Leh: Dobry mecz naszych. Zasłużone zwycięstwo. Ale wciąż - to tylko Brentford. Każda poważna ekipa ich leje u siebie.
Podobał mi się DeLigt. Wciąz brakuje mu szybkości, ale chłop ma charakter, chciał coś udowodnić w tej drugiej połowie i udowodnił. Z Brentford. Będzie musiał tak samo udowodnić z Fenerbace. Albo z Arsenalem.
Rasmus jakby złapał luz i wyglądał trochę lepiej fizycznie, ale wciąż - to tylko Brentford.
Rashford świetny, zresztą widać że on łapie formę od jakiegoś czasu. Te przerwy na kadrę chyba też mu służą. Garnacho psuje, ale jest nieustępliwy, odważny, zawsze chętny do gry. Będą z niego ludzie.
Zirkzee i Ugarte strasznie odstają fizycznie. W sumie to jest standard, jednak intensywność tu jest inna niż w Holandii, Francji czy Niemczech. Ale muszą chłopaki wziąć się w garść, zwłaszcza Zirkzee. To jest bardzo utalentowany chłopak, ale potwornie odstaje fizycznie. Przed nim długie miesiące ciężkiej pracy.
Martwi nieskuteczność i to, jak łatwo tracimy gole w końcowkach połów, osłabieniu i po stałych fragmentach. Jeśli tracisz bramki w ten sposób i jesteś nieskuteczny, to nie masz szans na zbudowanie serii. A my potrzebujemy serii.
Ogólnie - fajna wygrana. Czekam na taką samą w Stambule. Tyle że z Jose takie błędy w obronie i taka nieskuteczność mogą nie przejść.