala – De Marcos, Paredes, Yeray, Berchiche – De Galarreta, Jaureguizar – Djalo, Berenguer, Gomez – Sannadi
Przedmeczowe wypowiedzi:
Przedmeczowe ciekawostki: – Manchester United w czwartek musi dopełnić formalności w rewanżu z Athletic Bilbao. W historii europejskich pucharów tylko jeden zespół nie awansował do kolejnej rundy po tym jak wygrał pierwszy wyjazdowy mecz różnicą przynajmniej trzech bramek. Maccabi Tel Awiw w sezonie 2023/2024 pokonał na wyjeździe Olympiakos 4:1 w 1/8 finału Ligi Konferencji. W rewanżu przegrał po dogrywce 1:6.
– W meczach Manchesteru United z Athletic Bilbao pada sporo bramek. W poprzednich 5 meczach z Baskami Czerwone Diabły strzeliły 12 goli i straciły 10. W każdym z pięciu spotkań oglądaliśmy przynajmniej trzy gole.
– Athletic Bilbao nie ma dobrego bilansu z angielskimi zespołami w europejskich pucharach. Baskowie przegrali 7 z ostatnich 9 meczów wyjazdowych z angielskimi ekipami (1 wygrana, 1 remis). Ostatnie zwycięstwo miało miejsce z… Manchesterem United w marcu 2012 roku w Lidze Europy (3:2).
– Manchester United jest niepokonany w edycji 2024/2025 Ligi Europy. Czerwone Diabły w 13 meczach zanotowały 8 zwycięstw i 5 remisów. Piłkarze Rubena Amorima mogą zostać siódmą ekipą w historii rozgrywek, która dotrze do finału bez porażki. Wcześniej dokonały tego: Benfica (2013/14), Chelsea (2018/19), Inter Mediolan (2019/20), Villarreal (2020/21), Eintracht Frankfurt (2021/22) i Bayer Leverkusen (2023/24).
– Manchester United w ostatnich 30 domowych meczach u siebie w Lidze Europy dał się pokonać tylko raz (23 wygrane, 6 remisów). We wrześniu 2022 roku skromne zwycięstwo 1:0 zanotował Real Sociedad.
– Manchester United w historii europejskich pucharów nigdy nie przegrał meczu u siebie różnicą trzech bramek.
– Manchester United w tej edycji Ligi Europy strzelił 31 bramek, najwięcej spośród wszystkich zespołów. W historii startów Czerwonych Diabłów w europejskich rozgrywkach tylko w sezonach 2002/2003 (32) i 2020/2021 (34) zespół miał lepszy dorobek strzelecki.
– Ruben Amorim może zostać drugim menadżerem po Jose Mourinho, który z Manchesterem United w swoim debiutanckim sezonie dotarł do finału europejskiego pucharu. Czerwone Diabły za kadencji Mourinho sięgnęły po Ligę Europy w sezonie 2016/2017.
– W drugim półfinale Bodo/Glimt podejmie Tottenham Hotspur. Londyńczycy wygrali pierwsze starcie 3:1.
Spotkanie Manchester United vs Athletic Bilbao rozpocznie się w czwartek 8 maja o 21:00. Mecz będzie transmitowany na Polsat Sport Premium 1. Zapraszamy także do śledzenia naszej relacji tekstowej na Live.DevilPage.pl.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (300)
skylark11: Manchester United insiders say Alejandro Garnacho took the initiative himself to step up and attend the pre-Bilbao press conference, realising he hasn't faced pre-match media responsibilities previously and he fancied taking the lead. [@samuelluckhurst]
Paps:Komentarz zedytowany przez usera dnia 08.05.2025 20:03
Średnio mnie interesuje jego życie, bardziej patrzę jak gra w piłkę. Nie obchodzi mnie jego prywatne sprawy. Obiło mi się jednak o uszy, że to szon chciał go wyrolować na kasę, ale nie pyklo, bo wcześniej majątek na mamę przepisał.
Jaro9107: Gdzieś czytałem zapis z konferencji Amorima i tam było napisane coś w stylu, że przeczuwa, że do awansu będzie potrzeba strzelić przynajmniej jednego gola.
Czyli chyba za bardzo nie wierzy w swoja obronę skoro zakłada że Bilbao strzeli kilka goli xd
Batigol222: Mimo wszystko, nie lekceważyłbym tego Bilbao. W pierwszym meczu było widać, że ten ich pressing jest nie bardzo intensywny i świetnie zorganizowany, ale też mądrze sprofilowany pod kątem rywala: często starali się spychać rozegranie United do sektora, gdzie byli Dorgu i Ugarte, którzy zupełnie sobie nie radzili z grą na małej przestrzeni. Diallo powinien dzisiaj wyjść na prawym wahadle: to zwiększy odporność na pressing. W pierwszej połowie jednak unikałbym prób budowania akcji od własnej bramki, chyba że Bruno będzie schodził niżej. Najważniejsze to nie stracić bramki w pierwszych 25-30 minutach: zakładam, że w tej fazie meczu Bilbao będzie najbardziej napompowane, a United niestety już pokazywało w tym sezonie, że potrafi robić dziwne rzeczy, mając teoretycznie bezpieczny rezultat...
Może, może dobrym pomysłem byłaby też zamiana pozycjami Garnacho i Dorgu w fazie budowania akcji: ten drugi również jest bardzo szybki, więc po ewentualnym ominięciu pressingu powinien okazać się przydatny, a Garnacho o wiele lepiej radzi sobie z rozegraniem piłki.
lukMUs84: Słucham i czytam...i nie dowierzam.
Mecz który jest przed nami jest najważniejszy.
Każdy mecz powinien być najważniejszy w sytuacji w której jesteśmy...z pomyslunkiem.
Diabły zagrają o wygraną.
MJT: Jednej rzeczy nie rozumiem. Po uj wchodzić na stronę Arsenalu? Jeśli z ciekawości to spytam czy często tak macie, że z ciekawości wkładacie palec w g...o?
Szerszenix: Bo na tej stronie jest tyle samo inteligentnie ujemnych co na kanonierach i potrzebują się dowartościować byle czym, żeby choć przez moment poczuć się "lepszym". Nic tylko współczuć takim osobom.
Martelink:Komentarz zedytowany przez usera dnia 08.05.2025 15:04
Hiszpańskim drużynom czy zawodnikom z ich drużyn jak Real czy Barcelona wydaje się, że skoro dotarli już do półfinału to wygrana w LM im się należy, zresztą widać to dodatkowo po trenerach z Hiszpanii - dzisiejsza wypowiedź Artety.
Szok jak oni odlatują.
Liverpool do momentu odpadnięcia z PSG był najlepszy w LM, ale jednak wtedy PSG weszło na inny level, zresztą znamienne jest to że w tej edycji wygrali z każdą drużyną z PL.
Stanior: To jest właśnie to co odpycha mnie bardzo od całej tej hiszpańskiej ligi. Same ofiary losu, wszyscy przeciwko nim. Klepią się tam wszyscy po… przekonani o swojej boskości. Czy to Real czy Barca; potem trafia się rywal, który nie narobił w majtki przed spotkaniem, śmie stawiać opór i wychodzą po meczach słomy z butów. Jakoś w angielskiej lidze ludzie są bardziej powściągliwi z osądami (mówię cały czas o piłkarzach bo różni ludzie, kibice czy byli piłkarze mogą już mówić co chcą, nic im nie grozi ani przed nikim nie odpowiadają).
Jakoś idzie wyczuć, że gdy przegrywają angielskie kluby to mimo rozgoryczenia mają szacunek do rywali i otoczenia „wrócimy silniejsi” albo „dziś zabrakło nam szczęścia”.
To jest ta różnica dlaczego Premier League jest najlepsza.
Zrobiłem lekki wywód ale gdyby regulamin pozwalał to napisałbym to może jednym zdaniem, że hiszpańskie klubiki to zwykłe… i resztę sobie dopowiedzmy. Dobrze, że nie ma nikogo z Hiszpanii w finale to i cały świat nie będzie musiał oglądać męczenników i rozpłakane beksy po porażce.
Leh: Nasz Arsenal też taki hiszpański - wiecznie pokrzywdzony przez cały świat.
Skylark - Gavi gada glupoty, ale nie odbierajmy chłopakowi talentu. Świetny grajek, zresztą cała ta Barca jest świetna. Z czegoś jednak ten półfinał LM i pierwsze miejsce w lidze wynika. A to jest najmłodsza drużyna w La Liga - nie zapominałbym o tym, że to są w dużej mierze dzieciaki. I patrząc na to, ile i jak gadają piłkarze Realu, to i tak piłkarze Barcy (i przede wszystkim trener) są dość powściągliwi...
Batigol222: Za każdym razem, kiedy w LM sędziowie nie gwiżdżą pod Real/Barcelonę, ich piłkarze wydają się szczerze zszokowani. Całkiem serio zastanawiam się, jak wyglądałaby ta legendarna "dominacja hiszpańskich drużyn" w LM bez pomyłek arbitrów? Barcelona: rewanż z Chelsea i jeszcze bardziej haniebny rewanż z PSG. Real: tutaj to nawet nie ma sensu wymieniać poszczególnych spotkań: youtube.com/watch?v=v6Z2rhnaEwA&t=86s
MJT: Ale dzisiaj się boję że hoho. Niepewnie się czuje przed rewanżem mając 3 gole zaliczki, grając u siebie i mając za sobą statystykę że nikt w historii nie odrobił takiej straty mając rewanż na wyjeździe. A co będzie kiedy Bilbao strzeli gola pierwsze?! O matko zimne poty mnie oblewają na samą myśl, wtedy to na pewno odpadniemy. Nasi wtedy na pewno narobią w gacie, bo to patałachy takie. Ojej, jak ja się boję o awans dzisiaj...
StewieGriffin: Oby ta pewność siebie, nas nie zgubiła. Spójrz sobie na to, jakie tuzy w tym sezonie wygrywały na Old Trafford. Przy 2:0 z Lyonem też myślałem, że będzie ładnie, gładko i przyjemnie. Niech sobie Szaman sam dwie do bramki wrzuci i już będziemy oglądać z kupą w majtkach.
Natanael: W żaden sposób pewność siebie nas, kibiców, nie ma wpływu i nie zgubi zawodników czy trenera. Oni mają wyjść i awansować do finału, bez względu na to czy wieszczymy gładkie 5:0 do przodu. Mamy świetną zaliczkę z pierwszego meczu, Bilbao będzie mocno osłabione, nic tylko na spokojnie awansować.
Pyra: Ja tu czytam, że Arsenal 3x z rzędu zajął 2 miejsce w lidze a jak widzę tabelę to mają 4pkt przewagi nad 5 miejscem i 6pkt nad 6 miejscem a 2 najbliższe ich spotkania to Liverpool i Newcastle.
Niech oni się cieszą jak top4 dociągną bo jeszcze z Soton w ostatniej kolejce będą walczyć o życie.
Pyra: Ja tam wolę finał (jeszcze do rozegrania) LE niż 2 miejsce w PL i odpadnięcie w 1/2LM.
Mi to przypomina Napoli w czasach dominacji Juve, oni też co roku walczyli o wszystko i zawsze metr przed kiblem defekacja.
StewieGriffin: To trochę paradoks bo z jednej strony nie chciałbym być na miejscu Arsenalu w kontekście długofalowym, bo oni utknęli w pewnym punkcie. Z nimi to jest trochę tak, jakbyś wchodził na Mount Everest i rozbił sobie obóz 200m przed szczytem, nie zamierzając wejść dalej. Z jednej strony i tak szacun, z drugiej gloryfikuje i pamięta się tylko tych, którzy weszli na szczyt.
Z drugiej jednak strony to dałbym się pociąć, żebyśmy mieli taki sezon jak oni. Pewne miejsce w top3, półfinał LM i brak tych wszystkich upokorzeń. Ja bym wolał pewne miejsce w czubie tabeli i rywalizację jak równy z równym z PL niż doczłapanie się z problemami do finału LE
Pyra:Komentarz zedytowany przez usera dnia 08.05.2025 15:10
My jeszcze dwa lata temu byliśmy 3 w lidze z 75pkt, to nie tak dawno, możemy też szybko wrócić do czołówki, wystarczy, że pomysł Rubena odpali i transfery będą odpowiednie.
Z kasą jak stoi za United prędzej czy później wrócimy na właściwe tory.
We wrześniu 2026 z naszej podstawowej 11-ski może zostać 3-4 piłkarzy a reszta będzie nowa, 2 letnie okienka i możemy wrócić do walki o tytuł, tylko to wszystko musi odpalić.
Kasztaniak: Na wahadlo wybierając między Frimpingiem a Diallo?
Oczywiście że Frimpong, szybki przebojowy i nie łamiący się co chwila.
Amadowi nie odmówię umiejętności i chęci ale w każdym sezonie ma kontuzje przez którą siedzi w szpitalu co najmniej 3 miechy. Nie można polegać na takim zawodniku
Martelink: Frimpongowi talentu nie odmawiam, cena też zachęcająca ale tak realnie, realnie jak wy chcecie budować skład i jego głębie?
Ile my mamy mieć tych "10"? Bruno, Zirkzee, Mount, Amad plus negocjujemy Cunhe. Tak, tak Mounta, Zirkzee wywalić na "twarz" oni już są nie potrzebni będzie grał kto inny, nosz kurde nie... już ich kupili, mają ważne kontraktu, więc trzeba ich wykorzystać w jak najlepszy dla nich i klubu sposób.
Tak jak napisał Leh, Amad na prawe wahadło w obecnym ustawieniu pasuje idealnie, presuje, odbiera, asystuje i strzela. Sadzanie na ławce kogoś z duetu Frimpong/Diallo to marnowanie talentu i kasy.
Zaraz ktoś napisze, że Cunha i Amad na "10", Frimpong na wahadło a Bruno na "8". Bruno dużo biega, presuje, ale jest słaby defensywnie, z Bruno w środku mamy autostradę przez środek zwłaszcza z naszą "mobilną" defensywą De Ligt/Maguire/Yoro.
Trzeba patrzeć na potrzeby naszego składu a tam ewidentnie brak napastnika, "10", "8", LSO I BR a wy najlepiej jeszcze kupcie wahadłowego tylko nie wiadomo za co?
Jaro9107: Martelink zgadzam się z Tobą, że jakbyśmy kupili Cunhe to Amad musi iść na wahadło bo za dużo tych 10. Ale wahadłowy jest potrzebny tylko tak jak napisał Leh, bardziej lewy. Na prawe pamiętajcie, że cały czas w klubie jest jeszcze Dalot. A na lewe mamy tylko Drogu który moim zdaniem jest mega przeciętny i młodego Amassa.
Martelink: Jaro tu się nie zgodzę...
Na lewym wahadle mamy Dorgu ale Dalot też tam grał, dodatkowo są młodzi Amass i Leon.
Na prawym wahadle mamy Amada, dodatkowo Dalot i Mazraoui, pewnie znajdzie się ktoś młody z akademii jeszcze.
Na LSO, nie mamy Martineza (2 sezon z rzędu), Shawa (kolejny sezon), w sumie nie mamy tu nikogo, od biedy grał Heaven (kontuzja), Lindelof (kontuzje, koniec kontraktu) i Evans (emeryt).
Hincapie czy Inacio to priorytetowy transfer w naszej sytuacji i składzie obrony na przyszły sezon.
sztejner: ja to odnoszę wrażenie że co roku czytam podobne komentarze
sezon 22/23 - mamy Wicelidera !! zabrakło 5 punktów,jesteśmy coraz bliżej i naciskamy,Arteta w przyszłym sezonie powinien coś wygrać,dobre transfery i lecimy po swoje
sezon 23/24 - Mamy Wicelidera,zabrakło 2 punktów,coraz bliżej,coraz bliżej,wyglądaliśmy w tym sezonie kozacko,zrobić dobre transfery i Arteta coś wrzuci do gabloty na bank
sezon 24/25 - Mamy wicelidera !! cienki Liverpool niestety odjechał nam na 15 punktów,sporo kontuzji w sezonie a i tak półfinał LM,teraz tylko zrobić w lato dobre transfery i Arteta w kolejnym sezonie już musi coś dorzucić
wcale nie będę zdziwiony,jak w przyszłym roku o tej porze przeczytam to samo
GreenGOD: to dokladnie tak samo jak tutaj. W kazde wakacje mozna przeczytac ze to bedzie nasz sezon i tylko brakuje Amrabata i mozna wierzyc w mistrzostwo ;) kibice wierza w swoj klub? niesamowite. Musisz miec smutne zycie ze chodzisz na strony innych klubow i przynosisz potem info tutaj xd
HillsHaveEyes: to, napisze tobie to samo co sztejner zebys wiecej nie zakrzywial rzeczywistosci, moje zycie jest wesole i pelne szczescia, a komedia u k4nonierkow to tylko wisienka na torcie.
wracajac do naszego klubu, kazdy ogarniety wie, ze potrzeba czasu i wielkich zmian, nikt o zdrowych zmyslach nie mysli o mistrzu w przyszlym sezonie, tak jak to pisza garfieldy z kondo kom i inne pokemony. Tam nie chodzi o wiare w klub, tam nie ma pokory i uswiadomienia, ze wcale nie sa wystarczajaco mocni na PL i europe, a trener jest za slaby i pewnego levelu nie przeskoczy. Milutkiego dnia :D
smutny87: Po co przełączać na Bodo skoro jest się kibicem United? Może Totków będziesz podpatrywał? Tak jakby ich nie było w tej samej lidze co my nie można ich było oglądać z poważniejszym przeciwnikiem.
awe: Arteta o LM: "Nie sądzę, żeby w tych rozgrywkach była lepsza drużyna od nas".
Arteta o tytule PL: " Liverpool wygrał tytuł z mniejszą ilością pkt niż my w dwóch ostatnich sezonach. Z punktami z dwóch ostatnich sezonów mamy dwie Premier League" .
Gdzie on te wszystkie trofea trzyma.
Pyra:Komentarz zedytowany przez usera dnia 08.05.2025 13:43
Chłop pewnie nawet nieświadomy, że Liverpool od 3 miesięcy w lidze gra już na pół gwizdka i gdyby musieli to by zdobyli 90pkt+ na luzie.
W sumie dalej mogą zdobyć 91pkt, więc chłop chyba udar ma.
Kasztaniak: Dokładnie, można powiedzieć że piłka zastąpiła w jakimś stopniu dawne Koloseum.
Ludzie chodzili tam dka emocji i zabawy, a nie oglądać jak człowiek mizia tygrysa czy dwaj gladiatorzy przytulają się i zbijają piątki.
Jak napisałeś piłka powinna dostarczać emocji, a teraz w większości przypadków to wygląda jakby się oglądało piknik.
A jak ktoś pokazuje emocje (jak np. Bruno czy zawodnicy Realu) to są źli bo się czepiają itp.
NoName: Pomimo że ja sam jestem raczej spokojny o nasz awans do finału, to jednak dziwią mnie komentarze, że już mamy awans pewny itp. Niektórzy tutaj mają na prawdę krótką pamięć.
Z Lyonem prowadziliśmy 2:0 do przerwy i daliśmy sobie strzelić 2 gole, potem grając z przewagą zawodnika daliśmy sobie strzelić następne 2. W naszym przypadku nie ma czegoś takiego jak 'coś pewnego'.
sturmik:Komentarz zedytowany przez usera dnia 08.05.2025 11:00
Dla tych co daja Bilbao 5% szans na zwyciestwo - zobaczymy co bedzie jak zdobeda pierwsi bramke.
Dzisiejszy mecz bedzie bardzo trudny. W poprzednim fuksiarsko dostalismy oslabionego przeciwnika i mielismy dzien konia. Daleki jestem of hurra optymizmu bo nasza druzyna jest niesamowicie niestabilna - z Francuzami niedawno tez dostalismy 2 bramki jak grali w oslabieniu wiec dzisiaj trzeba zagrac bardzo madrze i spróbowac strzelic szybko bramke, bo inaczej wynik bedzie sprawa otwarta.
mycka86: W historii europejskich pucharów drużyna, która wygrała pierwszy mecz na wyjeździe, różnicą 3 bramek lub więcej, awansowała za każdym razem. Za każdym razem na 133 takie przypadki. Nasza kadra jest zdolna do bicie wielu rekordów, ale wypuszczenie tego awansu, to była by już inna kategoria.
cezgal: Niestety po naszych "asach" wszystkiego można się spodziewać... te 3:0 po wygranej, gdzie jeden gol byl z karnego a przeciwnik gral w 10 wcale nie oznacza, ze nie wywina jakiegos orla. Trzymam kciuki, ale niczego nie bralbym za pewnik, nie w tym sezonie.
skowron32:Komentarz zedytowany przez usera dnia 08.05.2025 10:31
Nie trzymajcie kciuków za Bodo tylko za Naszych bo to może być wszystko, zarówno 3-0 dla Nas jak i 0-3 dla nich. Także plan główny na dziś to zdobyć bramkę, bo tych 4-0 to raczej nie odrobią ;)
sztejner:Komentarz zedytowany przez usera dnia 08.05.2025 10:35
ale Ty się ich boisz.... co drugi komentarz "ło matko jesteśmy w ciężkiej sytuacji" "może być wszystko"
mają 3 bramki do odrobienia żeby w ogóle doprowadzić do dogrywki,przyjeżdżają na Old Trafford więc przewaga trybun jak i goli jest po naszej stronie,mają połatany skład pozbawiony kluczowych zawodników,a nasza drużyna w Europejskich pucharach jako jedyna nie przegrała meczu - nie zamierzam tego spotkania w żadnym stopniu lekceważyć,bo trzeba wyjść na boisko i po prostu zrobić swoje,ale nie wiem czy dałbym Bilbao 5% szans na zwycięstwo
Pyra: z tego co pamiętam to w pierwszym meczu poza pierwszymi minutami jak nas cisnęli to później Garnacho strzelił z niedużego spalonego, następnie strzeliliśmy bramkę i Hojlund został sfaulowany w sytuacji w której obrońca nie miał totalnie kontroli nad napastnikiem
Czyli grając 11 vs 11 na wyjeździe z Bilbao stworzyliśmy sobie na luzie 3 bardzo groźne okazje w pierwsze pół godziny a do końca meczu Bilbao praktycznie nam nie zagroziło, stracili 3 najlepszych zawodników i muszą odrobić 0-3 tym samy się odkrywając a my bardzo lubimy takie sytuacje.
Jedyna szansa Bilbao to czerwona lub dwie dla nas bo inaczej nie mają najmniejszych szans i dobry dla nich wynik to remis.
Celt15: Wiecie, że w ostatnich 6 meczach z Tottenhamem nie wygraliśmy ani jednego? Ciężko będzie mi żyć jak passa przedłuży się do 7 a Spurs zgarną pierwszy puchar i LM po meczu z nami. Stawka wyższa niż życie :)
dlabigt23:Komentarz zedytowany przez usera dnia 08.05.2025 08:25
Moim zdaniem Arteta i tak zrobił z Arsenalu drużynę na top4-6 w Europie i top3 w PL. Myślę że jakieś kilka lat temu oni marzyli żeby w ogóle grać w Lidze Mistrzów i być w top3 Premier League. Dojście do półfinalu to byłby nielada wyczyn nawet za Wengera. To nie jest jeszcze drużyna gotowa żeby wygrać LM czy Premier League. Jednak potrzeba im czegoś wiecej. Brakuje im na pewno napastnika a co wiecej to niewiem bo nie oglądam ich meczy i średnio się orientuje.
Pyra: Arsenal może zdobyć mistrza tylko w wypadku jak wszystkie czołowe zespoły będą jednocześnie kopać się po czole a to zdarzyło się raz (Lester coś o tym wie).
Sam Arsenal osiągnął swój peak rok temu kiedy walczyli do końca z City.
Teraz ich gra wygląda tak jakby gole z gry ich średnio interesowały i skupiali się na rogach / autach czy wolnych. Dodatkowo część zawodników już jest w lidze kilka lat i przeciwnicy wiedzą jak ich powstrzymywać (Martinelli) czy niektórzy lekko obniżają formę (Saliba) i mamy co mamy.
Jedyny ratunek dla nich to na lewe skrzydło ktoś na poziomie Saki a na 9 taki Gyokeres, bez tych dwóch dużych wzmocnień w następnym roku będzie powtórka.
StewieGriffin: Oczywiście, że zrobił z nich pewniaka do top4 i naprawdę solidną drużynę gorzej, że oni od dłuższego czasu stoją w miejscu. W każdym sezonie im czegoś brakuje, nie ewoluują. Na dzień dzisiejszy pewnie chielibyśmy być w ich miejscu - zakończą sezon w top3, półfinalista LM, który odpadł po wyrównanym dwumeczu - nie nie oszukujmy się, dalibyśmy się pociąć za taki sezon. Problem jest, że to może okazać się sufit dla Artety. Utknęli gdzieś pomiędzy drużynami dobrymi a topowymi. Pięć sezonów bez trofeum jednak nie brzmi dumnie. Nawet nasze tragiczne United potrafi włożyć do gabloty jakieś FA Cup.
SheikhBisht: Arsenal gra ładną piłkę, ale odkąd ich kibice wchodzą tu i robią tu syf, to życzę im jak najgorzej i mega się cieszę że PSG ich zanihilowało i upokorzyło
sztejner:Komentarz zedytowany przez usera dnia 08.05.2025 08:33
AFC07
niby tak,ale nie wszędzie są ameby które wchodzą na strony rywali i puszą się że są lepszą drużyną mając zero w gablocie - z całym szacunkiem do Arsenalu,ale na końcu liczy się to by być gdzieś zwycięzcą,czego Arsenalowi zawsze brakuje - czy Carabao Cup i Puchar Anglii zmieniłby obraz ? zw pewnym sensie tak.... fajnie że skupiacie się na Lidze Mistrzów czy Mistrzostwie Anglii,ale jeśli nie jesteście w stanie tego zrobić,to warto szanować nawet mniejsze puchary
sztejner: Nie,nie,nie.
Żadnego lekceważenia,pora oduczyć naszych zawodników opcji "samo się wygra" - mam dość podchodzenia do meczów na pół gwizdka,gdyby to było Carabao okej,ale ta Liga Europy może dla nas zbyt wiele znaczyć w tym sezonie.
trezegram: Ale wy tu siarę robicie na maksa! Zachowujecie się jak łby na stronie Arsenalu, śmiać się z nich w momencie gdy United nie ma do nich podjazdu, cyrk. I jak wolicie w finale ten sztuczny twór jakimś jest PSG to jakaś masakra.
Pyra:Komentarz zedytowany przez usera dnia 08.05.2025 08:41
Np. taki Arteta mając Aubę i Lacazette sprzedał ich a kupił Jesusa czy Havertza bo po prostu nie chce grać na typową 9.
Balogun też poszedł do Monaco bo po co ci 9 w kadrze? Zawsze można tam wystawić Merino.
Trenerzy zaczynają przeginać w drugą stronę, na wzór Hiszpanii 2012 próbują wychodzić z przodu samymi pomocnikami, skrzydłowymi czy 10tkami zapominając, że w tamtej Hiszpanii grali Busquets, Alonso, Xavi, Iniesta, Silva czy Fabregas, czyli jedni z najlepszych w ostatnich 20 latach a nie Partey, Merino czy sinusoidalny Odegaard.
Nawet Guardiola zmienił swój styl i kupili Haalanda, mają też Marmousha.
Ze starej szkoły to właśnie Conte i S. Inzaghi grają na dwie 9, Mou gra zawsze jednym silnym napastnikiem, Amorim też bazuje na jednej silnej 9 a większość trenerów powiązanych w przeszłości z Barcą czy Pepem zaczyna grać jakieś jumanij.
kckMU: To że gra dwoma zniknęła to fakt nie opinia, ale jeśli ktoś korzysta tam z pomocników to po prostu albo jest patologia i nie ma 9 w kadrze, albo jest i ma problemy zdrowotne i tyle.
Barca - Lewy nie mógł grać. Ramos w PSG od początku przygody ma różne problemy. Arsenal 9 nie ma.
Pyra: Czyli Arsenal + Barca + PSG = 2 napastników
Inter = 4 napastników
A jak przypomnę sobie LM z początków mojego kibicowania jak np. w 2002/03 to z napastników mogę wymienić (i to jest tylko 4 półfinalistów):
Inzaghi, Szewczenko, Rivaldo, Tomasson, Del Piero, Trezeguet, Zalayeta, Crespo, Martins, Vieri, Recoba, Saviola, Kluivert
NoName: Co masz na myśli mówiąc 'Nawet Guardiola zmienił swój styl i kupili Haalanda'? Przecież Pep zawsze grał na jednego napastnika. Zdarzały się pojedyncze mecze, że wystawiał skład bez napastnika, ale to nie jest żadna reguła w jego przypadku.
Pyra: Co do Guardioli to od sezonu 2010 grał Messim w środku, później w Bayernie miał Lewego, który techniką od pomocników nie odstaje więc pasował do koncepcji i podobnie było w City z Aguero.
Benzema czy Suarez też by pasowali do jego koncepcji w tamtych latach ale Haaland to jest typ zupełnie inny niż wcześniejsze jego wybory, czasami Erling dotyka piłkę 3x w całym meczu.
NoName: Ale to nie ma znaczenia, czy mu pasował napastnik czy nie, fakt jest taki, że u Guardioli zawsze grała typowa '9', więc bardziej obala to Twoją tezę niż potwierdza. Prawdą jest, że Pep lubi eksperymentować i wystawiać jakieś zwariowane składy, ale rasowy ŚN zawsze u niego był i zawsze miał miejsce w składzie.
Podobnie rzecz się ma u Enrique, czasami eksperymentuje i wystawia na 9 ofensywnego pomocnika, ale raczej jego drużyny grają z klasycznym napastnikiem i twierdzenie, że ci trzenerzy wolą grać bez '9', albo że jest to dla nich coś normalnego, domyślnego jest sporą nadinterpretacją.
Pyra:Komentarz zedytowany przez usera dnia 08.05.2025 06:23
Ja tam ich nie nienawidzę, jak można kogoś z 20kilku letnią posuchą w poważnych pucharach nienawidzić?
To już nasza LE z 2017 zjada ich wszystkie drobne pucharki od 2004r.
A tu szykuje się kolejny nasz finał w sezonie w którym gramy jak ostatnie kaleki.
Blau: My potrafiliśmy grając w przewadze stracić dwie bramki w pięć minut. Bilbao będzie grało w sporym osłabieniu, ale na pewno rzucą się do ataku. Jeśli się cofniemy i zagramy pod utrzymanie przewagi, to po ewentualnej stracie bramki zrobi się nerwowo. Moim zdaniem od początku trzeba wyjść z zamiarem powiększenia przewagi, ale jednocześnie z pokorą w obronie. Czas będzie grał na naszą korzyść, bo im późniejsza będzie minuta, tym Bilbao będzie musiało mocniej ryzykować, a wtedy będziemy mogli łatwo ich pokarać. Najgorszy scenariusz, to szybka strata bramki - wtedy tamci rzucą się jak wściekłe psy, a nasi już niejednokrotnie pokazali, że strata bramki przy jednocześnie wciąż korzystnym wyniku paraliżuje cały zespół.
Kapitan1230: Nasi pokazywali również, że potrafią strzelić pierwsi lub szybko wyrównać, więc takie zgadywanki nie mają sensu. Wychodzimy robimy robotę i czekamy na finał. Bilbao nie odrobi tego za Chiny.
Leh: Arteta zrobił to co nie udało się żadnemu trenerowi United - wprowadził dyscyplinę, w szatni jest spokój, nie ma afer, jest taktyka, ekipa ciężko pracuje. Walczy. Gra na równym poziomie.
kumam niechęć do nich, ale ja akurat najbardziej nienawidzę PSG. No i Chelsea, wiadomka.
Ale kurde, mają naprawdę mocna ekipę w Arsenalu. Druga w lidze. Top4 w Europie. I to też jest jakaś tam lekcja dla nas. Pierwszym krokiem i to dość długim będzie zbudowanie ekipy która będzie regularnie w czlowce. Atak na mistrzostwo w Premier league czy champions league jest po prostu ekstremalnie trudny
Blau: Zgadzam się z tym, że Arsenal to powinna być lekcja, a zarazem przykład jak odbudować się w marazmu i wrócić na salony. Moim zdaniem tam zagrało wszystko:
1. Zarząd, który trzymał Artete mimo słabych wyników. (Arsenal po przejęciu Artety zajął 8 miejsce, była to najgorsza lokata od sezonu 94/95. Sezon później znowu zajęli 8 miejsce, a mimo to Arteta nie poleciał)
2. Trener, który miał nowoczesną wizję na drużynę i który nie przegrał z presją wyników, tylko konsekwentnie do niej dążył mimo słabych początków.
3. Piłkarze, którzy przychodzili do klubu i od początku, aż do teraz są filarami drużyny. Było kilka mniej udanych transferów, ale znaczna większość była udana i stanowi dzisiaj o sile Arsenalu. (Gabriel, Odegaard, Ben White, Partey, Rice, a także młodziki typu Saliba, Saka, Martinelli, którzy wypłynęli właśnie pod Artetą)
Jeśli u nas wszystkie te trzy kwestie zatrybią, to wierzę, że również wrócimy na dobre tory. Niestety od czasów SAFa nigdy nie udało się tych trzech kwestii razem zgrać. Za czasów Mourinho nie czuć było wsparcia zarządu w trenera (veto w sprawie Martiala, tragiczne trzecie okno transferowe i wstawienie się za piłkarzami zamiast trenerem w krytycznym momencie) ETH moim zdaniem poległ w kwestii wizji drużyny. Początkowo mieliśmy grać jak Ajax, ale presja wyników sprawiła, że system został zmieniony i o ile początkowo wyglądało to obiecująco, o tyle zakończyło się tragicznie. Do tego doszły słabe transfery, które można wskazać u każdego trenera.
Wracając do Arsenalu - z punktu widzenia ich kibiców, to wygląda to trochę niepokojąco. Ekipę mają kozacką, przez trzy sezony zajmują wicemistrzostwo, ale przez te trzy sezony do gabloty nic nie wpadło. Wygląda to trochę dziwnie, bo Klopp odbudowując Liverpool po takim czasie miał już LM i mistrzostwo.
UnitedWeStand: @Kapitan1230
Śmieszy mnie jak fani United wyśmiewają Arsenal i piszą o pucharach.
Fani Arsenalu każdego tygodnia oglądają fajnie grający zespół i mile spędzają czas kibicując, a z tego co widać na tym portalu, to fani United każdego tygodnia przechodzą załamania nerwowe i nawet nie oglądają meczów do końca, bo nie mogą patrzeć na ich grę.
Płacz, płacz i płacz, ale może na końcu uda się wygrać puchar, to wtedy jest już super, bo można się pochwalić przed kolegami. Świetnie spędzony sezon.
@Blau
Arsenal zatrudnił gościa bez doświadczenia. Ich celem nigdy nie była walka o mistrzostwo czy też inne puchary. Arteta robi wyniki przekraczające wszelkie oczekiwania i ciężko będzie go zwolnić, bo będą musieli go zastąpić kimś kto da trofea.
Arsenal jest w sytuacji, w której albo zostawiają Artetę albo dają sygnał, że idą na mistrza i ściągają kogoś z uznanym nazwiskiem. Ciężko powiedzieć czy ich zarząd ma aż tak duże ambicje by zaryzykować. Moim zdaniem, to jest im dobrze tak jak jest teraz. Kibice nie narzekają i chętnie przychodzą na stadion. Klub się liczy na świecie i generuje rekordowe przychody. Koniec końców, to w tabeli łatwiej spuścić zespół z 2 miejsca na 8 niż awansować z 2 na 1.
PogBooom:Komentarz zedytowany przez usera dnia 07.05.2025 23:32
Pewnie zaraz znowu zostanę okrzyknięty ukrytym kibicem Arsenalu ale pachnie mi tutaj wielką hipokryzją...myślę że gdyby awansowali do finału to większość tutaj pisałaby o sile PL tymczasem zachwyty nad tym że odpadli...I niestety liga angielska znowu bez swojego przedstawiciela w finale tych rozgrywek.
Garnacho: Kibice 4senalu płakali że z Parteyem będzie inna gra że bardzo go brakowało w Londynie, a gościu robi niespodziankę i asystuje przy pierwszej bramce dla PSG która podcięła skrzydła Arsenalowi. Głupie wybicie Parteya daje przepięknej urody bramke Fabianowi Ruizowi.
Szaman: Wielka PL dostała lanie od PSG, tylko jeszcze city do kompletu brakowało. W tych wizjonerskich czasach, jeszcze brakowało, żeby arsenal był w finale. Tak piękny wieczór się zrobił :)
piter981: Ten Arteta to też niezły ananas, wydać tyle kasy a trofeów na horyzoncie nie widać. Nie ukrywam trochę cieszy, że jednak dostali po nosie za to wywyższanie się ich kibiców. Nie wiem czy są bardziej irytujący kibice niż właśnie kibice Arsenalu.
ManUtdFan94: Nie lubię i nie życzę nigdy żadnemu klubowi źle, ale cieszy mnie to że Arsenal odpadł. To jak jego kibice szydzą i mają się za niewiadomo kogo to już była przesada. Przyda im się kubeł zimnej wody. 5 lat bez żadnego pucharu, tylko puchar progresu.
piter100000: Mimo wszystko tak realnie patrząc to woalłbym grać półfinale LM i mieć spokojne miejsce w przyszłym sezonie LM dzięki wysokiemu miejscu w lidze niż kopać się w czwartki po czole i nagle wynosić do rangi nie wiadomo jakiej, jakiejś śmiesznej mimo wszystko Ligi Europy. Sami pudrujemy dno w jakim się znajdujemy, a pewnie wielu z nas wolałoby być teraz na miejscu Arsenalu
piter100000: Ale my od 12 lat nie jesteśmy w żadnym prime. A trofea w tym czasie są godne zwykłych, przeciętnych klubów. Ja jednak wolę wtorki i środy od czwartków
brazylianwisnia: To chyba zależy jak potoczy się to dalej bo jak Arsenal zacznie swój zjazd i to własnie był ich prime na kolejne 20 lat to mimo wszystko słabo. My czy Liverpool jednak jak już jesteśmy w gazie to wygrywamy EPL czy LM. Dla nas oczywiście teraz jest chude kilkanaście lat ale Liverpool czy Arsenal też mieli takie słabe okresy.
Trombocyt: Puchar Kukuryku, FA - odpuszczamy, to puchary pocieszenia.
Premier League - odpuszczamy, skupiamy się na LM.
Liga Mistrzów - ups, znowu zabrakło metra do kibelka.
Pokora, pokora, pokora - to jedyne tytuły dla tych zagubionych trolli z k.com. Tyle krzyku, zapowiedzi a skończyli jak zawsze.
Szerszenix: Ale rozumiesz, że paru debili z jakiejś tam stronki nie definiuje całego klubu? Tu jest porównywalna ilość idiotów, którzy wystawiają równie piękną opinię kibicom United, więc ciskanie się o kilku no-name'ów jest mega infantylne.
Trombocyt: Widzisz gdzieś pojazd w kierunku klubu? Masz opis ich toksycznej fanbazy, która zalewa anglo- i polskojęzyczne fora buńczucznymi zapowiedziami jakby mieli osiągnięcia RM, a gablotą dorównują znienawidzonym Totkom.
Leh: Arsenal przegrałby również z Barca i Interem. Za to był w pełni zasłużonym półfinalistą.
Są w europejskim top4, na pewno w top6, tak jak w lidze. Ale do trofeów brakuje. Napastnika i jeszcze jednego kreatora. Martinelli na pewno jest za słaby na ścisły top, a ja uważam, że również Odegaard.
Jeśli kupia Isaka to będą bardzo mocni. Jak kupią kogoś na lewą to wygrają ligę.
Mikel chyba trochę spieprzył to okno, ale jak mądrze zrobi kolejne, to będą bardzo mocni. Szacun dla chłopa, że zbudowal taka ekipę. Ale chyba został mu już tylko rok żeby zdobić ten ostatni krok.
Leh: Na ich miejscu pomyślałbym o Cherkim. On ma to czego brakuje Odegaardowi. I myślę że tam by pasowal bardzo Rashford w formie. Zdaje się że nawet są jakieś plotki na ten temat
sztejner:Komentarz zedytowany przez usera dnia 07.05.2025 22:56
Oni co roku są bardzo bardzo mocni a potem:
- kontuzje
- złe transfery
- złe sędziowanie
- nieuczciwe kartki
- "Topowe kluby jak Liverpool czy City kupują sędziów więc ciężko wygrać ligę przeciwko nie czuciwym" - tak,takie kwiatki rosną na kapiszonach
- Gdyby nie ten jeden mecz
MANmanyUTD: Ale tu bardziej chodzi o to że Arsenal od lat ma swój prime time. I mając taki prime time powinni coś nabijać do gabloty, zapisywać się w historii. A oni nie są w stanie tego zrobić. My jak mieliśmy swoje prime momenty, to jednak coś wygrywaliśmy: mistrzostwa, LM, puchary. MU potrafiło zapisywać się w historii.
piter100000: Jakie trofea?? Puchar Ligi?? Jest się czym chwalić, Puchar Anglii?? Przecież prawie każdy nabijał się z Arsenalu jak go wygrywał, a teraz zyskał jakąś nadprzyrodzoną rangę?
Eryw: Rozwinę, 791 MLN euro, 28 zawodników kupionych
i
Puchar Anglii (FA Cup) – sezon 2019/2020
Tarcza Wspólnoty (Community Shield) – 2020
Tarcza Wspólnoty (Community Shield) – 2023
DjTED:Komentarz zedytowany przez usera dnia 07.05.2025 21:50
Co to jest 100 mln do tych miliardów przepalonych przez nas w ostatnich latach. Ciekawe czy PSG nie wydało mniej jak im się podliczy transfery wychodzace
DjTED: Khvica zachrzania cały czas. Jest wszędzie na boisku. Przeszedł za 70 mln... a u nas Mount za 65, Hojlund za 70... Przecież ten łysy to powinien siedzieć za te transfery
Szaman: A dla mnie PSG może być. Najfajniejszy zespół od lat. Bez gwiazdeczek z rozsądnym trenerem. Inter mi też nie przeszkadza. Ważne, żeby nie Pukawki. Już chyba wole przegrać LE niż, aby zdobyli LM.
DjTED: Ale żałuję, że my tego Dolarummy nie kupiliśmy. Nawet za kosmiczne pieniądze. Przecież to jest bramkarz na 20 lat. Ja bym mu dał złotą piłkę w tym roku. I nie żartuje. On sam ich do tego finału wciągnął
skowron32: Jutro może być wszystko, czuję że przegramy ale może nie aż tyle żeby odpaść. Jutro rzuca się na Nas jak psy. Bo wiedzą, że mają szansę na wygraną i nie są skreśleni. Z MU to jest tylko 3-0.
skowron32: Oby oby ale lekko nie będzie. Graliśmy 3/4 meczu w przewadze teraz będą grali po równi więc wszystko się może zdarzyć. Obysmy strzelili gola pierwsi to będzie lżej i spokojniej
Pogba6: Widze ze wiary w tych przecietniakow zajmujacych 15 miejsce w PL i zmierzajaych ku 17 jest niewielka patrzac na wynik ankiety, tez mam obawy ale bez wiliamsow nie moga tego zepsuc
szmexy: skoro my wygraliśmy 3;0 to oni także mogą wygrać 3;0. Różnie bywa, dlatego najlepiej bez podniety podchodzić i przyklepać awans na spokojnie ;p
ale na awans w dramatycznych okolicznościach bym nie narzekał, ważne żeby finał był nasz ;p
Martelink: Jak by grały kluby z Francji, Niemiec czy Hiszpanii to Wenger siedział by cicho.
On ma to "wyklepanie" głęboko w umyśle, że United to wróg bo przez nas niewiele wygrał.
skylark11: ?? Manchester United have added Fiorentina’s Moise Kean to their list for a new striker, which also includes Viktor Gyökeres, Liam Delap and Victor Osimhen. Kean has a £43m (€50m) release clause valid from July 1st to 15th. #MUFC [@sebnonda, @VFeuillette75]
Martelink: Łączą nas z każdym kto strzelił kilka bramek w tym sezonie.
Przecież mieliśmy kupić Schicka z Bayeru, i może frytki do tego?
Co do napastnika to najprawdopodobniej interesujemy się:
- Gyokeresem, bo grał już dla Amorima, był w PL i grał dla Coventry, jest od 2 sezonów w mega formie;
- Delapem, bo zna ligę, 12 bramek dla beniaminka robi wrażenie, ma dobrą cenę;
- Mateta, bo zna ligę, potwierdza jakość już 2 sezon w Palace, ma ostatni rok kontraktu więc cena powinna być rozsądna;
- Strand-Larsen, zna ligę, gra z Cunha, cena powinna być w granicach rozsądku.
Co do innych napastników to już raczej wymysły bo wiadomo, że Sesko byłby ultra drogi, a na 100% nie kupimy innego "ogórka" który ma wyskok formy poza Delapem bo to Angol...
MANmanyUTD: Kibice Barcelony a nawet piłkarze mnie po prostu przerażają... jest jeden wielki płacz na Marciniaka że mecz im przekręcił a według mnie to jest szukanie sensacji na siłę tam gdzie jej nie ma. Tak jakby FC dźwignia musiała sobie wytłumaczyć jakoś te porażkę. Pamiętacie zapewne jakieś mecze, nawet wzgledem których byliście neutralni, gdzie słabe sędziowanie i faworyzowanie jedej z drużyn było aż nadto widoczne. W takich meczach aura kiepskiego sędziowania jest wręcz namacalna. Wczorajszy półfinał oglądałem cały i sędziowanie było po prostu normalne. Żadnej kontrowersji tam nie było a jak oglądam te analizy to zdumiewa mnie to jak na siłę szuka się tam drobnostek gdzie normalnie mam wrażenie totalnie nikt nie zwraca na to uwagę. Ale przecież Barcelona przegrała... samozwańczy obrońcy piłki nożnej...
DevoMartinez: Gdyby barsa wyygrała to by nie było żadnych komentarzy na prace sędziego. A, że dała sobie wbić 4 bramki to oczywiście wina sędziego. Oba kluby są mi obojętne a sędzia poprowadził zawody bardzo dobrze jak dla neutralnego kibica. O faworyzowaniu którejś drużyny nie może być mowy bo i Inter miał pare decyzji o które by się pewnie czepiali (gdyby przegrali). Tak to już jest.
radlu: Pamiętam jak kiedyś Barca w dwumeczu z PSG dostała 0:4, potem wygrała u siebie chyba 6:1 i awansowała dalej.
Pamiętam również jak ostatnio w dogrywce dostaliśmy od żabojadów 2 bramki, grając z przewagą jednego zawodnika na własnym stadionie.
Nasza drużyna jest zdolna absolutnie do wszystkiego. Ja bym tego balonika tak nie pompował.
MANmanyUTD: Zgadzam się w 100%. I to nie jest marudzenie ABSOLUTNIE!! Cieszy mnie wynik 1 meczu, cieszy mnie że rewanż gramy u siebie i że wrócił Diallo oraz że AB na rewanż nie ma braci W. I jak kocham MU tak po prostu im nie ufam ponieważ udowodnili wiele razy że potrafią się kompromitować. Uwierzę jak zobaczę i tyle.
Dodge: Barca grała u sb i nie było VARu. Takie przekręty jak tam nie przejdą. Wystarczy zobaczyć na dwumecz z interem. Marciniak z Holendrami pokazali, że wystarczy dobrze sędziować i barca jedzie do domu.
Bilbao nie awansuje, ale na pewno kilka kur ew poleci jutro.
radlu: Jakie kocopoły? Że mam wątpliwości co do wygranej to są kocopoły? Oglądałeś jakiś mecz w tym sezonie, czy niekoniecznie? I co to ma wspólnego z kibicowaniem? Myślisz, że jak mam wątpliwości co do wygranej to chcę, żebyśmy przegrali? Weź się lecz.
Tylerdurden5:Komentarz zedytowany przez usera dnia 07.05.2025 16:51
Niepopularna opinia: wolę Arsenal w finale w Psg. O sąsiadach można wiele powiedzieć, ale wolę ich niż Katarczyków z Paryża, którzy mimo udanego sezonu kojarzą się z totalnym frajerstwem mimo wywalonych milionów. Ile szopek el khalafi i jaką robił trzodę. Choćby odejście Mbpappe, gdzie w ogóle zaangażowali Macrona by namówił go by został. Wyobrażacie sobie żeby u nas duda latał do Monachium by lewy został w Monachium. City też nie szczędzili grosza, ale tam chociaż te wydatki były bardziej zrównoważone i trener miał wpływ na drużynę. Nie jak w Psg, że wywalili Tuchela przed świętami bo się nie lubił z piłkarzami. Przez lata psg było takim luksusowym domem starców, gdzie chłopy u schyłku kariery mogli sobie jeszcze pograć w piłkę. Do tego jak piłkarzom nie spodoba się trener to la fiesta.
Przy okazji fajnie się patrzy jak super team się kompromituje raz za razem xd. Ktoś musi trzymać status frajera. Arsenal chociaż nie wywala trenera bo się gwiazdeczkom nie podoba. Przy okazji fajnie byłoby widzieć jak kolejny Polak wygrywa ligę mistrzów.
Martelink: Kolejny fan kapiszonow...
Wolę wygraną PSG i kolejny tytuł frajerow roku w wykonaniu armatek... Po wygranej w LM ego ich kibiców wystrzeli w kosmos a oni i tak skończą kolejny sezon metr przed WC...
Tylerdurden5:Komentarz zedytowany przez usera dnia 07.05.2025 18:44
Podejście na poziomie wyborcy popisu. Skrytykujesz jednych to z automatu musisz być zwolennikiem drugich. Albo powiesz coś pozytywnego o arsenalu to wiadomo że jesteś ich fanem. Albo na linii barca real. Będąc realowcem powiesz że vini odwala od dłużeszego czasi albo mpbabpe powinien dostać min 4 mecze zawieszenia za pamietnyc faul to wiadomo barceloniarz xd.Tak samo można powiedzieć, że jak krytykujesz bruno- naszego najlepszego zawodnika od 5 lat to nie jesteś antyutd. Podobna logika
Martelink: Faustian - były trener twoich sympatycznych kapiszonow, życzy by zabrali nam udział w LM jeśli wygramy LE, bo my jesteśmy cienką drużyną z PL i to za wysoki progi dla nas czy Kogutów.
Dlatego nie... niech kapiszony zrobią 4 kolejny raz metr przed WC w LM i lidze by zamknąć twarz temu typowi co go Mateo banuje średnio raz na 2/3 tygodnie.
Martelink: Żadnych kapiszonow w finale SE czy LM...
Dziś kończą przygodę z PSG, robią 4 metr przed metą.
Dodatkowo spadają na 3 miejsce w lidze do końca sezonu.
Leh: Tak w ogóle, to niesamowicie mi się podoba kierunek budowania drużyny w Interze. Nie ma tam takich talentów, jak w Barcelonie (bo nigdzie nie ma), nie ma kosmicznych transferów i tygodniówek jak w PSG czy Realu. Jest świetna, dobrze zaprojektowana i mega waleczna ekipa + świetny trener. Można? Można. Jakbym mógł wybierać, to bardzo bym chciał, aby United obrało podobny kierunek - choć pewnie się to nie wydarzy.
Leh: Przewraca? Stary, on jest non stop pociągany i kopany. I nieustannie się przedziera przez każdą obronę. Nie wiem skąd Wy bierzecie te spostrzeżenia :-) Jakby on się przewracał przy każdym kontakcie to mecz by spędzał leżąc na murawie.
sztejner: Antony może zostać pierwszym graczem w historii,który w jednym sezonie zgarnie 2 europejskie medale dla 2 różnych klubów
wystąpił w 4 meczach LE w barwach United oraz w 7 meczach LK w barwach Betisu
*udostępniła to brazylijska strona,więc nie wiem czy to pewne,jeśli ktoś byłby w stanie to jakoś zweryfikować byłoby spoko :D
dlabigt23: Inaki i Nico Williams wypadają z gry w rewanżu. Dodatkowo odpada jeszcze ten co otrzymał czerwo i Oihana Sanceta. Także niewiem co by się musiało wydarzyć żebyśmy odpadli. Chyba można świętować ten finał.
grzesiek696: Trzeba mieć na uwadze fakt, że piłkarze grają też o swoją roczna pensje. Teraz dostaje 25% mniej za brak LM. A więc zwycięstwo w LE to nie tylko puchar, ale też ich kasa.
Stanior: Tak powinno być wszystko skonstruowane w tym klubie, uzależnione od wyników. Część problemów by się sama rozwiązała a łamagi byłyby ciśnięte przez samych kolegów gdyby zawalony mecz wynikał z konsekwentnie złej gry. Srednia podstawa i reszta uzależniona od czystych kont, asyst i bramek. Niech zarabiają nawet i pół miliona na tydzień jeśli są wyniki.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.