Radomirus: Prawdę mówiąc bardzo bym chciał abyśmy w przyszłym sezonie mogli walczyć o mistrzostwo PL ale prawdopodobnie skończy się niestety tylko na TOP4. Bardzo dużo zależy od ilości i jakości transferów.
Czemu City wygrało mistrzostwo? Bo miało szeroki i w miarę wyrównany skład. Bo Pep mógł wymieniać co mecz 2, 3 czy nawet 4 zawodników i wstawić w ich miejsce innych, którzy nie obniżali w sposób zdecydowany jakości składu.
Bramkarze:
To chyba jedyna pozycja w której mogliśmy dokonywać rotacji bez bólu głowy, że coś się zawali. Można być w klubie DDG, można być w klubie DH ale trzeba przyznać, że obaj prezentują w miarę stabilny poziom. Oczywiście jak to bramkarzom, zdarzają im się babole, które w ich przypadku zawsze mogą prowadzić do utraty bramki ale i zwolennicy jednego i drugiego mogą przytaczać argumenty na ich obronę i zazwyczaj będą to argumenty sensowne.
Obrona:
Na prawej jest AVB i właściwe tyle. Williams zniknął gdzieś w okolicy boiska treningowego i wypadł z zainteresowania trenera. Czy słusznie? Trudno powiedzieć ale to Ole widuje go na co dzień a nie my.
Środek to Maguire i Lindelof i właściwe tyle.
Bailly 50% czasu spędzana w szpitalu, 25% na dochodzeniu do formy, reszta to w większości ławka. Zwinny i szybki ale z drugiej strony widywaliśmy go w tym sezonie tak rzadko, że większość jego zwolenników (wieczne pytanie - czemu Bailly nie gra?) zdążyła już zapomnieć, że jego kłopotem były też okresowo wyłączające się bezpieczniki. Czy długa rekonwalescencja spowodowała, że się uporał ze swoimi demonami i będzie pamiętać, że ma odbierać przeciwnikom piłkę a nie wgniatać ich w ziemię? Trudno powiedzieć.
O Tuanzebe można powiedzieć tyle, że ma duży talent do... znajdowania się złym czasie w niewłaściwym miejscu by zrobić coś czego zrobić nie powinien.
Jones... eee... bez komentarza. Jest na liście płac i tyle.
Z lewej mamy Showa i Tellesa i w obronie tu chyba było jedyne miejsce gdzie można było się spodziewać rotacji. Kwesta mniejszej liczby minut tego drugiego wynikała pewnie z eksplozji formy Luca.
Pomoc:
Bruno, Pogba i MCFred. Tak to można podsumować.
Można powiedzieć, że niesamowite jest to, że forma VDB była tak słaba, że Fred wygrał z nim rywalizację. Matic czy Mata grali już właściwe ogony ogonów i wchodzili tylko wtedy, gdy pozostałym już nie pozwalały urazy lub przemęczenie sezonem dochodziło do takiego poziomu, że Ole wpuściłby na boisko nawet stróża z Old Trafford byle tylko dać odpocząć zawodnikom z podstawowej jedenastki.
Skrzydła:
Marcus i Mason i... tyle. James nadaje się do grania z Crystal Palace ale już nie na mecz z Evertonem nie wspominając o zespołach tzw. BIG6. Nie ma tutaj kompletnie głębi składu. Może młodzież zacznie się dobijać ale niezależnie od wszystkiego trudno sądzić, że będą w stanie przyszłym sezonie stanowić faktyczną alternatywę dla wspomnianych dwóch (i pół?) skrzydłowych.
Napastnik:
Cavani udowodnił tym sezonie, że jest klasowym napastnikiem ale z drugiej strony głębia składu jest tutaj równie płytka jak w przypadku skrzydeł. Anthony jest o tyle nieprzewidywalny jako napastnik, że gdy się wykuruje to może powtórzyć sezon 19/20 i strzelić ponad 20 bramek w sezonie bądź też może oscylować w okolicach 10-12 jak to robił we wcześniejszych sezonach.
Reasumując:
Jeżeli na serio chcemy się włączyć w walkę z City o mistrzostwo to skład wymaga zdecydowanych wzmocnień. Twierdzenie, że wystarczą nam 2-3 transfery uważam, że należy włożyć między bajki. City swoją kadrę buduje właściwe od dekady. Oni wymieniają słabsze elementy na mocniejsze a nie łatają dziury. Chelsea na tą chwilę też jest silniejsza kadrowo od nas, mają czym postraszyć z ławki. Liverpool ma ławkę niewiele lepszą od naszej aczkolwiek na ich plus przemawia to, że jest ona bardziej ograna w meczach o stawkę, choć stało się to trochę pod przymusem jak kontuzje przeorały ich skład w tym sezonie. Poza tym już się wzmacniają. W przyszłym sezonie wrócą mocniejsi.
Mamy całkiem silną pierwszą jedenastkę tylko, że to jest tylko 11-tka. Może gdybyśmy grali raz w tygodniu to ta jedenastka by wystarczyła. Podejrzewam w dużej mierze, że zauważalna zniżka formy w końcówce sezonu wynikała zwyczajnie z przemęczenia. Tak fizycznego jak i psychicznego. Z drugiej strony widać, że Ole bardzo chciał sukcesu w tym sezonie bo patrząc na składy jakie wystawiał właściwie nigdy nie odpuszczał. A gdy już to się zdarzało (bo wpuszczał szerzej rezerwy) to niemal zawsze kończyło to się źle. Wyjątkowy ostatni mecz sezonie raczej jest wyjątkiem potwierdzającym regułę.
Teraz wszystko w rękach zarządu. Od tego ile są w stanie przeznaczyć pieniędzy na wzmocnienia. I czy będą to jak to ładnie ktoś pisał, piłkarze z listy A czy B czy zawodnicy 3 a nawet 4-tego wyboru. Uważam, że 4 transfery to minimum i to transfery na poziomie pierwszego zespołu, wyrzucających dzisiejszych żelaznych graczy na ławkę albo na poziom ciągłej rotacji w walce o pierwszy skład. Półśrodki w przyszłym sezonie sprowadzą nas na 4-te miejsce i liczenie, że nie objawi się jakiś czarny koń bądź nie ogarną się Totki i Arsenal (aczkolwiek uważam, że się nie ogarną bo mają jeszcze większy syf w składzie niż my)