ax1d: Zestawianie składu polega na tym, żeby dobrać zawodników, którzy wzajemnie się uzupełniają. Wiesz, dlaczego Rio z Vidicem tworzyli najlepszą parę stoperów? Bo idealnie się uzupełniali. Tak samo Yorke z Cole'em itd.
Dlatego
- Donny i Fred to zerowa moc w powietrzu i marne warunki fizyczne
- Scott i Matic to zerowa prędkość i zwrotność, brak wypełnienia wolnych pól
- Fred i Matić jako tako
- Fred i Scott najbardziej
- Donny i Scott/Matić pewnie mogłoby być.
Fred i Donny nie zadziałają, bo każdy będzie ich przestawiał jak tyczki, a wszystkie piłki będą szły górą i żaden z nich nic nie wskóra. Podobnie Matić i Scott nie będą grali razem, bo obaj są za wolni, nie wypełnią wolnych pól. Matić nadrabia to czytaniem gry i doświadczeniem, co pozwala mu reagować często z wyprzedzeniem, ale Scott tego nie umie (może jeszcze się nauczy, zwłaszcza po treningach z Carrasem, ale na razie nie umie). Dlatego gra z Fredem, który biega jak kurczak bez głowy.
A dlaczego nie gra Donny? Tego chyba nie wie nikt. Fakt jest taki, że niewiele póki co pokazał. Może na treningach jest podobnie. Nie wiadomo. To jest chyba największa zagadka okresu panowania OGSa. Fakt jest taki, że najczęściej grał jako 10, więc Bruno nie wygryzie, albo 8, więc Pogby też raczej nie wygryzie. Sam twierdzi, że może też grać na 6, ale... no właśnie, może to tylko jego zdanie. Nie wiadomo.
W skrócie wygląda to tak, że Pogba musi grać przez zarobki, przez marketing i przez to, że jak wyjdzie mu mecz, to jest świetny. Plus pewnie klub nadal liczy, że podpisze kontrakt, więc go nie posadzą. Ale nie broni, więc potrzebujemy do obrony zawodnika o odpowiednich warunkach - wysokiego i silnego. Wiadomo, że najlepiej by było, jakby jeszcze był w miarę szybki i zwrotny, ale takich to jest kilku na świecie. U nas takich nie ma. To oznacza, że gramy Maticem albo Scottem. Obaj są wolni i mało zwrotni, co w połączeniu z relatywnie wolnym i olewającym obronę Pogbą oznacza, że przestrzeń między nimi musi wypełnić ktoś super wybiegany. No i masz odpowiedź, dlaczego Fred.