welllone: Ja oczekuję wyników.
Jeśli przyjdzie trener, wprowadzi jogę do zajęć i dzięki niej wygramy ligę to niech sobie nawet na balet chodzą.
Jak dla mnie mogą wspólnie chodzić na panienki byleby byli zgrani, dało się wyczuć chemię, wolę walki i wspólny cel.
Aktualnie Pogba gra o swoje 5 groszy i dobro United jest mu raczej obojętne.
Lukaku wyhamował, ale to jedyny zawodnik chcący oddawać krew za klub (pewnie też do czasu).
DDG został na tonącym statku i sprawił, że tratwy miały gdzie się unosić.
Jest jeszcze Herrera któremu brak umiejętności, ale serce ma.
Został Fellaini któremu brak wielu aspektów, ale robi swoje i to trzeba mu oddać jednak zawodnikiem na miarę tego klubu nigdy nie był.
Potem są piłkarze do których pretensji mieć nie można, ale koniec kariery się zbliża i jak na taki klub obecna forma jest niewystarczająca. Czyli Valencia, Young, Mata.
Najbardziej dobijającą jest masa totalnie przeciętnych zawodników.
Mateo, Rojo, Lindelof, Bailly, Fred, Lingard, można dodać do nich Smallinga i Jonsa.
Potem cykające niewiadome i chorągwie formy Martial, Rashford, Matic, Shaw.
Swoista porażka, transfer na zasadzie francuskiego pieska czyli Sanchez. Zawodnik totalnie nam niepotrzebny, zbędny, będący pod formą. Przychodzi tu tylko dlatego, że może i z miejsca blokuje dwóch dobrze rokujących młodych zawodników.
Tu nie widać perspektyw, tu nie widać nadziei. To jest bagno, dno, muł siarczysty.
Jednak zawodnicy gdyby grali inaczej, gdyby było więcej walki, zaangażowania, chemii między nimi przynajmniej dałoby się to jakoś oglądać.
Oczy mnie bolą od 5 lat. Ileż można czekać i siedzieć cicho? Szukać wytłumaczeń, wierzyć i usprawiedliwiać.
Aktualnie dotarłem do wniosku, że wolałbym ciekawą grę i ledwo top 4 niż nudne przepychanie się i jakąś tam walkę o mistrza.
Nie ma ładu, nie ma składu, nie ma po nim nawet śladu ;)