mikiartur: 12 lipca
miesiąc do rozpoczęcia sezonu
Mount był pierwszym celem bo sama transakcja nie była tak problematyczna i droga
bramkarz, zwłaszcza po odejśćiu DDG jest teraz największym priorytetem.
Sprawy z zmianą właściciela utrudniają.
Jesteśmy bliscy sprowadzenia Onany.
Raczej przed wyjazdem do USA będzie trudno, ale najważniejsze by napastnika zaklepać przed meczem z Wolves 14 sierpnia. Jednak przedsezon zawsze bardziej potrzebny jest dla graczy grających głębiej niż dla samych napastników.
Jeśli uda nam się trafić z napastnikiem, to czy go ściągniemy w lipcu, czy w sierpniu, to odpali dość szybko.
A jak zawodnik potrzebuje więcej czasu by przyswoić ligę lub po prostu żeby się rozkręcić, to czy go ściągniemy w lipcu, czy w sierpniu - nie robi różnicy.
Najlepszym przykładem są Haaland i Nunez. Obaj ściągnieni bardzo wcześnie. Cały przedsezon z City i Liverpoolem odbyli. Jeden odpalił, drugi nie odpalił w ostatnim sezonie.
Gorzej do drużyny się wprowadza czy to bramkarza czy pomocnika albo obrońcę.
Czego przykład mieliśmy w zeszłym sezonie. Martinez nie był na tournee i zagrał jeden czy tam 2 mecze już w samej końcówce przedsezonu. Na starcie sezonu, mimo że zaczął od początku w 1 składzie, wyglądał nie najlepiej. Potrzebował paru meczy i odpalił na całego.
To samo Casemiro który w ogóle już w trakcie sezonu przyszedł. Potrzebował kilku meczów na wdrożenie.
Varane mimo żę zaraz po przyjściu wybijał się (jak był zdrowy) na tle Maguire'a, to także nie zaliczył mocnego startu w klubie.
Wiadomo że najlepiej wszystkich mieć 1 lipca. Ale żaden klub tak nie ma. Jednak jak już mają wybierać, to lepiej mieć wcześniej bramkarza czy pomocnika, niż napastnika