welllone: Trener w reprezentacji Polski nie ma większego znaczenia. Z g bata nie ukręcisz.
Najlepsza generacja piłkarzy przeżywała swój szczyt dwa lata temu na Euro, gdyby wtedy były MS i ta grupa co teraz może byśmy o ten ćwierćfinał się otarli.
Prawda jest jednak taka, że nie mamy kim grać. System szkolenia dopiero ruszył, a i tak jest w powijakach prowadzony przez hobbystów, a nie ekspertów.
Tylko ślepiec nie zauważy totalnego braku potencjału w naszej reprezentacji.
My nie mieliśmy, nie mamy i co gorsza póki co nie będziemy mieli kim grać.
Obecnie 1 top napastnik już w okolicach 30 roku życia. 1/2 bardzo dobrych bramkarzy. Potem długo, długo nic. Piszczek, Milik, Glik, następnie rów mariański i piłkarze z naszej bez obrazy badziewnej ligi (musiano by mnie zmusić do oglądania jej, lub surowo płacić).
Do reprezentacji Francji nie ma co nawet przyrównywać wystarczy napisać Mbappe i już jest znacznie lepiej niż u nas, a dalej Griez, Pogba itd.
Ilu topowych graczy (piłkarzy grających w czołowych zespołach, czołowych lig) ma Chorwacja, Belgia, Anglia, Argentyna, Brazylia, Urugwaj, Niemcy, Hiszpania?
Ile mamy my?
Lewy na końcu kariery w Bayernie i Szczęsny zaczynający dopiero po lecie swoją przygodę w Juve.
Czyli napastnik, żyjący z podań. Od kogo ma te podania otrzymywać? No i bramkarz który może uratować, ale bez dobrych obrońców cudów nie zdziała.
Dopiero mając kim grać można inwestować w trenera.
Sytuacja jaka jest w Polsce określa jasno. Szczytem możliwości i marzeniem powinno być zakwalifikowanie się na Euro i MS. Nic więcej. Cel minimum i maksimum w jednym.
Najlepsza od lat generacja piłkarzy PL właśnie wygasa i nie widać następców. Więc można zakładać, że będzie tylko gorzej. Ranking Fifa można sobie wsadzić.