Rashford i Pogba gotowi wznowić normalne treningi

Magik1990MU: Taka mała uwaga: wszelkie pretensje powinniśmy kierować w stronę Edka i jego zespołu negocjatorów, bo dzięki nim tylu pomylonych piłakarzy tu trafiło i to dzięki nim zarabiali/zarabiają duże pieniądze. Za Ole jest już dużo lepiej, ale tu podjerzewam kluczową strategią był powrót do sprawdzonych metod jeszcze z czasów Fergiego. Innymi słowy: każdy piłkarz kupiony w czasach Solszara nie był topowym grajkiem, a co najwyżej przedstawiał taki potencjał (nawet Bruno). Dokładnie taką drogą trzeba iść dalej. Bez kolejnych Pogbów, Sanchezów i Dybali (którego na szczęście nie kupiliśmy)... i bez odpadów pokroju Hamesa.

jassaj: Ale jesteś trochę niekonsekwentny bo jak się źle dzieje to wina Eda i jego działka a jak się dzieje dobrze to już nie jego poletko. Moim zdaniem kolega wyżej ma bardzo dużo racji. Sprowadzenie takiego Schwainschtaigera to była czysta inwencja twórcza LvG, który po prostu pamiętał jeszcze, że Niemiec lubił patrzeć na jego "big balls" gdy byli jeszcze w Monachium i z tego powodu go ściągnął. Bo innego logicznego wytłumaczenia nie ma. Tak samo jak LvG zmusił Van Persiego do odejścia o czym ten drugi ostatnio mówił (bez znaczenia czy słusznie czy nie). Do czego zmierzam ? Holender po swoim odejściu zaczął wzorować się trochę na Moyesie i przyjął pozę "o Boże ale mnie skrzywdzili, korpoklub bez wartości" w sytuacji gdy miał bardzo dużą dozę swobody, sprowadzał piłkarzy których chciał a którzy często nie pasowali do jego koncepcji. To było kupowanie bo Rojo miał dobry mundial, bo Romero akurat klubu szukał bo Di Maria był dostępny itd.
Faktem jest, że jednak on też miał tendencję do wywalania szrotu. Evry bym mu nie przypisywał, bo ten i tak był już po słowie z Juventusem, Ferdinand i Vidić też wiedzieli że to już czas ale kilku piłkarzy ładnie odstrzelił (choć tu też można mieć obiekcje, że odstrzelił a potem nie miał kim grać ale to już grube analizy, stańmy na tym, że też robił czystki)
No i kwestia fundamentalna, nadal tyle osób mówi, że zawdzięczamy mu Rasha a ja mówię, że Rash to mu się pod nogami położył i nawet ślepy by się o niego potknął. Chłop go wprowadził do zespołu jak wszystkie inne opcje były niedostępne, do pamiętnego meczu z Mitytytytmakarena nawet na sekunde nie powąchał murawy, gdzie na starcie sezonu szansę dostawali tuzy jak Will Keane czy Wilson czy chyba jeszcze Chicharito (nie wiem czy to ten sezon) Nick Powell i inne tego typu wynalazki a Rash nic...
Mi w pamięci najbardziej zapadną do końca życia te brednie, jak przyszedł i obiecał, że w 3 miesiące odbuduje ten klub, po 3 miesiącach prosił o rok, po roku o 2 lata, jak po 2 latach go wywalili to żalił się, że po 3 to już napewno by się udało...
Cisnąłem mocno końcową wersję Mourinho, ale ten facet chociaż był wyrazisty i miał jednak swoje momenty w United. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, że Mou to już nie ten sam Mou co kiedyś. Jasne też czasami wbije szpilkę w United, cały Mou, ale kurcze, to właśnie LvG moim zdaniem zawalił najbardziej. Po Moysie z perspektywy czasu można się było więcej spodziewać, ale to był Moyes- średni trener nie dał rady, no cóż. Po Mourinho spodziewano się kosmosu, wyszła kosmiczna ale kicha, ale LE zdobył, wicemistrza zdobył, coś tam się ruszało, kto wie, pokracznie ale działo się. A za LvG ? Dużo szumu, tiki taka na własnej połowie, strategia "uśpić" rywala i mimo wszystko bez większych sukcesów. No niestety trafiło nam się tak, że w ostatnim czasie mieliśmy w drużynie dwa niewątpliwie wielkie nazwiska jednakże takie już trochę wydmuszki z których zostało fajne opakowanie, głośne nazwisko i tyle. Jednak mimo wszystko właśnie w tym niechlubnym pokedynku Mou-LvG postawiłbym na tego drugiego jako większego bałaganiarza

braku: Shaw i herrere kupił zarząd

Magik1990MU: @jassaj

za ostatnie działania i ruchy transferowe chwale nieco Edka. Niezbyt, bo jednak przy negocjacjach z Lester przez miesiąc nic nie ugrał, a Bruna omal nam Barca nie sprzątnęła sprzed nosa, niemniej jednak końcowy sukces to jego sukces. Nie Ole Gunnara, nie Phelana, a jego. Wcześniej to nie wygladało zbyt kolorowo.. również przez niego. Wiele odpadów kupiliśmy, bo główne cele przechodziły nam koło nosa. Twierdzisz, że van Gaal dostawał piłkarzy, jakich chciał, a ja pamiętam, że taki np. Blind został kupiony, bo Vidala nie udało się sprowadzić. Sznederlę przyszedł, bo zasadziliśmy się na Verattiego i nie wyszło, Roji trafił do klubu po nieudanych próbach kupienia Ramosa. Cofając się do Moyesa wyglądało to jeszcze tragiczniej. Najpierw Thiago Alcantara był bliski transferu do United, potem Kross, a następnie CR7 (albo inaczej, nie pamiętam dokładnie kolejności). Ostatecznie przyszedł Fellek, a potem kupiliśmy Matę, który w ogóle do nas nie pasował. Sprowadzanie szrotu i odpadów lub też nie pasujących tu piłkarzy było spowodowane tym, że nasze główne cele były albo nierealne, albo partactwo Edka niszczyło opcję realnego wzmocnienia się. Potem już tylko zostawała opcja ratowania się kimkolwiek, byleby kogoś kupić.

Teraz wydaje się, że jest inaczej i jeśli uda się kupić Sancho, to pierwszy pochwalę Edka za wzorową pracę. Taktyka polegająca na zasadzaniu na danego piłkarza długo przed otwarciem okienka to najlepsza taktyka z możliwych. Profesjonalne kluby tak właśnie działają. Oby ostatni rok nie był przypadkiem, bo jeśli to usprawnimy, to kadra może być naprawdę potężna.

jassaj: Pewnie masz trochę racji, w sumie sam sie trochę zreflektowałem już po napisaniu komentarza, aczkolwiek wina nigdy nie leży po jednej stronie a LvG swoim gadaniem jakoś wybitnie zalazł mi za skórę. Moyes i transfery to już inna bajka. To co on wyprawiał to kryminał. Wyjść na konferencję i powiedzieć, że ma się nieograniczony budżet transferowy...Nie wiem, może teksty przed meczem z Live, że gramy o najniższy wymiar kary są w stanie to przebić.
Suma sumarum, Boże jak ja wierzę i pragnę, żeby Ole się udało, bo jak tak cofnie się człowiek myślami do tych ostatnich lat to aż ciary przechodzą...i bynajmniej nie spowodowane podnieceniem

jassaj: No apropo tych wypowiedzi, to wiesz, zawsze będą irytujące i populistyczne, bo w takim świecie żyjemy. Jeżeli piłkarz kadry Niemiec przed meczem z jakimś tam San Marino mówi, że ich nie lekceważą i chcą grać w pełnym skupieniu no to wiedz, że coś się dzieje. Jednak takie gadki jak "wierzę w swoich chłopaków" albo "walić mecz, patrzcie, jestem The Special One" mają jakiś sens. Odciągają uwagę od słabości, skupiają uwagę na trenerze, który staje się jak tarcza dla zespołu. W jakiś sposób podnoszą morale albo przynajmniej ich nie psują. Każdy widzi, że coś jest nie tak, ale nikt nie może nakręcić afery "trener publicznie zbluzgał swoich podopiecznych" "Ole sam nie wierzy w wygraną". Tymczasem wyjście z tekstem "haha patrzcie na mnie jestem bogaty i mam dużo hajsu" to tak jakby ubrać dziecko w garnitur, powiedzieć mu że jest ważne i z kamienną twarzą udawać, że traktuje się go poważnie, kiedy w duchu "kiśniesz" i zastanawiasz się ile odsłon na yt zrobi "orędzie 6latka do narodu" Nie wnosi nic, naraża na śmieszność, obniża autorytet klubu. Z wszystkich tekstów w stylu "zarząd ma fundusze", "klub chce mi pomóc zbudować silną kadrę" tekst "mam nieograniczony budżet i kupią mi kogo chcę" jest najgorszy. Tak samo przed tym meczem z Live- zamiast powiedzieć, że ten mecz jest oczywiście dla nas bardzo ważny, zdajemy sobie sprawę z mankamentów ale piłkarze dadzą z siebie maksa- czyli taki basic tekst na potrzeby konferencji to ten wychodzi z miną jak skazaniec i prosi niemalże rywala o litość....
Wyczucie społeczne level David Moyes....
No właśnie w tym aspekcie opamiętania mam wrażenie, że jesteś trochę niekonsekwentny, wiesz, bo ja widzę to tak, że to nie Ed nagle się opamiętał i zmienił drastycznie swoje poglądy, tylko Ole nakreślił swoją wizję, może gdzieś Fergie się udzielił, może nie i utemperował zapędy Edka na celebrytów, ale to nie nagłe nawrócenie Woodwarda, tylko po prostu mam wrażenie, że poprzednim trenerom to szaleństwo na swój sposób pasowało. Chociaż jest to ciężki temat bo Mou też zaczął się żalić w pewnym momencie, że nie dostaje kogo chce, że chciał ŚO a dostał Freda itd. Tak więc ok, jeżeli chodzi o transfery to ja głupi jestem bo w ostatnich latach każdy mówił co innego i w sumie każdego można obronić, każdego można obciążyć, dobrze, że to już za nami i oby nie wróciło

Magik1990MU: Komentarz zedytowany przez usera dnia 21.04.2020 23:18

Odnośnie Moyesa, to właśnie przez wzgląd na jego historię byłem wielkim przeciwnikiem Pochettino w United. Nie chodziło tylko o to, że Mauricio zająłby stołek Solszara, ale głównie dlatego, że moim zdaniem podzieliłby los Wybrańca. Wszystko rozbija się o udźwignięcie presji prowadzenia takiego klubu jak United. Moyes poległ przede wszystkim dlatego, że go to przerosło i jego wypowiedzi w czasach jak nas trenował były najlepszym dowodem. Potencjał miał, ale mentalnie sobie nie poradził. Z Poche podejrzewam, że byłoby identycznie, bo już w Tottenhamie wiele razy mówił rzeczy kompletnie niepotrzebne. Ostatecznie to było jednym z czynników, przez które wyleciał.

W kwestii tego jak zmieniła się polityka od przyjścia Ole, to na pewno Norweg miał jakiś w tym udział. Może razem z SAF-em i Phelanem przeforsowali ideę przywrócenia dawnych wartości? Ani Mou, ani LvG, ani tym bardziej Moyes nie mieli takiego komfortu, bo to nie byli ludzie United i nie znali wartości klubowych. Siłą rzeczy nie mogli. Działali po swojemu, ale nie wyszło.

jassaj: Ja mam też wrażenie, że Ci dwaj ostatni nie chcieli szukać innej drogi. Bo abstrahując już od kwestii transferowych stricte, jak napisałeś o tym podążaniu swoją drogą przypomniało mi się jak nawet my tutaj pisaliśmy, że ta tiki taka Van Gaalowa nie ma racji bytu a autobus Mourinho to przeżytek w świecie dzisiejszego futbolu. A panowie trenerzy twardo przy tym trwali tak jakby w pewnym momencie tylko oni już wierzyli, że słonia można nauczyć latać. Ja do dzisiaj mam w głowie obraz Depaya, który idzie dynamicznie z piłką przy nodze, zbliża się pod pole karne rywala, chce strzelać z "półdystansu" i nagle jakby mu odcięło prąd, zwolniona noga, podanie wszerz pola karnego i klepanko. Może gdyby Panowie nie mieli tak wielkiego ego i chociaż spróbowali dostosować schematy pod piłkarzy jakich mają a nie usilnie zmieniać wieloletnie nawyki i naturalne cechy niektórych graczy sytuacja też potoczyłaby się inaczej. Do tego szereg różnych decyzji niezrozumiałych- pamiętam też do dzisiaj mecz, gdzie LvG chciał tak mocno zaskoczyć rywala, że wystawił nominalnego napastnika Ronneya w pomocy a nominalnego pomocnika Di Marię w ataku, że chyba tylko on nie był zaskoczony. Pamiętam Jonesa w narożniku boiska wykonującego rzut rożny. No ludzie :D Ok, to są takie śmieszne ale jednostkowe przykłady, ale jednak takie, które pokazują, że panowie też mieli po prostu swój świat, swoją rzeczywistość. I ok, to prawo trenera żeby mieć swój unikalny styl, ale chyba Ancelotti mówił, że on w każdym klubie dostosowuje się do tego co ma bo nie ma sensu kłócić się z rzeczywistością.... Jeżeli masz w klubie piłkarzy którzy potrafią grać szybko i kombinacyjnie to nie każesz im stać w miejscu i się dusić. Jak masz Mate to pozwalasz mu kreować w środku bo technikę użytkową i wizję ma pierwszorzędną a nie próbujesz mało dynamicznego chłopa sprintów nauczyć na prawym skrzydle :D

Glory1878: Miło sie Was czyta :D

Magik1990MU: Komentarz zedytowany przez usera dnia 22.04.2020 11:20

Wracając do wczorajszej dyskusji, to głównym problemem był brak odpowiedniej kadry.

Piszesz, że autobus Mou nie miał racji bytu, ale autobus Simeone już ma. Paradoks polega jednak na tym, że sam Mou nie chciał wcale grać tak defensywnie, ale był do tego zmuszany. Więc to nie jest tak, że ustawił sobie taktykę, nie zwracając uwagi na materiał ludzki. Sam mówił, że chciałby widzieć więcej ofensywy, ale przy takich agentach jak Smalling, Jones czy Dalot nie mógł sobie na to pozwolić. Co jeszcze śmieszniejsze, to piłkarze, których dostał w pierwszym okienku Ole powinen dostać właśnie Mou. Dobrze pamiętam, jak plany sprowadzania Pullisica i Magłajera spaliły totalnie.

Co do LvG, to fakt. Czasami jego pomysły były niesamowicie durne, ale nikt z nas nie wie, jaki był pierwotny zamysł Holendra. Pamiętajmy, że Luj zjadł zęby na nauce rozwiązań taktycznych, więc pomysły z Di Marią na szpicy na pewno były czymś podyktowane. Swego czasu SAF wystawił Rafaela w pomocy i to samo zrobił z Jonesem w meczu z Realem... i nikt go za to nie krytykował, bo to wypaliło. U van Gaala było inaczej, ale tak jak napisałem wcześniej: nie wiemy dlaczego nie wypaliło. Zwracam więc uwagę, że więksi od niego też mieli nieracjonalne na pierwszy rzut oka pomysły.

Ps. odnośnie Maty, to on nigdy na 10 u nas nie pasował. Kolejny przykład fatalnych decyzji Edka i jego świty. Skrzydło to był tak na prawdę jedyny sektor, gdzie można było jako tako wykorzystać Hiszpana, bo ustawiając go za plecami obrońców grało się w dziesięciu. Problemy Maty zaczynały się od tego, że nie był nigdy zbyt dynamiczny, ani odpowiednio silny fizycznie... przede wszystkim Mata nie ogarniał kompletnie obrony. W Chelsea jeszcze jakoś udało się go ustawić, ale my graliśmy zupełnie inaczej niż Niebiescy. Ponadto tam jego brak gry w obronie maskowała świetna linia obrony, u nas 3 linia się posypała od odejścia SAF-a i dopiero teraz dpbrze wygląda. Szkoda chłopa, bo w bardziej technicznej lidze hiszpańskiej mógłby zrobić większą karierę. Nawet w City u Pepa lepiej by się sprawdził niż u nas. Teraz jest po prostu za stary na robienie kariery. Tak czy inaczej takimi piłkarzami musieli operować van Gaal i Mou, co też nie pozostało bez znaczenia dla wyników.

MiSt: Na takim dystansie to chyba bardziej chodzi o kondycję niż samą prędkość. Nie od dziś wiadomo, że McTominay potrafi zasuwać całe spotkanie, ale raczej nie wybija się pod względem prędkości.

kckMU: Wypisz wymaluj Darren Fletcher. Niby da się grać bez niego, ale z nim od razu życie lepsze i bardziej kolorowe.

jassaj: Ja czytałem wczoraj- co prawda źródło to sportowefakty, no ale sensownie napisane było- że Hertha ma dostać od właściciela 150 mln na transfery (a raczej, że nowy trener poprosił, ale prawdopodobnie dostanie) i to może być idealna okazja dla nich do wielkich wzmocnień bo duża część zawodników pójdzie w dół a z tych mniejszych klubów gwiazdy to już w ogóle na gwałt będą wyprzedawane. I taka Hertha- sportowo dno w tym sezonie, ale mocne plecy, bogaty właściciel, dobre zarządzanie finansami, myk, jeżeli to dobrze rozegrają ze strefy spadkowej do okolic LE w jeden sezon.
Dla mnie morał jest taki- bogaci nie zbiednieją, biedni dostaną po dvpie i to mocno. Jeżeli taki Arab ma swój klub a jego kryzys raczej nie rusza, albo po prostu jest mądrze zarządzany klub z jakąś rezerwą i dobrze prosperujący jako przedsiębiorstwo (w tym kontekście Ed to nasz Mojżesz co nas prowadzi przez morze koronawirusa) to takie kluby przejdą przez kryzys ze stratą finansową ale obronną ręką i paradoksalnie skorzystają bo będą mogły naciskać na słabsze finansowo teamy żeby te oddawały im najlepszych graczy
Jak to mówią prędzej chudy z głodu umrze niż gruby schudnie

DaredevilUtd: Komentarz zedytowany przez usera dnia 21.04.2020 08:56

To włącz Fife i do dzieła :) Bawia mnie ludzie, którzy wypisuja tutaj składy, jakby to był koncert życzeń, a United miałoby ciagnac im te osoby, z którymi nawet łączeni nie jesteśmy. Bez obrazy poprostu nie ma co z siebie wróżki robić.

NoName222: Ale hype na tego Upamecano. Prawie tak jak na Ziyecha. Niby dobry grajek, ale mimo atrakcyjnej ceny żaden klub go nie chce kupić. Upamecano interesują się tylko 2 kluby (wg Ornsteina) a Ziyecha Chelsea kupiła dopiero teraz. Coś musi być na rzeczy i wydaje mi się, że Ziyech i Upamecano w innych ligach mogą nie wypalić.

Kamil01GGMU: Daredevil ogólnie to się z Tobą zgadzam ale akurat z tego składu co tu kolega podał to jesteśmy lub byliśmy łączeni niedawno.

Anhel: Bruno też nikt się nie interesował i co jest z nim nie tak?

DaredevilUtd: Angel, ale Bruno my się interesowalismy. Gracze wspomnienia jak Upamecano, czy Zakaria, może gdzieś się przewinęli, ale to nie były jakieś poważne źródła. Teraz ludzie poprostu wypisuja swoje wymarzone teamy i transfery, gdzie większość osób bawi się w scouting.

miocinho2: daredevil,a co jest zlego w tym ze ktos wypisze sklad jaki chcialby widziec?mamy martwy okres,w ktorym nic ciekawego sie nie dzieje.ja nie napisalem jakie transfery przewiduje,tylko jakie bym chcial zeby klub przeprowadzil(takie prawo mi daje forum).swoja droga zapomnialem o Danie Jamesie.Ja sie nie bawie w zaden scouting ale srodkowy obronca tez jest potrzebny bo Lindelof jest elektryczny.Bailly tez nie jest pewniakiem.A na rynku nie ma ciekawszego nazwiska ktore pasowaloby do koncepcji budowania druzyny przez Ole.

DaredevilUtd: No ok, tu się z tobą zgodzę :)

Dejfmi: Tak będzie. Wydaje mi się jeszcze, że jak odejdzie nam 2/3 stoperów to kogoś się tam jeszcze dokupi

Michux3: Tonali pójdzie do Juve a Vlahović
A. To nie upgrade względem Martiala czy Greenwooda
B. Nie ma większego potencjału od Greenwooda który powinien dostawać szanse
C. Nie typ napastnika którego szukamy

mikon70: Najważniejsze ze z serie a

kckMU: @mikon

Hehe :)

MiSt: To akurat jest wiadome już od dawna. Oby to było kolejne udane okienko :)

Joker77: Komentarz zedytowany przez usera dnia 20.04.2020 21:00

No i nie zapomnijmy ze Sprzątaczka z Old Trafford dodała ze Messi będzie jako bonus.

Magik1990MU: The Moon? A tak. Znam, znam. Solidny tier. Tak między 1 a 99. Może się udać!

bacalinho: Myślisz że to jest śmieszne?

NoName222: Raczej drwiące z dziennika The Moon i inmych jemu podobnych.

Anhel: A FFP to ich nie będzie dotyczyć? Wydaje mi się że ten projekt się nie uda.

DaredevilUtd: Kolejne piętro dolary i brak fair play :)

Anhel: Kolego ale nie rozpędzaj się z tym Burnley.

jassaj: Są na 10, tuż za Arsenalem, pozatym tak szczerze mówiąc nie ma żadnego uzasadnienia, które by w logiczny sposób przemawiało za tym, że Burlney w następnych latach zagra chociaż w LE. Raz jeden zdarzyło im się zająć 7 miejsce w lidze, tak to druga połówka tabeli, teraz są niby na 10 i można tylko się zastanawiać "co by było gdyby". W sumie podobny zarzut można sformułować pod adresem Sheffield. Zespół gra pierwszy sezon w PL, gdzieś na fali optymizmu przebili się do górnej części, nawet do pierwszej szóstki, ale nie każdy zespół będzie jak Leicester, za rok mogą już być w drugiej części stawki, więc wg. mnie rzucanie ich jako rywala do regularnej walki o LM mimo wszystko jest trochę nie poważne. Już prędzej zastanowiłbym się nad Evertonem, chociaż jak tak się na nich patrzy to też nie jest pewna lokata nawet na grę w LE.... Wielka 6 może zaraz zmienić się w wielką 5 albo czwórkę bo bardziej od nowych potentatów prawdopodobna jest sytuacja, że któryś z wielkich klubów zacznie wyraźnie odstawać. Oczywiście pierwsza myśl- Arsenal, niewiadomo jak poradzi sobie w przyszłości Tottenham, Chelsea i United wyglądają jakby powoli wygrzebywały się z marazmu i można gdybać, że pewnie uciekałyby Wolves. No i właśnie Wolves. Tylko w nich widzę jako takie zagrożenie dla potentatów (przy załozeniu, że gdzieś już zaliczymy Leicester do grona "pół potentatów"). Ten zespół się rozwija, reszta ma swoje momenty i wykorzystuje słabości innych a nie rośnie w siłę

Magik1990MU: Wiem, że jestem już nudny, ale... dlaczego liczycie Arsenal jako klub zdolny zagrać ponownie w LM? :)

HXDC: No Burnley grało jakiś czas temu w LE. Nie pamiętam czy na eliminacjach się skończyło czy faza grupowa. No i dostaliśmy od nich w tyte u siebie w tym sezonie 2:0, chociaż 3 tygodnie wcześniej pokonaliśmy ich 2:0. Tak to już jest z tą piłka nożna. Taki ścisk się zrobił w tabeli, że szok

Kilerek7: Czerwony jak pidżama albo poszycie autobusu, jednym słowem kicz, drugie zielona zgnilizna, ale tutaj pewnie jest symbolika do newton heath więc ujdą, a trzeci komplet to jakiś szkic zebry. W adidasie szwaczka chyba nas nie lubi.

DaredevilUtd: Racja brzydota. Mnie najbardziej jeszcze ten 2 komplet zielony się podoba, ale to pewnie dlatego bo jest prosty bez zbędnych szlaczkow, tylko skąd oni te kolory wzięli :/

Anhel: Komentarz zedytowany przez usera dnia 20.04.2020 08:21

te biało-czarne nawiązują do kamuflażu okrętów z czasów wojny, a te zielone co mają być to nie nawiązanie do newton heath tylko poprostu kolor o nazwie "żołnierska zieleń" podobne mają mieć Totki

DaredevilUtd: Heh ten kamuflaż co to mial mylić wroga w która stronę okręt płynie :D szkoda, że pod koniec wojny statystyki wykazały, że był nie skuteczny :)

Anhel: Nie wnikam w to hehe pisze tylko czym podobno się inspirowali osobiście kupię tylko tą żołnierską zieleń. Czy to będzie ostatni sezon z logo Chevroleta?

ferdas: Niestety odkąd Chevrolet wjechał na t'shirty, wszystkie one są tragiczne.

Joker77: Racja,tylko Chevy nie ma nic wspólnego z tym jak wyglada koszulka...No oprócz logo swojego :)

Kruszon: Logo sponsora nie musi wyglądać źle, pod warunkiem, że sama koszulka jest ładnie zaprojektowana. Według mnie strój z sezonu 15/16 wyglądał bardzo estetycznie, a również posiadał wielkie logo Chevroleta.

ferdas: @Joker , no właśnie o to chodzi że te logo samo w sobie jest paskudne i tandetne

Joker77: Komentarz zedytowany przez usera dnia 20.04.2020 14:47

Aha..rozumiem i to zmienia postać rzeczy.

Chestnut: Mi się podoba domowy strój, w sumie moja ulubiona koszulka to obrus z ostatniego sezonu SAFa. :D

Magik1990MU: To ja skorzystam z okazji i...

youtu.be/shCXQXkoY2o

Historia potrójnej korony z 99r. (po polsku) :) Nie tylko dla młodszych fanów, dinozaury też mogą sobie odświeżyć wspomnienia :)

MiSt: Magik - dzięki za podlinkowanie świetnego podcastu!
Swoją drogą śmieszne jest to, że nawet Best opuszczał stadion przed końcowym gwizdkiem. NIGDY przedwcześnie nie opuszcza się meczu, a szczególnie gdy jest to United. Nawet w dzisiejszych czasach nie warto tego robić.

Magik1990MU: spoko:) No trochę niefajne to było zachowanie naszej legendy.

Glory1878: Biorąc pod uwagę wiek tych zawodników to najbliższe lata mogą być owocne. Jeszcze van Greenwood z czasem będzie większym kocurem

UnitedFan07: Oby tak było

Magik1990MU: ten Pogba na ławce najbadziej mi się podoba :)

Armoran: Tym Jamesem to my nie zajedziemy daleko. Chłopak ma potencjał ale obecnie to trochę jeździec bez głowy bardziej pasujący na ostatnie 10-15 min. Robiłby wiatr na zmęczonym przeciwniku. Ciekawe jest też zestawienie linii pomocy. Zastanawiam się jakby to grało gdyby Bruno dać w miejsce Freda a Pogba na 10. Bruno jest strasznym walczakiem pokazywał że potrafi podgonić w defensywie a Pogba mógłby sobie wtedy spokojnie korzystać ze swoich umiejętności kreacji i wykończenia (plus znakomity strzał z dystansu). Ewentualnie mogliby się rotować tymi pozycjami to zawsze dodatkowy atut w kreacji akcji.

Viral: wydaje mi się że do końca sezonu powinni grac diamentem tak jak grali np z evertonem tylko zamiast jamesa rash