Manchester United pewnie pokonał Leicester City 3:0 (1:0) w 29. kolejce Premier League. Po kilku miesiącach przerwy do siatki w końcu trafili Rasmus Hojlund i Alejandro Garnacho. Kolejną efektowną bramkę dorzucił też Bruno Fernandes i Czerwone Diabły udadzą się na marcową przerwę na kadrę w dobrych humorach.
» Rasmus Hojlund w meczu z Leicester City przełamał swoją strzelecką niemoc w Manchesterze United | Fot. Press Focus
Zaloguj się, aby móc oceniać zawodników!
Ruben Amorim dokonał trzech zmian w wyjściowym składzie Manchesteru United w porównaniu do starcia z Realem Sociedad. Szansę od pierwszych minut dostali Victor Lindelof, Manuel Ugarte i Christian Eriksen.
Mecz na King Power Stadium mógł zacząć się świetnie dla Manchesteru United, bo już w 1. minucie do sytuacji strzeleckiej doszedł Rasmus Hojlund. Duńczyk uderzał z trudnej pozycji, będąc tyłem do bramki, pomylił się nieznacznie.
Leicester City odpowiedział prostym atakiem. Wilfried Ndidi zagrał w pole karne do Jamie’ego Vardy’ego, Anglik oddał sprytny strzał, a dobrą interwencję między słupkami zanotował Andre Onana.
Manchester United w 23. minucie był o centymetry od objęcia prowadzenia. Czerwone Diabły miały rzut rożny. Christian Eriksen rozegrał piłkę krótko z Bruno Fernandesem, dostał podanie zwrotne, uderzył po długim rogu z narożnika pola karnego, ale piłka trafiła tylko w słupek.
Piłkarze Rubena Amorima swoją przewagę zaznaczyli w 28. minucie. Bruno Fernandes dobrym podaniem za linię obrońców uruchomił Rasmusa Hojlunda. Duńczyk wbiegł w pole karne Lisów i jak na klasyczną dziewiątkę przystało skończył akcję celnym strzałem w długi róg. Hojlund przełamał swoją strzelecką niemoc, która trwała od grudnia ubiegłego roku, czyli 21 meczów.
Manchester United po objęciu prowadzenia szukał kolejnego trafienia. Czerwone Diabły miały kilka prób z dystansu, ale też mocno rozregulowane celowniki. Próby zza szesnastki zapisali na swoim koncie Bruno Fernandes, Manuel Ugarte i Alejandro Garnacho.
Leicester City groźną sytuację miał tuż przed przerwą. W 44. minucie dwa kluczowe bloki w polu karnym zanotował Ayden Heaven, który rozgrywał znakomite spotkanie. Najpierw 18-latek zablokował strzał Patsona Daki, a później stanął na linii strzału Bilala El Khannoussa.
Druga połowa nie zaczęła się dobrze dla Manchesteru United, bo goście szybko stracili Aydena Heavena. Młody obrońca ucierpiał w starciu z Patsonem Daką, kiedy powstrzymywał gracza Leicester na dalszym słupku. Boisko opuścił na noszach, a na placu gry pojawił się Toby Collyer.
W 57. minucie piłkę do bramki Leicester City wpakował Alejandro Garnacho. Radość Argentyńczyka była jednak krótka, bo szybko do akcji wkroczył VAR i sprawdził, że piłkarz Manchesteru United był na pozycji spalonej w momencie podania od Rasmusa Hojlunda.
Dziesięć minut później nie było już żadnych wątpliwości. Czerwone Diabły cierpliwie zbudowały atak, Bruno Fernandes zagrał instynktownie w pole karne do Alejandro Garnacho, a ten strzałem w krótki róg podwyższył na 2:0! Argentyńczyk trafił do siatki po raz pierwszy od listopada ubiegłego roku.
Ruben Amorim po drugim golu zdecydował się na potrójną zmianę. Na placu gry pojawili się Casemiro i Joshua Zirkzee, a debiut w pierwszym zespole zanotował świętujący swoje 18. urodziny Harry Amass.
W 75. minucie Leicester City miał świetną okazję na gola kontaktowego. Jamie Vardy zauważył dobrze ustawionego w polu karnym Facundo Bounanotte. Ten oddał strzał, a ofiarnym wślizgiem piłkę zablokował Matthijs de Ligt. Holender cieszył się z tej interwencji jak z bramki i miał ku temu powody.
Manchester United w 90. minucie ustalił wynik spotkania. Akcję długim podaniem zainicjował Casemiro, który uruchomił Diogo Dalota na prawym skrzydle. Portugalczyk zagrał następnie na szesnasty metr do Bruno Fernandesa, a ten mocnym strzałem nie dał szans golkiperowi Leicester.
W doliczonym czasie gry dobrą interwencję w bramce Manchesteru United zanotował Andre Onana. Kameruńczyk obronił strzał Vardy’ego i zachował czyste konto.
Leicester City – Manchester United 0:3 (0:1)
Bramki: Rasmus Hojlund 28’, Alejandro Garnacho 67’, Bruno Fernandes 90’
Leicester City: Hermansen – Faes, Coady, Thomas – Justin (McAteer 82'), Ndidi, Soumare (Bounanotte 65'), Kristiansen (Mavididi 82') – Daka (Winks 65'), Vardy, El Khannous (Ayew 90')
Manchester United: Onana – Lindelof, De Ligt, Heaven (Collyer 51') – Mazraoui, Ugarte (Casemiro 69'), Fernandes, Dalot – Garnacho (Amass 69'), Eriksen (Zirkzee 69') – Hojlund (Obi 85')
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.