Magik1990MU: Śmiać się chcę od tych porównań z Arsenalem. Może warto byłoby wpierw poczytać co tam dzieje? A dzieje się wiele złego Nie wiem nawet czy pod koniec panowania Mou był u nas taki syf, co u nich. Kadra mizerna, jeden kapitan wyzywa kibiców, a kolejny lajkuje posty o odejściu Emerego. Zarząd zrzuca całą winę na Unaia, a właściciel gra sobie w golfa u siebie na ranczo i ma na wszystko wywalone.
Tymczasem u nas co raz lepiej to wygląda i można być pełnym nadzieji. Wygrana z Tottkami, wygrana z City (które następnie zlało wspomniany Arsenal i to Emirates), a potem strata punktów, gdzie sędzia ustawił przebieg meczu. Co ważniejsze, piłkarze walczą za Ole, Edek też chyba lepiej się z nim dogaduje niż z Mou... no i Pogba na wylocie. Tu jeszcze trzeba z rok, półtorej, aby wszystko dobrze poukładać, dokupić kilku piłkarzy itd.
Niemniej jednak mimo wszystko szkoda trochę Arsenalu. Tam praktycznie nic nie funkcjonuje i jeśli chcą choćby ocierać się o top 4, to potrzeba długich lat i wielkich pieniędzy. Tymczasem zatrudniają gościa, którego największym dorobkiem jest praca u boku Pepa. Pepa, który gdziekolwiek nie był, to składał ekipę z piłkarzy ze światowego topu. Nawet on przy Kroenke by sobie nie poradził, a tutaj wchodzi ledwie jego uczeń. Coś czuję, że w najbliższych latach zamiast top 6 będzie top 5 ( Lester nie liczę).