Seszele: Komentarz zedytowany przez usera dnia 04.07.2019 11:521) City jest walcem. Właśnie dlatego wymieniłem ich filary ofensywy. Ich umiejętności techniczne robią różnicę, zaś indywidualności potrafią wygrać mecz. Bez tych graczy "maszyna" nie działałaby tak jak powinna. Guardiola dostał kasę na transfery i wymienił praktycznie całą jedenastkę, a na dodatek miał najsilniejszą ławkę rezerwowych w całej lidze. Jak ktoś wypadł z gry przez kontuzję, to nie było żadnego problemu z zastępstwem.
2) Tito i Martino sobie nie poradzili. Ale Luis Enrique sobie poradził. Powtórzył sukces Guardioli, i to kilka lat później. Potem to już nie była ta sama Barcelona. Ludzie się starzeją, zaś większość piłkarzy już zatraciło ambicje mając na koncie wszystkie puchary, które były do wygrania.
3) Guardiola może przebierać w ofertach, ponieważ jego nazwisko i charyzma przyciągają. Swego czasu była moda na Barcelonę, bo wygrywali wszystko i zaczęło się "klepanie". Guardiola odszedł do Bayernu, z którym w zasadzie nic nie osiągnął (tylko nie wspominajcie o kolejnym mistrzostwie na niemieckim podwórku, bo padnę). Heynckes zostawił kapitalnie naoliwioną maszynę, po potrójnej koronie. Co zrobił Guardiola? Zwyczajnie to zepsuł. Zastosował "klepanie" i nic z tego nie wyszło. Ancelotti tego bałaganu nie ogarnął i Heynckes musiał tymczasowo naprawiać błędy po Hiszpanie.
3) Jeśli Guardiola jest kapitalnym menadżerem, to powinien składem naszpikowanym gwiazdami i "rewolucyjnym stylem" zdobyć Ligę Mistrzów. To już drugi sezon, kiedy to się nie udało (w City).
4) Tak naprawdę wszystko opiera się na sukcesach, które osiągnął w Barcelonie. Wówczas to był prawdziwy hegemon przez parę dobrych lat w piłce nożnej. Potem już tego nie powtórzył. Ani w Bayernie, ani w City. Wydaje mi się, że jakość trenera ocenia się na podstawie jego całej kariery menedżerskiej, a nie tylko jego ułamku.
5) Ok, przyjmijmy, że Guardiola jest genialny. Poszedłby do klubu, gdzie zaoferują równie dobre pieniążki - zgodnie z tym, że "dobry pracownik nie decyduje się na niższe wynagrodzenie". Ale tutaj tak naprawdę nie chodzi o wynagrodzenie. Guardiola ma wizję, owszem. Ale żeby zrealizować tę wizję, to potrzebuje dokładnie takich graczy jakich chce. A w tym celu potrzeba, niestety, grubego budżetu na transfery. Nie jest to menadżer, który zrobi z przeciętnych graczy potworów (patrz. Klopp, porównaj sobie, proszę, składy obu drużyn). On potrzebuje mieć graczy światowego formatu. Czyli jednak ten styl nie da się zastosować wszędzie, a jedynie tam, gdzie są baaardzo duuuuże pieniądze.
Moje typy, jeśli chodzi o następne drużyny:
1) Francja - PSG (mnóstwo pieniążków),
2) Włochy - Inter (pod warunkiem, że Chińczycy rozbiją bank).