Zapowiedź spotkania: Manchester United vs Aston Villa. 34. kolejka Premier League
» 29 kwietnia 2023, 10:55 - Autor: matheo - źródło: DevilPage.pl, BBC Sport
Piłkarze Manchesteru United mogą odczuwać niedosyt po remisie z Tottenhamem Hotspur (2:2), ale nie mają czasu na rozpamiętywanie starcia w północnym Londynie. Już w niedzielę Czerwone Diabły zmierzą się z rozpędzoną Aston Villą w ramach 34. kolejki Premier League.
» Unai Emery i Erik ten Hag zmierzą się już po raz trzeci w tym sezonie. Czerwone Diabły przegrały ligowe spotkanie 1:3, ale wygrały 4:2 w III rundzie Pucharu Ligi.
Manchester United spotkaniem z The Villans kończy kwietniowy maraton. Piłkarze Erika ten Haga rywalizowali na trzech frontach i zanotowali 3 zwycięstwa, 2 porażki i 3 remisy. Najbardziej dotkliwy okazał się przegrany rewanż z Sevillą, bo drużyna pożegnała się z Ligą Europy.
Kto? Manchester United vs Aston Villa Kiedy? 30.04.2023, 15:00 Gdzie? Old Trafford Sędzia? Jarred Gillett Transmisja? Viaplay, Canal+ Premium
W nadchodzących tygodniach uwaga Czerwonych Diabłów będzie w pełni skupiona na Premier League. Choć wisienką na zakończenie sezonu 2022/2023 będzie finał Pucharu Anglii z Manchesterem City, to tylko dobra postawa w najbliższych meczach i ukończenie ligi w TOP 4 pozwoli uznać sezon za udany.
W niedzielę Manchester United zmierzy się z Aston Villą, która aspiruje do gry w europejskich pucharach, choć jeszcze na początku roku była kandydatem do spadku z ligi. Unai Emery odmienił ekipę z Birmingham i ta wygrała 6 z 7 ostatnich meczów w Premier League. The Villans dobrą formę spróbują potwierdzić na Old Trafford, co zapowiada ciekawe spotkanie!
Sytuacja kadrowa W kadrze na mecz z Aston Villą może znaleźć się Harry Maguire, który z powodu drobnego urazu opuścił spotkanie z Tottenhamem Hotspur (2:2). Biorąc pod uwagę to, jak dobrze spisuje się jednak duet Victor Lindelof – Luke Shaw, Anglik może jednak liczyć maksymalnie na miejsce na ławce rezerwowych.
Do dyspozycji Erika ten Haga w dalszym ciągu nie są Lisandro Martinez i Raphael Varane. W piątek treningi z zespołem wznowił Alejandro Garnacho, choć dla Argentyńczyka może być jeszcze za wcześnie, aby wrócić do gry.
W ekipie Aston Villi prawdopodobnie znów zobaczymy ten sam skład, co w ostatnich meczach. Unai Emery nie może skorzystać z następujących zawodników: Matty Cash, Boubacar Kamara, Philippe Coutinho i Leon Bailey.
Przewidywane składy:
Manchester United: De Gea – Dalot, Shaw, Lindelof, Wan-Bissaka – Eriksen, Casemiro – Sancho, Fernandes, Antony – Rashford
Aston Villa: Martinez – Moreno, Mings, Konsa, Young – Luiz, Dendoncker – Ramsey, Buendia, McGinn – Watkins
Ostatnie 5 meczów pomiędzy Manchesterem United a Aston Villą:
Data
Spotkanie
Wynik
25.09.2021
Premier League: Manchester United - Aston Villa
0:1
10.01.2022
Puchar Anglii: Manchester United - Aston Villa
1:0
15.01.2022
Premier League: Aston Villa - Manchester United
2:2
06.11.2022
Premier League: Aston Villa – Manchester United
3:1
10.11.2022
Puchar Ligi: Manchester United – Aston Villa
4:2
Przedmeczowe wypowiedzi:
Przedmeczowe ciekawostki: – Manchester United nie ma ostatnio dobrej serii w Premier League z Aston Villą. Czerwone Diabły nie wygrały żadnego z trzech ostatnich ligowych spotkań, notując dwie porażki i jeden remis. Poprzednio Manchester United przegrał z Aston Villą dwa razy w 51 ligowych meczach (37 zwycięstw, 12 remisów).
– Manchester United na początku listopada przegrał z Aston Villą 1:3 w pierwszym meczu pod wodzą Unaia Emery’ego. The Villans mają szansę ustrzelić ligowy dublet z Czerwonymi Diabłami po raz pierwszy od sezonu 1954/1955.
– Manchester United i Aston Villa zagrają w tym sezonie po raz trzeci. W listopadzie Czerwone Diabły pokonały The Villans 4:2 w III rundzie Pucharu Ligi.
– Unai Emery może zostać pierwszym menadżerem w historii, który będzie niepokonany w Premier League w pierwszych pięciu starciach z Manchesterem United. Hiszpański szkoleniowiec ma na swoim koncie 2 zwycięstwa i 2 remisy.
– Szans na sukces Manchesteru United należy upatrywać w dobrej formie przed własną publicznością. Czerwone Diabły są niepokonane w ostatnich 14 meczach w Premier League na Old Trafford (11 zwycięstw, 3 remisy). Ostatnia porażka w Teatrze Marzeń w lidze miała miejsce z Brighton na inaugurację sezonu 2022/2023.
– Jeśli Manchester United przegra w niedzielę z Aston Villą to będzie to dwusetny przegrany mecz klubu w historii występów w Premier League.
– Aston Villa przystępuje do meczu z Manchesterem United w doskonałej formie. The Villans nie przegrali 10 ostatnich spotkań w Premier League (8 zwycięstw, 2 remisy). To pierwsza taka seria klubu z Birmingham od października 2011 roku.
– Unai Emery w Aston Villi ma imponujący dorobek w ligowych meczach wyjazdowych: 6 zwycięstw, 2 remisy i tylko 1 porażka.
– Aston Villa zdobywała bramki w każdym z 20 spotkań Premier League, w których poprowadził ich Unai Emery. Takiej serii z nowym zespołem nie miał żaden z menadżerów w historii rozgrywek.
Spotkanie Manchester United vs Aston Villa rozpocznie się w niedzielę 30 kwietnia o 15:00. Mecz będzie transmitowany na Viaplay i Canal+ Premium. Zapraszamy także do śledzenia naszej relacji tekstowej na Live.DevilPage.pl.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (277)
colazeroo: Szansa na kupno napastnika w lecie coraz mniejsza, a goły okiem widać jak dużo meczy gramy co sezon. Poziom drużyny nie jest znacząco wyróżniający się, żeby ktoś do nas walił drzwiami i oknami na teraz. Szansa na Lewandowskiego, gdzie na 3/4 lata podkręciłby wyniki to nóż się otwiera a robi się zasłonę tematem zastępczym. W ataku u nas taka dziura, że nawet Haaland dostałby zadychy pewnie a tematem jest kto może kupić klub...
MrCygan: Nikt się nie maże, tylko zdecydowana większość na obcojęzycznych forach kibiców Manchesteru United woli ewentualne przejęcie przez Katarczyków. U nas tylko postrzega się Ratcliffa jako zbawcę, a Katarczycy beee. Trzeba być obiektywnym i wbrew pozorom zwolennicy Ratcliffa są w mniejszości. A ostatnio nawet Greenpeace apelował o odrzucenie oferty Ratcliffa w kontekście "sportwashingu". Dodatkowo kibice OGC Nice, którzy mają dość Ratcliffa i wyrażają swoje zdanie o nim, jako o właścicielu, który obiecał im Ligę Mistrzów i liczenie się w Ligue 1, a dał na prezesa swojego kolegę finansjera, który nie zna się na piłce nożnej i podejmuje tragiczne decyzje sportowe (coś a'la Woodward). Więc żadna ze stron nie jest tylko i wyłącznie dobrą.
MrCygan: Każdy może mieć swoje zdanie, mnie po prostu zastanawia, co po tym fikołku z zostawieniem Glazerów oferuje Ratcliffe, żeby uważać go za właśnie tego, który może zaoferować nowy start klubowi.
wider: widzieliście dzisiejsze strajki kibiców MU ?
sporo tam transparentów z tekstem że klub ma być w 100% sprzedany więc taki lekki pstryczek w stronę Ratclifa
Kermit:Komentarz zedytowany przez usera dnia 30.04.2023 13:06
Końcowka sezonu ale ja już zastanawiam się jak uratować kolejny.
Mistrzostwo zostawmy w sferze marzeń. Bądźmy realistami.
Lista do odstrzału:
1) Martial: bezużyteczny i specjalnie się z tym nie kryje
2) Maguire: chyba wiadomo
3) Sancho: zwyczajnie to nie to. Gość nie dojeżdża na każdym poziomie
4) De Gea: ktoś powie czemu tak nisko? Zawodnik zamieszany w 8 straconych bramek nie ma racji bytu w klubie jednak kakaowy duet VaraneMartinez ukrywają jego ogromne wady.
Prorytet: kupno klasowego napastnika. Kogo? Harry Kane.
Leh: Co to za moda na kąszenie przez Drakulę? Już chyba z 5 takich komentarzy tutaj :-)
Wiadomo, że będzie ciężko, ale serio - potrzebujemy 10, w najgorszym wypadku 12 punktów w 7 meczach. Nawet jak przegramy dziś to jeszcze dramatu nie będzie. Wraca Garnacho, to też sporo zmieni.
Ale kurde, trochę wiary. Mamy mega ekipę. Wykończoną, osłabioną kontuzjami, ale stać nas na te 12 punktów. Nie ma co jojczyć, tylko trzymać kciuki. Dzisiaj 3 punkty dałyby nam niesamowity komfort i trzeba o nie walczyć. Bo jesteśmy w stanie pokonać tę Villę. Mam nadzieję że doping dopisze i chłopaki wytrzymają więcej niż 45 minut ;-)
Natanael: Dzisiaj wyjaśnimy Villę. Liverpool wyjaśni Tottenham, chociaż nie pogardziłbym w tym meczu remisem. Brighton samo się wyjaśni w następnych kolejkach.
Alibaba: Mam nadzieje ze dzisiaj eth nie popełni tych samych błędów co ostatnio i nie będzie zmieniał eriksena na Freda. Wydaje mi się ze lepszym rozwiązaniem był by sabitzer i wtedy Bruno by się cofnął . Dał by nam dużo więcej niż chaotyczny fred. Dzisiaj najważniejsze 3pkt. GGMU!!
Sideswipe: O jaki ty mądry po fakcie. Wiadomo, że Fred jest słaby, ale czasem swoim przeszkadzaniem napsuł wiele krwi przeciwnikom. Sabitzer po kontuzji nie dawał nic, więc zmiana zrozumiała, ale gra freda już niekoniecznie.
Pochmurny: No tak, bo to Fred samodzielnie nam popsuł mecz... Gdyby nie on to reszta nie odpuściłby meczu... Ahh ten zły Fred, niszczy wszystko, nawet zanim pojawi się na boisku, ba na stadionie.
Tylko ktoś ograniczony ( mam ochotę użyć mocnego słowa w tym miejscu, ale szkoda dostawać ostrzeżenie) może czepiać się jednego zawodnika oglądając mecz.
Apocalypse: Ja tam nie zrzucam winy na jednego zawodnika bo w meczu z Tottenhamem całą druga polowe to cała drużyna zagrała słabo. Ale wejście Freda to było coś, koleś z pierwszych 5 podań to 3 zrobił do przeciwnika. Miotał się po boisku jak dziecko we mgle. Mówię całą drużyna zagrała słabo ale zawodnik wchodzi z ławki i daje taka zmianę to powinien dostać wędkę ;)
Co do Magaljera to serio nie widzisz różnicy jak chłop jest na boisku i każdy nasz zawodnik z defensywy jest sztywny i zestresowany? A jak nie ma Kwadraciaka to okazuje się że Lindelof to profesor i reszta drużyny całkowicie inaczej gra gdy nie muszą się martwić że kapitan coś odwali
kungfury: Największym naszym rywalem w walce o Top4 będzie Brighton, które co prawda w tej chwili jest dopiero na 8 miejscu w tabeli, ale ma rozegrane 31 meczów (tyle co my) i maksymalnie może zdobyć na koniec sezonu 73 punkty (zakładam trochę na wyrost, ze będą wygrywać wszystkie mecze, łącznie z tym z nami).
Więc nam Top4 gwarantuje zdobycie 74 punktów (mamy gorszy bilans bramkowy niż Brighton, czyli musimy skończyć sezon z chociaż 1 punktem więcej niż oni) bez oglądania się na innych. To oznacza 14 punktów do wywalczenia w 7 kolejnych meczach. Gramy 4 mecze na Old Trafford i 3 wyjazdy. Najlepiej wygrać wszystko u nas, plus dwa remisy na wyjazdach i wtedy możemy sobie pozwolić na jedna porażkę z dala od domu (nawet z tym Brighton) i na pewno zagramy w przyszłym sezonie w LM.
Dzisiaj obowiązkowo zwycięstwo z Villą.
mrk:Komentarz zedytowany przez usera dnia 30.04.2023 10:50
Zobacz jak wygląda ich terminarz oni mają w rozkładzie jeszcze mecze z całym top4 w tych 7 meczach co im zostały
Liverpool ma za to łatwy terminarz do końca i lepszą formę
brazylianwisnia: To prawda, że mają łatwiejszy terminarz ale Liverpool nie gra tak dobrze jak Brighton czy Aston Villa i mają większą stratę. Zrównajmy ich meczami i mają 10pkt straty do nas.
kungfury: Założyłem najgorszy możliwy dla nas scenariusz z czysto matematycznego punktu widzenia, bez brania pod uwagę terminarza i formy poszczególnych zespołów. Liverpool może skończyć sezon z maksymalnie 71 punktów na koncie. Wtedy, zakładając, że Brighton pogubi punkty, nam wystarczy zdobycie 12 do końca sezonu.
brazylianwisnia: Sytuacja się skomplikuje jak dziś nie wygramy a wygra Liverpool. Jak my dziś wygramy a Liverpool przegra to właściwie przyklejane top 4.
Leh: Zakładanie że Brighton wygra wszystkie mecze to jakiś ponury żart. Jak na razie przegrali najłatwiejsze z pozostałych spotkań - czyli z Forest. Co z tego, że wczoraj wygrali 6:0?
Mają na wyjeździe Villę, Newcastle i Arsenal. U siebie City. NIgdy w życiu nie przekroczą 69 punktów, to nie jest możliwe nawet teoretycznie - nie ma teorii, która zakłada, że oni mogą zgarnąć komplet w tych meczach.
Obstawiam, że nie zdobędą więcej niż 67. Villa max 69, podobnie Tottenham, ale tych 67 na 99% nikt z nich nie przeskoczy.
Skupmy się na Liverpoolu bo to największe zagrożenie i może się okazać, że niezbędne będą aż 72 pkt. Choć zakładam, że 70 jest bardziej prawdopodobne.
Leh: Kungfury - ale te założenia są nieprawdziwe. Nie potrzebujemy 74 pkt, potrzebujemy max 72, pewnie bardziej 70. Nie ma sensu nakładać presji która jest zbędna.
Swoją drogą, remis z Villa sprawia, że oni zdobędą max 67 pkt. Remis Tottenhamu dziś oznacza, że oni skończą też na 67, a Liverpool na 69. Remis nasz z Brighton - że oni skończą na 71.
Tu się jeszcze mnóstwo wydarzy i jest mnóstwo niewiadomych. Poza jedną - wiadomo, że Brighton nie zdobędzie 73 pkt :)
piter1375: mek: Liverpool ma za to łatwy terminarz do końca i lepszą formę
no to ładnie odleciałeś, Brighton akutalnie jest w dużo lepszej formie niz Looserpool
brazylianwisnia: Dobra to teraz pomyslcie, ze Glazerowie sprzedają akcje na rynek, kupują sobie kibice i my też sobie kupujemy. Wtedy mielibyśmy swoje socios a spory na devilpage byłyby w pełni legalnie dyskusja inwestorów na temat strategii biznesu Manchesteru United. Brzmi prestiżowo!
sauerlandevent7: My oglądamy gotowy produkt w tv bądź na stadionie , akurat na takim biznesie to żaden z nas sie nie zna więc przestańcie gadać durnoty tylko czekajcie spokojnie na efekt finalny.
Apocalypse: Odbiegajac już od naszego "wybawiciela" Ratcliffa
To właśnie czytałem że Tomaszewski stwierdził, że za słaba Roberta Lewandowskiego stoi nie kto inny jak Xavi. I powinien on wylecieć z Barcelony. Polacy to jednak dziwny naród (tak mówię to będąc Polakiem). Wszędzie najmądrzejsi, to samo krąży po internecie że Santos już jest zły ponieważ wytyka błędy "polskiej myśli szkoleniowej". Chłop wygrywa Euro, współpracuje z najlepszymi na świecie następnie przychodzi do Polski pomóc rozwinąć piłkę nożną, a Polacy uważają że ciągnie ją na dół.
HarryBrown: Nie przypominam sobie by z ust Tomaszewskiego padły jakieś pozytywne słowa. On jest zawsze w kontrze i przeciwko wszystkim i wszystkiemu. A co do Santosa to jakoś nie jestem zdziwiony jego słowami np. o naszej lidze i kopaczach w niej występujących. Ale ja jestem w lepszej sytuacji niż Santos. Ja tego nie muszę oglądać i nie oglądam, a on niestety musi z racji fuchy.
brazylianwisnia: Ronaldo otworzył oczy?xD może Tobie bo jesteś nieogarem. Każdy szanujący się kibic to wszystko wiedział. Szczur uciekł gadając banały żeby nie było, że ucieka bo jest za cienki.
artrad9448: Naprawdę uważacie że Katar to jedyna dobra opcja dla klubu? Czy chcemy abyśmy stali się zabawka szejka, który będzie bawił się naszym klubem wymieniając trenera co roku i gwiazdeczki typu nejmar i mekembe? Wierzycie że już jutro sypnie pieniążkami i od razu wjadą buldożery do Carrington i na Old Trafford? Czy chcemy właścicieli którzy siadając do negocjacji transferowych zaakceptują bez mrugnięcia 100-200 mln za przeciętnego grajka i 400 tys pensji na dzień dobry?
Manchester United jest największym klubem na świecie i zarobi sam na siebie.
Potrzebujemy stabilizacji i planu długofalowego, potrzebujemy kogoś, kto będzie wspierał łysego eryczka jeśli chodzi o pion sportowy, oraz negocjatorów którzy sprytem potrafią wygrać batalię finansowa z teoretycznie bogatszym.
Co z tego że glazery zostają? Tracą władzę i to jest najważniejsze.
A kredyt? Nie zakładajmy z góry że będzie to spłacać klub. Poczytajcie sobie jakie zyski rocznie generuje Ineos.
Jeśli wszystko się potwierdzi to szacun dla Jima i jego ludzi że wygrał z obrzydliwe bogatym szejkiem.
Apocalypse: Myślisz że gościu który na wyspach jest uznawany za jeden wielki przekręt da klubowi stabilizację? No to ładnie tam masz.
Do tego prędzej tymi pieniążkami sypnie szejk na modernizację itp. Aniżeli Ratcliff który zaraz wszystko przeanalizuje i powie ze albo transfery albo inne inwestycje.
artrad9448: Uff, kamień z serca że Jassim jest nieskazitelnym i szlachetnym przedsiębiorca, który uczciwie i ciężko zapracował na to by teraz ot tak sypnąć ze swojej szlachetności drobniakami i podratować biedny zadłużony klubik
Kermit: Ratcliffa to persona którą wszyscy gardzą w świecie biznesu. Dodatkowo weźmie na klub KREDYT. Mam deja vu. Czy to nie Glazerowie wzięli pożyczki by kupić United? xD po czym spłacają sobie go drenując kasę klubu.
Takie coś powinno być nie legalne.
Ratcliffa + Glazerowie równa się ostateczny upadek United
HarryBrown: O jaki rekin światowego biznesu się nam objawił.
Btw. tak z ciekawości zapytam (i nie żebym bronił Glejzerków) ileż to wydrenowali oni kasy z klubu zestawiając to z przychodami jakie spółka Man Utd wygenerował. A co legalności to raczej nikt z nas nie ma wpływu jak kształtuje się porządek prawny w anglo-saskim świecie. A jeżeli chodzi o brak sukcesów to jest to raczej kwestia obsadzenia stanowisk zarządczych ludźmi, którzy na robieniu kasy się na pewno znali, ale nie potrafili pogodzić tego z kwestią sportową jak potrafił to mistrzowsko robić Gill. Pozwolenie na odejście Gilla było największym błędem Glejzerków.
Majek: Dług to nie jest problem. Problemem jest brak chęci jego spłaty. Dla Glazerów nie było i nie jest to priorytetem. Myślisz, że przez 20 lat generujący takie zyski klub nie spłaciłby takiej kwoty? Oni woleli co dwa lata wypłacać akcjonariuszom 20-30 mln dywidend oraz pozwalać zatrudnionym przez siebie pracownikom szastać pieniędzmi na transfery i pensje bez żadnego ładu i składu.
HarryBrown: Dlatego podkreśliłem, że problemem było powierzenie zarządzania klubem ludziom (w szczególności Edkowi), którzy widzieli tylko kasę i nic więcej. A co do dywidend, to jakiś czas temu czytałem jak to grupa kibiców Man Utd by mieć narzędzie do walki z Glejzerkami a przede wszystkim Edkiem uzgodniła z potężnym japońskim bankiem inwestycyjnym pożyczkę na 100 baniek papiera. I wiecie co było ustalone jako zabezpieczenie? Przyszłe dywidendy ;) Reasumując, czy głównym akcjonariuszem będą Glejzerki, Rattcliffy, szejki czy grupa kibiców to zawsze będą dywidendy czyli jak to część DP ekspertów uważa - dojenie klubu. Kluczem jest kwestia jak klub jest i będzie zarządzany. Jak ze sterami znowu będą ludzie, którzy patrzą tylko biznesowo i finansowo to sukcesów sportowych nie będzie.
Apocalypse: Gavi i ciekawe rozegranie po ziemi? No to chyba o innym piłkarzu mówisz... Może I zapowiadał się na ciekawego pomocnika, ale ostatnimi czasy jedynie co dobrze robi to biega I fauluje. Jego procent celnych podań w ostatnim czasie na mecz to coś koło 80% i co lepsze są to podania w bok. Tam w środku pola to aby De Jong cokolwiek umke rozgrywać bo Pedri to takie napompowane złote dziecko Barcelony. Jak u nas kiedyś Lingrad niby wielki talent, a zamiast się rozwijać to gra co raz gorzej.
Aksum: @Jopciu
Oglądałem Gladbach kilka razy i Manu Kone wygląda świetnie. Wyróżnia się. Jest świetny w bronieniu ale w fazie ataku potrafi podciągnąć kilkanaście metrów, ma drybling.
Jego największe wady to głupie faule i całkowity brak doświadczenia w europejskich pucharach.
Ja bym wolał Manuel Ugarte ze Sportingu. Urugwajczyk jest bardziej wybiegany, agresywny i więcej widzi na boisku. Do tego trochę pograł już w europejskich pucharach i zaprezentował się świetnie. Nie wiem jak z ceną.
Z kolei Caicedo to już sprawdzona marka w PL ale cena niestety zakręci się w okolicach 80-100 mln. Po co przepłacać skoro Ugarte nie jest gorszy, z piłką przy nodze nawet lepszy a dużo tańszy.
Majek: Według Transfmarkt w ciągu ostatnich 10 sezonów dzięki bajecznie bogatym i hojnym Szejkom Manchester $ity wydał niewyobrażalne 1668,73 mln euro na transfery.
W tym samym okresie biedny i okropnie zadłużony Manchester United ciągle okradany przez amerykańskich właścicieli wydał śmieszne 1521.33 mln euro na transfery.
Jak dotrzymać kroku sąsiadom zza miedzy? Tylko Katarczyków byłoby stać na dorzucenie tych 15 mln rocznie. Wtedy mielibyśmy jakieś szanse z $ity.
Czemu burzysz ogólno-kibicowską narrację, że klub jest dojony, właściciele tylko zabierają kasę i nic nie dają na transfery a dług rujnuje nas budżet ;)
I przy okazji... nie obraź się ale nie pochwalę cię za żmudną, drobiazgową i męczącą pracę jaką wykonałeś by upublicznić te dane ;)
Po prostu są one ogólnodostępne i wystarczy parę minut by średniozaawansowany użytkownik którejkolwiek przeglądarki internetowej do nich dotarł ;)
Majek: Radomirus,
no napisałem w pierwszym poście, że według Transfmarkt, a nie mojej drobiazgowej analizy. Ja musiałem tylko zsumować poszczególne sezony. Problem z tym, że tych średnio zaawansowanych użytkowników jest tu mało, ponieważ jak sam zauważyłeś narracja jest inna.
izbinho,
Bajeczny, supernowoczesny, (itp. its) ośrodek treningowy Manchesteru City został wybudowany za kolejne kosmiczne 200 mln funtów. Wybudowany przy wsparciu miasta, ale to pewnie jakieś miedziaki tylko dorzucili żeby tylko ładnie wyglądało to w mediach. Bajecznie bogaty Szejk wydłubał taką ogromną kwotę między zębami.
Takimi wielkimi pieniędzmi zadłużony po uszy i dojony przez właścicieli klub nie dysponuje. Nie wybuduje nowego ośrodka, a nawet nie wyremontuje obecnego. Tylko Katarczycy wyobrażają sobie w ogóle takie pieniądze i bez nich dalej piłkarze będą na pastwisku trenować.
Seba0619: Ludzie z otoczenia szejka są zaskoczenie, że niektórzy twierdzą, że oferta Ratcliffa jest wyższa niż ich. Postrzegają oni ofertę z Kataru jako najatrakcyjniejszą ze względu na kwotę + zadeklarowane wydatki (spłata długu i inwestycje w infrastrukturę). Pytanie tylko co Glazerów obchodzi ile on wyda po przejęciu klubu, wiadomo, że mają klub gdzieś i zależy im tylko na tym, żeby wyciągnąć jak najwięcej. Więc jeżeli Ratcliffe daje, załóżmy, 5 mld a Katarczycy 4,8 mld i obietnice inwestycji w klub na poziomie 0,5 mld to i CH oferta jest najwyższa ale raczej Glarezowie będą to mieli gdzieś.
Leh: Seba - Ty tak serio? Cała oferta szejka od początku skupia się przede wszystkim na PR i kupieniu sympatii kibiców. Dług, inwestycje i jeszcze Fundacja 92 - przecież to nie ma najmniejszego znaczenia w obecnym procesie. Liczy się jedynie kwota/ zysk sprzedającego, czyli Glazerów.
Takie gadanie szejków jest żałosne. Trzeba było złożyć wyższa/ mądrzejsza ofertę.
Radomirus: Ale trzeba przyznać, że PRowo szejkowie nieźle rozgrywają sprawę ;)
Tylko, że PR nie ma w tym wszystkim większego znaczenia bo kwestia sprzedaży klubu rozegra się w zaciszu gabinetów pomiędzy kilkorgiem osób... albo nawet nie, bo równie prawdopodobne, że o wszystkim zdecydują księgowi wpatrując z uwagę w sporządzone w Excelu arkusze a przyjęciu tej czy innej oferty będzie decydował czysty bilans oferty ;)
Efekt tego wszystkiego będzie tylko taki, że jeżeli szejkowie nie kupią klubu, to będziemy się przez kilka najbliższych lat sprzeczać, że "gdyby to szejkowie kupili klub, to na pewno kupilibyśmy gracza X, bo oni na pewno dołożyliby te 10 mln więcej za piłkarza"
Leh: No bez przesady, dajcie człowiekowi mieć własne zdanie. Ja mam w tej kwestii odmienne, ale kurde, chyba po to jest ta strona żeby dzielić się takimi przemyśleniami.
GandiGanda: To nie czytajcie chlopaki i proste, ja piszę o Woodwardzie prawdę, jak było każdy wie. Do tego dodaje, jeśli ktoś umie czytać ze to spekulacje. Czyli co nie umiecie czytać hm
MrCygan: Odnośnie powrotu Woodwarda. Informacja została podana przez Mike Keegan, więc od dziennikarza, który przekazuje informacje przez CAŁY proces sprzedaży. Więc macie swojego zbawcę, który chce przywrócić gościa który był jednym z symboli upadku tego klubu. Brawo, brawo. Zachowujemy naszą "godność" poprzez odrzucenie oferty Kataru. Śmiech na sali.
colazeroo: Szukanie pozytywów na siłę a statystki pokazują coś odwrotnego.
Marcus Rashford 367 mecze 127 gole 24 276 minuty
Olę Gunnar Solskjaer 412 mecze 160 gole 24 641 minuty
Czy Olę był super napastnikiem, żeby ktoś wracał tematem? Rashford skończy karierę i co będzie wracał temat jak jest jeszcze gorzej? Dodatkowo konkurencji na pozycji w klubie od lat praktycznie nie ma...
Ja pamiętam całą karierę Ole i uważam, że był wybitnym napastnikiem. Jakoś tego miana legendy się dorobił i to, wbrew obiegowej opinii, wcale nie jedną bramka z Bayernem.
Piłkarze rozwijają się różnie. Ole przychodził jako bardziej ukształtowany, Rash jest jednak wciaz młodym chłopakiem, szczyt ma przed sobą.
Rashford nie będzie drugim Ronaldo, nie będzie Haalandem. Ale kurde ... To taka trochę zmora, jak ktoś nie robi liczb na miare najlepszych w historii to jest be.
Marcus to jest skarb tej drużyny i cholernie mu życzę, żeby ta jego kariera obfitowała w sukcesy.
Genek: Fajnie tylko po pierwsze Ole był typowym napastnikiem, lisem pola karnego, rash jest skrzydłowym czasami gra na środku, po drugie w jakim zespole i z jakimi grajkami grał ole, a jakimi grał rash, a to kto będzie wiekszą legendą to zależy od tego co rash wygra i jaki będzie miał w tym udział.
Więc jak dla mnie bezsesnu porówanie ale ok.
brazylianwisnia: Ole był 9tka a Rashford jest skrzydłowym. Późnej porównasz liczbę bramek Bruno i Ole żeby coś potwierdzić a później kogo? DDG do Ole?
Rashoford 242 mecze w EPL 120 G+A 0,49/mecz
Giggs 632 mecze w EPL 269 G+A 0,43 G+A
To pokazuje jaka legenda może stać się Marcus. Może być jednym z najlepszych skrzydłowych jacy grali w tym klubie.
Czerwony123: Mam znajomych, którzy pracują w firmach Radcliffa. Zdeklarowany konserwatysta, przez niego można powiedzieć, ze unia pracy w UK upadła. Najpierw nawoływał do Brexitu, a potem zawinął mandzur do Francji, by płacić małe podatki. W Walii jest perona non grata. Obiecywał wybudowanie fabryki samochodów i lokalsow oszukał. W Anglii jest postrzegany jako wałek.
GandiGanda: Oczywiście, to śmierdzi wałkiem na kilometr. Pseudo biznesmeni co chcą wszystko dla siebie krojąc przy tym ludzi. W tym UK trochę jak w Polsce.
Czerwony123: Człowieku, ale weź już przestań . 22 lata mieszkam w Anglii. Mam działalność, skończyłem tu univerk w Leeds. Zawsze mieszkałem w Manchesterze. Nie mówię , ze jestem ekonomista. Z wykształcenia jestem inżynierem, ktory pracuje w elektrowni atomowej . Od 2011 posiadam karnet. Pierwszy raz w Uk 92 roku . Pierwszy mecz na old Trafford 92 r , porażka z Evertonem 0-1 - mecz otwarcia sezonu. Czy się znam? Interesuje się . Od lat kibicuje diabelkom. Odkąd pamietam .
Czerwony123:Komentarz zedytowany przez usera dnia 29.04.2023 21:28
Roznica jest taka, ze gdy otwierasz korporacje w Monako, przenosisz aktywa to wtedy masz tax free. Wystarczy poczytać o warunkach w Monako . Zwykły aktorzyna Depardieu nie może sobie majątku przenieść do Monako bez zapłacenia podatku. J
Czerwony123:Komentarz zedytowany przez usera dnia 29.04.2023 21:48
On siedzi we Francji, gdzie rezyduje, ale podatkowym expatem jest w Monako. Lapsus tak się zna na prawie podatkowym, jak ja na wędkowaniu. Pracowałem w paru korporacjach i wiem jak to działa . Radcliffe ma firmy we Francji, by zyskać tania sile robocza . W Monako nie ma siły roboczej, żeby zostać rezydentem, musisz być milionerem . Pozdrawiam .
NoLogo: Monako ma to do siebie, że pierwszego lepszego Janusza do siebie nie przyjmuje, tylko znaczący portfel jest potrzebny.
Dobrze wiedzieć z 'pierwszej ręki' jak typ jest w Anglii postrzegany.
Czerwony123: Bywam często w Monako. Często latam do Niceii, a to 20 minut od Monako. Mam apartament we Włoszech, ktory jest 50 minut samochodem od Monako .
MUFI: It is believed Sir Jim Ratcliffe has approached Ed Woodward to return to his former role at #mufc if he is successful in his bid to take control of the club. [@MikeKeegan_DM]
essaEdek: SuperKaleson, od kiedy traktujemy DM jako poważne źródło? Serio gościu... nie mamy na to wpływu kto przyjdzie, nie musisz spamować co chwilę JIM ZŁY, SZEJKI KOCHAM WAS!
essaEdek: GandiGanda, akurat Woodward jeżeli chodzi o finanse jest TOPem i tylko dzięki niemu wyszliśmy dość dobrze finansowo z czasów pandemii. To jakim jest człowiekiem i jak bardzo wchodzi w szczelinę Glazerów to inny temat.
GandiGanda: No jeśli tak mówisz, ale wiesz ze mamy cale G do powiedzenia. Są to narazie spekulacje, według mnie Woodward by zniszczył wszystko, co zostało zrobione od jego odejścia.
axel52: Rzeczywiście jest top finansów.
Takie kontrakty jakie podpisywał i przedłużał z popapranymi tygodniówkami czyni go chohsztaplerem, a nie top finansów.
Smród jego umów do dziś przewala sie po OT.
Oczywiście 99% jego kontraktów sprawia, że leszcze którzy je dostali są niesprzedawalni.
Fakt top.
essaEdek: Tym bardziej potwierdziłeś moje słowa skoro rozdawał siano na lewo i prawo, a klub nadal był w dobrej kondycji finansowej i mógł sobie pozwalać na kolejne transfery za grube siano.
sztejner: Rashford potrzebuje 4 bramek w 13 meczach i będzie można śmiało napisać że jest w top10 najlepszych strzelców klubu z Old Trafford. Co by nie mówić najlepszy wychowanek - nazwiskiem chyba powoli większym od Pogby. Wiem że tego gościa nie powinienem wymieniać ale z czasów prime w Juve i w repie plus dajmy na to te pojedyncze mecze u nas to było nazwisko które się sprzedawało. Pogby nie ma a Rashford w tym sezonie wbił na salony. Oby nie upadł tak szybko jak Francuz,a będzie z niego pociecha na lata - ma 25,zaraz 26 lat. Można wycisnąć soki z Marcusa :P
Apocalypse: Jak oferta Ratcliffa zostanie przyjęta to będzie jeszcze większy cyrk w klubie niż jest. Koleś zaciąga kredyt na Ineos żeby kupić klub z którego przychodów będzie spłacał ten kredyt. A gdzie do tego pieniądze na transferu które jeszcze niedawno tak bardzo kibicom obiecywał?
Przejmie klub I powie ze nie ma pieniędzy na transfery bo przejęcie klubu zmusiło go do większego wydatku niż planował wcześniej
Stanior: Kiedyś tu jakiś "ekonomista" mnie próbował przekonać, że to bardzo dobrze, że klub jest zadłużony bo to go uwiarygadnia finansowo i pozytywnie działa na finanse. Ludzie, jakie wy szkoły kończycie? Jak tak długi dobrze robią to po majówce idę do Stefczyka brać miliona... albo dwa!
essaEdek:Komentarz zedytowany przez usera dnia 29.04.2023 20:33
Apocalypse, jak dorośniesz to zrozumiesz, że w biznesie kredyt nie jest niczym złym czy dziwnym... To jest normalny środek finansowania. Real też jest zadłużony i to bardziej niż my, Arsenal również, podobnie jak Atletico i Liverpool. To, że klub ma dług to nie znaczy, że upada. To nie działa tak, że przychodzi szejk i sobie rzuca każdą kwotę za każdego zawodnika, bo tego zrobić nie może.
Stanior, możesz iść, nie dostaniesz nawet 1/5 tego. ;)
Apocalypse: Real jest bardziej zadłużony ze względów na budowę nowego stadionu czy tam modernizację Bernabeu. Do tego ich inwestycje w zawodników to większość to strzały w 10. Mądre zarządzanie przez Pereza to jest majstersztyk.
Zgadzam się że kredyt to nic złego, tylko jeżeli ten kredyt jest zaciągany z głową.
Ratcliff zaciągnie kolejny już kredyt który będzie spłacany z pieniędzy klubu i tu nie ma co się oszukiwać. Czyli będziemy mieli kredyt ten co zaciągnęli glazerowie i ten co zaciągnie Ratcliff. Myślisz że Ratcliff po takim wydatku na sam klub sypnie kasa a transfery?
Jak ktoś wyżej napisał ten człowiek śmierdzi przekrętem i to bardziej niż Katarczycy.
brazylianwisnia: Kredyty biznesowe to doskonałe narzędzia. Dałbym wam przykład jak właściciel firmy w której pracuje wziął kredyt na kilkaset mln, dostał dotacji ponad 200mln, późnej mu umorzyli 200mln z tego kredytu a gosc odsetek może zapłacił kilkadziesiat mln. Skończył z majątkiem o 350mln większym niż przed kredytem a to tylko na samym wybudowaniu nowej fabryki. Teraz doliczcie do tego zysk związany z tym, że dzięki kredytowi postawił fabrykę 20 lat szybciej niż gdyby musiał na to odkładać... Nie porównujcie do kredytu dla Kowalskiego.
Choć i Kowalski na stałej stopie teraz się śmieje jak inflacja i związana z tym korekta wynagrodzen zjada mu szybko rate kredytu i sam kredyt a dom zyskuje na wartości..
RedRevolta: Śmiać mi się chce bo jakiś czas temu jak pisałem, że wolę Qatar w United to jaka nagonka była na moją osobę, że jak to tak oddać klub w ręce szejka, że to pieniądze splamione krwią itp, Ratcliffe lepszy bo to Anglik i kibic tego klubu... teraz jak poszła informacja, że Brytyjczyk chce zawrzeć układ z Glazerami i żeby amerykańce zostali to nagle rolę się odwróciły i Qatarska oferta jednak najlepsza xd
Apocalypse: Do tego Szejkowie biorą na siebie spłatę kredytów zaciągniętych na klub.
Przy czym Ratcliff nie tyle co chce żebyś Glazerowie zostali to dług będzie spłacał z klubu. Czyli będzie można pomarzyć o potrzebnych transferach które tak bardzo obiecywał.
Czyli jak biredol był tak będzie jeszcze większy:)
Szejkowoe w tym momencie nie oszukujmy się ale to najlepsze wyjście dla klubu tyle że dla glazerow nie.
Majek: Zrobią wyprzedaż najlepszych zawodników w lato i na pierwsze raty kredytu będzie. Biorąc pod uwagę powroty z wypożyczeń i kończące kontrakty kadra po sezonie będzie liczyła ponad 30 zawodników. Z 15stu najbardziej wartościowych sprzedadzą i nie będzie biedy. :-)
brazylianwisnia: Tyle lat było "Glazers out!" "Każdy tylko nie Glazery". Teraz jak by ten każdy miał przejąć to teraz narzekania.
Ratcliffe nie da miliardów by nie mieć tutaj wyłącznej władzy. Jeśli będzie sprzedaż to Glazerowie nic już nie będą mieć do gadania.
Inna sprawa,że ja pisałem zawsze, że odejście Glazerow niekoniecznie musi się dobrze skończyć tyle, że ja się bałem przejścia przez jakąś korporacje/BlackRock czy Chińczyków.
Kilerek7: Shejk pozwoliłby na reset klubu, zero długu, konkretne inwestycje, transfery jakie tylko chcemy. Każdy widzi jak City czy Newcastle idą do przodu, a Ratcliffe? Gdyby był kibicem MU to sam by odpuścił, skoro nie może zaoferować lepszych warunków. Być klubem na czysto bez długów i kredytów to coś pięknego.
MrCygan:Komentarz zedytowany przez usera dnia 29.04.2023 18:54
No cóż, co poradzić. Większość zagranicznych kibiców woli Katar, a my nadal łudzimy się, że dzięki Racliffowi i Glazerom będziemy mieli czyste ręce. Ile było narzekania na przejęcie przez Arabię czy ZEA Newcastle i City? Bo oni idą do przodu na dobrą sprawę, nikt im nie wypomina ile wydają, a nam ciągle wypominają wydatki i stoimy w miejscu cały czas.
majk: Dokładnie.
Szejk zrobi ankietę na Devilpejdż, jak nas przejmie i spyta nas jakich chcemy transferów ;)
Lepiej niech już każdy szykuje brudnopis i rysuje skład z taktyką na przyszły sezon, bo będzie miliard na wstępie do wydania i 40 osobowa kadra jak w Chelsea.
Witcheraard: Mnie jedno zastanawia, jeśli Ratcliffe chce wydać większość swojej kasy na przejecie klubu, to skąd wytrzaśnie pieniądze na letnie transfery. Mam dziwne obawy że w wakacje możemy nie zobaczyć takich transferów jakie się oczekuje.
brazylianwisnia: Ani Ratcliffe ani Glazerowie ani szejkowie nie mają możliwości wydać własnych pieniedzy na transfery. Kasa na wypłaty i transfery nie może przekraczać dochodów klubu także to ile wydamy zależy od zarobków klubu. Jak od kilkudziesięciu lat..
brazylianwisnia: A jak chcecie zobaczyć jak powinien grać nowoczesny pomocnik to możecie włączyć mecz City i popatrzeć na KDB. czy coś to dla nas zmienia?
Leh: SuperKaleson - to akurat nie jest kwestia wiary, tylko struktury właścicielskiej. Jeśli wykupi pakiet większościowy, to Glazerowie nic do gadania mieli nie będą.
Co do Murtogha - akurat jego oceniam pozytywnie. Uważam, że w departamencie piłkarskim zaszły naprawdę zmiany na plus od kiedy on przejął stery. Wydaje mi się, że sportowo idziemy w najlepszym kierunku od 11 lat.
uzio: To wcale mój drogi nie jest takie łatwe bo istnieją dwa rodzaje akcji, klasy a i klasy b, klasy b dają głos w zarządzie, a klasy a nie bardzo, Glazery posiadają klasy b ale jeżeli zostaną sprzedane do kogoś spoza rodziny to z automatu stają się akcjami klasy a.
Ratclif może kupić 51% akcji i nie bedzie miał nic do powiedzenia.
Oczywiście może jakos sie dogadają w tym przypadku ale Glazery nie chcą stracić kontroli jeżeli zostaną w klubie.
Leh: Uzio, tak, wiem o tym. Dlatego podkreślam, że w zasadzie nic nie wiemy. Nie chce mi się wierzyć, że Ratcliffe kupi udziały bez pakietu większości głosów, ale... to jedynie moja wiara.
Leh: Uzio - źródła (m.in. Times) mówią o tym, że oferta Ratcliffe'a opiera się na tym, żeby Glazerowie nie zachowali żadnych udziałów klasy B. Innymi słowy - zatrzymają akcje, ale stracą kontrolę. Oczywiście to tylko doniesienia.
Radomirus:Komentarz zedytowany przez usera dnia 29.04.2023 18:41
Nie no ludzie...
Nikt nie wyda 5 mld na zakup większościowego pakietu akcji by w ostateczności nie mieć głosu decydującego. Ratcliffe to wie i Glazerzy też to wiedzą, niezależnie od rodzaju posiadanych akcji.
Jeżeli Ratcliffe byłby zdecydowany wejść do klubu w roli inwestora i miałby się zadowolić pakietem mniejszościowym, to oferta z pewnością nie byłaby w okolicach 5 mld tylko dużo niższa
Szejk mógł dać Erikowi walizkę pieniędzy i powiedzieć, że się nie wtrąca. A mógł też mu podziękować po pięciu gorszych meczach. Nikt nie wie, co to za gość. Boehly sypnął pieniędzmi. I co z tego?
To samo Ratcliffe. Może ma na to pomysł, może będzie inwestował. A może będzie ciągnął kasę.
Serio, nie mamy pojęcia, co to za ludzie, ani jeden, ani drugi.
Jedyne, co do czego mam pewność, to to, że pod rządami szejka stalibyśmy się kolejnym narzędziem sportwashingu. Kolejną drogą zabawką w rękach kogoś, kto urodził się na ropie. Mnie to w żaden sposób nie bawi.
MrCygan: Skończcie gadanie już o tym sportwashingu w kontekście jednej strony. Jak RATcliffe miał drużynę kolarską, to też mu zarzucano że poprzez sport chce wybielić swoje krzywe akcje z zatruciem kanału Manchasterskiego, cięciem kosztów w fabrykach na pracownikach, zanieczyszczeniami z fabryk czy innym syfem związanym z przemysłem chemicznym. Dla mnie z Katarem masz start od zera - dobry, zły, jaki by nie był. Masz czyste konto, żadnych długów, żadnych nowych pożyczek. A tutaj na dzień dobry masz pozostawione 600 mln funtów długu i zaciągane nowe kredyty... Super początek inwestycji
Leh: SuperKaleson - złożył większą, bo był cwańszy. Złożył ponoć 4,5 mld za 50% udziałów. Szejk złożył 5,6 mld za 70%.
Czyli Ratcliffe wycenił klub na 9 mld, szejk na 8.
Ja bym nie panikował w kwestii Ratcliffe'a. Jest wielką niewiadomą, ale ja widzę kilka powodów do optymizmu.
Poza tym, serio, wszystkie te potencjalne transfery nie przekonują mnie, że warto stać się kolejną zabawką w rękach szejków. Nie chcę, żebyśmy byli drugim City. Chciałbym, żebyśmy szukali własnej drogi. Może się to z Ratcliffem uda.
brazylianwisnia: Glazery jak zostaną to nie będą mieć nic do gadania a jedynie male udziały w firmie. Ratcliff raczej dywidend nie będzie zarządzał więc dla nas taka ich obecność niewiele robi.
MrCygan:Komentarz zedytowany przez usera dnia 29.04.2023 17:57
Jeżeli to prawda, to jesteśmy w naprawdę głębokim bagnie... Przyjście RATcliffa nie polepszy naszej sytuacji, a jedynie ją pogorszy. To przedłużenie sposobu rządzenia Glazerów, kolejne pożyczki, długi i zero pomysłu na rozwój.
@Leh Powodzenia z takim podejściem. Jeżeli nie chcesz być drugim City, czyli de facto najlepszym obecnie klubem w Anglii, to mamy być drugim Liverpoolem, który na 15 lat schował się w cieniu innych drużyn, a mistrzostwa nie wygrał przez 30 lat.
Leh: Wiśnia - dokładnie tak. Jedno widać w tym całym procesie - szejk miał lepszych PR-owców, Ratcliffe - lepszych finansistów i negocjatorów.
Klub potrzebuje tych drugich. Ci goście naprawdę wymyślili coś, co będzie opisywane w podręcznikach negocjacji. Wygrali (być może) batalię, która była nie do wygrania. Tutaj było ze 100 komentarzy: buahahaha, niech się nie ośmiesza, ile by nie dał, to szejk dosypie drobnych z kieszeni.
A on znalazł na to sposób. Jeśli jego ekipa znajdzie taki sam sposób na negocjacje z Levym, to jestem na tak.
Leh: MrCygan - to nie jest aż tak proste. Ratcliffe to facet, który zbudował firmę wartą 20 mld.
Fakt, będzie operował na długu, ale dopóki może swój dług spłacać, to nie ma w tym nic złego. Gdyby nie kredyty połowa ludzi nie miałaby gdzie mieszkać ;-) A on ma potężne zaplecze do zaciągania i spłacania długu.
My potrzebujemy stabilizacji. Mądrego planu, dobrych negocjatorów i finansistów.
Walizka pieniędzy z Bliskiego Wschodu nie jest jedyną metodą.
MrCygan: @Leh Co Ty gadasz w ogóle. Wiesz, że pieniądze które mają iść na wykup United mają być pożyczone przez INEOS od JP Morgan, czyli tych samych którzy chcieli zbudować Super Ligę i na których pluliśmy z góry na dół? Poza tym, jak można stwierdzić, że lepszymi negocjatorami i finansistami są ludzie którzy przy próbie zakupu wyceniają daną instytucję DROŻEJ od konkurenta, powodując tym samym zawyżanie samemu sobie kosztów potencjalnego kupna. To tak jakby Woodward wycenił Kane na 100 mln i od tej ceny negocjował transfer, a koledzy z Bayernu stwierdzili że Kane jest warty maksymalnie 70 mln i w tych okolicach będą negocjować. Jeżeli to są te "światłe" umysły finansjery, to życzę powodzenia w piłce nożnej.
Leh: MrCygan - ostateczna kwota, którą płaci Ratcliffe, jest mniejsza. Po tej stawce, którą zaproponował, udziały Glazerów powinny być warte 6 mld, szejk zaoferował za nie 5,6 mld.
Manewr Ratcliffe'a polegał na tym, żeby nie iść na wojnę cenową, tylko złożyć niższą ofertę niż przeciwnik, jednocześnie oferując proporcjonalnie więcej. Inaczej wygrać się tego nie dało.
Leh: Lolhunter - to się zmieni, gdy tu trafi napastnik. Ktoś, kto przy 2:0 będzie w stanie władować trzecią i czwartą bramę. Myślę, że tylko tego brakuje do takich zwycięstw. My potrafimy cisnąć przy 2:0, jak z Tottenhamem. Tylko nie wpada.
brazylianwisnia: Będzie napastnik, będzie nowy PO co też dorzuci kilka asyst, będzie nowy pomocnik które polepszy rozgrywanie (bardzo mało graliśmy zestawieniem Eriksen-Casemiro więc jak wypadał jeden było pogorszenie), będzie lepsza ławka bo jak wypuszczasz Garnacho, Greenwooda, MacAllistera i Sancho to jednak dużo lepiej niż Wout, Martial i Fred..
Dużo może zmienić się na lepsze.
M4S73R:Komentarz zedytowany przez usera dnia 29.04.2023 17:33
Wan-Bissaka i Dalot mogą mieć kłopoty.
Manchester United jest zainteresowany sprowadzeniem brazylijskiego prawego obrońcy Vandersona po jego imponującej formie podczas pierwszego pełnego sezonu w Monako. Rywalem o podpis Vandersona jest Manchester City.
Aksum:Komentarz zedytowany przez usera dnia 29.04.2023 17:08
Ten Collyer to jest dobry na Carabao Cup.
Trzeba szukać prawdziwego DMa do rywalizacji z Casemiro.
Piszą, że Klopp chce wyciągnąć tego młodego Urugwajczyka ze Sportingu. Ugarte wygląda jak młody Case z początków kariery. Bronić potrafi jak doberman spuszczony ze smyczy i do przodu potrafi zagrać. Do tego 22 lata.
Ciekawe jaka cena?
Sideswipe: Bo w Brighton grają dużo lepsi piłkarze pod względem nastawienia i kondycji. Na pewno umiejętności nie mają na takim samym poziomie niż nasze mentalnie dziewięcioletnie dziewczynki, ale to nie tylko w nich jest klucz do sukcesu.
majk: W Brighton grają bez wielkiej presji i raz na tydzień. Co nie zmienia faktu, że to fajnie ułożona drużyna i projekt budowany od lat z głową. Zobaczymy jak sobie Newcastle, Brigthong, czy AV poradzą jak będą musieli rozgrywać mecze co 3 dni, w dodatku poza Anglią.
WHU też poprzedni sezon miało bardzo dobry, a w tym boleśnie się przekonali, że te dodatkowe parę spotkań robi dużą różnicę.
majk: No to w takim razie i tak ładnie im poszło, że dali radę zaprezentować się aż przez 1 sezon na dwóch frontach.
Generalnie mało który klub z PL nie ma problemów z tego powodu, że jest więcej spotkań do rozegrania niż w pozostałych ligach. Dlatego wg mnie w europejskich pucharach ekipy z Anglii puchną tak często i ta słynna najlepsza liga świata jakoś nie potrafi przełożyć poziomu ligi na ilość wygrywanych pucharów w Europie.
Liverpool i City to świetne przykłady. City wciąż wali głową w mur w LM i nie potrafi jej zdobyć, a Liverpool po świetnych sezonach puchnie w następnych z powodu fizycznego zajechania kadry.
Nasi spuchli w marcu w tym roku, a arsenal w kwietniu.
Z całej ligi jedynie City potrafi utrzymać regularną formę, jeśli chodzi o ostatnie kilka lat.
Litosci: Widzieliście co powiedział sędzia po meczu BVB z Bochum i jak na temat jego błędu wypowiedziało się DFB już widzę jak czarna mafia z Anglii coś takiego robi.
wider: no niby tak tylko co mi po takich przeprosinach itp jeśli mój klub przez taki błąd może nie zdobyć mistrzostwa ? Sędzia mówi że czuje się po tym meczu jak g***no, a jak mają czuć się tysiące kibiców BvB ?
Dodge: Jeśli Bvb nie zdobędzie mistrzostwa to przez własne frajerstwo, a nie jeden błąd sędziego. Karny to nie gol. To jak BVB odwaliło w meczu z FCB lub Stuttgartem przesadzi o mistrzowie.
wider: ok jednak załóżmy że sędzia dyktuje karnego i BvB zamienia go na bramkę i wygrywa ten mecz. Następnie wygrywają wszystko do końca i co wtedy ? Natomiast teraz stracili możliwość wygranej i nie ważne czy odwaliło coś w innym meczu
Apocalypse: Taka ciekawostka.
Kibice Barcelony to stan umysłu, uważają że jak Barcelona nie będzie mogła zakontraktować Messiego to wina ligi, a nie klubu xD
No większej durnoty to dawno nie czytałem... jakoś inne kluby umieją być zarządzane tak żeby nie mieć problemów, aby wiecznie Barcelona ma jakoś problem od niepamiętnych czasów zawsze było coś...
Powinni ten klub zdegradować do niższej ligi, bo to się tam odwala to cyrk xD
Radomirus:Komentarz zedytowany przez usera dnia 29.04.2023 15:47
Kiedyś dźwignie się skończą... jak już wykorzystają ostatnie możliwości sprzedaży przyszłych przychodów w zamian za doraźne finansowanie (nie wiem... może zmonetyzują wpływy z biletów na meczach juniorów) to zabawa się skończy...
No chyba, że zaczną seryjnie wygrywać LM ;)
Aczkolwiek jest to równie prawdopodobne jak to, że WHU w przyszłym sezonie będzie mistrzem Anglii
Apocalypse: To pokazuje jak bardzo źle był zarządzany ten klub. Nie oszukujmy się ale jak tam byl Guardiola to praktycznie wygrywał wszystko, a później zaczęto ściągać zawodników za niebotyczne sumy i niebotyczne sumy im płacąc.
Czy to wina ligi? No raczej nie, taki Perez potrafi i zrobić genialne transfery, a i zainwestować w klub jeszcze grube pieniądze.
Radomirus: Mnie w sumie śmieszy to, że większość kibiców hiszpańskiej ligi uważa za największe zło władze La Liga z Tebasem na czele w roli "władcy ciemności". Głównie z powodu ostrego trzymania się przez niego FFP i egzekwowanie od klubów płynności finansowej.
Patrząc na to, jakie kłopoty ma Barca (ale przecież Barca nie jest jedynym klubem w Hiszpanii, który finansowo ledwo zipie) to gdyby Tebas się ugiął i pozwolił na finansowe Eldorado, to pewnie przez 2-3 lata w Hiszpanii trwałby prawdziwy karnawał wydatkowy a potem musiałoby nastąpić gwałtowne hamowanie, co mogłoby się skończyć kilkoma spektakularnymi bankructwami. Tebas po prostu najlepiej wie z jaką zgrają ma do czynienia i że jeżeli im popuści to skończy się ogólną katastrofą.
Inna sprawa to myślę, że głównym problemem hiszpańskiej piłki jest to, że powszechny tam jest system socios. Kiedy to kibice wybierają prezesów klubów co często kończy się po prostu tym, że wybiera się nie tych, którzy publicznie powiedzą prawdę prosto w oczy, tylko tych, którzy obiecają "świetlaną przyszłość" niezależnie od prawdziwej kondycji finansowej klubu.
Laporta przecież też wygrał wybory głównie z powodu złożonej obietnicy, że Messi nie odejdzie... i jak ten ostatecznie odszedł to przecież połowa, tak jak dziś, oskarżała o to Tebasa, a druga połowa oskarżała samego Laportę, że nie dotrzymał obietnicy. To, że klub był na skraju bankructwa i stać byłoby go na Messiego tylko wtedy gdyby ten grał za darmo (co było zresztą niemożliwe z uwagi na hiszpańskie przepisy, które uniemożliwiają redukcję zatrudnienia większą niż 50%), jakoś do niewielu z nich docierało ;)
Leh: Radomirus - socios to coś, co powoduje, że te kluby jakkolwiek reprezentują kibiców.
Oddałbym wszystko, żeby United byli w rękach socios, a nie Glazerów czy szejka. Klub to nie ma być narzędzie sportwashingu ani dojna krowa dla ludzi, którzy nie mają z nim nic wspólnego.
Oczywiście przez to La Liga zostaje w tyle, ale to, co dzieje się w Anglii (Newcastle, City, my, Chelsea) jest największą chorobą piłki.
essaEdek: Odkąd Emery trafił do AV, tylko Arsenal zdobył więcej punktów niż ekipa z Birmingham. IMO AV to najmocniejszy przeciwnik z którym przychodzi nam się zmierzyć w końcówce sezonu. Na pewno strzelą nam bramkę, więc koncentracja musi być zachowana od początku do końca i nie możemy sobie pozwolić na jakieś prowadzenie w stylu 1:0. Jak strzelną nam szybko, to nasi mogą siąść psychicznie. Ważny mecz, ale też giga cięzki.
Andros: Edek, to jak w takim razie city dogania Arsenal, skoro Arsenal zdobył w tym okresie najwięcej punktów? Coś się Twoja wypowiedź nie trzyma kupy.
essaEdek: Racja, statystyka była podana na dzień przed meczem City z Arsenalem (25/04). Gdzie City miało 13 zwycięstw, 2 remisy i 3 porażki co dawało im 41 pkt zdobyte od 1 listopada 2022 roku, czyli od dnia w którym szkoleniowcem AV został Unai. W tym czasie AV zaliczyła w PL 13 zwycięstw, 3 remisy i 4 porażki co daje nam 42 pkt. Arsenal natomiast miał tych punktów 44 notując 13 zwycięstw, 5 remisów i 2 porażki.
M4S73R: Tottenham szykuje się na ofertę ze strony Chelsea za Harryego Kanea.
Sam Kane jest podobno zainteresowany ze względu na pozostanie w Londynie.
(Źródło: talkSPORT )
brazylianwisnia: Tyle się mówiło że nie pójdzie do nas bo rywal z ligi ale pójdzie do rywala z Londynu?xD i to do gorszej ekipy niż Tottenham?to się nie stanie.
is200second: Mogę się założyć, że Sancho w Dortmundzie by grał jak stary Sancho. Borrussia gra bardziej ofensywnie jednak niż United, poza tym liga ciut mniej wymagająca i mniej kontaktowa mimo wszystko niż Anglia. Technicznie chłop jest ok, nie ma jednak tej przebojowości na skrzydło potrzebne do gry w premier league. A że u nas kuleje atak pozycyjny odkąd pamiętam, to walory takiego Sancho są poprostu ograniczone.
On dostając piłkę na 40 metrze, gdzie dobiega do niego Odrazu dwóch rywali, nie ma szans pociągnąć do końca i wpaść w pole karne dograć bądź strzelić, bo nie ma szybkości. Co innego jak piłkę rozgrywana jest na szesnastym metrze. Może zrobić drybling, może dograć, bądź poklepać.
Pochmurny: Hmm, z tą techniką to ostatnio u niego gorzej niż nie u jednego z naszych. Gdy patrzę na mecze gdzie gra, to mnóstwo piłek mu odskakuje na metry. Strasznie to wygląda. A szybki to on jest, może nie jak Rash, ale potrafi przyspieszyć. Tylko, że nie jest typem zawodnika na zamach, a woli prowadzić piłkę blisko.
SickRabbit: Jakieś plotki z niemieckich źródeł, ze Sancho chce do bvb z powrotem :D
To by znaczyło, że sam przyznaje iż premier league go przerosło.
Garnacho jest świetny ale to jeszcze nie grajek na 90 minut.
Dobrze, ze jest Rashy i oby dał nam zwycięstwo z AV. Mają ich zjeść żywcem po tej kupie w londynie bo mnie trafi jak znów zgubią punkty. Tym bardziej, że muszą się zrewanżować za porażkę away.
majk: Na Bellinghamie BVB się nie kończy. Adeyami/Brandt/Shloterback/Muokoko.
Oczywiście bez żadnych dopłat z naszej strony, a nawet z dopłatą od prusaków.
majk: Tak, BVB walczy o mistrzostwo z Bayernem, ale nie ma nikogo poza Bellinghamem w ich drużynie godnego uwagi, bo meczyki o nim nie piszą co 3 dni, albo jakiś inny bravo sport.
majk: No jeśli ma być tak jak z Sancho, to właśnie z Bellinghamem. Przereklamowany dzieciak z Anglii, za którego żądają chore pieniądze i któremu trzeba będzie płacić jakby co najmniej 2 złote piłki zdobył.
Dudi: Niestety, ale Mukoko musisz z tego grona wykreślić bo okazało się, że ma sfałszowaną metrykę i tak na prawdę nie jest młodym talentem:D Miesiąc temu była afera.
Apocalypse: Nie wiem czy ktoś pisał, ale upamecano powiedział że dostaje mnóstwo wiadomości ze ma geny Harrego Magłajera i dla niego to komplement
Po prostu HIT, jak się wzoruje na kwadraciaku to nie dziwne są ostatnie jego genialne występy
Kermit: Sporo brakuje jeszcze Bruno do poziomu KDB.
W takiej sytuacji jak miał Bruno na pustaka postanowił strzelic pod pobliczke z czuba. Chciał się popaść a trzeba było to skończyć skutecznie
Leh: Sporo mu brakuje czyli napastnika z prawdziwego zdarzenia.
Ocenianie gościa po jednej sytuacji to ponury żart. Dajmy mu kogoś kto zamieni te podania na asysty a zaraz narracja się zmieni na "de Bruyne brakuje sporo do Bruno".
mszym2001: Aż się zalogowałem. Strasznie mnie wkurza jak ktoś mówi rzeczy w stylu: "Chciał się popisać". Skąd wiesz? Rozmawiałeś z nim? Mówił w wywiadzie, że chciał się popisać? Nie wkładajcie ludziom słów do ust. Strzelić chciał jak najlepiej, nie trafił i tyle.
atotrikos: Jurrien Timber: "A transfer is getting closer. There is lot of specific interest and I have made agreements with Ajax. Last summer, they asked me to renew and stay for one more season. I did this out of love for the club." [@MikeVerweij]
AllUnited88: To chyba najtrudniejszy przeciwnik jaki nam został do końca sezonu (może oprócz Brighton). Jeśli dziś zwyciężymy to top4 jest niemalże pewne oby to nas zmotywowało
ryudo3: Wiecie że tak będzie? Tottenham który gra piach od ostatnich kilka meczy remisuje z nami...
Sądzę że z Czelsi będzie dokładnie tak samo. Jak nie gorzej
decykos: Szykuje się ciekawe widowisko. Mam nadzieję, że gdy zagramy dobrą pierwszą połowę i wyjdziemy na prowadzenie to nie spuścimy z tonu i nie damy się rozpędzić przeciwnikom tak jak w meczu ze Spurs.
Paruwa12ipol: Klejnot zamiast o obrone martwilbym się bardziej o nasz atak. Antony gra dobrze ale to wciąż nie jest ten poziom co w Ajaxie, Sancho czasami odpali ale udaje mu się to raz na 5 meczy, Martiala silniejszy wiatr połamie a Rashford próbuje dryblować jak tylko ma okazje, tak jak ostatnio ze Spurs. Pewnie będziemy musieli jak co mecz na Bruno polegać, a Emery to świetny taktyk więc na pewno będzie starał mu się utrudnić gre jak tylko się da
awe: Po stracie pkt ze Spurs, ktora nie powinna sie wydarzyc, ten mecz trzeba wygrac i pomimo genialnie porwadzonej AV przez Emerego licze, ze nasi znowu zepna tylki po slabym meczu i wygramy ten mecz, z reszta czasami mam wrazenie, trudne dla nas mecze latwiej skonczyc wygrana niz, te ktore niby ida po naszej mysli, a potem jest placz.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Wiedziałeś? W kwietniu 2003 roku sir Alex Ferguson stwierdził, iż losowanie Ligi Mistrzów zostało ustawione. Za słowa te musiał zapłacić 10 tysięcy franków szwajcarskich.