Dziennik
The Mirror informuje, że prezes Daniel Levy jest zdeterminowany, aby nie sprzedawać Harry’ego Kane’a do innego klubu z Premier League. Szef Tottenhamu jest nawet skłonny zaryzykować stratę wielu milionów funtów.
Kane jest związany kontraktem z Tottenhamem Hotspur do czerwca 2024 roku. Letnie okienko będzie więc ostatnim, w którym Koguty mogą domagać się pokaźnej kwoty odstępnego za Kane’a. Anglik po sezonie 2023/2024 będzie mógł opuścić londyńską ekipę na zasadzie wolnego transferu.
Tottenham Hotspur cały czas ma nadzieję, że Kane zwiąże się z klubem nową umową. Na chwilę obecną taki scenariusz wydaje się mało prawdopodobny. Zagraniczne zespoły prawdopodobnie nie zgłoszą się po Kane’a tego lata, bo mają świadomość, że w styczniu będą mogły podpisać z Anglikiem wstępną umowę i zakontraktować go na zasadzie wolnego transferu.
Jedynym klubem, który jest zdeterminowany, aby pozyskać Kane’a najbliższego lata jest Manchester United. Czerwone Diabły liczą się z tym, że za Anglika trzeba będzie zapłacić nawet 100 milionów funtów.
Kane pytany w ostatni weekend o swoją przyszłość w Tottenhamie stwierdził: – To część bycia piłkarzem, zwłaszcza, jeśli jesteś w topowej formie. Skupiałem się na tym sezonie i pomaganiu kolegom, jak tylko mogłem. Teraz cieszę się na myśl przerwy i meczów z reprezentacją Anglii.
Letnie okienko transferowe w Premier League otwiera się już 14 czerwca.