Manchester United w ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów zmierzy się na wyjeździe z Valencią. Czerwone Diabły jadą na Mestalla bez żadnej presji, bo awans do 1/8 finału Champions League mają już zapewniony.
» Paul Pogba ma zacząć w podstawowym składzie mecz z Valencią
Sprawy miałyby się zupełnie inaczej, gdyby Marouane Fellaini nie trafił do siatki w doliczonym czasie gry meczu z Young Boys (1:0). Komplet punktów zdobyty z mistrzami Szwajcarii oznacza, że Jose Mourinho będzie mógł dać szansę gry piłkarzom, którzy nie dostają zbyt wiele okazji na wybiegnięcie na murawę w tym sezonie.
Kto? Valencia vs Manchester United Kiedy? 12.12.2018, 21:00 Gdzie? Estadio Mestalla Sędzia? Georgi Kabakow (Bułgaria) Transmisja? Polsat Sport Premium 2
Manchester United ma szansę wygrać rywalizację w swojej grupie. Aby tak jednak się stało, Czerwone Diabły muszą pokonać Valencię, a Juventus nie może wygrać na wyjeździe z Young Boys.
Wyższa pozycja w grupie to teoretycznie łatwiejszy przeciwnik w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Bez względu na to, na którym miejscu Czerwone Diabły ukończą grupową rywalizację, to rywala w fazie pucharowej poznają już 17 grudnia. Losowanie w Nyonie odbędzie się w poniedziałek o godzinie 12:00.
Sytuacja kadrowa: Jose Mourinho po meczu z Fulham (4:1) zapowiedział, że w spotkaniu z Valencią szansę gry otrzymają piłkarze, którzy ostatnio jej nie mieli. W wyjściowym składzie należy więc spodziewać się Sergio Romero i Andreasa Pereiry. Od pierwszej minuty na boisko wybiegnie także Paul Pogba. Francuz będzie musiał pokazać sportową złość i charakter, jeśli chce odzyskać miejsce na szlagierowe starcie z Liverpoolem na Anfield, które odbędzie się w niedzielę.
W Walencji na pewno nie zagrają Victor Lindelof i Alexis Sanchez, którzy nadal leczą poważne urazy i do gry wrócą dopiero za kilka tygodni. W Manchesterze zostanie prawdopodobnie Chris Smalling. Anglik poświęcił się ostatnio dla zespołu i grał mimo drobnego pęknięcia kości w stopie.
W ekipie Valenii zabraknie Gabriela Paulisty. Były defensor Arsenalu doznał urazu ścięgna udowego w ostatnim meczu z Sevillą (1:1). Na liście kontuzjowanych są także Jeison Murillo oraz Kevin Gameiro. Zawieszony za kartki jest Jose Gaya.
Manchester United: Romero – Darmian, Rojo, Bailly, Valencia – Pogba, McTominay, Pereira – Rashford, Lukaku, Mata
Przedmeczowe wypowiedzi:
Przedmeczowe ciekawostki: – Manchester United w dotychczasowej historii dziewięciokrotnie rywalizował z Valencią w europejskich pucharach. Bilans meczów to 2 zwycięstwa, 6 remisów i 1 porażka. Czerwone Diabły strzeliły Nietoperzom 7 bramek, a straciły 4.
– Remisami zakończyły się ostatnie dwa mecze pomiędzy Manchesterem United a Valencią. Taki rezultat padł także w październikowym spotkaniu na Old Trafford (0:0).
– Jedyna wygrana Manchesteru United na Estadio Mestalla miała miejsce we wrześniu 2010 roku. Czerwone Diabły zwyciężyły wówczas w fazie grupowej Ligi Mistrzów 1:0 po golu Javiera Hernandeza. Tamtego wieczoru przeciwko United w barwach Valencii zagrał Juan Mata.
– Jose Mourinho w roli menadżera mierzył się z Valencią 13 razy. Portugalczyk w swojej karierze nie przegrał jeszcze z Nietoperzami: 7 wygranych i 6 remisów.
– Jeśli Manchester United pokona Valencię na Mestalla, to po raz pierwszy od 2010 roku zanotuje trzy wyjazdowe zwycięstwa w fazie grupowej Ligi Mistrzów. W obecnym sezonie Czerwone Diabły wygrały wyjazdowe spotkania z Young Boys (3:0) i Juventusem (2:1).
– Valencia przed meczem z Manchesterem United jest już pewna trzeciego miejsca w grupie H. Hiszpański klub na wiosnę zagra więc w Lidze Europy.
– Valencia na Estadio Mestalla wywalczyła w tym sezonie 3 punkty w Lidze Mistrzów. Los Che przegrali na inaugurację z Juventusem (0:2), ale później wygrali z Young Boys (3:1).
– Manchester United przegrał tylko 1 z 11 ostatnich wyjazdowych meczów w europejskich pucharach (7 zwycięstw, 3 remisy). Stracił w tych spotkaniach tylko 5 goli i nigdy nie dawał sobie wbić więcej niż 1 bramki w meczu.
– Czerwone Diabły przegrały 4 z ostatnich 25 meczów w europejskich pucharach u siebie i na wyjeździe (16 zwycięstw, 5 remisów).
– Manchester United doznał tylko 1 porażki w ostatnich 9 wizytach w Hiszpanii w ramach europejskich pucharów (2 wygrane, 6 remisów).
– Manchester United dzięki wygranej z Young Boys zagwarantował sobie udział w fazie pucharowej Ligi Mistrzów po raz osiemnasty w historii.
– Mecz z Valencią będzie wyjątkowy dla Juana Maty. Hiszpan w barwach Nietoperzy rozegrał 129 ligowych meczów i strzelił 33 bramki. Barwy Valencii reprezentował w larach 2007-2011.
– Sezon 2017/2018 na wypożyczeniu w Valencii spędził Andreas Pereira. Brazylijczyk trafił do siatki raz w 23 meczach La Liga.
Spotkanie Valencia vs Manchester United rozpocznie się w środę 12 grudnia o godzinie 21:00. Mecz będzie transmitowany na Polsat Sport Premium 2. Zapraszamy także do śledzenia naszej Relacji na Żywo.
UnitedFan07: 16 letni Polak Łukasz Bejger (obrońca) zadebiutował dzisiaj w meczu z Valencją wygranym przez United 2:1 w Champions League Youth; Ciekawe jak dalszej perspektywie potoczą sie jego losy w Manchesterze fajnie byłoby kiedyś widzieć grającego w 1 składzie United
dlabigt23: Cos czuje ze Koulibaly do nas zawita zimą . Napoli odpadło z Ligii Mistrzow wiec to moze zwiekszyc nasze szanse . Swoją drogą teraz nawet LE jest dość ciężka patrząc na zespoły jakie tam są . Grać w tych rozgrywkach czasem to wcale nie jest taki wstyd patrząc na rywalizacje w Europie . Teraz jest duzo dobrych zespołów i naprawde rywalizacja jest wieksza niż kiedys .
OldFasion:Komentarz zedytowany przez usera dnia 12.12.2018 08:56
Liverpool w składzie z ubiegłej edycji LM nie przeszedłby dalej. Pewnie Mane i Firmino byli w lepszej formie i strzeliliby po bramce, ale w obronie bez Van Dijka i Alissona nie utrzymałby zero z tyłu. Wniosek jest taki, że warto dużo płacić za odpowiednich ludzi.
Liverpool wydał na VVD i Alissona ze 150 milionów, czyli wszystkie pieniądze za Coutinho. Śmiechu było co niemiara, że słaby obrońca z Southampton nie jest w stanie grać w drużynie top6 w Anglii a poza tym grał w Celticu, który dostał lanie od Legii. Z Alissona wszyscy się śmiali, że przegrał rywalizację w Romie z Szczęsnym, więc jest słaby i przepłacony. Minęło trochę czasu i już nikt się nie śmieje. Może za wyjątkiem kibiców Liverpoolu.
Bylak: De Ligt* jest jeszcze młody i dopiero zaczyna wskakiwać na wysoki poziom, czyli jest perspektywiczny. Nam Potrzeba śo z absolutnego topu. Oczywiście młody holender też mógłby do nas zawitac z kims, nie sam jako śo. Np koulibaly z De ligtem.
dawid27154: To ze sprawdzili się w Liverpoolu nie oznacza, że sprawdzililiby się u nas. Do nas przychodzili Lukaku Pogba Sanchez Matic jak to się ma do Firmino, Milnera, Fabinho czy Mane. Gdzie Oni trafiali tam jako dobrzy grajkowie a do nas gwiazdy światowej piłki albo najlepsi zawodnicy na swoich pozycjach w lidze ostatnich lat. To że u nich ktoś się sprawdził nie znaczy, że u nas byłoby tak samo to że u nas Sanchez gra dno nie oznacza że tam też by grał. Co do Alisona to wystarczy że w poprzednim sezonie mieliby jakiegokolwiek bramkarza z ligi typu Fabian, czy nawet nasz Romero a sezon mogliby skończyć w Europie zupełnie inaczej.
RedsFan: Taka ciekawostka.
"Dalot dotykał piłkę 80 razy, notując 50 podań, z czego 90% było dokładnych, a 3 okazały się być kluczowymi. Wygrał wszystkie 3 pojedynki powietrzne i zanotował 9 sprintów z piłką, dokładając do tego największą w drużynie liczbę wybić piłki spod nóg rywali (4)."
RedsFan: Wole miec nadzieję, że mamy przyszłościowego prawego obrońcę co ma dopiero 19 lat a gra juz świetnie, niż gadać jak niektorzy o pompowaniu balonika :)
Mattias: Liverpool jest w tym sezonie piekielnie mocny w defensywie a my nie zachwycamy w ofensywie więc istnieje obawa że pojedziemy tam po 0:0. Jose doskonale zdaje sobie sprawę z faktu iż nie możemy się odsłonić gdyż mając takie kłopoty w tyłach samobójstwem byłoby pozostawienie osamotnionych obrońców na pastwę Salaha i spółki. Będziemy się bronić całą jedenastką i wyprowadzać (jeśli w ogóle nadarzy się taka możliwość) błyskawiczne kontry.
Kilerek7: Nie panikujcie, wcale nie jesteśmy skazani na porażkę z Liverpoolem. MU gra bardzo nieprzewidywalnie, jeśli będzie grało tak jak wwcześniej to dostaniemy baty, ale jeśli zagramy jak z Fulham to będzie szansa.
Widziwoj:Komentarz zedytowany przez usera dnia 12.12.2018 07:22
Barcelonę, to ja życzę sobie dla Liverpoolu. Może to otrzezwi wszystkich wierzących w mit o potworze zbudowanym przez Kloppa. Według mnie to oni są teamem jednego człowieka ( Salah ). Zabierz im Salaha, a będą dziadowali jak w finale z Realem
Sotnelaw: ja bym powiedział że dwóch, Salaha i Van Dijka. Bez Salaha nie istnieją ofensywnie bo Mane i Firmino to średniaki a bez Van Dijka nie potrafią się bronić. Wszystko wyjdzie gdy jeden lub drugi doznają kontuzji.
Takze, ja bym nie powiedzial, ze to sa sredniaki... Wiadomo, ze bez Salaha sporo traca, jednak to samo mozna powiedziec o Barcelonie bez Messiego, Bayernie bez Lewego, Chelsea bez Hazarda itd. Zreszta w tym sezonie Salah nie gra az tak dobrze jak w poprzednim sezonie, a mimo to sa liderem, takze strach pomyslec, co by bylo jakby byl w takiej formie jak rok temu.
Sotnelaw: Alley , może w ogóle nie komentuj. Jest to Twój trzeci komentarz i już zaczynasz atakować innych.
Jak chcesz czegoś poszukać to znajdz sobie statystyke meczów które bez bramek Salaha Liverpool by przegrał/zremisował. Fakty są takie że bez niego w poprzednim sezonie nie załapaliby się do top 4. Gdyby nie on to chociażby wczoraj odpadliby z LM bo Mane się jakoś nie popisywał skutecznością.
Diabelred fajnie ze przytoczyłeś statystyke poprzedniego sezonu, ale biorąc pod uwagę wszystkie wcześniejsze sezony to ich dorobek bramkowy nie przekraczał 12 bramek na sezon w wszystkich rozgrywkach. Jeszcze w przypadku Mane (skrzydłowego) nie jest to tragedia ale u napastnika taki wynik jest raczej słaby. Takie statystyki kręcił u nas Rooney w ostatnich sezonach i był krytykowany za beznadziejną formę i ostatecznie sprzedany. Jak rozegrają 3 sezony na takim poziomie to z pewnością zmienię o nich zdanie.
Me89v2: Myślę, że bez salaha i tak pod wodzą Kloppa graliby dużo lepszą piłkę niż United pod wodzą Jose. Poza tym w tym sezonie Salah miał kilka na prawdę słabych spotkań, był zmieniany, a Liverpool i tak wygrywał. Oni tam mają dobrą zgraną ekipę, która łączy mega walczeność z techniczną i kreatywną grą. Zupełna odwrotność do United póki co.
Sotnelaw: W poprzednim sezonie na tym etapie mieli 5-6 miejsce w tabeli 33 bramek zdobytych i 20 straconych. W tym momencie 34 bramki zdobyte i 6 straconych. Od razu widać jaką robotę zrobił transfer Van Dijka. Co do Salaha to mimo spadku formy nadal ma dwa razy więcej trafień niż drugi w klubie Mane. Trudno oprzeć się wrażeniu że punkty do w dużej mierze jego zasługa.
Zgadzam się , bez Salaha graliby ładniejszą od nas piłkę ale nie wiem czy punktowaliby tak jak to robią teraz. Na moje oko byliby na 3-4 miejscu.
Widziwoj:Komentarz zedytowany przez usera dnia 12.12.2018 14:12
Nawet ten półfinał w zeszłym sezonie Liverpoolu to nie oznaka jakiejś szczególnej potęgi, ale łatwiejsza drabinka. Porównajmy sobie- Real miał- PSG (1/8 finału ), Juventus ( 1/4 finału ), Bayern ( 1/2 finału ), gdzie Liverpool miał- Porto ( 1/8 finału ), Manchester City ( 1/4 finału ), Roma ( 1/2 finału ). Ogólnie jest to drużyna solidna, ale rozpływanie się nad nimi to przesada. Mam nadzieję, że w tym roku dostaną trudniejsza drabinkę ( Barcelona, Juventus- wskazane ), to wyjdzie szydło z worka i nic nie ugraja
Akurat w tym sezonie Liverpool wygląda na inny zespół, niż wcześniej. 6 bramek straconych w lidze po 16 spotkaniach to już mówi samo za siebie, ale oni też grają inaczej: nie ma już takiego szarżowania na hurra, typu "stracimy ze 3 bramki, ale strzelimy 4". A tak poza tym, to jeżeli dobrze pamiętam w poprzednim sezonie też pisałeś, że City to tylko De Bruyne i bez niego zespół Guardioli nie istnieje, no to w tym sezonie okazało się, że jednak mogą spokojnie grać i wygrywać bez Belga w składzie. Moim zdaniem pisanie, że "Liverpool jest zespołem jednego piłkarza" to naprawdę gruba przesada. Możliwe nawet, że więcej by stracili, gdyby im odebrać Van Dijka, bo gość naprawdę trzyma tę defensywę, za to Salah w niektórych meczach bywa całkowicie niewidoczny(jak z PSG na Anfield) a Liverpool i tak wygrywa. Za to gdyby na miejsce Van Dijka wstawić np. takiego Lovrena, to kiepsko widzę zespól Kloppa w spotkaniu z jakąkolwiek drużyną, która dysponuje dobrą ofensywą.
No ale ta Roma w poprzednim wcześniej wyeliminowała Barcelonę, więc jakieś ogórki to raczej nie były. Moim zdaniem Liverpool ma przede wszystkim ten atut, że są naprawdę mocni na anfield. W europejskich rozgrywkach to zawsze jest ważne. Ja chciałbym ich zobaczyć w dwumeczu z Juventusem, bo od dawna mam wrażenie, że o ile zespół Kloppa dobrze sobie radzi z zespołami grającymi atak pozycyjny, o tyle zupełnie sobie nie radzi, gdy rywal gra dobrze w defensywie, zawęża pole gra i neutralizuje tę ofensywną trójkę Salah-Firmino-Mane.
rvn10:Komentarz zedytowany przez usera dnia 11.12.2018 23:17
Z Liverpoolem na Anfield trzeba być skutecznym. MU nie będzie miał dużo okazji i trzeba będzie je wykorzystać, bo jeśli Rash i Lukaku będą pudłować to nawet o remis będzie ciężko.
jassaj: Przedewszystkim trzeba będzie im zneutralizować atak, tak jak kiedyś Ander schował do kieszeni Hazarda, tak teraz przydałoby się żeby zrobił to z Salahem, tylko problem jest taki, że w Live nie gra tylko Salah więc ogólnie cała formacja defensywna będzie miała ręce pełne roboty. Mam nadzieję, że limit durnych błędów już wyczerpaliśmy, jeżeli tak jesteśmy drużyną która powinna przegrać-ale nie skazaną na porażkę. Co by nie mówić w tym sezonie te duże mecze w naszym wykonaniu są przeplatane- raz bardzo dobrze z Chelsea, raz dramat z Tottenhamem,raz porażka z City a potem mega mecz z Arsenalem, zwycięstwo z Juve ale to jest bitwa o Anglię więc fajnie by było, żeby to była gra jak z Arsenalem, wynik jak z Juventusem
Ogólnie bardzo liczę, że będzie grał Tony i Rash- ten pierwszy umie strzelać, ten drugi przynajmniej jest szybki a wydaje mi się, że szybkie kontry i szybkie przejścia z gardy do ataku mogą nam zrobić mecz. No i to co mówisz, skuteczność, ten Liverpool nie ma już szrotu w obronie więc o dogodne okazje będzie jeszcze trudniej
Jednym słowem musimy zagrać absolutnie na maksa naszych umiejętności
dlabigt23:Komentarz zedytowany przez usera dnia 11.12.2018 23:10
Bo Mourinho wygrał wiecej . I miał rywalizować z Guardiolą . No ale cos nie pykło :D narazie rywalizujemy z Evertonem i Borunemouth ... My z takiej grupy nawet bysmy niewyszli jaka miał Liverpool . PSG z Napoli by nas ostro pogrzebali .
mycka86:Komentarz zedytowany przez usera dnia 11.12.2018 23:04
Trzeba Liverpoolowi przyznać, że ładnie dowieźli wynik. Mieli 1-0, nie cofnęli się i cały czas grali ostrym pressingiem, przez co Napoli nie mogło wyjść nawet z własnej połowy i kontrolowali spokojnie mecz do końca. Już nawet nie chcę pisać, bo wszyscy dobrze to wiedzą, jakby to u nas wyglądało.
mycka86: Prześledź każdy z naszych meczów, gdy prowadziliśmy 1 bramką i było mniej niż 15 minut do końca. Skoro coś się zdarzyło xx razy, to będzie się dziać znowu.
dlabigt23:Komentarz zedytowany przez usera dnia 11.12.2018 22:59
Ja tam mysle ze remis to jest max co mozemy ugrać na Anfield . Najgorsze jest to ze my potrzebujemy punktow a tutaj coniektorzy sie beda cieszyc z tego remisu bo przeciez na Anfield ciezko sie gra ... a i tak reszta ekip nam odjedzie i tyle z tego bedzie . Za duzo punktow juz stracilismy i raczej na top4 juz nie ma szans .
QsQs: Umieszczalem ale oglądając mecz do końca uświadomiłem sobie, że jednak 100 melonow za gościa to przesada. A widziałem go w akcji wiele razy. Dobrze sobie radzi w lidze włoskiej, ale tam też gwiazdą był darmian.
Spadkobierca: Zremisowali, zagrają dalej. Liverpool wygrał, też zagra dalej. Jeszcze tylko my i Ci(o)ty i mamy czwórkę z Premier League w 1/8 LM + dwójkę w 1/16 LE.
QsQs: Człowieku. Napastnik sobie może pozwolić nanprzegranie pojedynku z obrońca. Jeśli bilans wygranych pojedynków napastnika i obroncy jest np 3:3 to niezbyt dobrze świadczy to o obrońcy.
tyber28: Gościu taka jest ta strona, gdyby to salah bym przymierzany do United to by pisali, że strzelil tylko 1 bramkę, a mógł przynajmniej 4 i się nie nadaje hahaha
tyber28: Czyli Young to mega obrońca, bo salah nie strzelił przy nim bramki? A nie, przecież Young to cienias według ekspertów z dp, już nic nie rozumiem kto jest dobry, a kto nie.
klusek0128: Nie wiem jak sędzia się z tego wytłumaczy... to to zgranie nazwać można jedynie bandyckim.
Nawet jeśli nie chciał psuć widowiska jak to często się tłumaczy to w tym przypadku nie ma takiego tłumaczenia i sędzia nie powinien już prowadzić meczu tej rangi.
jassaj: Hej, chłopaki, hej, tutaj !
JA mam wytłumaczenie, to znaczy nie ja, tylko niektórzy eksperci z fb, no ale oni tutaj się nie udzielają to ja napisze
Podobno on najpierw trafił w piłkę..... To w sumie dużo tłumaczy...
A tak poważnie, serio są dzbany co sądzą, że jak poszedł najpierw w piłkę to nie liczy się ani wyprostowana noga, ani impet ani nic z tych rzeczy . Dla mnie już na poważnie, to było karate kid i holendrowi przydałoby się tych kilkadziesiąt minut na zastanowienie nad sobą, no ale.... poszła żółta, oby Napoli odrobiło, a Koulibaliemu to życzę takiej serdecznej główki w 90 minucie jak z Juve w tamtym sezonie
jassaj: panie ekspercie spadkobierca- czytamy całość a nie to co nam się podoba, nie pisałem tylko o impecie ale też wyprostowanej nodze i wgl całokształcie
A przykład już dostałeś
tom93: Dokladnie. Dzis pomyslalem, ze przyjrze sie dokladnie typowi. Poki co jestem wiecej zniesmaczony. Do tej pory moze wygral 1na 1 z salahem ze 2 razy. A z 6 razy gora byl salah. Ogolnie egypt go przestawia jak pacholka. I jest drzenie, ze tamtedy padnie gol
NexaT: Oho, eksperty wyszli na światło dzienne. Dobrze mieć takich mądrych ludzi na stronie.
Myślę, że jedna połowa wystarczy, żeby go ocenić. Idź lepiej zajmij się czymś na swoim poziomie, bo to ci uwłacza kolego.
QsQs: Tam koulibaly gra na quaiarelle, piątka, icardiegi, starego higuaina, ronaldo, dzeko. Z czego jedynie ronaldo i icardi ogarnięci. Tu będzie miał salaha, aubameyanga, aguero, kane
ponczok: śmiesznie rzucacie błotem na koulibalego a oglądacie jego pierwszy mecz, z pewnością. poza ta akcja i tak pięknie kasuje i mimo ze jest duży i czarny tak jak niektórzy wytykali to popisywał się inteligencja, ja jestem za.
QsQs: No tak. Ale nawet jakby MU miał obronę: van Dijk koulibaly alaba azpiliqueta i na bramce oblaka to i tak by gole tracili. Oczywiście mniej bo mniej ale nawet najlepsza obrona świata nie przejdzie przez cały sezon bez straty gola
is200second: Już miałem pisać że ten Koulibaly to jest wart tych stu baniek. No mam wątpliwości.
Natomiast myślę że Mo jest spokojnie w trójce najlepszych piłkarzy na świecie w tej chwili.
LowcaBramek: Przeciez to co zrobil VanDijk to jest czerwona kartka. Wyprostowana noga w powietrzu z takim impetem. Gdyby noga lMertensa stala na ziemii to by mu ja zlamal.
jassaj: Odpadnięcie PSG jest tak prawdopodobne jak w sumie nie wiem co- no nie ma szans i w sumie jak to piszę to już prowadzą. A Liverpool jak jest okazja to trzeba wykorzystać. Potem co do czego i znowu będą w półfinale- z perspektywy kibica United lepiej żeby to się dzisiaj ukróciło- w lidzę i tak nie są naszą konkurencją więc pozwólmy temu biednemu Napoli mieć swoje 5 minut chwały :D
jassaj: Patrząc na cały przekrój grupy C Napoli najbardziej zasłużyło na awans, raz już pokonali Liverpool, toczyli niewiarygodnie zacięta boje z PSG, gdzie wyglądali naprawdę dobrze, jako jedyny zespół nie przegrali meczu.... Szkoda tylko tego remisu z Belgradem bo tak to by mieli spokój a teraz- ciężko uwierzyć w porażkę PSG więc muszą koniec końców jeszcze raz pokazać klasę, czego bardzo im życzę
Spadkobierca: Lepiej niech sobie dadzą rady, bo przynajmniej będą musieli grać pierwszym składem w LM i rotować w Premier League. Po co zrzucać ich do strefy testowania rezerwowych, jaką niewątpliwie jest LE.
OldFasion: Liverpool dziś zmiecie Napoli. Mobilizacja, walka, i Anfield przeważą szalę.
Jedyna szansa dla Włochów to szybko strzelić dwie bramki w innym wypadku nie wróżę im sukcesu.
OldFasion: Z drugiej strony zastanawia mnie, czy dla Liverpoolu nie lepiej byłoby grać w LE. Dużo większa szansa na trofeum, niż wygranie LM. Oczywiście kasa i prestiż dużo mniejsze, ale może w końcu chłopaki podnieśliby jakieś trofeum?
Mikez: Dla zeszłorocznego finalisty LM i obecnego lidera Premier League, lepsza miałaby być gra w LE? O miejsce w pierwszej czwórce ligi raczej się martwić nie muszą, więc takie trofeum nie miałoby dla nich żadnej wartości...
Mattias: Liverpool na Anfield jest potężny. Nawet jeśli pierwsi stracą gola to nie można ich skreślać bo nie raz już pokazali że potrafią odwrócić wynik. Pamiętacie mecz z BVB i słynne 4:3? Kloppy będą walczyć o ten awans do upadłego!
pilchu: Watpie, ze ktoś na Anfield myśli o grze w czwartki na wiosne. Kloppy napewno są w stanie wygrać dwoma bramkami. To będzie bardzo ważne spotkanie, oby w niedziele czuli to w nogach. Ancelotti raczej nie pójdzie na wojne, tylko będzie liczył na błyskawiczne kontry. Polakow w składzie raczej dziś nie zobaczymy.
celny: Juz dzisiaj o 22:45 najlepsza druzyna, maszyna do wygrywania po srogiej porazce 0:5 zwalnia urodzonego zwyciezce, genialnego trenera jurka klopsa
zgrzycistopa: bardzo chcialbym w najblizszej przyszlosci zobaczyc ustawienie w stylu:
Dalot - Bailly - Lindeof - Shaw (wlasnie, co sie z nim dzieje?)
Perreira - Matic - Fred - Mata
Lukaku - Martial
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.