Kilerek7: Komentarz zedytowany przez usera dnia 14.08.2015 23:14Przyzwyczajajcie się do nagłówka wymęczone. Z taką grą to my świata nie zawojujemy niestety. Gramy wolno i statycznie, prawie nic z pierwszej piłki, często do tyłu, nie podejmujemy ryzyka, dajemy czas rywalowi się ustawiać, momentami nawet gdy np. Depay miał piłkę to nie patrzył, że za plecami już mu koleś odbierać chce. Identyczny mecz jak z Tottkami, jesteśmy mega przewidywalni w grze jak i zmianach, bo już chyba na stałe zostanie, że dziadek Bastian zmieni dziadka Carricka, Herrera upychany jest na 10 tce, co chyba nie jest dobrym pomysłem, tylko jak go dać do tyłu jak tam musi grać Morgan i Bastian? Nie wiem czy to kwestia zgrania? Pewnie tak, ale gramy tak źle, że tylko na chwilę obecną ratuje nas ta obrona, ale gdy stracimy gola to ciekawe jak odrobimy, skoro ataku nie ma, praktycznie LvG trafił tylko z Januzajem, dał mu szanse i ten zrobił swoje. Gramy trochę lekceważąco, może coś w tym jest? Może LvG kazał oszczędzać siły by dać maxa na mecz z Brugge, bo jednak to jest być albo nie być w LM i to jest najważniejszy nasz mecz w sezonie, chciałbym żeby tak było, bo jeśli tak będziemy grać dalej to na tym 1:0 długo nie pożyjemy. Co do poszczególnych graczy:
Romero - przy takiej obronie jaką mamy, narazie bez zarzutu, nie popełnił żadnego w sumie błędu.
Darmian - Czasami zdarzy się jakiś błąd, ofensywnie narazie nie daje tyle co Valencia, ale defensywnie wręcz odwrotnie co cieszy.
Smalling - Nie wiem czemu on nie dostał MOTM a Blind, skoro znowu był wszędzie i walczył jak lew, gdy Blinda naciskano, on go odrazu asekurował.
Blind - Pisałem wcześniej, że przy Smallingu to i Mcnair albo Blackett byliby bezbłędni, za co zgarnął MOTM, grał mądrze, nie popełniał jakiś wielkich błędów, mądrze rozdawał piłki, mam wrażenie, że ze swoją grą przydałby się bardziej w środku i z Bastianem lepiej by się rozumieli, w końcu to dwaj najmądrzejsi moim zdaniem gracze.
Shaw - W obronie ok, w ataku coś tak próbował ale bez szału, występ na plus
Schneiderlin - Jakieś błędy mu się zdarzały jak chyba każdemu, ale gracz pewny, świetny w odbiorze i ostoja na lata
Carrick - Jak zwykle po profesorsku i ze spokojem, ale bez błysku.
Depay - Myślałem, że na skrzydle zobaczę innego Depaya, o ile można zrozumieć, że na 10 tce mu nie idzie, to na skrzydle dziś pokazał się fatalnie, po nim też widać, że to spływa, czy LvG specjalnie znowu kazał mu grać na lajcie? Nie wiem, w każdym razie nie tego oczekiwałem po tym graczu, oby się ogarnął, bo nie chce w połowie sezonu pisać, że trzeba było kupić Sterlinga. Czy to jakaś klątwa nr. 7? Z taką grą to Young skrzydło ma pewne, może dać Depaya na atak? Posturę ma dobrą, bo Rooney to nic nie gra? Może okazałby się nowym Cantoną? Heh
Mata - Hiszpan jak zwykle solidnie i z klasą, brawo
Januzaj - Solidnie i tyle, co miał zrobić zrobił, uważam osobiście, że powinien grać w ataku, gol który strzelił pokazał, że drzemie w nim potencjał snajpera i warto mu dać tam szanse.
Rooney - Co ja będę pisał o Wazzie, na jego grę aż nie chce się patrzeć, jest jak duch, kiedyś było go pełno teraz nie ma go nigdzie, piłki przyjąć nie może, spowalnia tempo gry niczym Fellaini. I on ma strzelić 25 goli? Chyba w nowym klubie albo za rok, teraz to można zakłady robić czy strzeli 1 gola chociaż, bo na to się nie zanosi, można go usprawiedliwiać, że skrzydła i cofnięty środek mu w tym nie pomagają, ale w drugiej połowie było lepiej a Wazza tak jakby go nie było. On chce być snajperem, ale chyba powinien grać na 10 tce, albo grzać ławkę. Depay mówił, że grał Rooneyem na konsoli, właśnie, Rooney jest dobry ale już tylko w Fifie, zostało nazwisko i renoma ale on sam i wszyscy widzą chyba, że to nie ten sam gość i na zmianę się nie zanosi, tak jak gry całego naszego zespołu.
Zmiany:
Schweinsteiger - Tak jak Rooney już taki jak kiedyś chyba nie będzie, ale jedno jest pewne, Carrick to nie ten sam poziom i klasa co Bastian. Niemiec daje nam dużo więcej, jest szybszy i kreatywniejszy, jego piłki są świetne, Carrick też dobrze podaje, ale u Niemca jest to kunszt i gracja. Powinien mieć podstawę, chyba, że się dogadali i po połowie na zmianę, to ok.
Herrera - Ten piłkarz musi grać w podstawie, nawet jeśli na 10 tce to nie jego bajka, to on daje to coś, tak jak Morgan Schnederlin. Ander jest wszędzie, tu zabierze, tam dogra idealnie, tu coś przetnie, taki gracz do wszystkiego a przy tym mega kreatywny i świetnie rozumiejący się z Matą.
Young - Krótko by oceniać, ale ledwo dotknął piłkę już czarował jak tylko potrafi, widać energię i chęć do gry w porównaniu do Depaya to nic dodać nic ując. Szybko Anglik miejsca nie straci, po dzisiejszym meczu pewnie już widzi, że narazie Depay zawodzi, kto kolejny do koszenia Pedro? Zobaczymy.