4uKrychu: Komentarz zedytowany przez usera dnia 05.09.2023 09:52lipeklukas - to jest tylko i wyłącznie TEORIA, że ETH robi z Sancho kozła ofiarnego po porażce.
Faktem jest, że został o niego zapytany przez dziennikarza i najzwyczajniej ocenił jego pracę jako jego szef. Piłkarze są osobami medialnymi, jak się ktoś obija na treningach to nie widzę sensu by go bronić przed mediami. Tego samego zdania był Mourinho bo w tym klubie coś gnije od środka, mijają kolejne sezony i znowu szatnia gra na zwolnienie trenera. Dopóki tego nie zrozumiemy, to sytuacja będzie się powtarzać nawet jak tu przyjdzie 50 innych managerów. Bo nie można w takiej sytuacji stawać w obronie piłkarza, który gra totalny piach!
Jakie są standardy Ten Haga to widziałeś chyba w Ajaxie? Tylko, że u nas jakoś nie może tego wprowadzić, bo piłkarze chodzą po boisku i nie wykonują tego, czego od nich oczekuje. Piszecie o Martialu, Casemiro, szukacie teraz tematów zastępczych żeby zbić temat z Sancho a to są odrębne tematy. Jak ktoś wyżej napisał - całego składu od razu nie wymienimy, na razie trzeba grać tym co jest, ALE NIE MA przyzwolenia na obijanie się na treningach i publiczne podważanie decyzji szefa! Jak już pozwolimy na coś takiego, to szukajmy kolejnego Pocchetino, Zidane'a albo Anchelottiego. Nic się w tym klubie nie zmieni.
Natomiast na Twoje pytanie, czy w życiu też się śmieję jak na mnie plują - wykonując swoją pracę i zdając sobie sprawę że mam kiepskie wyniki, byłbym skłonny do samokrytyki i prawdopodobnie szukałbym rozwiązania problemu, a nie pisał w mediach społecznościowych że szef się myli a ja jestem zajebisty. To nie jest sytuacja, w której ja sobie naprawdę nie mam nic do zarzucenia i się mnie czepiają. Na tym polega różnica.
Dodam jeszcze zabawny fakt - motywować można na dwa sposoby. Jednych motywuje klepanie po plecach i wspieranie, a innym kopa daje krytyka. ETH objął Sancho parasolem ochronnym w zeszłym sezonie, traktował go w sposób "specjalny" - nic z tego nie wyszło. Więc jeśli teraz druga metoda miała zadziała - a efekt jest taki że typ poleciał na media społecznościowe się żalić to jest to po prostu żenada i nie ma już dla niego nadziei.