Syndicate: Ostatnio z ciekawości obejrzałem "drogę MU do mistrzostwa w sezonie 2002/03" (ostatni sezon Becksa w barwach United oraz "drogę do mistrzostwa w sezonie 2006/07".
Drużyna z 2003 (z Becksem, Nistelrooyem, Keanem, Scholesem, Giggsem, Betonem, Ole) wydawała się być wypalona i dość przewidywalna moim zdaniem. Szkoda, że Forlan nie dostawał więcej szans. Fergie chyba zakochał się wtedy w Rudzie, który umiał jedynie wepchnąć piłkę do bramki.
Drużyna z 2007 (z Ronaldo, Saha, Rooney-im, Carrickiem wspomagana przez weteranów - Ole, Scholesy, Giggs) prawdopodobnie była najlepszą drużyną Manchesteru United w nowożytnej historii. To chyba jedyny team, który mógłby jak równy z równym rywalizować z obecnym City. Mental, jakość... Szkoda, że Ferguson nie umiał utrzymać peaku tej drużyny do 2009. Podejrzewam, że ta z sezonu 2008 (jeszcze nie "najedzona" i mniej nonszalancka) przejechała by się po Barcelonie w pierwszym wspólnym finale LM.
Chciałbym, żeby jeszcze kiedyś Manchester wskoczył na taki poziom.