Diabelred: Komentarz zedytowany przez usera dnia 05.05.2018 03:26Patrzac na sklad(nasza trojca bloger Mata, Fellaini i Darmian juz dawno powinni byli zostac sprzedani) to niby wynik az tak bardzo nie dziwi, jednak nawet i taki sklad powinien sobie teoretycznie poradzic z beniaminkiem.
Czesto pojawiaja sie komentarze, ze gramy niezly sezon, bo przeciez mamy to drugie miejsce(a to, ze zaraz mozemy juz tracic do City az 19 pkt, to tam malo istotny szczegol...), a City gra sezon zycia, przez co niemozliwe bylo by z nim rywalizowac w tym sezonie i sam tak jeszcze ze 2 miesiace temu uwazalem. Jednak kolejna wtopa z beniaminkiem coraz bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, ze to nie City gralo na takim galaktycznym poziomie, tylko to my byiismy w tym sezonie zwyczajnie za slabi by chociaz powalczyc z nimi o te mistrzostwo. Czemu slabi? Spojrzmy na to z kim tracilismy punkty w tym sezonie do tej pory:
porazki:
Huddersfield Town(beniaminek)
Newcastle United (beniaminek)
West Bromwich Albion(spadek na 99%)
Brighton & Hove Albion(beniaminek)
Tottenham Hotspur
Chelsea
Manchester City
remisy:
Stoke(strefa spadkowa)
Southampton(strefa spadkowa)
Burnley
Leicester
Liverpool
O ile jestem w stanie zaakceptowac porazki z Tottenhamem, City, Chelsea czy remisy z LFC, czy sredniakami jak Burnley czy Leicester, bo to jest wkalkulowane, tak pozostale mecze, gdzie nie zgarnelismy pelnej puli, to musza byc nasze wygrane jezeli chce sie walczyc o majstra. Zakladajac, ze w tych meczach, w ktorych musielismy zgarnac 3 pkt je zgarniamy i co nam to daje? Ano daje nam to, ze mamy TYLE SAMO punktow co City, ktore ma jeden mecz wiecej do rozegrania. Gdyby od poczatku(gdy wiele osob po pierwszych kolejkach wskazywalo, ze to wlasnie my z City stoczymy walke o majstra i pomiedzy nami rozstrzygna sie losy mistrzostwa) do konca City czulo nasz oddech za plecami, to kto wie, czy Obywatele wytrzymaliby presje do konca. Mimo wszystko nawet gdybysmy mieli przegrac tego majstra 3 pkt, to z jednej strony zal, ze bylo tak blisko, a z drugiej przynajmniej pozostawilibysmy po sobie znacznie lepsze wrazenie niz obecnie, bo jednak przegrac lige 3 pkt, to nie wstyd, gdy juz przegrac lige przynajmniej 16 pkt(nie liczylbym na to, ze ta liczba sie zmniejszy, a prawdopodobnie jeszcze sie moze powiekszyc), to juz mega wstyd, a wrecz upokorzenie, patrzac na to, jak ukladal sie ten swietny poczatek sezonu dla nas. Prawdziwe jest powiedzenie, ze lige wygrywa sie nie z topka, ale wlasnie w meczach ze srodkiem i dolem tabeli. My tych wtop mielismy duzo zbyt duzo, dlatego nawet nie walczylismy na powaznie o tego majstra w tym sezonie.