jassaj: Uważam, że pozbycie się połowy z nich i wzmocnienie składu na 1-2 pozycjach będzie dobrym okienkiem. Może przywykłem do niższych wymagań, ale Ole co okienko funduje nam trochę ale za to dobrych rzeczy. Nie prowadzi "hurtowej" wyprzedaży (no bo też nie mógł tego fizycznie zrobić bo ktoś jednak grać musi) ale pozbywa się sukcesywnie balastu. Nie kupuje 10 piłkarzy, no bo tak się nie da, tylko 3 potem 2, co jest moim zdaniem bardzo dobre bo pozwala sprawdzić poszczególne nowe elementy i stwarza sytuację, kiedy łatwiej się rozeznać, gdzie jest problem (kupując hurtowo 5-6 graczy nie sprawdzisz, który źle wpływa na innych, czy problem leży w jednym z nich czy we wszystkich), przebiega to płynniej i w sposób bardziej harmoniny
Do rzeczy- do czego zmierzam
Jeżeli odejdzie Sanchez (największy wrzód pod względem finansowym) Lingard- tu chyba nie potrzeba komentarza i Jones (uwielbiam gościa ale obiektywnie, tak ze 3 lata za długo trwa jego pobyt tutaj) ja będę przeszczęśliwy.
Zostanie Smalling, który wg. zmiennikiem byłby dobrym,nawet bardzo (ale tu będzie problem bo on raczej będzie chciał grać więc myślę, że ze Smołą prędzej się pożegnamy niż z Jonesem) i Pereira, czyli facet- ognia nie wymyśli, domu nie zbuduje, drzewa nie zasadzi, ale na jakieś Trenmare w Curacao Cup jak znalazł.
Jeżeli kupimy Sancho i np. Grealisha/Maddisona to ja będę przeszczęśliwy niezależnie od bilansu
No bo to, że Sancho będzie kosztował majątek jak prawie że oczywiste
To, że Grealisha/Maddisona za worek piłek nie oddadzą również
Więc są to dwa cele, które siłą rzeczy, jeżeli się spełnią wpuszczą nas na gigantyczny minus (wyżej wskazani panowie, całą piątką nie są warci tyle co pół Sancho, no szanujmy się)
Jakby gdzieś jeszcze przemycił do Madrytu i zrealizował marzenia pana Pogby to może ten minus byłby mniejszy i nastroje lepsze, ale to już inny temat i inna bajka