Alaan: Lubię takie komentarze, szczególnie gdy ktoś ma kompletnie inny pogląd na dany temat. Z perspektywy Manchesteru United nie ukrywajmy - poniżej progu 14. punktów nie powinniśmy zejść w takiej grupie, będę wielce rozczarowany w przypadku jakiejkolwiek porażki. Wracając do angielskich drużyn:
1. Chelsea - według mnie nie wygrają grupy, powiem więcej, szybko zakończą przygodę z Ligą Mistrzów w tym sezonie. W Grupie C prym wiodło będzie zdecydowanie Atletico, ta drużyna pod kątem europejskich rozgrywek, i nie tylko, jest świetnie ułożona, w ostatnich latach notują wyniki, o których nie jeden klub może pomarzyć. Za plecami zespołu z Madrytu rozegra się bitwa o drugie miejsce (Qarabag to niewygodny rywal, ale w takiej sytuacji 2 pkt będą dla nich sukcesem) między Romą a Chelsea i... bardziej skłaniam się ku Wilkom. Może to przez niesmak do Londyńczyków, może przeczucie, ale końcowy układ, w mojej opinii, to: Atletico, Roma, Chelsea, Qarabag.
2. Liverpool ma bardzo wyrównaną grupę, stawiałbym na maksymalnie drugie miejsce The Reds. To jeszcze nie ich czas na takie występy na arenie europejskiej, sprawa tym bardziej się skomplikuje w przypadku ewentualnej sprzedaży topowych zawodników. Spartak to niewiadoma, kiedyś dominowali w Rosji, teraz wygrali ligę po ponad 15 latach. Jak sprawa wygląda z takimi drużynami wszyscy wiemy - po awansie do LM szybka eliminacja i zjazd w lidze, może będzie inaczej z racji zbliżającego się mundialu, na pewno sporo pieniędzy zostało tam obróconych. Sevilla maksymalnie co może teraz osiągnąć w lidze to 4. miejsce i jeżeli to zrobiła to nie jest z nimi aż tak źle. Hiszpanie pewnie nie zgubią głupio punktów i wyprzedzą L'pool. Maribor? Sukcesem będzie każdy punkt :) więc: Sevilla, Liverpool, Spartak, Maribor.
3. Ahh, Manchester City. W grupie mistrz Holandii, mistrz Ukrainy i prawie wice-mistrz Włoch, Napoli z Romą mają pecha, że Juventus jest w takiej formie. Drużyna z plugawej części Manchesteru w Lidze Mistrzów, szczególnie w fazie grupowej, inkasuje głupie remisy i porażki. Na papierze faworyt, w końcowym rozrachunku ledwo remis. Nie mniej u siebie powinni ograć każdego. Feyenoord z sezonu na sezon coraz lepiej, na moje wygryzą z europejskich pucharów Szachtar. Końcowy układ: Manchester City, Napoli, Feyenoord, Szachtar.
4. Tottenham, niby rywala nie powinno być nigdy szkoda bo nad Tobą nikt się pochylać nie będzie, ale Koguty trafiły zdecydowanie najgorzej. Realu chyba argumentować nie muszę, każda inna pozycja dla nich niż pierwsza to będzie szok. APOEL zapewne kilka punktów u siebie urwie, może uda im się jeden wyjazd, nic więcej. O drugie miejsce rozegra się bitwa między Borussią a wice-mistrzem Anglii i ja wiem, że Dortmund... Że Tottenham olewał Ligę Mistrzów... Ale kiedyś musi być ich czas. Ledwo, ale z grupy wyjdą, więc: Real Madryt, Tottenham, Borussia, APOEL.
Oczywiście to LM, sport jest nieprzewidywalny, na pewno jakiś faworyt wypadnie, jakaś niespodzianka wyjdzie z drugiego miejsca, obyśmy tylko tą sensacją nie byli my, Czerwone Diabły mają wręcz obowiązek grupę wygrać.