NexaT: @RedsFan no rzeczywiście, jeśli ty z góry oceniasz moje życie jako szare i nudne, dodatkowo zakładasz, że jestem kibicem, który zaczął kibicować tylko ze względu na sukcesy (w sumie, wow, ciekawe z jakiego innego powodu można kibicować takim ekipom jak Barcelona, Real czy Manchester) to ja mogę powiedzieć, żeś emigrant zwykły zarobkowy, co kilka lat pomieszkał w Anglii i uważa się za ultrasa z Manchesteru, który nienawidzi Scouserów. Powtarzam, SCOUSERÓW. Zabawne.
To, że obcujesz sobie z Anglikami, nie sprawia, że nagle twoją wielką nienawiść do Liverpoolczyków można skwitować inaczej niż wybuchem śmiechu. Nara.
@Quahadron bo to równie śmieszne, gdybyś się przeprowadził do Ameryki i nagle znienawidził konfederatów i pluł na flagę konfederacji, bo się naczytałeś w necie tego i owego, co tobie na przykład odpowiada. To ten sam poziom.
Może jeszcze zaczniesz się przekrzykiwać kto dłużej kibicuje i kto jest starszy? Jestem fanem od 2009 roku, więc ilość obejrzanych przeze mnie meczów jest mniejsza, od kogoś kto jest starszy i kibicuje od np. 2004, ale według niektórych (np. ciebie) to czyni kogoś słabszym fanem albo kibicem.
O każdym rywalu można powiedzieć takie banały, że pokolenia wstecz walczyły w tych spotkaniach, były jakieś spiny i co z tego? Rozumiem, że kogoś elektryzują bardziej pojedynki z Live, City czy np. Arsenalem, bo sam tak mam. Otworzyłem tutaj dyskusje, bo niektórzy zachowują się tutaj jakby mieli rodzinę w Anglii kilka pokoleń wstecz i osobiście doświadczyli spięć z mieszkańcami jakichś tam hrabstw, co czyta się po prostu prześmiesznie. I to nie pierwszy raz widzę, jak ktoś używa tak mocnych słów, jak nienawiść albo życzy kibicom Liverpoolu wszystkiego najgorszego, podupadania na zdrowiu a piłkarzom kontuzji i innych rzeczy, bo... no bo tak, bo tak się przyjęło historycznie. Co z tego, że mieszkam w Polsce, a kibicuje bo w 99r. United sięgnęło po tryplet i o nich usłyszałem. Mam prawo nienawidzić.
No i tak dla twojej świadomości, Liverpool ma 18 tytułów, a United 20. Wielcy kibice, hipokryci.
do moderatorów: wrzucam jeszcze ten post na samą górę, bo ciekaw jestem dyskusji, a tam mogą już nie zauważyć odpowiedzi. Mam nadzieję, że nie usuniecie.