WiemWszystko: Remisujemy 0:0 z Sevillą, a nastroje w komentarzach są takie, jakbyśmy przegrali 2:0.
Najbardziej mnie śmieszą Ci wszyscy, którzy tak piszą, jak to wspaniale graliśmy za czasów Fergusona, jak to SAF był geniuszem i United grało genialny futbol. To chyba wszyscy zapomnieli, że w 2010/2011 graliśmy z Marsylią i na ich stadionie był remis 0:0, a potem u nas ledwo 2:1. Sezon później nie wyszliśmy nawet z grupy. Nawet w sezonie 07/08 graliśmy w 1/8 z Lyonem, i u nich padł remis 1:1, a u siebie wygraliśmy ledwo 1:0. Nie wiem skąd się wziął ten trend, że za Fergusona graliśmy jakiś wspaniały futbol, co to w ogóle za bzdura?
Za Fergusona graliśmy piękny futbol tylko w niektórych okresach jego kariery. Te okresy to 98/01 i 07/09. Ilość wygranych trofeów przez Fergusona wynika z tego, że kiedyś liga była znacznie słabsza, w pierwszym wielkim okresie United walczył o tytuł tylko z Arsenalem, a w drugim z Chelsea. Dzisiaj taki Mourinho musi się bić z 4 wielkimi klubami, tj. Tottenham, Liverpool, City i Chelsea, a i Arsenal ciągle jest bardzo mocny i groźny. Dodatkowo reszta ligi urosła, słabsze zespoły są co raz mocniejsze, i mają co raz lepszych trenerów, którzy wykorzystują genialnie swoich piłkarzy do gry przeciwko najlepszym.
Zobaczcie jak genialny skład miał Manchester United w sezonie 2007/2008:
Van der Sar, Evra, Vidić, Rio, Brown, Carrick, Scholes, CR7, Nani, Tevez i Rooney
Jeden z lepszych bramkarzy na świecie, najlepsza dwójka stoperów na świecie, najlepszy lewy obrońca, geniusz Rudy, świetny Carrick, geniusz Ronaldo, szalony Nani, charakterny Tevez, genialny Rooney.
Skład był oparty na geniuszu Scholesa, którego SAF miał od wielu lat w zespole, reszta tej drużyny była kupowana przez kilka lat, Rio przyszedł w 2002 roku, CR w 2003, Roo w 2004, Carrick i Nani chyba w 2006. Przypominam, że to był właśnie ten okres, w którym United miał ogromny dołek, w zespole powstawały konflikty, odejście Beckhama, spina Keane'a z kolegami z zespołu. Ferguson wtedy potrzebował 5 lat, żeby odbudować wielki Manchester. W tym okresie Ferguson miał masę nietrafionych transferów, słabi bramkarze, Veron, Forlan i wielu innych. Dopiero eksplozja talentu Ronaldo oraz kupienie Vidicia, Evry i Carricka pozwoliło na odbudowanie United. Wcześniej graliśmy futbol mało atrakcyjny, a Chelsea nas zdominowała na 2 sezony.
Teraz historia zatoczyła koło. Teraz City pieniędzmi zbudowało potęgę i dominuje ligę, a ludzie wymagają od Mourinho, że w 2 sezony odbuduje zespół, który od 2010 sezonu zaczął się sypać, i nikt, począwszy od Fergusona, poprzez Moyesa i Van Gaala nic z tym nie robił. Ferguson pozostawił beznadziejny skład, pełen przeciętniaków, którzy nie łapią się nawet do pierwszego składu w zespołach pokroju Everton czy Watford. Moyes zmarnował cały sezon, nie było LM, nie było transferów, Van Gaal przyszedł wywalczył znowu LM, ale w drugim sezonie popełnił mnóstwo błędów i zmarnował szansę, Mourinho składa coś, co rozmontowało trzech trenerów, a wy wymagacie cudów, to jest koszmar czytać te wypociny "znawców" z forum.
Mourinho robi co może, bo taki skład otrzymał. Szuka transferów na siłę, bo Ed nie potrafi mu załatwić tego co on chce, transfery Pogby czy Zlatana były głównie zasługą Mourinho. Ed nie jest w stanie kupić Perisicia z cholernego Interu, a wy się dziwicie że gramy jak gramy.
Na naszych bokach obrony grają 33-letni piłkarze. W środku obrony mamy 4 przeciętniaków i jednego talenta, który się połamał i przez pół sezonu leczył kontuzje. Na lewej obronie Shaw nie wygląda na jakiegoś kozaka, gra trochę jak taki Rafael, niby szarpie, niby nieźle, ale jako całokształt gra tylko przyzwoicie. Kupienie Maticia było okazją. Pogba przychodził do United z wyraźnym zadaniem, ma być nowym Rudym, a nim nie jest, bo nie ma serca i kondycji, takiej jak ma Rudy, piłkarskie umiejętności mają takie same, ale charakter mają inny.
Ofensywa nie jest wcale taka mocna, jak to wygląda. Trochę za szybko zrobiono z Rashforda wielki talent, bo w tym momencie bardziej przypomina Welbecka, aniżeli wielki talent. Martial niby gra dobrze, ale nie widzę w nim takiego chociażby Hazarda, bardziej Nani. Lukaku robi swoje, ale styl gry jest przeciwko niemu, sytuacji ma jak na lekarstwo, a jak już ma, to często je marnuje, bo nie ma siły, bo przez 90 minut przepycha się i traci mnóstwo sił na walkę z 3-4 obrońcami.
Jeśli Mourinho wytrwa na stanowisku, to spokojnie przywróci United do wielkiej piłki. Jeżeli będzie zmiana, to zarząd rozwali United, tak jak to zrobiono kiedyś z Liverpoolem. Mou daje nam stabilność, nie gramy pięknie, ale wyniki są przyzwoite. Jak młodzi się rozwiną i dojrzeją, dojdzie kilku nowych zawodników, to wtedy nasz zespół ruszy, i wtedy będzie czas na piękną piłkę dla oka.