Manchester United w sobotnie popołudnie zanotował kolejny frustrujący występ. Czerwone Diabły tylko zremisowały z Southampton 1:1. Nic więc dziwnego, że Ralf Rangnick w pomeczowym wywiadzie dla klubowej telewizji MUTV był mocno rozczarowany końcowym rezultatem spotkania.
» Manchester United w sobotnie popołudnie podzielił się punktami z Southampton
Manchester United otworzył wynik meczu po ładnej akcji Bruno Fernandesa, Marcusa Rashforda i Jadona Sancho. Tuż po przerwie stan rywalizacji wyrównał Che Adams.
POWTÓRKA Z ROZRYWKI
– Niestety po raz kolejny zanotowaliśmy występ podobny do ostatnich meczów. Bardzo dobra pierwsza połowa, bardzo dobre pierwsze pół godziny. Zrobiliśmy wszystko, co chcieliśmy, jeśli chodzi o kontry. W taki sposób wypracowaliśmy sobie bramkę. To był wspaniały gol, pod każdym względem. Później przestaliśmy w taki sposób grać. Nawet pod koniec pierwszej połowy już tego nie robiliśmy.
– W drugiej połowie nie trzymaliśmy formacji w pierwszych 20 minutach. Mieliśmy problemy z defensywą i dokładnie to stało się, kiedy Southampton strzelił gola. W ostatnich 20 minutach mieliśmy dobre okazje, aby znów trafić do siatki. Wskaźnik oczekiwanych bramek był po naszej stronie, ale ostatecznie nie uzyskaliśmy pożądanego wyniku.
POMYSŁ NA MECZ
– Dokładnie to powiedziałem piłkarzom, że na boisku są przestrzenie. To właśnie chcieliśmy robić. Nie mieliśmy grać w ich strefie pressingu, ale wybiegać zza pleców zawodników. To właśnie zrobiliśmy przy naszej bramce.
SPADEK INTENSYWNOŚCI
– Cóż, z jednej strony musimy szanować przeciwników. Southampton grał dobrze, grali z taką samą intensywnością i podejściem taktycznym, co w meczu z Tottenhamem. Niełatwo gra się przeciwko tej drużynie. Brakowało nam nieco spokoju, podjęliśmy złe decyzje. Czasami pod presją, a czasami bez presji. W tych elementach musimy się poprawić, gdy będziemy przygotowywać się do kolejnego meczu. Tak jak mówiłem, ostatnie 4-5 spotkań zaczynaliśmy niezwykle dobrze. Dziś rozegraliśmy doskonałe 30 minut, ale ostatecznie chodzi o to, aby tak grać dłużej niż tylko przez jedną połowę.
WIADOMOŚĆ W PRZERWIE
– Powiedzieliśmy zawodnikom, że musimy grać bardziej agresywnie, że musimy być bardziej zwarci. Nie mogliśmy dawać Southampton przestrzeni, bo inaczej groziło to kontrami. To im powiedzieliśmy. Ostatecznie chodzi o to, aby pokazać to później na boisko.
STRATA PROWADZENIA
– W meczach z Aston Villą, Burnley, Southampton prowadziliśmy 1:0 czy 2:0 i oddaliśmy sześc punktów w tych meczach. To może zdarzyć się raz, ale nie powinno zdarzyć się trzy razy. Gdybyśmy mieli cztery punkty więcej, to wyglądałoby to inaczej. Trzeba natomiast spisywać się lepiej, grać skuteczniej, bardziej przekonująco. Nie powinniśmy rozdawać punktów tak, jak dziś.
MECZ Z BRIGHTON
– Trzeba patrzeć w przyszłość i na to, co przed nami. We wtorek z Brighton musimy zagrać lepiej.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.