cyprian: Piłkarzy nie mamy złych? Serio? Jak dla mnie, to na ten moment, tylko Bruno się nadaje do zespołu który chciałby rzucić wyzwanie City w lidze, albo powalczyć o ligę mistrzów.
Martinez całkiem dobrze się zapowiadał i zaliczył udany debiutancki sezon, ale już prawie rok leczy kontuzje. Mam oczywiście nadzieję, że od przyszłego sezonu będzie zdrowy i wróci do optymalnej formy, ale nie wygląda to dobrze póki co.
Onana gra w kratkę przez cały sezon, co dla bramkarza jest nie do zaakceptowania. Poza tym jego interwencje są bardzo niepewne. Może jakby miał przed sobą obrońców z najwyższej półki i zgranych ze sobą, o co u nas ciężko w tym sezonie, to nabrałby pewności i ustabilizował formę, ale to jest tylko gdybanie. Na razie na pewno nie jest pewnym punktem w drużynie.
Dalot i McTomminay pomimo tego, że się w miarę wyróżniają na tle tej beznadziei w naszym klubie, nadają się w najlepszym wypadku na rezerwę.
Hojlund to melodia przyszłości. Musi się jeszcze wiele nauczyć i dużo poprawić w swojej grze. Taki Haaland przewyższa go kilkakrotnie w każdym aspekcie. Nawet Alvarez, rezerwowy napastnik City, zjada Duńczyka na śniadanie.
Garnacho jest niewątpliwie wielkim talentem, ale też gra bardzo samolubnie i często pod siebie. Poza tym przeplata dobre mecze z kiepskimi, więc ciężko na kimś takim opierać siłę zespołu.
Mamy jeszcze kilku młodych, perspektywicznych zawodników, którzy tak jak się szybko przebili do składu, tak samo szybko mogą zniknąć. Oczywiście trzeba się cieszyć z takich talentów jak chociażby Mainoo, ale nie ma sensu się przesadnie napalać.
Reszty składu nie ma chyba sensu komentować, bo jak sam zauważyłeś, są to zawodnicy wiecznie kontuzjowani, albo problematyczni, plus przepłacone "gwiazdy" dla których liczy się tylko kasa...
Ja osobiście dałbym jeszcze szansę Mount'owi w następnym sezonie, chociaż zbyt wielkich nadziei nie wiąże z tym zawodnikiem...
Co do Lewandowskiego, to jestem zdecydowanie przeciwny. Nie potrzebujemy kolejnych emerytów. Jeżeli chcemy budować zespół na lata, to nie możemy brać zawodników na sezon, czy dwa.
Ogólnie jestem bardzo zdziwiony Twoim optymizmem. Ja może bym naliczył z 10 zawodników, których można by zostawić w klubie i większość z nich w roli rezerwowych. Przy naszych problemach finansowych, a właściwie problemach z wymogami "finansowego fair-play", nie wróżę nic dobrego. Niestety nie ma większych szans na zbudowanie mocnego zespołu w krótkim czasie. Obawiam się, że czeka nas jeszcze co najmniej kilka lat posuchy i przeciętności... Obym się mylił ;)