mikiartur: Trochę tracę wiarę w niektórych tutaj ludzi:
O ile jeszcze krytykę Rasha CR7 Freda, Bruno Dalota jestem w stanie zrozumieć
Ale dziś krytykowanie Shawa który bardzo mocno ożywił lewą stronę po zmianie. Krytykowanie Antonego który ma na koncie 3 gole w premier league no ale nie strzelił w le to już wielki flop choć w klubie jest nawet mniej niż 2 miesiące.
Czego wy oczekujecie naprawdę?
Że oni po tak beznadziejnym i fatalnym poprzednim sezonie, po przegraniu finału le gdzie mentalnie w zeszłym sezonie byli poniżej dna - to oni nagle po zmianie trenera jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki staną się nagle fenomenalni?
Że nagle wszystko będzie idealnie chodziło jak w zegarku i będą większość meczy na luzie wygrywać po 3-0?
Ja chcę przypomnieć że pomimo paru nie najgorszych sezonów to ten klub nie zdobył mistrzostwa od 9 (za chwilę pewnie 10) lat. Nie wygrał żadnego trofeum od sezonu 17/18 jeśli mnie pamięć nie myli.
To jest prawdziwy świat a nie FIFA że po 3/4 transferach nagle wszystko idzie jak z płatka.
W zeszłym sezonie zaliczyliśmy najgorszy sezon w historii naszych występów w premier league.
W tym składzie wciąż jest większość ludzi którzy pamiętają doskonale ten sezon.
5 transferów nie wpłynie od razu na to że nagle reszta wskoczy mentalnie na jakiś kosmiczny doskonały poziom bo przyszedł nowy trener.
Ta drużyna potrzebuje czasu na rozwój i budowę. Potrzebne są kolejne transfery ale przede wszystkim potrzebny jest czas aby zbudować w nich odpowiednią pewność siebie. W zeszłym sezonie który skończył się 5 miesięcy temu, pewność tego zespołu była poniżej 0.
Trzeba się cieszyć że ten zespół powoli idzie do przodu zwłaszcza po takim mocnym lodowatym prysznicu w meczach z Brighton i Brentford.
Wiadomo że jeszcze wiele razy ten klub nie będzie grał na miarę naszych oczekiwań. Ale każda wygrana daje nadzieję, że ta pewność siebie wzrasta i zawodnicy krok po kroku idą w odpowiednim kierunku