Seszele: Paul Pogba to symbol upadku, jeśli chodzi o sportowe ambicje Manchesteru United.
Był tu o wiele za długo. Przeżył kadencję Jose, przeżył kadencję OGS.
Jego obecność negatywnie wpływała na kolegów z zespołu. Miał płacone o wiele więcej i czuł się królem, ale kompletnie nie wykazywał tego zaangażowania na boisku. Nie dawał żadnego przykładu innym. Mając u boku takiego kolegę, który stara się od święta i trzepie kupę siana, a przy tym wszystkim jest uważany za jakiś autorytet przez social media oraz zarząd klubu, no to... Ja się nie dziwię, że mentalność drużyny spadła drastycznie w dół. Wszystkim dookoła się to udzieliło. Widzieli, że nie trzeba się zbytnio starać, bo i pieniążki wpływają, i tak prędko się Ciebie nie pozbędą.
Co mogło pójść nie tak?
Jak dla mnie pozbycie się Pogby i Lingarda do krok milowy ku normalności.
Oczywiście, że ta normalność nie nadejdzie już, teraz, zaraz, w 5 minut.
Ale zawsze od czegoś trzeba zacząć. A dla mnie ta kwestia była jedną z najistotniejszych, aby mieć nadzieje na lepszą przyszłość.