Diabelred: Komentarz zedytowany przez usera dnia 05.04.2017 17:50Co kolejke ludze sie i powtarzam sobie, ze w koncu zla karta sie od nas odwroci i trafi sie taki mecz/e, gdzie bedziemy seryjnie ladowac bramki, a nie ciagle pudlowac i wykorzystywac 1/6 dogodnych sytuacji. Jednak coz, kolejny meczyk i kolejny zawod... Juz nawet nie licze, ze wiekszosc setek bedzie zamieniana na bramki(chociaz fajnie by bylo zobaczyc choc jeden taki meczyk w sezonie , jak niedawno Interu, gdzie z 8/9 strzalow celnych padlo 7 bramek), ale czy serio strzelenie tych 2/3 bramek to pilkarzy, ktorzy zarabiaja w sezonie miliony az tak przerasta? Wine za taka gre(bo na sam wynik to juz sie sklada kilka rzeczy) ponosi Mourinho i jego decyzje personalne. Nie wiem co on chce osiagnac wystawiajac po raz kolejny Fellainiego, Rashforda czy Lingarda, ktorzy sa kompletnie bezproduktywni, a szczegolnie Belg, bo Anglicy przynajmniej biegaja... Patrzac na kiwajacego 2 razy glowa Ibre po bardzo "kreatywnych" podaniach Fellainiego az mi sie szkoda Szweda zrobilo. W PSG gral sobie z di maria, Moura, Verattim czy Matuidim, a u nas kopie sobie i to trzeba to powiedziec otwarcie meczy sie z Rashfordami, Lingardami, Blindami... Ktos widzialem pisal na dole, ze Szwed powinien postawic warunek przy nowym kontrakcie, by Mou na dobre odstawil Lingarda czy Fellainiego i w sumie nie bylby to glupi pomysl. Jesli mamy wrocic do topu, to co okienko trzeba sie choc po trochu pozbywac najslabszych jednostek. Ostatnie letnie okienko bylo pod tym wzgledem w miare spokojne, bo jednak kazdy mial czysta karte i Mou chcial pewnie sam sie przekonac co kto potrafi.
Teraz jednak minal juz prawie sezon i licze latem na prawdziwa rewolucje w skladzie. Dobrym dla nas przykladem do nasladowania moze byc Bayern, ktory takze jeszcze pare lat temu mial dwoch kozakow Riberego i Robbena, niezlego Gomeza, Lahma i Bastiana pare talentow, no i spora grupe sredniakow. Po zwolnieniu van Gaala sukcesywnie zaczeli pozbywac sie swojego szrotu w postaci van Buytenow i innych Tymoszczukow jednoczesnie co roku wzmacniajac swoj sklad. Efekt jest tego taki, ze jak kazdy wie zdominowali Bundeslige, a w LM nie schodza juz od paru sezonow ponizej pewnego wysokiego poziomu.
Juz tylko cud moze sprawic, ze bedziemy w tym top4. Los sie do nas usmiechnal, ze w LFC wypadl prawdopodobnie do konca sezonu ich najlepszy grajek Mane(bez ktorego kazdy widzial jak grali gdy byl na PNA), jednak co z tego skoro pewnie sami nie bedziemy regularnie wygrywac, tym bardziej ze juz niedlugo czekaja nas mecze z Ars, Chelsea, City i Tottenhamem... Jeszcze jeden remis/porazka(przy wygranych LFC i City) i licze, ze skupimy sie juz tylko na LE.