LearningtoFly: Cóż brawo za comeback, bo faktycznie był fantastyczny, ale wciąż jest u nas średnio a momentami tragicznie.
Wiadomo, że 3 pkty są najważniejsze, ale jakby spojrzeć to ten powrót zaliczyliśmy z 18 zespołem Premier League a nie City czy Liverpoolem. Pochwalić na pewno dziś trzeba Matę-świetna zmiana, wniósł wiele ożywienia, Lukaku- powoli zaczyna mnie do mnie przekonywać jego praca i zaangażowanie w grę zespołu, jakby ciut zwiększył skuteczność to będziemy mieć z niego pożytek i Matic, który oprócz najlepszej formy z naszych wszystkich pomocników, huknął niesamowitego woleja.
Niestety nadal martwi dyspozycja Paula, który od dłuższego czasu chyba wybiega za karę na boisko, a będziemy go niesamowicie potrzebować z Live i Sevilla, na dodatek tragiczna gra naszej CAŁEJ defensywy, wyłączając Davida(chociaż ostatnio i on trochę przygasł) Smallinga nie ratuje nawet bramka, przy nim Lindelof wygląda jak totalny Junior, Young i Valencia- chyba nie te lata, dużo błędów w kryciu, przegranych 1 vs 1. McTomineya dziś na boisku nie widziałem, zresztą z tej mąki chleba nie będzie- nie przeskoczy on pewnego poziomu, na dodatek wybitnie młody to on nie jest. Lingard szarpał w 1 najaktywniejszy w drugiej nieco przygasł. Ogólnie wynik trochę nam zaślepia obraz tego meczu, sam mimo, że jestem w pomeczowej euforii w 1 połowie, byłem nie tyle co załamany ale zażenowany naszą grą, zdecydowanie to był United ostatniego czasu za Mourinhio czyli niemrawie i bezjajecznie.
Teraz czekam na przebudzenie duetu Sanchez-Pogba, bo jak nie z live i sevilla to kiedy?, walkę, determinację i ogólnie trochę lepsze podejście i wejście w mecz. Takie zwycięstwa mimo, że z niezbyt klasowym rywale podnoszą morale, oby na naszych to zadziałało, bo wchodzimy w najważniejszą fazę sezonu.