ElBicho: PogBoom - Cristiano niczego nie zapomniał. W pierwszym sezonie po powrocie był najlepszym strzelcem United, i chyba drugim w całej lidze, w wieku niemal 40 lat! Wykonywał swoją pracę perfekcyjnie. Jako jedyny strzelał i pomagał nam w LM. Zgromił Tottenham hat-trickiem. Poza tym, jak się teraz wraca do tych meczów Cristiano z 2021 i 2022 roku w United, to się widzi ile on robił na boisku, a wbrew obiegowej, medialnej opinii i nagonce, robił znacznie więcej niż strzelnie, i znacznie więcej często niż nasi młodzi. Odpalcie sobie te mecze.
Kryzys nadszedł dopiero wtedy, kiedy przyszedł do United Ten Hag, a on i Cristiano się od początku nie lubili, bo Ten Hag powiedział że Cristiano jest za stary czy coś takiego jeszcze wówczas kiedy był w Ajaksie, a mogę dać sobie rękę uciąć, że Cristiano to słyszał i wiedział o tym. Tutaj takie podskórne uprzedzenie było od początku, bo się dało wyczuć to napięcie między nimi od początku.
Prawda jest taka, że Ten Hag w ogóle nie miał podejścia do tak wielkiej, skomplikowanej osobowości jak Cristiano, i zaczął go traktować okropnie, nie dawać mu minut chociaż Cristiano zawsze etykę pracy miał nienaganną, a szczególnie, że jeszcze później, to weszło szybko na płaszczyznę personalną, i to było najgorsze.
Wtedy kiedy Cristiano nie pojawił się na treningach pre-sezonu, ponieważ jego córka zachorowała, miała operację wyrostka robaczkowego, a Ten Hag w to nie uwierzył i potem karał Ronaldo za to. Tymczasem to się okazało prawdą, bo przecież potem wypłynęły zdjęcia ze szpitala nawet.
To jest właśnie to, czego wielu fanów United wciąż nie rozumie i nie wie - sytuacja między Łysolem a Cristiano stała się tak bardzo toksyczna, nie z powodu tego co na boisku, tak naprawdę, ale z powodów osobistych. Bo Ten Hag wszedł w życie osobiste Cristiano i zarzucił mu kłamstwo, i według Cristiano, nie szanował jego czasu rodzinnego, nie dał mu czasu na bycie z chorą córką itd.
Kiedy sobie obejrzycie wywiad z Cristiano i Fergusonem, który przeprowadzono zaraz po powrocie Cristiano do United, to Cristiano wyraźnie tam mówi, że jego relacja z Fergusonem była taka doskonała także dlatego, że sir Alex zawsze szanował życie rodzinne i osobiste swoich zawodników, i gdy ojciec Cristiano najpierw zachorował, a potem zmarł, to Ferguson od razu, sam, poszedł z Portugalczykiem porozmawiać i dał mu tyle wolnego, ile Cristiano chciał, żeby mógł nie tylko pojechać na pogrzeb, ale także pobyć z rodziną i przeżyć żałobę. I Cristiano wyraźnie zaznaczył jak sobie ceni takie gesty, i takie empatyczne podejście trenerów.
Ten Hag w ogóle dla Ronaldo nie miał empatii, wg. Ronaldo nie szanował go, i zarzucił mu kłamstwo. I tak, dodatkowo całe United właśnie było toksyczne, więc Cristiano kompletnie stracił ochotę na grę i radość z gry, to było bardzo widać w czasie tych jego ostatnich miesięcy w United.
Także Cristiano niczego nie zapomniał, a już na pewno nie gry w piłkę, tylko właśnie United było i jest takim bagnem, plus, z tamtym trenerem i zarządem Cristiano się kompletnie nie rozumiał - że to było w sumie do przewidzenia, że cała ta saga się tak brzydko skończy.
Cristiano odszedł do Saudi i od razu odżył, i zaczął sadzić bramki i asysty, nawet jeśli to 'tylko' liga arabska. Sobie zobaczcie jakie on ma niesamowite liczy dla Al Nassr w wieku 40 lat, chociaż ligi nie wygrali, bo tam dwa wyżej postawione zespoły po prostu mają lepszą politykę transferową, i lepiej się wzmocniły, a Al Hilal to w ogóle ma tam nie fair wsparcie ze strony Rodziny Królewskiej, więc to nieuczciwa konkurencja.
Teraz są jakieś plotki, że Cristiano nie przedłuży kontraktu z Al Nassr, a obecny już mu się skończył , i ma szansę przejścia do Ameryki Południowej. Mam nadzieję, że tak będzie, szczerze, bo uważam, że Ameryka PD to o wiele lepszy kierunek dla Crisa niż Arabia.
Tak czy siak, twoja teza - że United jest toksyczne i każdy tu ma kryzys, a potem kiedy odchodzi, gra lepiej, jest jak najbardziej słuszna, ale już to stwierdzenie, że Cristiano 'zapomniał jak się gra w piłkę' nietrafione, chociaż rozumiem, że to miała być taka hiperbola.
Cristiano miał tu po prostu depresję, nie rozumiał się szczególnie z Ten Hagiem, a jeszcze dodatkowo stracił dziecko, o czym chyba wielu z Was zapomniało. On tu przeżywał prawdziwą traumę i żałobę, i miał prawo mieć gorsze dni. A poza tym, nawet w czasie tej żałoby potrafił być świetny. Przypomnijcie sobie jego bardzo dobry mecz przeciwko Totkom, zaraz kiedy wrócił na boisko po śmierci syna. To pokazuje jakim Cristiano jest terminatorem.
Ludzie pozapominali, i też za bardzo się nakręcili przeciwko Cristiano, jak zawsze. Ja mu życzę żeby poszedł do Ameryki Południowej i jeszcze coś tam wygrał albo skończył karierę w Europie, nawet w jakimś mniejszym klubie, bo na to zasługuje całą swoją niesamowitą karierą, pracą i talentem.