CoachMark: Komentarz zedytowany przez usera dnia 27.08.2016 22:45Walka o Roo wciąż trwa.... szkoda tylko, że ani jedni ani drudzy nie słuchają arguemtnów drugiej mańki. Robi chłop key momenty i fajnie, w końcu o większą liczbę goli chodzi, natomiast styl jego gry jako wypadkowa z meczu jest bardzo mierna od bardzo dawna.
Najpierw oskarżony i jego charakterystyka powiedzmy ostatnich 3 lat:
- świetne podania długie
- niezłe podania na średni dystans
- dobre rzuty karne
- instynkt gdzie być w ważnym czasie
- siła w pojedynkach typowo na "outmuscle"
- gra głową
to z plusów
teraz minusy
- zerowy niemal drybling
- słabe przyspieszenie na krótkim dystansie
- brak zagrań nieszablonowych
- niemal zerowa liczba "balls through" czyli powiedzmy w uliczkę
- duża liczba strat, która wynika z braku dryblingu po części
- słabe strzały z pół dystansu i dystansu
- wolne podejmowanie decyzji
- bardzo przeciętna gra z pierwszej piłki
W 4:2:3:1 by uniknąć takich problemów jak dziś na środku trzeciej linii musi być ktoś, kto potrafi zrobić coś EKSTRA. To powinien być zwykle najbardziej kompletny w aspektach ofensywnych gracz z całego teamu. Tam wymaga się i siły i potencjalnego strzału i świetnego ostatniego podania, jakiegoś dryblingu, grania na raz z wymiennością pozycji z kolegami w trójkącie; skrzydło- środek-szpica + ewentualny obiegający boczny obrońca. Powiem tak, Roo dla mnie spełnia tylko aspekt siłowy tej pozycji i żadnego innego. NIEMNIEJ wciążd MA FEELING przez co rzadko robi coś dobrego, ale JEDNAK ROBI.
To też suma sumarum rozumiem arguementy i obrońców i oskarżycieli. Jakbym miał jakoś ustawić tą szalke wedle mojego widzi mi się to byłoby to 65:35 za tym by Wazza nie miał tak żelaznej pozycji w 11ce jak ma obecnie, niemniej nie stękałbym aż tak bardzo jak niektórzy. Wszak w footballu lepiej jest mądrze stać, niż głupio biegać i paru już było takich co byli po prostu .... zaryzykuję CIENCY jak Inzaghi na ten przykład, niemniej robił punkty wpychając tą piłkę nosem z 2 metrów.