Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Felieton: Zadowolony jak Ed Woodward

» 26 września 2018, 11:46 - Autor: aruna12 - źródło: DevilPage.pl
Jeżeli sklep ogrodniczy osiąga wysokie dochody głównie dzięki temu, że prowadzi płatny parking, to oznacza, że jego włodarze robią coś źle. Szef firmy ma dwa wyjścia - podnieść jakość usług oferowanych przez sklep albo olać to i skupić się na prowadzeniu parkingu. Ed Woodward postanowił zostać parkingowym.
Felieton: Zadowolony jak Ed Woodward
» Łubu dubu, łubu dubu, niech żyje nam prezes naszego klubu! Niech żyje nam!
Wczoraj Manchester United poinformował o rekordowych przychodach. Do ludzi wyszedł Anioł Śmierci, o rumianym obliczu Eda Woodwarda i z uśmiechem na twarzy oznajmił, że jeśli chodzi o finanse jest dobrze i będzie jeszcze lepiej.

- Wszyscy w klubie pracujemy na to, by dorzucać do gabloty kolejne trofea. To normalne, tego wymagają od nas fani oraz przede wszystkim historia. Nasza filozofia się nie zmienia - powiedział sympatyczny Ed.

Myślę sobie - rewelacja! Niestety pod koniec dnia okazało się, że trzeba jeszcze wyjść na boisko, a tam dostaliśmy gonga od szóstej drużyny Championship. I pomyślałem sobie, że Woodward ma rację, nasza filozofia się nie zmienia. Od kilku sezonów regularnie zaliczamy podobne wtopy. Zmieniają się piłkarze i menadżerowie, nie zmienia się tylko On.

W Manchesterze United wszystko jest postawione na głowie. Odkąd sir Alex Ferguson poszedł na emeryturę, w klubie zachowują się jak w II RP po śmierci Piłsudskiego. Na zewnątrz krzyczymy, że nie oddamy nikomu nawet guzika i jesteśmy wielcy, a w środku jest chaos, panika i każdy ma ochotę chwycić za telefon i zadzwonić do Marszałka - tyle, że Marszałek jest nieosiągalny. W takich sytuacjach nietrudno o pomyłkę. Myli się Woodward, który założył na czerep czapkę Napoleona i uparcie twierdzi, że jest pod Austerlitz, podczas gdy świat krzyczy, że to tak naprawdę Waterloo. Na polu sportowym, czyli tym ważniejszym (a przynajmniej tak powinno być w klubie piłkarskim), Manchester United miota się bez ładu i składu.

Najpierw próbowano znaleźć drugiego Fergusona, więc do klubu ściągnięto Moyesa. Po upływie lat zaczynam myśleć, że oceniono go zbyt pochopnie i zbyt surowo. Facet przyszedł do klubu Mistrzów Anglii, z których wielu pamiętało jeszcze finały i zwycięstwo w Lidze Mistrzów, a tymczasem jego jedynym wymiernym sukcesem w karierze było wygranie trzeciej ligi z Preston. Nie dano mu czasu żeby odnaleźć się w nowych okolicznościach, nie wsparto go transferami (choć może gwiazdy bały się pracy z żółtodziobem, kto wie), a przecież miał to być trener na lata, jak Ferguson. W pierwszym oknie rzutem na taśmę sprowadzono Fellainiego, w drugim oknie przyszedł niepotrzebny w Chelsea Mata, a trzeciego okna nie było, bo okazało się, że długofalowa wizja nie obejmowała braku awansu do europejskich pucharów w pierwszym sezonie.

Potem gwałtownie zmieniła się koncepcja. Zatrudniono Louisa van Gaala, opromienionego medalem mundialu. Nic to, że nie był to trener słynący z harmonijnej, wieloletniej pracy (jeśli mówimy o „syndromie trzeciego sezonu” u Mourinho, to prześledźcie sobie karierę Van Gaala. Nie licząc Ajaxu sto lat temu , a potem AZ, koniec był zawsze spektakularnie zły. Reprezentacja to co innego, bo tam trenera nie trzeba znosić na co dzień). Woodward uznał, że poprzedni plan nie wypalił (szybko, bo po 11 miesiącach) i teraz potrzeba kogoś z nazwiskiem, a do tego z reputacją trenera dbającego o młodzież. Nasz dzielny dyrektor wykonawczy doszedł też do wniosku, że trzeba stanąć murem za trenerem i wesprzeć go jak tylko się da - zaczynając od aktywności na rynku transferowym. Van Gaal mógł się poczuć jak pięciolatek wyposażony w kartę kredytową Donalda Trumpa w sklepie z zabawkami. Spełniono wszystkie zachcianki Holendra, dostał Di Maríę, Herrerę, Shawa, Blinda, Rojo i Falcao, przyszedł też młody, zdolny bramkarz, Vanja Milinković-Savić (później Lechia Gdańsk, dziś SPAL). Pierwszy sezon wyszedł średnio, ale przynajmniej awansowaliśmy do Ligi Mistrzów, więc Van Gaalowi dokupiono jeszcze Depaya, Martiala, Darmiana, Schneiderlina i Schweinsteigera (pomimo tego, że środkowych pomocników w klubie już było od groma). Dwunastu ludzi i każdy z nich (z wyjątkiem Vanji) miał być właściwie transferem do pierwszego składu. Zresztą z ludzi kupionych Van Gaalowi można śmiało ułożyć silną jedenastkę: Vanja - Darmian, Blind, Rojo, Shaw, Schneiderlin, Herrera, Depay, Di María, Martial, Falcao. I jeszcze został Schweini, mistrz świata.

Ale Van Gaalowi nie wyszło. Nie awansował do Ligi Mistrzów i na pocieszenie został mu Puchar Anglii po pokonaniu w dogrywce roztańczonego Alana Pardew i jego Crystal Palace. Praktycznie każdy transfer Holendra okazał się mniejszym lub większym niewypałem. Najstabilniejsi byli Blind (zresztą jego w klubie już nie ma) i Herrera, jakiś pożytek będzie pewnie jeszcze z Shawa i Martiala i tyle. 4/12. 2/3 transferów złych, kilkaset milionów jak krew w piach. Van Gaal out, Mourinho in.

Po raz kolejny warto zwrócić uwagę na zmianę filozofii. Najpierw długofalowy Moyes, potem Van Gaal „od młodzieży” (przynajmniej w zespole ostał się Rashford), któremu jednak sprowadzono cały skład, a następnie Mourinho, który ma gwarantować sukcesy od zaraz, ale wiadomo, że trzeba będzie nastawić się na kolejne wydatki, bo Portugalczyk wydawać pieniądze lubi.

W pierwszym sezonie było nieźle. Sprowadzono Pogbę, Bailly’ego i Mkhitaryana (tylko o nim można powiedzieć, że zupełnie się nie sprawdził), w lidze zespół spisał się przeciętnie, ale zapomniano o tym dzięki wygraniu Ligi Europy. Do zespołu dołożono Maticia, Lukaku i Lindelöfa (na razie można go uznać za niewypał), zimą doszedł Sánchez i efekt był wymierny - drużyna zajęła najlepsze miejsce w lidze od czasów Fergusona - ale sygnałem alarmowym była porażka z Sevillą w LM. Mimo to, Mourinho dostał nowy kontrakt.

I w tym momencie zaczęła się jazda bez trzymanki. Menadżer dostaje sygnał, że klub wiąże z nim przyszłość, ale potem okazuje się, iż nie ma zamiaru przekuć tego w czyny. Przyszedł Fred, który jako jedyny był szykowany do gry, Dalot to melodia przyszłości (choć może pozytywnie zaskoczyć), Grant od początku był szykowany na trzeciego bramkarza. Mourinho mówił latem, że oczekuje 3-4 transferów i można być niemal pewnym, że nie chodziło mu tutaj o Dalota i Granta. Na podstawie doniesień medialnych można wywnioskować, że chciał wzmocnić zespół kolejnym stoperem, prawoskrzydłowym oraz napastnikiem.

Co kierowało Woodwardem? Zabrakło talentu? To dlaczego nie zatrudni wreszcie dyrektora sportowego? A może się przestraszył? Bał się powtórki z Van Gaala, który najpierw przeprowadził czystkę, a potem trzeba było czyścić po nim? Tyle, że drugi sezon Holendra pokazał, że zespół się cofa. Mourinho podniósł go o kilka pozycji w górę, nie było analogi do byłego selekcjonera Oranje. To może chodziło o ten słynny „syndrom trzeciego sezonu”? No dobrze, ale jeżeli tak, to po co w ogóle oferowano Portugalczykowi nowy kontrakt? Przecież to się nie trzyma kupy. Sprowadził już dużo piłkarzy, niech sobie radzi z tymi, których ma? Kloppowi i Guardioli sprowadzono więcej, wpompowano w nich jeszcze większe pieniądze, bo uznano, że trzeba być konsekwentnym i powiedzieć „B” skoro powiedziało się „A”. A my nie kupujemy stopera, bo Mourinho dostał już zawrotną liczbę dwóch? A co z prawoskrzydłowym? Nie ma żadnego odkąd z klubu odszedł Nani (Di María u Van Gaala nie grał na tej pozycji)! Valencia to już od dawna obrońca, Mata i Lingard nigdy topowymi skrzydłowymi nie zostaną. Nie ma prawoskrzydłowego, stabilnej pary stoperów, skutecznego napastnika (pudła Lukaku kosztowały nas w tym sezonie kilka punktów)... Zaraz, zaraz, czy to nie zawodników na te właśnie pozycje chciał sprowadzić Mourinho?

Sam Portugalczyk też oczywiście nie jest bez winy. Odpadnięcie z Derby na Old Trafford to absolutny skandal, porównywalny do kompromitacji z MK Dons (ona przynajmniej miała miejsce na wyjeździe). Remis z Wolverhampton czy porażkę z Tottenhamem (o paradoksie, być może to był nasz najlepszy mecz w tym sezonie) można jeszcze wybaczyć, ale meczu z Brighton już nie. Kadra United jest zdecydowanie zbyt przeciętna jak na reputację i budżet klubu, ale nie aż tak.

Ale naprawdę nie mogę wściec się na menadżera, a nawet na niektórych piłkarzy, tak bardzo jakbym chciał. Nie mogę zbyt mocno wściec się na Lukaku, bo wiem, że gra w każdym meczu i praktycznie nie miał przerwy po mundialu, a nie sprowadzono mu zmiennika. Nie mogę wściec się na to, że Rashford i Martial nie są próbowani w ataku, bo wiem, że w zespole brakuje skrzydłowych. Nie mogę wściec się na Jonesa, który wciąż łapie kontuzje i marnuje karnego, bo wiem, że gdyby sprowadzono dodatkowego stopera, to Anglik wczoraj w ogóle by nie grał. Nie potrafię zbyt mocno wkurzyć się na Mourinho, bo dźwięczą mi w uszach jego słowa o trudnym sezonie. Poza tym znowu można powtórzyć: jeżeli zarząd w niego nie wierzył, to powinien się z nim rozstać, a nie oferować mu nową umowę.

Ciśnienie skacze mi natomiast, gdy widzę kuglarza, którzy przebiera trupa w kolorowe fatałaszki i z radością oznajmia, że pacjent wprawdzie nie żyje, ale za to doskonale wygląda. Nie wyszedł mecz, ale od jutra do sprzedaży wchodzi nowy komplet strojów. Nie kupiliśmy żadnej gwiazdy na newralgiczne pozycje, ale sprzedaż klubowych kubków wzrosła w sierpniu tego roku o 17,6%. A jak przegramy coś ważnego, to spuści się ze smyczy hiszpański dział PR - Juan Mata napisze na blogu, że wrócimy silniejsi, a Ander Herrera powie coś o charakterze i sercu, jak na prawdziwego Czerwonego Diabła przystało. I jeszcze wrzuci się na Twittera zdjęcie uśmiechniętego Pogby, żeby pokazać, że Francuz wierzy w zdobywanie trofeów ze skrzydłowymi na bokach obrony i bez skrzydłowych na skrzydłach, a wszystkie plotki o Barcelonie to brednie.

- Przychody tylko potwierdzają to, co powiedziałem. Mamy długoterminowy plan na ten klub i nic w tej kwestii się nie zmieniło - powiedział wczoraj Ed Woodward.

Chyba nie tylko mnie po tej deklaracji zrobiło się niedobrze.





TAGI


« Poprzedni news
Woodward po stronie Mourinho w sporze z Pogbą
Następny news »
Chłodna wymiana zdań pomiędzy Mourinho a Pogbą [wideo]

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (64)


Klimaa: Świetny tekst - duży plus. Niestety ale w klubie panuje bałagan. Nie ma jednego planu tylko jakoś to będzie. Trener nie jest wspierany przez zarząd bo nie dostaje wzmocnień jakich oczekuje i musi radzić sobie z tym co ma. Kiedyś to było wszystko poukładane; odejście SAF i Gilla kompletnie zrujnowało nasz klub - nie byliśmy na to gotowi. Osiągnęliśmy już dno, pora się z niego wygrzebać bo stoimy w miejscu - brak nam jakości.
» 27 września 2018, 22:55 #61
mlodyDevil: Szacun kolego. Święta racja w niektórych kwestiach tj ja myslisz i nie wiem jak Wy ale ja jestem murem za Mourinho a ten tekst właśnie potwierdza moje przekonania..trzeba dac mu wsparcie bo zespołu się nie buduje pierdnięciem tylko zaufaniem i wiara a nie uśmiechami o zyskach..przyklad Liverpool i man City (qurwa az nie moge tego pisac !!) jest barrzo dobry szczegolnie reds..wpadl filozof i stworzyl zespół do rywalizacji z gigantami w ciagu 4 sezonów ale dostal pelne wsparcie finansowe a nie dziadowanie..i tak na marginesie mala dygresja..jak pogba sie nie zmieni to wypad bo za duzo..zawodnik nigdy nie moze byc wiekszy niz klub i zespol..przyklad Lewego..tylko ze nasz sie wziął za jaja i nie ma ze boli chce transferu niech pokaże na co go stac i to robi a Francuz gdzies dalej na Fb czy to teraz juz istagram..?sam nie wiem takie to paskudne..
» 27 września 2018, 22:07 #60
asart: Świetny tekst!
» 27 września 2018, 10:20 #59
DailySmoker: "Odkąd sir Alex Ferguson poszedł na emeryturę, w klubie zachowują się jak w II RP po śmierci Piłsudskiego" cos pięknego xd nic dodać, nic ująć
» 27 września 2018, 09:14 #58
And: Zdecydowanie więcej takich tekstów! Choć nie zgadzam się z niektórymi wnioskami, to czyta się o niebo lepiej niż kolejne news-y z The Sun. Gratuluję Autorowi i czekam na kolejny felieton
» 27 września 2018, 08:59 #57
Siwyagresor: Czy autor tego felietonu nie pochodzi przypadkiem z okolic Sandomierza? xd Chodzi mi o to porównanie do sklepu z parkingiem :D
» 27 września 2018, 08:07 #56
aruna12: Nie, widocznie problem jest ogólnopolski ;)
» 27 września 2018, 10:48 #55
baginiak99: Piłkarze u Mourinho, ktokolwiek by nie był, nie rozwijają się w ogóle. Tylko patrzeć z zazdrością na inne kluby z ligi jak nieznane nazwiska staja się filarem drużyn i grają w piłkę. United stanął w miejscu. Wykupienie całego składu Liverpoolu nie pomoże , pierwsze mecz wygrane by były ale potem , to co widać. Wszyscy są w gorszej formie niż byli w swoich dotychczasowych klubach.
» 27 września 2018, 05:52 #54
LeniweJelita: Fanatyzm Mourinho autora felietonu przeraża. Nie wiem czy pamiętasz ale po transferze Sancheza Mourinho sam stwierdził że w nowym sezonie nie chce nikogo do linii ataku więc nie wiem skąd bierzesz informacje o tym że Mourarz chciał napastnika i prawoskrzydłowego, którego jak słusznie zauważyłeś nie ma od czasów Naniego, więc każdy normalny trener wzmocniłby tę pozycję jako pierwszą, a nie w trzecim sezonie. Myślisz że Mahrez albo Shaqiri wybraliby ławkę w swoich obecnych klubach niż pewne miejsce w składzie bez żadnej konkurencji u nas? Mourinho nie widzi braków na tej pozycji, dlatego kolejny sezon gramy bez prawego skrzydła. Oprócz Freda, Granta i Dalota chciał środkowego obrońcę i bardzo dobrze że go nie dostał. Kupiono mu już dwóch, i żeby było śmieszniej do składu na siłę wciska tego gorszego, ale to już w tym klubie norma, nie gra się na podstawie prezentowanej formy. Zawodników się nie tylko kupuje, ich trzeba też sprzedawać a Jose postanawia wzmocnić najmocniej obstawioną pozycję u nas czyli środek obrony i nagle płacz jaki to Ed niedobry bo nie realizuje jego idiotycznych pomysłów. Jak przychodzili do nas Falcao, Di Maria i Pogba to pewnie połowa z Was miała plakaty Woodwarda nad łóżkiem, a teraz Siwy nie dostał ŚO których ma już sześciu więc Ed na stos.
» 26 września 2018, 23:10 #53
Diabelred: Ja z kolei jako jeden z nielicznych stane po stronie Woodwarda i opisze jak to wszystko wyglada bardziej z jego perspektywy. :)

Za Moyesa i van Gaala tam gosc ewidentnie dal ciala, gdzie przy pierwszym widac bylo, ze jest swiezakiem, a przy drugim sprowadzal glownie sredniakow, przy ktorych co chyba logiczne ryzyko nie wypalu jest znacznie wieksze niz przy topowych grajkach.

Jezeli chodzi o okres Mourinho:

1 sezon:

Woodward w koncu staje na wysokosci zadania i sciaga topowych(ktorzy nie maja problemow ze zdrowiem - Falcao, Bastian badz traktuja nas jako przystanku - di maria) grajkow:

Ibra - najlepszy pikarz ligi francuskiej, top 5 napastnikow na swiecie
Miki - najlepszy gracz Bundesligi, mogacy grac na PS i 10.
Pogba - czolowy pilkarz Juve, grajek o ktorym marzyl Real(Zidane) i PSG, kreatywny gracz w srodku pola, czyli kogos kogo nam brakowalo od odejscia Scholesa
Bailly - mlody obronca z potencjalem, po bardzo obiecujacym sezonie w Villareal

Po takich wzmocnieniach, po przyjsciu Mourinho eksperci typowali nas, ze w koncu wrocimy do walki o majstra, wierzylismy w to my kibice, wierzyl w to pewnie tez i Woodward. Jaki byl tego efekt? Praktycznie z duzej chmury malej maly deszcz, po takch wzmocnieniach zaledwie 3 pkt wiecej niz sezon wczesniej i dopiero 6 miejsce z az 24 pkt straty do mistrza - Chelsea, do ktorej przyszedl Conte, ktory mial zerowe doswiadczenie w Anglii. W tam tym momencie Ed mial prawo zwatpic po raz pierwszy w projekt Mourinho. Skóre Mou uratowalo wygranie LE, bo gdybysmy i tam polegli to roznie by moglo byc z przyszoscia Portugalczyka.

2 sezon

Kogo Mourinho chcial z realnych do wyciagniecia grajkow to dostal:

Matic - zolnierz Mourinho, top 3 defensywnych pomocnikow w lidze w ostatnich latach
Lukaku - przyszlosciowy nastepca Ibry, najlepszy napastnik z ligi moglismy wyciagnac
Lindelof - kolejny obronca, Mourinho mowil, ze ma swietne rozeznanie w lidze portugalskiej, takze wiedzial kogo kupuje
Sanchez - jesli ktos sie dziwi, czemu latem nie zawital do nas latem zaden PS, to wlasnie transfer Chilijczyka mysle bedzie tu odpowiedzia na to pytanie. Byc moze Mourinho dostal wybor kupujemy Sancheza, 3 LS klubie badz latem nowego PS.

Nie wyszlo tylko z tym Perisiciem, jednak to nie wina Eda, ze Inter postawil mocno zaporowa cene. Gdybysmy wtedy ulegli wyslalismy dzieki temu wiadomosc do innych klubow w stylu "jestesmy United mozecie nas dymac jak chcecie, bo hajsu mamy jak lodu". Chorwat i tak gra jako LS, takze majac Rasha i Martiala na jego pozycji strata nie duza.

Patrzac punktowo to niby nie wyglada to najgorzej, bo jednak 81 pkt i 2 miejsce, no ale z drugiej strony znowu nie liczylismy sie w walce o majstra i stracilismy 19 punktow do mistrza. Ktos mi zaraz wyskoczy z tekstem, ze City mialo sezon zycia, ze byli poza zasiegiem. Ok, majstra bylo ciezko wygrac, ale boli fakt, ze my nawet realnie nie walczylismy o niego. Czemu City mialo az taka przewage nad nami, bo regularnie punktowali. Z kim najwiecej punktow stracilismy, z topka? Nie, z zespolami walczacymi utrzymanie i beniaminkami. Czemu z nimi tracilismy punkty? Bo nie potrafilismy rozkruszyc ich muru i rywale wykanczali nas kontrami/stalymi fragmentami. A kto jest odpowiedzialny, za atak pozycyjny czy bronienie stalych fragmentow, Woodward? Jakbysmy wygryvali to co mieli wygrac(czyli z zespolami z dolu tabeli i beniaminkami) to w najgorszym wypadku zakrecilismy bysmy sie w okolicach 90-92 punktow. Czy Mourinho nie postawilby sie dzieki temu lepszej pozycji negocjacyjnej w sprawie transferow przed nowym sezonem? Czy nie mialby dzieki temu wiekszego zaufania od Eda?
» 26 września 2018, 21:21 #52
Diabelred: Komentarz zedytowany przez usera dnia 26.09.2018 21:30

3. Sezon

Po tym jak znowu nawet nie walczylismy o majstra, mysle ze Ed juz nie byl tak az bardzo chetny do wydawania duzej kasy. Po prostu projekt Mourinho stal sie mocno ryzykowny i male sa szanse, ze odniesie oczekiwany sukces.

Plotki mowily o kupnie:

skrzydlowego - Zarzad pewnie mial opor, bo jednak przeciez zima kupilismy juz skrzydlowego, do tego takiego, ktory z powodzeniem moze grac jako PS. Poza tym ciezko bylo o kogos kto odpowiadalby Mourinho, bo jednak Bale i Willian nie chcieli zmieniac klubow, a na takiego Malcolma czy Thauvina, pewnie Portugalczyk nawet nie spojrzy bo slabo bronia...

obroncy - Zaporowa cena za Tobiego + Mourinho juz dostal 2 SO. Ciezko powiedziec, czy to Mourinho tak sie uparl na obronce Tottenhamu i nie chcial innej alternatywy, czy po prostu wspolnie uznano, ze nie ma co kupowac jakiegos sredniaka i po prostu poczekamy z tym transferem do zimy/lata(gdy cena za Belga bedzie znacznie nizsza) jak tak to zrobil LFC z van Dijkiem. Jakies paniczne proby kupna Godina czy Boatenga niestety byl z gory na przegranej pozycji.
lewym obroncy - Cos mi sie zdaje, ze postanowiono na to, ze Shaw dostanie swoja juz na prawde ostatnia szanse. Jesli ktos na serio mysli, ze Sandro byl niby zaklepany, bo jakis dziennikarz na twitterku tak podal, to chyba nie potrafi logicznie myslec. Po co niby Brazylijczyk mialby odchodzic z Juve, gdy do klubu przyszedl Ronaldo i szansa na wygrana w LM w koncu moze stac sie realna, do klubu, ktory w LM nie potrafi przejsc u siebie nawet Sevilli, a o finale moze tylko pomarzyc?

Co do napastnika to watpie by temat byl brany na powaznie, bo raz, ze na tej pozycji moga grac Martial, Rash, Sanchez, a dwa zima mysle na 99% trafi do nas na wypozyczenie Ibra.

,,To może chodziło o ten słynny „syndrom trzeciego sezonu”? No dobrze, ale jeżeli tak, to po co w ogóle oferowano Portugalczykowi nowy kontrakt? Przecież to się nie trzyma kupy. Sprowadził już dużo piłkarzy, niech sobie radzi z tymi, których ma? Kloppowi i Guardioli sprowadzono więcej, wpompowano w nich jeszcze większe pieniądze, bo uznano, że trzeba być konsekwentnym i powiedzieć „B” skoro powiedziało się „A”."

Nowy kontrakt dostal pod koniec stycznia, gdy w lidze mielismy 12 straty do City+ mecz bezposredni + przyszedl Sanchez, ktory mial dodac nam jakosci i pozwolic walczyc o cos jesli nie w lidze to chociaz w LM. Efekt byl taki, ze na koniec sezonu nawet pomimo wygrania derbow ta strata jeszcze bardziej sie powiekszyla, w LM skompromitowalismy sie u siebie z Sevilla, a sam Sanchez gra bardzo przecietnie. Co do Kloppa i Guardioli, to oni maja swoje konkretne wizje gry i dokupuja pod to konkretnych pilkarzy. U nas nawet nie wiadomo co Mourinho chce grac, bo ani nie jest to gra z kontry jak za Realu(wtedy zamiast Lukaku kupilibysmy Aube, ktory bylby idealny do takiej gry), ani tym bardziej nie jest to gra oparta na dominacji i ataku pozycyjnym. Jak sie patrzy na nasze mecze to jest to takie polaczenie lag na Lukaku + liczenie na indywidualne przeblyski pilkarzy. Takie cos moze sie udac w konkretnych, pojedynczych spotkaniach, no ale nie przez caly sezon... Jezeli chodzi o sam hajs, to City wydalo najwiecej i porownywanie ich do nas nie ma wiekszego sensu, bo oni maja bogatego szejka, a my jestesmy klubem, ktory sam na siebie(nie sadze, by Glazerowie dawali cos ekstra od siebie) musi zarabiac, a ogromne tygodnikowki dla nawet przecietnych grajkow, czy spora kasa wydana na transfery od odejscia SAFa nie bierze sie znikad. Co LFC, to oni tak na prawde dopiero w tym oknie wydali sporo, przy czym trzeba pamietac, ze mieli spore fundusze na to, bo jednak sprzedali Coutinho(za to zwrocil im sie transfer Salaha i van Dijka), dostali ogromny hajs za LM no i w poprzednich sezonach raczej nie szaleli zbytnio z kasa.

Jak dla mnie to Woodward po prostu stracil juz cierpliwosc do Mourinho, no i szczerze powiedziawszy mu sie nie dziwie, bo ja osobiscie sam liczylem, na to, ze jesli nie wygramy majstra, to chociaz o niego powalczymy, jesli nie w pierwszym to chociaz w drugim niby mistrzowskim Portugalczyka. Po za tym nie wiemy jak sa nastroje w szatni. Z jednej strony Mourinho lubi sobie pokrytykowac otwarcie pilkarzy, co w innych klubach zostaje normalnie za drzwiami szatni. No i z drugiej strony ten nasz toporny, defensywny styl gry... Jakbyscie byli pilkarzami, to u kogo byscie woleli grac u Mourinho czy u Kloppa? Pilkarze slepi nie sa i z pewnoscia zazdrosza tej radosci z gry w pilke pilkarzom City czy LFC. Nie zdziwie sie jesli niedługo nasi pikarze zaczna grac(o ile juz nie zaczeli...) na zwolnienie Mourinho, tak jak to bylo w Chelsea, gdzie pilkarze Chelsea pewnie juz tez mieli dosc Portugalczyka.
» 26 września 2018, 21:23 #51
EmielRegis: Po kolei:
1) United marketingowo jest produktem nieomal doskonałym, i do podtrzymania pozycji finansowej prawdopodobnie nie potrzebuje większych sukcesów - wystarczy że nie będzie spektakularnych wtop.
2) kasa klubu nie jest workiem bez dna - brak inwestycji w tym okienku z czegoś wynika.
3) Glazerowie od początku są nastawieni na wyciągnięcie z klubu ostatniego funta (czy ktoś tu jeszcze pamięta, jak SAF musiał walczyć, żeby pieniądze ZE SPRZEDAŻY CR7 trafiły do budżetu transferowego?)

W takich okolicznościach trzeba oceniać Woodwarda. 3 letnie okienka z rzędu pakował gigantyczne pieniądze w skład, który rok temu miał być "kompletny". Tymczasem żadnego efektu wow nie było, a jedynie stabilny progres.
Nie wiem, jak wyglądają jego relacje z Jose, ale pamiętajcie o jednym: tak, że gotówki przychodzi sporo, nie oznacza, że łatwo ją wydać.
Sam Pogba obciąża kasę klubową na prawie 50 mln rocznie (nawiasem mówiąc - tyle samo, ile CR7 obciąża teraz Juventus, bo we Włoszech jest teraz podatek dla celebrytów). Tak działa amortyzacja, tygodniówka + podatek.
Ja bym był ostrożny ze zrzucaniem odpowiedzialności na Woodwarda.
» 26 września 2018, 19:32 #50
Giampaolo: Długoterminowy plan zakłada finansową stabilność i w tej kwestii Ed ma całkowitą rację. Jeśli zabraknie pieniędzy, to przy przeciętnej drużynie MU czeka zjazd w dół taki jak Leeds United. Ed wykonuje świetną robotę jeśli chodzi o marketing. Jeśli chodzi o kwestie sportowe... cóż, trudno powiedzieć na ile życzenia Mourinho były możliwe do spełnienia. Wiemy na jakie pozycje zażyczył sobie piłkarzy, ale nie wiemy jakich piłkarzy. Możliwe, że jego życzenia były nie do spełnienia. No bo sprowadzanie piłkarzy na poziomie Darmiana nie bardzo ma sens. To, że Mourinho sobie nie radzi też widać gołym okiem. Portugalczyk powinien odejść, nawet jeśli nie dostał piłkarzy, którymi chciał wzmocnić słabsze pozycje, to powinien przynajmniej skłonić piłkarzy, których ma do pracy, a oni wszyscy są bez formy. A jeśli czegoś brakuje, to szukać innych rozwiązań. Klopp i Wenger (a teraz Emery) sprawdzają piłkarzy akademii albo zawodników kupionych tanio. Mourinho tego nie robi, w każdym meczu grają ci sami piłkarze w tej samej koszmarnej formie. Dostał jednak nowy kontrakt i będzie razem z drużyną opadał na dół, bo nie wierzę, by było go stać na takie katharsis jak Valverde z piłkarzami Barcelony.
» 26 września 2018, 17:09 #49
Makavelli88: Świetny tekst :) niestety boli , że prawdziwy:(
» 26 września 2018, 16:58 #48
erictheking87: Bardzo ładny tekst. No i oczywiście litry brudu na Eda. Sęk w tym, że skuteczna realizacja strategii biznesowej klubu (w tym działalność marketingowa i kontraktowanie nowych sponsorów) pozwala nam na te drogie pomyłki. Bo mamy kasę. I ta kasa jeszcze przez jakiś czas pozwoli nam utrzymać się na powierzchni, bo nawet jeśli sportowo jesteśmy mniej pociągającym wyborem, to wciąż mamy wystarczająco dużego finansowego firepower'a aby sprowadzać topowych graczy (vide ostatni przykład Sancheza).
Zobaczcie co się stało z Milanem, który to przecież jest klubem bardziej utytułowanym od Man United, ale po kilku pudłach transferowych kasa się skończyła. Wieczność w niebycie.
Przypominam również, że Man Utd nie jest organizacją non-profit, ani że obecni właściciele nie zakupili jej dla dostarczenia masom darmowej rozrywki, tylko z pobudek czysto materialistycznych. Bo generalnie na osiąganiu szeroko rozumianych korzyści ekonomicznych biznes polega.
» 26 września 2018, 16:41 #47
aruna12: Milan był zarządzany tragicznie, nie można porównywać sprawności biznesowej Berlusconiego z Glazerami. A skuteczna realizacja strategii biznesowej klubu (w tym działalność marketingowa i kontraktowanie nowych sponsorów) jest możliwa dlatego, bo United otaczał przez lata nimb wyjątkowości i sukcesu. Jeżeli nie będziemy trzymać poziomu sportowego, to i finansowo zaczniemy pikować w dół. Sukces przyciąga sponsorów, a ci sponsorzy pozwalają na osiąganie kolejnych sukcesów, to są naczynia połączone. Glazerowie nie dokładają do klubu, więc nie możemy liczyć na to, że właściciele w razie czego poratują. Trzeba zainwestować pieniądze i odnosić sukcesy, by w przyszłości móc zarobić jeszcze więcej pieniędzy, zainwestować je i odnosić sukcesy, które pozwolą na zarobienie jeszcze większej sumy... I tak do końca świata :)
» 26 września 2018, 18:08 #46
erictheking87: @aruna12 Pamiętaj, że marka została już zbudowana i ma bardzo solidne fundamenty, dlatego możemy sobie pozwolić na lata umiarkowanego sukcesu jak obecnie. Maszynka do zarabiania kasy dalej pracuje, oczywiście, że jeśli nie odpalimy z jakimiś grubszymi sukcesami przez następną dekadę, to nasza pozycja będzie topnieć, niemniej jednak jesteśmy globalną potęgą pod względem marketingowym.
A to co mówił Woody do inwestorów i za co często na nim wieszano psy(przez ludzi i dzieciaki nie znające sposobu funkcjonowania biznesu), że rozwój biznesowy nie jest powiązany z sukcesami na murawie, to w chwili obecnej najmądrzejsze słowa jakie mógł wypowiedzieć, bo tłumacząc to na łopatologiczny język 'wasza kasa jest bezpieczna, wzrost jest stały i to, że drużyna gra do d... nie ma absolutnie wpływu na biznesową stabilność klubu, ani siłę marki, więc nie macie się czym martwić'.
Co do inwestowania pieniędzy, to przepraszam bardzo, ale ciężko zarzucić w ostatnich latach Glazerom, że skąpią kasy na transfery. Nigdy nie byłem ich specjalnym fanem, ale szastnęli kasą na nowych trenerów i na solidną przebudowę składu. To jak te pieniądze zostały spożytkowane, to inna sprawa.
» 26 września 2018, 23:57 #45
Diablord: Nie ma co porównywać nas do Milanu. ManU jako pierwszy postawił tak mocno na marketing w latach 90 i stał się najpopularniejszym klubem świata. Najpierw mega gwiazdą stał się Becks potem Ronaldo (7 ma magiczna moc :D), a do tego liga angielska cały czas stawała się mocniejsza (bardziej atrakcyjna marketingowo/finansowo), a włoska leciała w dół. Wystarczy spojrzeć na stadiony i cała infrastrukturę. Na United regularnie przychodzi 75 tys. i to jest stały i pewny przychód, na Milan/Inter przychodzi o 50 tys. (tyle było w 2012). Najciekawsze jest to, że chyba od odejścia SAFa nawet więcej się o nas pisze w mediach, bo do sukcesów wszyscy byli przyzwyczajeni i seryjne zwycięstwa ze Stoke czy Aston Vila nie robiły na nikim wrażenia. Teraz każda porażka, wypowiedź Raioli, czy sprzeczka Mou lądują na okładce razem z logiem sponsora. Ta armia fanów budowana przez dekady daje stabilność finansową :D
» 27 września 2018, 10:22 #44
Wirus: Ja już od dawna pisałem, że Ed to taki Jaś Fasola. Zna sie może dobrze na biznesie, ale na piłce i transferach nic.
Artykuł super, oby więcej takich.
» 26 września 2018, 15:11 #43
mikon70: Cieszę się, ze nareszcie taki felieton sie pojawił, fajnie ze oprócz mnie tez zauważacie słodkie pierdzenie maty i herrery. Co do samej sytuacji w klubie to zgodzę się, Ed zrobił z United maszynkę do zarabiania a nie wygrywania. On powinien siedzieć tylko w finansach klubu, natomiast transferami i drużyna powinien zająć sie w końcu dyrektor sportowy. Co do Mourinho, to jak pisałem już wcześniej. Moja cierpliwość do niego się skończyła. W drużynie nie ma ducha zwycięstw, gryzie się z Pogba ciagle i zachowuje się jakby był zmęczony byciem trenerem w United. Moim zdaniem, jeżeli Ed chce uratować samego siebie, to niech zwolni Jose, zatrudni dyrektora sportowego i niech ucieka jak najdalej od spraw drużynowych. Marketing i zarabianie niech sobie zostawi bo to mu wychodzi, ale jak już chodzi o sprawy czysto sportowe to jest beznadziejny
» 26 września 2018, 15:07 #42
bestija: Świetnie napisane. Zgadzam się co do słowa. Jedna uwaga, zapomniałeś o Zlatanie.
» 26 września 2018, 14:59 #41
aruna12: Od początku było wiadomo, że to rozwiązanie krótkoterminowe, przyszedł za darmo, szybko odszedł, na resztę specjalnie to nie wpływa ;) Ale masz rację, z kronikarskiego obowiązku mogłem o nim wspomnieć.
» 26 września 2018, 18:12 #40
pilchu: Swietny artykul. Widac kto zrobil najwiekszy balagan w klubie, czyli Van Dzban. Moyes na dobra sprawe prawie nikogo nie sciagnal, za to Holender zrobil bardzo duze zakupy. Na dodatek, my praktycznie nie sprzedajemy zawodnikow. Dopiero Jose sprzedal Depaya, Morgana, Blinda. Lista powinna byc duzo dluzsza. Wg mnie naszym problemem jest to, ze klub jest najbardziej medialny i oczekiwania po erze Fergusona sa rozdmuchane. Mozna grac w 5 innych klubach na podobnym lub nawet wyzszym poziomie sportowym za nieco mniejsze pieniadze, ale miec wiekszy spokoj w glowie. Latwiej isc do CFC czy Liverpoolu, gdzie hajs nie jest duzo mniejszy, ale nagonka medialna jak w United jest mniejsza. Miasto tez nie moze konkurowac z Londynem, co pokazal ostatnio Jorginho idac do Smerfow kosztem City. Jestesmy w czarnej d...e. Konflikt na linii Jose - Pogba jest widoczny jak na dloni, chlop stracil opaske, nie ma juz co ukrywac. Cieszy mnie, ze Menago pokazal jaja i chce ukrocic w szatni ten cyrk. Moim zdaniem Pogba ma wielkie umiejetnosci, swietny z niego gracz, ale jest mega nierowny i powinien odejsc. Mozna na nim zrobic niezly hajs i kupic w jego miejsce dwoch pilkarzy, ktorzy dadza wiecje niz on.
» 26 września 2018, 14:49 #39
welllone: Ed powinien odpuścić sobie stronę sportową, a zostać tylko przy finansowej. Tam radzi sobie świetnie, bo mimo 5 lat badziewnej gry i rezultatów notujemy wzrosty.
Jednak prędzej czy później rozpędzona machina będzie wyhamowywać i kranik z pieniędzmi stopniowo będzie dokręcany.
Dyrektor sportowy który ma jasną i klarowną wizję, oraz dobierze pod nią zawodników i trenerów.
To wydaje się być jedynym sensownym rozwiązaniem dla nas.
Jednak to swoisty reset i na rezultaty przyjdzie nam poczekać kolejnych parę lat.
» 26 września 2018, 14:13 #38
LearningtoFly: Rewelacyjny artykuł, poruszyłeś wszystkie nowotwory zżerające ten klub od środka. Fajnie pokazany rozkład winy, który prezentowany jest na trzech płaszczyznach-Woodward-Mourinhio-Piłkarze.
» 26 września 2018, 14:03 #37
Siklen: No! Taką krytykę to ja lubię. Dobra, głębsza analiza, nie jakieś oklepane teksty w stylu "za dużo zarabiają i zmieniają fryzury dlatego źle grają" czy "siwy muruje, wypalił się, out"
» 26 września 2018, 14:00 #36
amonutd: @aruna12
Dobry felieton. Osobiscie bardzo zaluje, ze Edek nie walczyl o Ronldo. Cristiano nie tylko pokazalby wszystkim etos pracy, to jak powinien sie prowadzic pilkarz, wpompowalby sporo sportowej zlosci do klubu, ale takze wnioslby: wielka wartosc dodana na boisku(mysle, ze spokojnie na 2 sezony) i na gieldzie.
Czynnikiem decydujacym przy transferach nie moga byc juz tylko czysto pilkarskie umiejetnosci, lecz przede wszystkim charakter oraz mentalnosc. Mamy rasowe diably w postaci Andera czy Alexisa, ktore przy innym trenerze odzyja. W ostatnim okienku do wyciagniecia byli przykladowo Vidal, Nainggolen. Wspomne jeszcze: Bonucciego, Shakiriego, G. Martinsa.
» 26 września 2018, 13:59 #35
DevoMartinez: Ronaldo wolał do italii, tam maja mniejsze podatki niz w Hiszpanii i chyba w Anglii. Do tego lżejsza i mniej wymagająca fizycznie liga.
» 26 września 2018, 14:52 #34
DevoMartinez: Tak po tylu latach zaczęło mu przeszkadzać wieczne krytykowanie. :) Zgadzam sie, że w tym wieku piłkarz musi pomyśleć o swojej przyszlośći ale i sportowej i finansowej. jeśli we włoszech może pograć dłuzej i zarobić wiecej do tego będzie uwielbiany + konflikt z prezesem to czemu sie nie przeniesć. Moim zdaniem wszystko miało wpływ na decyzje, odejscie ZIdana tez jest zapewne z tym powiązane.
» 26 września 2018, 16:04 #33
rvn10: Komentarz zedytowany przez usera dnia 26.09.2018 13:47

Polityka transferowa MU jest tragiczna, wystarczy zadać sobie pytanie..Co Darmian jeszcze robi w tym klubie? Atmosfera również jest kiepska, uśmiechy na treningu do mnie nie przemawiają. Prasa atakuje nas z każdej strony i pewnie w tej krytyce mają dużo racji. Mourinho nie jest bez winny(choć zarząd głównie) i powinien odejść po zakończeniu sezonu, a najlepiej wcześniej. Niestety ale dla tego klubu liczy się kasa a nie reputacja sportowa.
» 26 września 2018, 13:47 #32
Domestos: Jeśli drużyna gra słabo i nie ma oddziaływania na finanse to powinniśmy się cieszyć, że mamy odpowiednich ludzi na właściwym miejscu. Ed traktuje piłkarzy jako inwestycję, lubi młodych, perspektywicznych zwodników. Możemy go obarczyć odpowiedzialnością za kwotę tygodniówek i transferów. Natomiast winę za transfery ponosi Jose Mourinho. Filozofia United to trenowanie młodych zawodników. Mou chciał zawodników doświadczonych, takich jak Sanchez, którzy pograliby dwa lub trzy lata na światowym poziomie. Możemy się domyślać jak było naprawdę, ale powielanie tych bzdur przez redaktorów to moim zdaniem przesada.
» 26 września 2018, 13:43 #31
MK991: Komentarz zedytowany przez usera dnia 26.09.2018 14:09

Hmm, spójrzmy na transfery Mourinho (wiek w momencie transferu):

Bailly - 22 lata
Pogba - 23 lata
Mikitharian - 27 lat
Ibra - inwestycja na rok, może dwa, celowa żeby mieć napadziora i móc wydać na innych
Lindelof - 22 lata
Lukaku - 23 lata
Matić - okazja na rynku, dodatkowo Mou go bardzo lubi
Alexis - okazja na rynku, gdyby nie to że był dostępny, Mou nawet by o nim nie pomyślał
Fred - 25 lat
Dalot - 19 lat

No faktycznie samych dziadów ściąga, zero młodości i polotu.
Mourinho ściągnał młode talenty i chciał zbudować projekt na przyszłość, ale problem leży w tym że w United nie było doświadczonych zawodników o wysokiej klasie, którzy gwarantowali mu najwyższy poziom. Tylko dlatego chciał w tym okienku kupić graczy doświadczonych i ogranych.

Winę za transfery ponosi Woodward, facet dał radę ściągnąć tylko młodych zawodników z małych klubów, z których łatwo jest wykupić każdego. Jedynym dużym transferem był Pogba, którego udało się wyciągnąć z Juventusu. Alexis i Matić to były okazje, takie jak Mata, ale samo kupienie ich nie należało do trudnych bo i Arsenal i Chelsea dały zielone światło swoim zawodnikom.

Filozofia United od lat była taka sama, wprowadzać i szkolić młodych zawodników, ale skład zespołu zawsze był oparty na doświadczonym kręgosłupie zespołu. Nigdy nie było tak, że graliśmy młodziakami. Największe sukcesy klub odnosił w czasach, kiedy w zespole grało 3-4 wychowanków i zawodnicy kupieni.

98/99
Napastnicy - Yorke, Cole, Sheringham i Solskjear, wszyscy kupieni.
Pomocnicy - Beckham, Giggs, Scholes i kupiony Keane
Obrońcy - Neville i Iriwn, Johansen i May, wszyscy trzej kupieni
Bramkarz - kupiony Schmeichel

Większość z tych zawodników została kupiona w najlepszym wieku dla piłkarza, czyli 25+. Każdy z nich był gwiazdą swojej wcześniejszej drużyny, United kupował wszystkich najlepszych. To że w United była jakaś filozofia szkolenia to absolutna bzdura. Nigdy tak nie było.

Każdy tak uważał przez pryzmat rocznika 92. Prawda jest taka, że takie roczniki w historii piłki zdarzyły się kilka razy, po prostu mieliśmy szczęście, że akurat taka ekipa w jednym momencie pojawiła się w United.
» 26 września 2018, 14:06 #30
Diablord: @MK991
Cześć z tych piłkarzy może stanowić o sile United przez lata.
Nie zgadzam się jednak z końcówką Twojej wypowiedzi. Filozofia szkolenia była i świadczą o tym właśnie wychowankowie w składzie. I nie musi to być pełna 11 tylko własnie kilku zawodników w składzie. Od lat mamy takich w składzie i to nie tylko Giggs i rocznik 92. Ostatnie wielkie gwiazdy czyli Roo i CR7 kupiliśmy jak byli młodziakami i wychowaliśmy na wielkich piłkarzy. Teraz w składzie mamy Lingarda, Rasha, Martiala, Bailliego, McTomineya, Shawa, Lindelofa, Dalota. W ilu czołowych klubach gra tylu młodzików?
» 26 września 2018, 14:46 #29
MK991: Nigdy nie szkoliliśmy wybitnych wychowanków. Cała ta bzdura została zbudowana na legendzie o roczniku 92, który to niby ma być świadectwem szkolenia w United. Bzdury i tyle.

To że kilku grało trochę spotkań, to nie znaczy że byli ważną częścią zespołu. Rocznik 92 to byli piłkarze ze światowego topu, pokaż mi dzisiaj jednego wychowanka po roczniku 92, który gra na ich poziomie. Pogba? Z tym że on do nas wrócił, i daleko mu do klasy Rudego.

Reszta to piłkarze przeciętni, większość młodzików z ostatnich lat gra w jakichś przeciętniakach w Premier League albo siedzi na ławie i nikt o nich nie pamięta. Nasi wychowankowie od lat to żart.

Obecnie mamy Lingarda, który jest niezły. Rashforda, który idzie w stronę Welbecka. McTominay chciałbym wierzyć że to talent, ale jakoś go nie dostrzegam.

Bailly ma 25 lat, Lindelof ma 24 lata, Lingard ma 26 lat. To nie młodziki, to dorośli piłkarze, ale z małym doświadczeniem, które powinni nabyć u boku wielkich gwiazd, a ich u nas nie ma.

Ludzie przeceniają też trochę wpływ trenerów na niektórych piłkarzy.
Naprawdę sądzisz że piłkarz o takim talencie jak CR7 lub Rooney, gdyby trafili do Chelsea, Arsenalu czy nawet Liverpoolu zmarnowali by swoją karierę? Jestem przekonany że nie, obaj graliby tak samo świetnie, obaj osiągnęliby pewnie podobne wyniki. To że CR7 często podkreśla ile zrobił dla niego Ferguson jest oczywiste, wiele rzeczy go nauczył, ale taki talent rozwinie się przy każdym solidnym trenerze. Oni po prostu byli genialnymi piłkarzami i mieli w miarę dobrze poukładane w głowie.

Jak jest solidna głowa, zdrowie i talent, to nic nie może pójść źle.
» 26 września 2018, 15:06 #28
Diablord: Talenty jak Scholes, Becks trafiaja się pewnie raz na 100 lat. Ze statystyk wynika, że w topowych ligach gra najwięcej wychowanków United i Barcy. Ostatnio tych z najwyższej półki nie było, ale może będą się do niej zaliczać Rash, Pogba, Fosu? Oby :D
Podejście trenera jest moim zdaniem bardzo ważne, nie wiemy co byłoby z Roo i CR7 gdyby nie SAF i się tego już nie dowiemy, ale to jak SAF traktował Cantone i ile z nim osiągnął pokazuje, że wpływ trenera jest istotny. Ostatnie takie przykłady: SAF przydzielil indywidualnego trenera dla RVP i mieliśmy mistrza i RVP był królem strzelców, potem przyszedł Moyes i kazał Robinowi trenować z resztą zespołu... Teraz Mou stawia na Fellainiego i to działa. Fellaini gra najlepiej w karierze, a LVG i Moyes nie potrafili go wykorzystać (albo Fela nie potrafił wykorzystać swoich szans).
» 26 września 2018, 15:17 #27
MK991: Komentarz zedytowany przez usera dnia 26.09.2018 15:39

W topowych ligach tak, ale nie w topowych klubach. To że szkolimy przeciętnych piłkarzy, to spoko. Jednak jesteśmy Manchester United, u nas powinni grać najlepsi, a skoro mamy najlepsze szkolenie to czemu nie potrafimy wyszkolić wielkich piłkarzy? Bo ich po prostu nie ma, a jak nie ma talentu, to i najlepsze szkolenie nie pomoże.

Scholes, Beckham i Giggs to byli wielcy piłkarze. Dlatego grali w United. Gdyby okazali się takimi Welbeckami czy Cleverleyami, myślisz że Ferguson grałby nimi? Kupiłby lepszych.

Najlepiej szkolą w Holandii i Hiszpanii. United to gigant, za gigantyczne pieniądze od zawsze. My jako fani United lubimy udawać, że jest inaczej, ale ten klub zawsze był oparty na wielkim hajsie wydawanym na piłkarzy. Z tym że Ferguson robił to bardzo dobrze.

Nie kupował jak Real Madryt kilku gwiazd w 1-2 sezony. On inwestował w wyróżniających się zawodników w słabszych klubach i odpowiednio ich prowadził, ale o szkoleniu i wychowankach nie mówmy, bo ich nigdy nie mieliśmy, poza jednym wyjątkiem.

Jak był młodszy to miał nosa do talentów, ale jak tylko przestał trafiać, to nagle okazało się, że nawet Ferguson nie zrobi z Younga CR7, a z Cleverleya Rudego. Nie ma czegoś takiego, że trener ma wielki wpływ na piłkarza, i to jak będzie dobry. To jak piłkarz będzie dobry zależy od jego talentu i głowy. Jeśli masz jedno i drugie to będziesz genialny, nie ważne kto i gdzie będzie Cię szkolił, jak masz to coś, to w końcu trafisz do topowego klubu.

Trener ma wpływ tylko na wynik drużyny. To czy potrafi odpowiednio dobrać piłkarzy i określić kto jest liderem, na kim opiera zespół. W tym Ferguson był geniuszem, ale jeśli chodzi o szkolenie piłkarzy, to Manchester United nigdy nie był dobry.
» 26 września 2018, 15:37 #26
MK991: Super felieton.
Generalnie zgadzam się ze wszystkim, to jakby moje przemyślenia napisane przez kogoś innego.

Jedna mała uwaga.

Ta porażka z Derby jest niemiłym zaskoczeniem, ale skandal to chyba za duże słowo. Wiele razy przegrywaliśmy z zespołami z Championship w tym pucharze, pamiętam kiedyś porażkę z Southend 1:0, a w składzie był i Roo i CR7, gracze pokroju Alana Smitha. Z Coventry City, które w tamtym samym sezonie spadło z Championship do League One. Także nie przejmowałbym się taką porażką aż nadto. Tym bardziej że jednak co by nie mówić, ten pierwszy gol dla Derby był cudowny, a drugi straciliśmy grając w 10, a jednak mimo to udało nam się jeszcze podnieść. Wiadomo powinniśmy ich byli pokonać, ale pamiętajmy o tym że Derby to taki zespół który od kilku lat regularnie bije się o awans do Premier League, więc prezentuje podobny poziom co Cardiff czy West Brom, więc granie przeciwko nim rezerwowym składem, mogło skończyć się porażką. Chociaż w sumie nie przegraliśmy meczu, tylko zremisowaliśmy. Szkoda meczu, ale trudno.
» 26 września 2018, 13:23 #25
LearningtoFly: Tu też się zgodzę, lata mi koło nosa porażka w Kubku Karabao, nie raz w nim przegrywaliśmy, żeby o coś takiego płakać
» 26 września 2018, 14:05 #24
aruna12: To trochę kwestia gustu ;) Dla mnie każda porażka klubu pokroju United z zespołem z niższej ligi to plama na honorze, a poza tym czy ten nasz skład był aż tak rezerwowy? Z naprawdę kluczowych zawodników zabrakło jedynie Pogby i De Gei, no, może Valencii. Nie zagrali juniorzy, tylko ludzie, którzy w większości są/byli reprezentantami swoich krajów. Chociaż ze względów prestiżowych na pewno lepiej, że to się zdarzyło w Pucharze Ligi niż w Pucharze Anglii.
» 26 września 2018, 18:18 #23
Diablord: Oby jak najwięcej takich felietonów!
Zgadzam się praktycznie ze wszystkimi wnioskami i też zastanawia mnie to przedłużanie kontraktu z Mou, ale nie kupowanie mu kluczowych zawodników. Oby drużyna scaliła się dzięki tym niepowodzeniom i nagonce mediów i pokazała na boisku, że z tym składem da się grać przyjemny dla oka i skuteczny futbol...
» 26 września 2018, 13:20 #22
RedsFan: Wkoncu ktos nie bal sie tego powiedziec głośno. Angielscy kibice już dawno to zauważyli że Mourinho bez wsparcia dzialaczy, oraz zarządu nic nie zadziała. Jak trener ma cos osiagnac jak jego podstawowi gracze nie chcą grac bo sie obrażają, a derektor sam nie wie czy ma sluchac Martiala, Pogby czy Mourinho. Ed powinien stanac po jednej stronie i sie tego trzymac a jak narazie mowi ciagle że wspiera jedna i druga steone, robi cos zupelnie odwrotnego. Dochodzimy powoli do wniosku że ta mieszanka wybuchowa nie jest dobra dla klubu. Potrz3bujemy nowego trenera( chociaz nie wiem kto teraz moglby Mourinho zastapic) lub nowych graczy co by sie nie fochowali i derektora do transferow zeby Ed odczepil sie od klubu i zajal tylko finansami.
» 26 września 2018, 13:17 #21
amonutd: Ktos z DNA United. Dosc juz najemnikow. Giggs bedzie ciezki do wyciagniecia. Carick jest inteligntnym gosciem, wiec moze udziwgnalby temat. C. Queiros zaimponowal mi na MS z reprezentacja Iranu. Mysle ze Zidan tez niebedzie gorszy od Mou.
» 26 września 2018, 14:06 #20
MarcinMUFC: Komentarz zedytowany przez usera dnia 26.09.2018 14:24

Z tym Zidanem ja osobiście bym się wstrzymał, gość nie trenował naszych tancerzy tylko Real z zawodnikami z najwyższej półki. Nie ukrywam, że ciekawi mnie jak by poradzil sobie gdzies indziej, ale to trochę ryzykowne ściągać go do United. Coś nie pójdzie tak i #ZizOut
» 26 września 2018, 14:23 #19
amonutd: Moglby natchnac chlopakow swoim autorytetem. Fakt, Real to jest kompletny zespol i nie trzeba bylo sie tam brudzic... Na OT jest istna stajnia Augiasza. Pytanie czy ktokolwiek jest sobie w stanie poradzic z takimi wyrwami w skladzie.
A moze chlopaki graja na zwolnienie i przybycie managera z jakakolwiek wizja gry uzdrowi sytuacje? Moim zdaniem konieczne sa zmiany. Nic nie ryzykujemy.
» 26 września 2018, 14:37 #18
gaucho2015: BRAWO!! Ja sam OD DAWNA PISAŁEM że Woodward sprowadzi ten klub na dno, że miał zaklepanego Alderweirelda, Alexa Sandro i wymiane Willian-Martial ale tego nie wykorzystał. WIELOKROTNIE PISAŁEM że po przegranym finale FA Cup z Chelsea drużyna potrzebuje 5/6 transferów i WIELOKROTNIE WSPOMINAŁEM że z samym Fredem czeka nas dramatyczny sezon.

I co? Kozaki typu JanuszWojcik, Sideswipe czy Kalina WIELOKROTNIE mnie hejtowali, że nie znam się na piłce, że drużyna dobrze wygląda. Gdzie jesteście Panowie??

Ale cóż... Ed nie odejdzie, od momentu jego przybycia ważniejsze dla nich jest to że koszulki Alexisa i Pogby się sprzedają, niż to czy zajmiemy 2 czy 8 miejsce w tabeli. Upadek przez wielkie U.

Ja już oglądam mecze w spokoju, bo już 9 sierpnia po zamknięciu NAJTRAGICZNIEJSZEGO okna transferowego pisałem że o TOP 4 nawet NIE MA CO MARZYC, w Lidze Mistrzów albo out w grudniu albo w 1/8 finału. Zaskoczyli mnie, bo nie spodziewałem się że już w pierwszym meczu odpadną z Derby w EFL Cup.

Misja Mourinho pewnie dobiega końca, wątpie że po tym co oglądamy będzie menedżerem za rok. Ale czy Zidane, Giggs czy Blanc nas zbawią?? Tu nawet Guardiola by nie pomógł. Co oni mogą osiągnąć skoro United nie potrafi pozbyć się takich ludzi jak Jones, Rojo, Darmian a Fellaini otrzymuje nowy kontrakt?? Już Everton zrobił o wiele lepsze transfery niż my.

Przy Woodwardzie czeka nas zderzenie z górą lodową, niedługo to nastąpi. Wczoraj odpadliśmy U SIEBIE z Derby, pare dni temu U SIEBIE gramy antyfutbol przeciwko...Wolves. Boje się co to będzie z takim Juventusem czy Valencią. Dobrze, że CR7 nie zagra, przegramy tylko 0-3.
» 26 września 2018, 13:15 #17
Diablord: Nie byłem zwolennikiem Fellainiego, ale w drużynie Mourinho pasuje taki wysoki zawodnik i ostatnio gra najlepiej w karierze. Potrzebujemy takiego żołnierza, bo taktyka wrzutki to póki co nasza najskuteczniejsza broń. To się zmieni dopiero jeśli szybcy zawodnicy zaczną wreszcie coś kreować (Martial, Rash, Sanchez).
» 26 września 2018, 13:24 #16
Cavron: Bardzo mądrze i porządnie napisane. Szkoda tylko, że wgląd do tego felietonu mają użytkownicy tej strony, a nie osoby z wysokich stanowisk Manchesteru United :(
» 26 września 2018, 13:15 #15
mycka86: Fajny felieton. z ciekawymi wnioskami. Nasze ostatnie 5 lat pokazuje, że nie jest łatwo osiągnąć sukces w piłce klubowej. Nie wystarczy sprowadzać uznanych trenerów z sukcesami oraz kupować dobrych (na papierze) piłkarzy. Wszystko musi razem zaskoczyć, a nawet gdy zaskoczy to potrzebna jest jeszcze odrobina szczęścia.

Mou niby nie dostał takich transferów jak chciał. Obrona jest strasznie nie stabilna i nie pewna, prawego skrzydła nie ma, a w ataku cały sezon musi grać Lukaku. Nie chcę go atakować, bo w zasadzie stoję za nim murem. Nie mogę tylko pojąć jak gość, który wygrywał puchary w każdej lidze świata i 2x wygrał LM, nie potrafi nagle zorganizować gry w defensywie z czego zawsze słynął, kontratak kuleje, a akcje bramkowe zawdzięczamy tylko indywidualnym przebłyskom. To, że nie potrafimy utrzymać się przy piłce przeciwko Wilkom czy Derby, w konsekwencji czego przegrywamy mecz nie wymaga nawet komentarza.

Nie zgodzę się tylko co Moyesa, ale to subiektywna opinia oraz odrobina gdybania. Nie był to odpowiedni facet na stanowisko managera MU, co mimo wszystko można powiedzieć o LvG i Mou. Pozwolę sobie porównać jego początki do początków SAF'a (byłem zbyt młody, żeby to pamiętać, ale sporo materiałów na ten temat). Moyes nie dostał tyle czasu co SAF 25 lat wcześniej bo nie pokazywał mentalności zwycięzcy i tego, że może prowadzić ten klub. SAF nawet gdy regularnie przegrywał na początku swojej przygody w MU, to magnetyzował wszystkich swoją osobowością i ambicją. A poczynania Moyesa raczej wprawiały w zakłopotanie i zażenowanie osoby blisko związane z klubem. Tutaj SAF się bardzo mocno pomylił co do jego osoby, namaszczając go na swojego następce.
» 26 września 2018, 12:57 #14
kckMU: Nic ująć, bo dodać do tego bagna można by jeszcze sporo. Zresztą, Ty o tym wiesz, tylko bezsilność deprymuje i odbiera chęci.

+1
» 26 września 2018, 12:41 #13
Fenek: Fajnie napisane i zgadzam się z Tobą w 100%. Pytanie co z tym fantem zrobić. Czy jesteśmy zbyt maluczcy i pozostaje nam tylko patrzeć jak klub miota się dalej. Czy można jednak w jakiś sposób wymusić działanie na klubie. Teoretycznie MU ma wielomilionowe wsparcie kibiców, edka jak i sponsorów chyba tylko to by zabolało gdyby kibice powiedzieli dość. Niestety jest to raczej trudno wykonalne a i szanse nie wielkie, że się uda. Obawiam się też, że zatrudnienie dyr sportowego nic nie da jeśli to edek dalej będzie wszystkim zarządzał.
» 26 września 2018, 12:32 #12
vinnie123: Bardzo dobre podsumowanie ostatnich lat naszego United. Nic dodać, nic ująć.
» 26 września 2018, 12:29 #11
TweOczyZielone: Woodward jest dobry do zarabiania pieniędzy dla klub, jednak gdy chodzi o ich wydawanie na zawodników to się nie sprawdza. Moim zdaniem powinni zatrudnić człowieka, tylko i wyłącznie od transferów. Jest tylu skautów, tyle nazwisk do sprawdzenia, ktoś powinien mieć stanowisko od tego.
Chyba, że nawet w wielkim Manchesterze United jest więcej roboty niż pracowników.
» 26 września 2018, 12:10 #10
DevoMartinez: Komentarz zedytowany przez usera dnia 26.09.2018 12:10

ED to tylko przedłuzenie woli Glazerów. Robi taka politykę jaka im jest na rękę. Czyli zarabia kasę. Jeśli kase ma dac brak trofeów to zapewne wybraliby taką droge bez trofeów. Historia czy dziedzictwo klubu dla nich nie są ważne.

Co do braku transferów to mam swoją teorie, że to pokłosie mega sezonu city i Guardioli. Byc moze zarząd MU uznał, że nawet po wpompowaniu wielu milionów będzie strasznie cięzko o mistrzostwo, zahaczając o niemożliwe więc nie ma sensu pompowac kasy od razu tylko spokojnie przeczekać i budowac powoli skład a liga mistrzów i tak będzie bo przecież mielismy wicemistrza tym składem.
» 26 września 2018, 12:09 #9
aruna12: Taka polityka ma jednak krótkie nogi, bo na dłuższą metę nie da się osiągnąć sukcesu finansowego bez sportowego. W klubie na pewno zdają sobie sprawę z tego, że aby pozostać globalną marką za 5, 10, 15 lat i dalej, potrzeba czegoś więcej niż Liga Europy i od czasu do czasu miejsce w TOP4.
» 26 września 2018, 12:24 #8
mycka86: Dokładnie dla nich to tylko skarbonka. Najlepsze jest to, że klub osiągnął rekordowe przychody i duży zysk... Ale zadłużenie wzrosło :D

Albo ktoś prowadzi bardzo kreatywną księgowość albo wypłacają sobie potężne dywidendy.
» 26 września 2018, 12:34 #7
DevoMartinez: Na pewno zdaja sobie sprawę, ze suckes finansowy powiązany jest ze sportowym i wcześniej czy później słabe wyniki zaczną się odbiijać na słabszych przychodach. Ale przciez zdobylismy wicemistrza więc to troche mogło uśpić sterników i dało złudną pewność, że idziemy w dobrym kierunku i wiele już nie trzeba żeby być w top3 non stop. Tu akurat JM mówił czego potrzebuje ten zespół, czego nie dostał i że sezon będzie trudny, raz ze brak okresu przygotowawczego przez MS, dwa brak wymiany slabych ogniw na mocnejsze jak to robią city czy live. Do tego przepłacani zawodnicy którzy osiągneli szczyt swoich marzeń i stracili motywację, psujący atmosfere w szatni Pogba, braki kadrowe - skrzydlowi w obronie, brak skrzydlowych na skrzydłach to swietny tekst. Troche też i wina Jose bo on generalnie bazuje na gotowym produkcie i nie poprawia mankamentów piłkarzy ktorych ma, o rozwijaniu nie mówie bo to juz nie ten poziom i czas na to. Ja tam zgaduje, ale duza szana ze po sezonie pozegnamy i Jose i Pogbe i Martiala i będzie jeszcze gorzej bo przy tych cenach ciezko będzie załatać tyle dziur. Jedyna szansa, ze Mourinho sie jescze chce i ugasi ten pozar ale obawiam sie, ze i on ma powoli dość uzerania sie z celebrytami, mało ambitnym sportowo zarządem czy narzekającymi kibicami. Brak wsparcia potrafi dobić każdego.
» 26 września 2018, 14:28 #6
Widziwoj: Woodward to dobry ogrodnik. Razem z Jose wyhodowali na Old Trafford klub ogórków...
» 26 września 2018, 12:06 #5
Mizur11: Czytałem ten felieton jak najlepsza książkę.
» 26 września 2018, 12:05 #4
aruna12: Wow, dziękuję bardzo!
» 26 września 2018, 12:20 #3
RoniR10: ja powiem tak: to Ed Woodward musi odejść a nie Siwy czy Pogba!
» 26 września 2018, 11:55 #2
vinnie123: Jak dla mnie mogą odejść wszyscy trzej, byle się w końcu coś poprawiło.
Nie chcę piłkarza, który gra na zwolnienie menadżera. Przedkłada własne ego i jakieś bezsensowne kłótnie nad wyniki i dobro drużyny.
W sumie zaczynam myśleć, że z Mourinho jest trochę podobnie. Nie wierzę, że nagle zapomniał jak przygotowuje się taktycznie drużynę.
Ed jest dobry w finansach, słaby w zarządzaniu drużyną. Nie powinien się nawet zbliżać do piłkarzy, tylko skupić się na tym co umie najlepiej.
» 26 września 2018, 12:28 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.