Ighalo nie pojechał ze składem Manchesteru United do Hiszpanii, ze względu na to, że w ciągu ostatnich 14 dni był w Chinach i
mógłby mieć problemy z ponownym wjazdem do Wielkiej Brytanii.
Ole, jak mija ci ten tydzień do tej pory?– Jest bardzo dobrze. Myślę, że piłkarzom spodobała się przerwa. Potrzebowali jej, ale teraz wrócili, są skoncentrowani i pracują bardzo dobrze.
Czy właśnie na takie warunki liczyłeś na tym zgrupowaniu?– Tak, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę pogodę w Manchesterze. Jest to jeszcze większy plus. Jesteśmy w Europie, więc nie musieliśmy jechać daleko. To też pozytyw, bo nie mamy wielu do do powrotu i do meczu z Chelsea.
W drużynie aklimatyzują się nowi zawodnicy. Podobało nam się to, co widzieliśmy u Bruno Fernandesa w tym tygodniu. Jakie umiejętności wniesie do zespołu, jeśli chodzi o atak?– Ogólnie rzecz biorąc, Bruno jest bardzo dobrym piłkarzem. Jego piłkarski umysł pracuje szybciej, niż u innych graczy. Ma wiele umiejętności, z których skorzystamy. My przyzwyczaimy się do niego, a on przyzwyczai się do nas. Jego zasięg podań, dogrania, poruszanie się po boisku… Jestem bardzo zadowolony, że mogę go tu obserwować, jak cieszy się grą.
Wygląda na to, że trzeba ściągać go z boiska treningowego siłą…– Tak, trenuje, trenuje i trenuje. Jego kondycja i entuzjazm do gry są więc na wspaniałym poziomie.
Znakomitą szansę mają też młodzi bramkarze Jacob Carney i Nathan Bishop, którzy mogą się sporo nauczyć, prawda?– To jasne, że na tym skorzystają. Nie są przyzwyczajeni do takiego tempa i takiej jakości w codziennej pracy. To wspaniała szansa także dla nas, aby poznać ich mentalność i charakter. Musisz mieć konkretną osobowość, aby jako młody gracz wejść w tę grupę zawodników.
Widzieliśmy, że Scott, Axel i Timothy pracują naprawdę ciężko z trenerami od przygotowania fizycznego. Czy masz nadzieję, że będą ćwiczyć z główną grupą już wkrótce?– Liczę na to, że niektórych z nich zobaczymy przed końcem tego tygodnia. Kolejny tydzień będzie dla nich bardzo ważny. Chcemy, aby doszli do formy meczowej. Mam nadzieję, że zobaczymy ich na boisku wkrótce.
Kiedy wrócą, to będzie spora rywalizacja na środku obrony i środku pomocy. Tego właśnie chcesz, tak?– Oczywiście! To długi sezon. W trakcie każdego sezonu w każdym zespole pojawiają się kontuzje. My mocno tego doświadczyliśmy i brakowało nam graczy. Ale kiedy wszyscy wrócą, to rywalizacja o miejsce w składzie będzie ogromna. Miejmy nadzieję, że w każdym tygodniu będziemy grali po dwa spotkania. Chcemy awansować w Lidze Europy, chcemy awansować w Pucharze Anglii. Liga też jest istotna, więc trzeba będzie rotować zawodnikami.
Odion Ighalo jest w Manchesterze i dołączy do składu w weekend. Jak bardzo nie możesz doczekać jego obecności na boisku treningowym? Czy będzie dostępny na wyjazd z Chelsea?– Tak, pojedzie z nami. W tym tygodniu pracuje nad kondycją i myślę, że będzie w dobrej formie. Chcemy go szybko zintegrować z zespołem. Jest zdesperowany, aby zagrać w naszych barwach.
Widzieliśmy, że przed treningiem podbijałeś piłkę i wygląda na to, że wciąż to masz! Brakuje ci gry?– Się gra, się ma! [śmiech] Oczywiście, że mi tego brakuje. Uwielbiam grać w piłkę i to najlepsza rzecz na świecie. Ale wiek robi swoje.