Diabelred: ,,Dodam że za występ dobry w przypadku zawodnika ofensywnego uważa się notę na poziomie powyżej 7."
Hmmm mi zarzucasz, ze patrze na stary, a sam oceniasz zawodnika na podstawie oceny z whoscored, ktore bazuja na statystykach. Tego strony sa fajne, jednak nie zawsze oddaja rzeczywistosc. Masz przyklad skrzydlowego X, ktory okiwal obronce po czym wystawil na pusta napastnikowi, jednak napastnik fatalnie spudlowal, przez co nie mozna zaliczyc asysty skrzydlowemu. No i skrzydlowy Y, ktory podal napastnikowi, ,ktory byl tylko 2 metry obok, gdzie ten napastnik uderzyl pilke z daleka zdobywajac bramke. Jaki jest tego efekt? Ze skrzydlowy Y ma asyste na koncie, co vwsystemie czyni go lepszym skrzydlowym(wiecej punktow - lepsza calosciowa ocena) w danym meczu od skrzydlowego X. Czy to wlasnie nie na takiej zasadzie dziala ten caly whoscored.com? Zreszta jezeli Sanchez ma srednia 7,5 gdzie na pol sezonu zagral ze 3-4 dobre mecze, to to najlepiej pokazuje jak mocno przeklamany moze byc ten ranking...
,,Daj mi jakikolwiek argument na to że Martial zasługiwał na zastąpienie Sancheza w wyjściowej 11."
Hmm...
- tragiczna forma Chilijczyka, nie wierze, ze Francuz moglby zagrac jeszcze gorzej
- w tamtym okresie zaledwie 1 bramka u Sancheza na koncie i to po rzucie karnym jeszcze strzelanym na raty...
- jedyne co Chilijczyk wnosil do ofensywy to ciagle straty
- lepsza szybkosc u Martiala
- lepszy drybling Francuza
- lepsze myslenie boiskowe u Martiala, gdzie jak patrzelem na Sancheza i to jego ciagle pchanie sie z pilka w 2/3 grajkow to sie zastanawialem, czy Depay ciagle jest wsrod nas?
,,1. Mourinho i nie mógł wystawić lepszej 11 chyba że zastąpić Smallinga kim innym."
No tak zamiarem bylo wygranie meczu, a wyszedl sklad o usposobieniu defensywnym, faktycznie
ciezko bylo o lepszy sklad. :D.
,,2. Zawodnicy"
Aha czyli, to zawodnicy podczas treningow sami maja sobie ustalac cwiczenia, taktyke, schematy gry. No to w sumie po w takim razie trener w zespole? Zdajesz sobie sprawe, ze my tu mowimy o profesjonalnym klubie, a nie o co niedzielnej grze na orliku?
,,3. Mourinho który miał pomysł na ten dwumecz: nie przegrać na wyjeździe bo mecz u siebie to będzie formalność.''
No wlasnie taka taktyka okazal sie zgubna dla Mourinho zreszta nie pierwszy raz. Poza tym jaka formalnosc? Skoro my sie rok temu potrafiismy sie meczyc w lidze europy z druzynami slabszymi niz Sevilla, to jak mozna bylo myslec ze ten mecz bedzie formalnoscia i to jeszcze po tym co pokazalismy na wyjezdzie, gdzie cudem nie przegralismy tam 2/3-0.
,,1. Kto odpowiada za wykończenie akcji?''
Pilkarze, jednak problem w tym, ze my w tym rewanzu(o pierwszym meczu nawet nie wspominam...) mielismy tylko jedna sete Lukaku, w drugiej polowie. Jednak nawet jakby wtedy Belg to wykorzystal to i tak nadal bylismy w tylku, bo byloby 2-2, a przeciez swietna taktyka Mourinho nie zaklada strzelania bramek na wyjezdzie. Co innego gdybysmy zagrali ten dwumecz ofensywnie(taktyka+sklad) i z pomyslem na gre, majac od groma setek by rozstrzygnac ten pojedynek, do tego bramkarz bronil jak w transie(wtedy ciezko by bylo cos zarzucic Mourinho i wtedy faktycznie wina bylaby po stronie pilkarzy), a co innego przy takiej zachowawczej grze, majac tylko kilka okazji na zdobycie bramki okazji(nie mylic z setkami) w calym dwumeczu.
,,2. Kogo winić w sytuacji gdy po dokonaniu ofensywnych zmian i wpuszczeniu świeżych zawodników zamiast przycisnąć rywala tracimy dwie bramki ?"
Pisales mi wczesniej cos Fifie, ale to wlasnie Ty masz takie myslenie typowe fifowskie, gdzie same gwiazdy na boisku maja wystarczyc do wygrania meczu. Problem w tym, ze te gwiazdy trzeba jeszcze odpowiednio ustawic, wykrzesac z nich to co najlepsze. To co w przypadku SAFa bylo najwieksza zaleta(wyciaganie maksa z pilkarza), niestety w przypadku Mourinho jest jego najwieksza wada. Sevilla ma jakosciowo gorszych grajkow od nas, ale tam bylo widac jakis pomysl na gre, patrzac szczegolnie na ten pierwszy mecz, gdzie z duza latwoscia przedostawali sie pod nasze pole karne tworzac sporo sytuacji bramkowych. Pisalem juz wielokrotnie, ze opieranie swojej gry na indywidualnocia, potrafi byc zgubne, bo jeden, drugi raz dany pilkarz moze nam wygrac mecz, ale co wtedy gdy taki pilkarz nie ma swojego dnia/jest bez formy/jest dobrze kryty? Wtedy tak prawde wychodzi wlasnie brak pomyslu na gre, brak schematow gry. Pojedyncze zrywy pilkarzy zakonczone bramkami potrafia skutecznie zatuszowac slaba gre zespolu w danym meczu.