Manchester United podszedł do spotkania z Partizanem z bardzo ofensywnym nastawieniem, co było można zaobserwować od pierwszych minut na murawie. Już w po kilkudziesięciu sekundach Anthony Martial wpakował piłkę do siatki Stojkovicia. Francuz niestety w chwili podania zza linii obrońców od Rashforda był na pozycji spalonej.
W odpowiedzi Partizan przeprowadził podobną akcję, gdzie po strzale Sadiqa i interwencji wślizgiem Marcosa Rojo, futbolówka przeleciała nad Romero. Napastnik gości również znalazł się na spalonym i gola słusznie nie uznano. W akcji tej nie można jednak było pochwalić zachowania Maguire’a, którego kiepskie podanie zapoczątkowało całą sytuację.
Marcus Rasfhord dał o sobie znać strzałem w 7. minucie po kontrataku i podaniu od Aarona Wana-Bissaki z prawej flanki. Skrzydłowy United oddał mocny strzał z woleja z 11. metrów, ale ten minął światło bramki Partizana.
9. minuta to już kolejna próba Rashforda. Anglik uderzał spod linii końcowej po bardzo efektownym zwodzie i podaniu od Juana Maty. Niestety trafił prosto w Stojkovicia.
Na kolejną próbę Marcusa czekaliśmy zaledwie do 16. minuty. Młody snajper złożył się do mocnego woleja, ale tym razem wysoko przestrzelił. W lepszej formie Anglik cieszyły się już z hat-tricka!
Strzelecką niemoc Manchesteru United przełamał w 22. minucie Mason Greenwood. Marcus Rashford podał świetnie w poprzek pola karnego między kilkoma obrońcami, Mason prostym zwodem przerzucił piłkę na lewą nogę i uderzył pewnie przy krótkim słupku. Bramkarz Partizana był bez szans.
Anthony Martial również rozgrywał świetne zawody. Swój ogromny talent potwierdził szybkim i błyskotliwym indywidualnym atakiem w 33. minucie spotkania. Po przejęciu futbolówki przed polem karnym minął 3 rywali i delikatnym kopnięciem wpakował piłkę pomiędzy bramkarza a słupek bramki, podwyższając wynik spotkania na 2:0.
Francuski napastnik Manchesteru United mógł szybko poprawić swój strzelecki dorobek. W 35. minucie znalazł się w sytuacji sam na sam po idealnym podaniu w tempo od Rashforda. Tony zdecydował się na próbę przelobowania golkipera. Przyłożył jednak zbyt dużą siłę do piłki i ta poszybowała nad poprzeczką.
Podobną sytuację, jeszcze przed końcem pierwszej połowy, wypracował sobie Rashford. Marcus też próbował przelobować Stojkovicia, ale ten tym razem szybciej zareagował i Anglik trafił prosto w bramkarza.
Drugą połowę Manchester United rozpoczął koncertowo. Swoje niepowodzenia z pierwszej części spotkania na pięknego gola zamienił Marcus Rashforda. Anglik otrzymał podanie spod linii końcowej od Younga i huknął z pierwszej piłki prosto w okienko bramki Partizana, podwyższając prowadzenie United.
52. minuta to strzał Ashleya Younga z rzutu wolnego. Futbolówka uderzona mocno, technicznie, ale otarła się tylko o siatkę boczną bramki gości.
Dalsza faza meczu była znacznie wolniejsza. Mając wysokie prowadzenie ekipa Manchesteru United zmieniła strategię meczu. Ole Gunnar Solskjaer dokonał również szybko trzech zmian, dając wystąpić Garnerowi, Lingardowi oraz Pereirze.
Przed niezłą okazją w 80. minucie stanął Anthony Martial. Francuz był już na pozycji sam na sam i składał się do oddania zabójczego strzału, gdy zza pleców czystym wślizgiem piłkę spod nóg wytrącił mu Zoran Tosić.
Pomimo doliczenia jeszcze 3 minut do regulaminowego czasu gry, nic emocjonującego na Old Trafford się już nie zadziało. Po końcowym gwizdku Manchester United mógł cieszyć się z zapewnienia sobie awansu do fazy pucharowej Ligi Europy.
Wcześniejszy awans oznacza, że Ole Gunnar Solskjaer będzie mógł dać pograć zmiennikom w meczach z Astaną i AZ Alkmaar.
Manchester United 3:0 (2:0) Partizan BelgradBramki: Greenwood 22’, Martial 33’, Rashford 49’
Manchester United: Romero – Wan-Bissaka, Maguire, Rojo, Young – McTominay (Lingard 75'), Fred (Garner 63') – Greenwood, Mata, Rashford (Pereira 67') – Martial
Partizan Belgrad: Stojković – Miletić, Ostojić, Pavlović, Urosević – Natcho (Tosić 60'), Zdjelar, Scekić, Asano (F. Stevanović 69') – Soumah, Sadiq (Ivanović 86’)
Szukasz koszulek Manchesteru United? Stroje Czerwonych Diabłów są dostępne w sklepie naszego partnera – PodStadionem.pl. Sprawdź »